przez Glammaniara » niedziela 25 kwietnia 2010, 17:35
mellodiv, a ja przyznam, że miałeś prawo tego nie zrozumieć. Może mój błąd, że byłam zbyt ostrożna i nietrafnie oceniłam moją odległość od pojazdu na prawym pasie. Pewnie by się zmieścił. Mimo tego niedopatrzenia, uważam, że miałam prawo przebywać na swoim pasie - obojętnie o ile milimetrów czy centymetrów bym się nie przesunęła. Poza tym, do kolizji nie doszło, ale zwyczajnie byłam ciekawa, a zderzenie to sytuacja hipotetyczna, więc może niektórym ta granica się zaciera.
Piotrku, czy to jest "większość kierowców" czy też wszyscy oprócz mnie, nie przekonuje mnie to do dołączenia do nich i nie wiem co ten argument ma na celu :)
Ostatnio zmieniony niedziela 25 kwietnia 2010, 18:00 przez
Glammaniara, łącznie zmieniany 1 raz