Co to jest wyprzedzanie? /wątek oddzielony

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez lith » środa 05 maja 2010, 15:31

Ale dobrze, że dotyczy :)
Jeżeli coś mieli by wyłączać to np. na wielopasmowych na terenie zabudowanym.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez Cyberix » środa 05 maja 2010, 15:33

Przecież w terenie zabudowanym możesz wyprzedzać z prawej strony na jezdni o co najmniej 2 wyznaczonych pasach ruchu, więc w czym problem?
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez lith » środa 05 maja 2010, 15:58

No w sumie tak... tylko czy można przyspieszyć będąc wyprzedzanym?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez barbra » środa 05 maja 2010, 16:18

lith napisał(a):No w sumie tak... tylko czy można przyspieszyć będąc wyprzedzanym?

A to nie jest wystarczające wyjaśnienie?: :wink:
PoRD napisał:
Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania i bezpośrednio po nim zwiększania prędkości.
@bac
dotyczy tak samo obu, nieformalnych odmian wyprzedzania.
W "wersji niebezpiecznej", w której manewr odbywa się pasem "pod prąd" ma on krytyczne znaczenie i chyba nie trzeba nic dodawać.
W "wersji bezpiecznej" nie jest aż tak krytyczny, ale jest uzasadniony, bo dzięki stosowaniu się do niego, wyprzedzający może szybciej wrócić na prawy pas, na czym zyskuje porządek, płynność, a więc i bezpieczeństwo ruchu.
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez lith » środa 05 maja 2010, 16:48

@barbra
Ale w momencie gdy przyspieszę to już ja jestem wyprzedzający :P

Wiec jeżeli gdzieś znosić zakaz przyspieszania będąc wyprzedzanym to na min. 2+2 w zabudowanym i min 3+3 poza, czyli tak jak teraz jest z wyprzedzaniem z lewej strony. Moja wypowiedź to w tej chwili tylko radosna twórczość będąca odpowiedzą na pomysł zniesienia zakazu przyspieszania na 2+2pasmówkach.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez barbra » środa 05 maja 2010, 17:00

No tak :wink: (to zależy ile jeszcze przyśpieszysz?),ale okey-koniec :!: ,żeby nie było ,że do piractwa naginamy :] ,albo nowy PoRD tworzymy :] .
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez bac » środa 05 maja 2010, 17:28

lith napisał(a):Ale w momencie gdy przyspieszę to już ja jestem wyprzedzający

Jakby się już upierać, to można, na postawie definicji wyprzedzania, stworzyć zestaw reguł pozwalających jednoznacznie rozstrzygnąć, kto jest wyprzedzającym, a kto wyprzedzanym.
  1. Jeśli sąsiednim pasem jedzie pojazd z prędkością większą niż Twoja, to w momencie w którym jego przód zrównuje się z Twoim tyłem, staje się on wyprzedzającym (i jednocześnie Ty już przyspieszać nie możesz).
  2. Jeśli jedziecie "drzwi w drzwi" z równą prędkością, to pojazd, który w tym momencie jako pierwszy zwiększy prędkość staje się wyprzedzającym.

itd.
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Postprzez sankila » czwartek 06 maja 2010, 04:25

Obrazek

Rysunek z podręcznika dla II klasy gimnazjalnej. Czerwone strzałki pokazują zakres czynności wyprzedzania i manewru (albo zadania - jak kto woli) wyprzedzania.

Cała awantura w tym wątku dotyczyła właśnie rozróżnienia tych dwóch pojęć - cóż, nauczanie nie polega na recytowaniu regułek PORD, trzeba je umieć zrozumiale objaśnić. W przeciwnym wypadku skończy się na formalnych i nieformalnych stylach bezpiecznej i niebezpiecznej wersji wyprzedzania :)

Żeby to wszystko pozbierać do kupy: co o wyprzedzaniu kierowca wiedzieć powinien.
- definicja wyprzedzania pozostaje bez zmian, czyli ten sam kierunek, różna prędkość.
- manewr wyprzedzania można zdefiniować jako specyficzny rodzaj wyprzedzania, w którym zachodzi układ bezpośredniej zależności pomiędzy uczestnikami (czyli zarówno zachowanie wyprzedzającego jak i wyprzedzanego ma wpływ na bezpieczeństwo ruchu), regulowany odrębnymi przepisami (art. 24).
Jeżeli wyprzedzający i wyprzedzany nie wpływają na siebie (jadą niezależnie, każdy swoim torem jazdy) - nie ma potrzeby stosowania odrębnych przepisów - wystarczą ogólne zasady ruchu. Kierowca, który wjeżdża na prawy pas z minimalną prędkością, może spokojnie przyspieszyć - nie ma zależności pomiedzy nim a wyprzedzającymi go kierowcami z lewego pasa, więc jego zachowanie nie ma wpływu na bezpieczeństwo ruchu. To samo dotyczy kierowców na wielopasmowych drogach - wyprzedzają i są wyprzedzani, ale żaden z nich nie wykonuje manewru wyprzedzania; ich tory jazdy nie przecinają się, jadą niezależnie - więc nie ma potrzeby, żeby stosowali się do przepisów, które w ich przypadku nie tylko nie pomagają, a wręcz szkodzą. Raczej trudno sobie wyobrazić dwóch kierowców, na sąsiednich pasach, którzy - zamiast pilnować trasy - obserwują nawzajem swoje samochody, zastanawiając się, który wyprzedza a który jest wyprzedzany. Nie trzeba proroka, żeby przewidzieć, czym by się to skończyło - Formuła 1 to byłaby kaszka z mleczkiem, przy tych wyścigach.
Podczas wyprzedzania pojazdu, poruszającego się tym samym pasem ruchu, tory jazdy przecinają się, bo wyprzedzający musi "objechać" wyprzedzanego, jak ruchomą przeszkodę i wrócić na swój pas. Zachowanie każdego z nich ma wpływ na bezpieczeństwo (układ zależności), więc muszą zachować się w określony sposób - a ten sposób regulują przepisy art. 24, ustalając porządek wykonania manewru wyprzedzania.

Reasumując, każdy manewr wyprzedzania jest wyprzedzaniem, ale nie każde wyprzedzanie jest manewrem.
(materiał szkoleniowy by sankila)
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Khay » czwartek 06 maja 2010, 08:19

Panowie, pora przeprosić. Zawracacie 4 litery jakimś niezrozumiałym PoRDem, a wszystko ładnie wyjaśnione w podręczniku dla gimnazjum.

Zapomnijcie też o innych nieistotnych sprawach: całki potrójne, równania różniczkowe cząstkowe, mechanika kwantowa, wszystko Wam ładnie wyjaśnili w gimnazjum na lekcjach matematyki i fizyki, reszta to tylko zbędny śmietnik. 3 prawa newtona, całka maksymalnie pojedyncza, a równania tylko rozwiązywalne "na piechotkę".

W ogóle kto to wymyślił: definiować wyprzedzanie w PoRD. Przecież w podręczniku z gimnazjum już była definicja. W dodatku lepsza, bo pasująca do podręczników mówiących o trudach wyprzedzania.

Mam wobec tego podobny problem do k-costam. On zdawał prawko 30 lat temu, jak nie było dróg wielopasmowych. Ja zaś nie chodziłem do gimnazjum i głupi wziąłem sobie do serca definicję z PoRD.
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez barbra » czwartek 06 maja 2010, 08:43

No coż,doceniam starania koleżanki,która zarwała noc,by nam to wyjaśnić,tak szczegółowym tekstem gimnazjalnym(ja niestety już dawno z tymi podręcznikami się rozstałam :lol: ).
Myślę,że tyle w tym temacie już zostało powiedziane,że każdy niech wyciągnie stosowne wnioski,które mu pomogą być nie tylko szczęśliwym posiadaczem prawa jazdy,ale i kierowcą bezpiecznej jazdy przede wszystkim :!: .
Raczej trudno sobie wyobrazić dwóch kierowców, na sąsiednich pasach, którzy - zamiast pilnować trasy - obserwują nawzajem swoje samochody, zastanawiając się, który wyprzedza a który jest wyprzedzany. Nie trzeba proroka, żeby przewidzieć, czym by się to skończyło - Formuła 1 to byłaby kaszka z mleczkiem, przy tych wyścigach.

I myślę,że ten prorok lepiej, mimo wszystko, w takich chwilach niech nam towarzyszy....,bo pilnowanie trasy to nie tylko jazda przed siebie :D
Ostatnio zmieniony czwartek 06 maja 2010, 08:50 przez barbra, łącznie zmieniany 1 raz
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Cyberix » czwartek 06 maja 2010, 08:49

Czytajcie co chcecie, ale pamiętajcie m.in. o tym, że w takiej sytuacji:
Obrazek
jeżeli przejedziecie szybciej (przód samochodu wysunie się przed przód drugiego samochodu) czerwonym autkiem obok innego autka w obrębie przejścia dla pieszych (bez sygnalizacji) to wykonacie WYPRZEDZANIE na przejściu dla pieszych lub bezpośrednio przed za co możecie zostać ukarani dość kosztownym mandatem i sporą ilością pkt karnych.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez barbra » czwartek 06 maja 2010, 08:57

Właśnie takiego rysunku szukałam (kolega to ma talent :lol: )....,no cóż chyba jesteśmy takim narodem,że te mandaty i punkty karne niepokornego kierowcę najlepiej przywracają do równowagi i godniejszego potraktowania Kodeksu drogowego.
Doświadczyłam,na własnej skórze takiej sytuacji (i chociaż mandatu nie było,to pozostała wystarczająco pouczająca).
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez lith » czwartek 06 maja 2010, 12:58

To samo dotyczy kierowców na wielopasmowych drogach - wyprzedzają i są wyprzedzani, ale żaden z nich nie wykonuje manewru wyprzedzania; ich tory jazdy nie przecinają się, jadą niezależnie - więc nie ma potrzeby, żeby stosowali się do przepisów, które w ich przypadku nie tylko nie pomagają, a wręcz szkodzą.

To wiedz, że jak kiedys byśmy sie przypadkiem spotkali i na wielopasmowej drodze zaczniesz przyspieszać podczas wyprzedzania to zostaniesz po prostu otrąbiona :)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez scorpio44 » czwartek 06 maja 2010, 14:55

Cyberix napisał(a):Ależ nie wszystkie te manewry są dozwolone! (mowa o tych moich rysunkach).

No chyba tylko jeden jest niedozwolony? (sytuacja 4 wersja 2)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez barbra » czwartek 06 maja 2010, 16:11

scorpio44 napisał(a):
Cyberix napisał(a):Ależ nie wszystkie te manewry są dozwolone! (mowa o tych moich rysunkach).

No chyba tylko jeden jest niedozwolony? (sytuacja 4 wersja 2)

Popieram :wink:
Chociaż spotkałam się też,z kwestią sporną,co do wyprzedzania z prawej strony na autostradzie (6 rysunek) Cyberixa.
np.tu:
Wiele osób nurtuje pytanie - czy dopuszczalne jest wyprzedzanie na autostradzie z prawej strony?
Ustawa prawo o ruchu drogowym w art. 2 pkt 3 w definicji autostrady (droga dwujezdniowa), nie precyzuje wprost poszczególnych jezdni jako jednokierunkowe, jednak art. 4 ust. 6 pkt a ustawy o drogach publicznych z 21.03.1985 Dz.U. nr 71 poz. 838, definiuje autostradę jako drogę, która powinna być wyposażona przynajmniej w dwie rozdzielone jezdnie jednokierunkowe. Z analizy literalnej wynika, że dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku autostrady z wyznaczonymi pasami ruchu. Biorąc jednak pod uwagę bezpieczeństwo własne i innych użytkowników autostrady wykonując taki manewr przy dopuszczalnej prędkości 130 km/h, należy rozważyć, czy warto stwarzać takie zagrożenie.

jednak nie jest to zabronione prawnie.
Ostatnio zmieniony piątek 07 maja 2010, 09:43 przez barbra, łącznie zmieniany 1 raz
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości