Kto byłby winny?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez Glammaniara » niedziela 25 kwietnia 2010, 19:19

No więc jak byś ustosunkował to do podanej sytuacji? Zawsze masz wracać na prawy pas czy też zmieniać pas na inny tylko, kiedy będzie taka konieczność?
cman, nie wymusiłam pierwszeństwa. Chodzi mi o to, że musiał zrezygnować z jazdy 70/h.
A swoją drogą, w moim pierwszym poście chodziło mi raczej o odpowiedź na pytanie kogo policja uznałaby za sprawcę i nadal nikt nie potrafi na to odpowiedzieć, a wszyscy się chwalą znajomością przepisów ;)
Ostatnio zmieniony niedziela 25 kwietnia 2010, 19:21 przez Glammaniara, łącznie zmieniany 1 raz
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez cman » niedziela 25 kwietnia 2010, 19:21

Glammaniara napisał(a):cman, nie wymusiłam pierwszeństwa. Chodzi mi o to, że musiał zrezygnować z jazdy 70/h.

Czyli został zmuszony do istotnej zmiany prędkości, tak?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Glammaniara » niedziela 25 kwietnia 2010, 19:22

Został zmuszony do zmiany prędkości (to oczywiste), ale nie do nagłej zmiany prędkości. Chciał kontynuować swoje 70/h, więc zaczął wyprzedzać.

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 8.)
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez piotrekbdg » niedziela 25 kwietnia 2010, 19:23

W takim razie wyjaśnij koleżanko co top jest wymuszenie. Tak jak uczył pan instruktor czy tam twój szaman.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Glammaniara » niedziela 25 kwietnia 2010, 19:26

Piotrku, wymuszenie pierwszeństwa to zmuszenie innego pojazdu do gwałtownej zmiany prędkości.
Z tym, że ja tylko tak głośno sobie myślałam, że mogło tak być, że musiał wyhamować (po tym, jak do mnie dojechał), ale nie musiało tak być, bo nie mam kamery nad jego pedałem hamulca. Resztę Wy mi wmawiacie, towarzysze :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez piotrekbdg » niedziela 25 kwietnia 2010, 19:28

http://www.motofakty.pl/artykul/co_to_z ... nstwa.html

Przeczytaj sobie co mówi ten motoznawca;)

Nie wmawiamy, tylko czytamy co nam piszesz, a że interpretujemy inaczej niż byś chciała..
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez cman » niedziela 25 kwietnia 2010, 19:30

Glammaniara napisał(a):Został zmuszony do zmiany prędkości (to oczywiste), ale nie do nagłej zmiany prędkości.

Gdyby został jeszcze dodatkowo zmuszony do nagłej zmiany prędkości, to oprócz wymuszenia byłoby jeszcze spowodowanie zagrożenia brd (za co, na marginesie, można orzec zakaz prowadzenia pojazdów).

Glammaniara napisał(a):Piotrku, wymuszenie pierwszeństwa to zmuszenie innego pojazdu do gwałtownej zmiany prędkości.

Ciekawa definicja - szkoda tylko, że mająca niewiele wspólnego z prawdą.

PRD napisał(a):Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
(...)
23) ustąpienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku;
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Glammaniara » niedziela 25 kwietnia 2010, 19:31

piotrekbdg napisał(a):http://www.motofakty.pl/artykul/co_to_znaczy_ustapic_pierwszenstwa.html

Przeczytaj sobie co mówi ten motoznawca;)

Nie wmawiamy, tylko czytamy co nam piszesz, a że interpretujemy inaczej niż byś chciała..

A jak jadę sobie 50/h, pas zmieniłam już dawno, a za 5 minut jedzie za mną pojazd i hamuje, to też jest wymuszenie pierwszeństwa? Nie ja go zmusiłam do zmiany prędkości, a fakt, że jechał za szybko. Kiedy patrzyłam w lusterko, znajdował się w dobrej odległości. Moim zdaniem, nie interpretujecie niczego, a doszukujecie się oskarżeń ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez cman » niedziela 25 kwietnia 2010, 19:34

Glammaniara napisał(a):Moim zdaniem, nie interpretujecie niczego, a doszukujecie się oskarżeń ;)

Oczywiście. Bo jeżeli opisujesz coś, z czym spotykam się na co dzień wielokrotnie na drogach i utrudnia mi to życie niesamowicie (o nerwach nawet nie wspominając), a w dodatku jeszcze nie masz tego świadomości, to jaka może być inna moja reakcja?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez piotrekbdg » niedziela 25 kwietnia 2010, 19:37

Szkoda że poprawnej definicji wymuszenia nawet Cię ten instruktor nie nauczył. Mam wrażenie, że poza wpojeniem Ci nawyku nie przekraczania prędkości pod żadnym pozorem nie wiele Ci wiedzy przekazał.

Tak to jest wymuszenie. Jeżeli oczywiście to nie była przesadnie długa odległość między twoim wpisaniem się na pas, a jego zbliżeniem się. Nigdzie nie ejst powiedziane że całą sytuacja musi się rozegrać na małej przetrzeni by doszło do wymuszenia.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Glammaniara » niedziela 25 kwietnia 2010, 19:38

cman napisał(a):
Glammaniara napisał(a):Moim zdaniem, nie interpretujecie niczego, a doszukujecie się oskarżeń ;)

Oczywiście. Bo jeżeli opisujesz coś, z czym spotykam się na co dzień wielokrotnie na drogach i utrudnia mi to życie niesamowicie (o nerwach nawet nie wspominając), a w dodatku jeszcze nie masz tego świadomości, to jaka może być inna moja reakcja?

Żaden problem, całkiem ludzka reakcja ;)
Tylko nie wymyślaj proszę z tego powodu i nie wmawiaj mi rzeczy, których nie było. Tak jak mówiłam, nie wymusiłam mu pierwszeństwa. Jechałam lewym pasem, ok - mimo, że uzasadniłam dlaczego, nadal traktujecie to tak, jak gdyby to była moja zachcianka - bo bardziej podobał mi się lewy pas niż prawy ;)
Piotrku, chcesz powiedzieć, że "zmuszenie innego pojazdu do gwałtownej zmiany prędkości" to nie definicja wymuszenia pierwszeństwa? Owszem, nie cała, ale nie znaczy, że błędna, kłamliwa.
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez cman » niedziela 25 kwietnia 2010, 19:41

Glammaniara napisał(a):Tylko nie wymyślaj proszę z tego powodu i nie wmawiaj mi rzeczy, których nie było. Tak jak mówiłam, nie wymusiłam mu pierwszeństwa.

Sama napisałaś o takiej możliwości, a skoro tak, to możliwe, że tak było. Więc nie pisz teraz, że nie było.

Glammaniara napisał(a):Piotrku, chcesz powiedzieć, że "zmuszenie innego pojazdu do gwałtownej zmiany prędkości" to nie definicja wymuszenia pierwszeństwa? Owszem, nie cała, ale nie znaczy, że błędna, kłamliwa.

Błędna, bo wymuszeniem pierwszeństwa jest zmuszenie do istotnej zmiany prędkości, a nie do gwałtownej zmiany. Gwałtowna zmiana, czyli awaryjne hamowanie, to już jest dodatkowo spowodowanie zagrożenia brd!
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez piotrekbdg » niedziela 25 kwietnia 2010, 19:44

Piotrku, chcesz powiedzieć, że "zmuszenie innego pojazdu do gwałtownej zmiany prędkości" to nie definicja wymuszenia pierwszeństwa? Owszem, nie cała, ale nie znaczy, że błędna, kłamliwa.


No nie cała, bo jak Ci cman napisał i ja podlinkowałem definicja jest nieco szersza. Ociosałaś nieco ją i dopasowałaś do swojej teorii, choć parę linijek wyżej sama apelowałaś byśmy "nie tworzyli własnych przepisów".
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Glammaniara » niedziela 25 kwietnia 2010, 19:45

cman napisał(a):
Glammaniara napisał(a):Tylko nie wymyślaj proszę z tego powodu i nie wmawiaj mi rzeczy, których nie było. Tak jak mówiłam, nie wymusiłam mu pierwszeństwa.

Sama napisałaś o takiej możliwości, a skoro tak, to możliwe, że tak było. Więc nie pisz teraz, że nie było.

Glammaniara napisał(a):Piotrku, chcesz powiedzieć, że "zmuszenie innego pojazdu do gwałtownej zmiany prędkości" to nie definicja wymuszenia pierwszeństwa? Owszem, nie cała, ale nie znaczy, że błędna, kłamliwa.

Błędna, bo wymuszeniem pierwszeństwa jest zmuszenie do istotnej zmiany prędkości, a nie do gwałtownej zmiany. Gwałtowna zmiana, czyli awaryjne hamowanie, to już jest dodatkowo spowodowanie zagrożenia brd!

Możliwe, że zdenerwował go fakt, że musiał wyhamować, widząc mnie na lewym pasie i nie mógł dalej jechać 70/h. Wiem, że można to rozumieć dwuznacznie, ale chyba jesteś w stanie pojąć o co mi chodzi.
No ok, "istotnej", a nie "gwałtownej". Co nie zmienia faktu, że istotna zmiana prędkości może być też gwałtowna, ale nie będę obracać kota ogonem.
Piotrek, podałam z definicji to, co jest istotne dla tej sprawy. Po co miałam wspominać o pieszych ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez cman » niedziela 25 kwietnia 2010, 19:48

Więc wracając do istoty sprawy, czyli do pytania, wina byłaby oczywiście (niestety) zielonego.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości