Przejście dla pieszych i linia warunkowego zatrzymania.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez piotrekbdg » piątek 23 kwietnia 2010, 12:27

Stop nie mówi że mamy się zatrzymać przed znakiem. Mówi nam że mamy zatrzymać się przed drogą z pierwszeństwem w taki sposób abyśmy mieli właściwy podgląd na drogę z pierwszeństwem przejazdu. Także teoria o dwukrotnym zatrzymywaniu jest bezdennie głupia.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez sjakubowski » piątek 23 kwietnia 2010, 13:26

piotrekbdg napisał(a):Mówi nam że mamy zatrzymać się przed drogą z pierwszeństwem w taki sposób abyśmy mieli właściwy podgląd na drogę z pierwszeństwem przejazdu.
Jeśli mamy być tacy szczegółowi to także nie piszesz prawdy ostatecznej:

§ 21. 1. Znak B-20 "stop" oznacza:
1) zakaz wjazdu na skrzyżowanie bez zatrzymania się przed drogą z pierwszeństwem,

B-20 mówi nam, że mamy zakaz wjazdu na skrzyżowanie, jeśli się nie zatrzymasz...


Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez AbuseArt » piątek 23 kwietnia 2010, 15:41

Cyberix i kolego wtórujący mu - zachęcam do zapoznania się z moim postem z Pią Kwi 23, 2010 12:00. Pierwszy napisałem, że znak STOP nie określa miejsca w którym należy się zatrzymać, ale musi to być miejsce zapewniające dobrą widoczność.

Cyberix napisał(a):Nie przesadzam, jeśli zatrzyma się przed znakiem STOP w miejscu gdzie guzik będzie widać np. skrzyżowanie będzie zasłonięte przez zaparkowane samochody itp. to egzaminator może uznać to za błąd.


Gdyby w egzaminie chodziło tylko o stosowanie się do przepisów, to byłoby łatwo. Wyjechałeś za znak stop = nie widzisz znaku stop = egzamin przerwany. Pewnie wygrałbyś odwołanie, ponieważ B20 nie określa miejsca zatrzymania. ale wygrane odwołanie to nie jest pocieszenie.

A gdyby później ruszył powoli i nie zatrzymał się ponownie w miejscu gdzie będzie już dobrze widać

wystarczy powiedzieć egzaminatorowi ze nie będziesz jechać dalej, tylko masz zamiar zbliżyć się dwa metry. Zamiary egzaminowanego zarejestrowane są na taśmie.

Co do torów, G-3 lub G-4 wyznaczają miejsce zatrzymania...

My o znaku a ty o torach kolejowych. To tak jakbyśmy mówili o sygnalizacji, że zielone światło oznacza zakaz wjazdu, ponieważ zawsze może stać policjant kierujący ruchem, który zabrania akurat wjazdu.

Jeśli instruktor w OSK uczy, że należy się zatrzymywać przed znakiem to sorry ale nie powinien być instruktorem

Dobrze że instruktor OSK uczy, bo nie zda prawka ten kto zna przepisy, tylko ten, kto ma podejście do toku rozumienia egzaminatora. Jak egzaminator nie zrozumie co miałeś na myśli, to hamulec od razu. I nie pozwoli się wytłumaczyć. Bo każdy chciałby się wytłumaczyć.

a patrząc na inne wypowiedzi i pytania to albo kursant opuścił połowę zajęć z teorii albo OSK ma żenująco niski poziom nauczania.

nie mam na komputerze przepisów które mógłbym wklejać na forum tak jak ty. i przekazuję myśli w nieco skrótowy sposób, który może okazać się niezrozumiały dla osoby mniej biegłej w języku polskim.
Ostatnio zmieniony piątek 23 kwietnia 2010, 15:53 przez AbuseArt, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
AbuseArt
 
Posty: 134
Dołączył(a): środa 10 marca 2010, 12:03

Postprzez piotrekbdg » piątek 23 kwietnia 2010, 15:51

Gdyby w egzaminie chodziło tylko o stosowanie się do przepisów, to byłoby łatwo. Wyjechałeś za znak stop = nie widzisz znaku stop = egzamin przerwany. Pewnie wygrałbyś odwołanie, ponieważ B20 nie określa miejsca zatrzymania. ale wygrane odwołanie to nie jest pocieszenie.


Też zdawałem egzamin w Polsce i trochę znam realia i nie słyszałem by oblewali za nie zatrzymanie się przed znakiem SToP, tylko bezpośrednio przed jezdnią, co jest głupie samow sobie i piętnowane już przez instruktorów. Jedynie za co oblewają to za nie zatrzymanie się, wolne przejechanie po stpie, co jest jak najbardziej właściwe w takich okolicznościach.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Cyberix » piątek 23 kwietnia 2010, 15:54

AbuseArt napisał(a):
Cyberix napisał(a):Nie przesadzam, jeśli zatrzyma się przed znakiem STOP w miejscu gdzie guzik będzie widać np. skrzyżowanie będzie zasłonięte przez zaparkowane samochody itp. to egzaminator może uznać to za błąd.

Gdyby w egzaminie chodziło tylko o stosowanie się do przepisów, to byłoby łatwo. Wyjechałeś za znak stop = nie widzisz znaku stop = egzamin przerwany. Pewnie wygrałbyś odwołanie, ponieważ B20 nie określa miejsca zatrzymania. ale wygrane odwołanie to nie jest pocieszenie.

A gdyby później ruszył powoli i nie zatrzymał się ponownie w miejscu gdzie będzie już dobrze widać

wystarczy powiedzieć egzaminatorowi ze nie będziesz jechać dalej, tylko masz zamiar zbliżyć się dwa metry. Zamiary egzaminowanego zarejestrowane są na taśmie.

Jeśli jesteś już taki drobiazgowy to możesz od razu powiedzieć egzaminatorowi, że będziesz się zatrzymywał w miejscu skąd widać dokładnie skrzyżowanie.

AbuseArt napisał(a):
Jeśli instruktor w OSK uczy, że należy się zatrzymywać przed znakiem to sorry ale nie powinien być instruktorem

Dobrze że instruktor OSK uczy, bo nie zda prawka ten kto zna przepisy, tylko ten, kto ma podejście do toku rozumienia egzaminatora.

A odkąd to OSK ma uczyć jak zdać egzamin a nie jakie są przepisy? Przede wszystkim powinno się nauczać zgodnie z przepisami, a następnie informować jak należy postąpić na egzaminie. Nie na odwrót.

I jeszcze jedno, wystarczy poczytać fora, aby znaleźć wypowiedzi kursantów, którzy piszą, iż w pewnych OSK uczy się jak odpowiadać na pytania testowe a nie uczy się jak zrozumieć teorię. Czyli wg ciebie to jest poprawne nauczanie bo nauczają jak zdać egzamin?
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez AbuseArt » piątek 23 kwietnia 2010, 16:00

Ano, najlepiej właśnie tak powiedzieć, jedziemy w stu procentach dobrze, a egzaminator wie że widzimy stop.

Co do OSK, to uważam że powinno uczyć, jak zdać egzamin. Właściwie to jest związane w sporym stopniu ze znajomością przepisów. Z tym, że przepisowa jazda nie jest trudna. Jak ktoś jest dobrze wyszkolony i umie zdać egzamin, to po otrzymaniu prawka szybko odrzuci zbędne absurdy i będzie w stanie bezpiecznie i przepisowo jeździć.
Avatar użytkownika
AbuseArt
 
Posty: 134
Dołączył(a): środa 10 marca 2010, 12:03

Postprzez sjakubowski » piątek 23 kwietnia 2010, 16:04

AbuseArt napisał(a):Z tym, że przepisowa jazda nie jest trudna.
Co rozumiesz pod pojęciem "przepisowa jazda".
Gdyż, jeśli rozumiesz ją, jako jazda zgodna z wszystkimi przepisami PoRD, to wybacz, ale nie jest taka wcale łatwa - ba - rzekłbym nawet, że prawie niemożliwa.
Pokaż mi ELkę (kurs lub egzamin), która jeździ zgodnie z wszystkimi przepisami PoRD - będziesz wielki!


Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez mk61 » piątek 23 kwietnia 2010, 16:04

AbuseArt napisał(a): Jak ktoś jest dobrze wyszkolony i umie zdać egzamin,

Sęk w tym, że powinno się znać przepisy, aby zdać egzamin, a nie zdać egzamin, żeby się uczyć przepisów.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez AbuseArt » piątek 23 kwietnia 2010, 16:52

@sjakubowski, mam na myśli jazdę, która jest zgodna z "duchem" PORD. Nie chodzi o bezmyślne czytanie przepisów i wykonanie ich w 100%, tylko o jazdę z respektowaniem ich. Taka przepisowa jazda powinna uwzględniać prawa logiki i priorytet bezpieczeństwa własnego i innych.

@mk61, powinno tak być, jednak teraz przy egzaminowaniu zwraca się uwagę nie do końca na to, na co powinno się. Np. ciągła linia jest po to, by nie wyprzedzać, nie wjeżdżać na drugi pas, a nie jest po to, by oblewano nas na dziwnie namalowanym skrzyżowaniu, które całkiem poprawnie pokonują jedynie kandydaci na kierowców. O siebie nie boję się, ale wskazuję absurd.
Avatar użytkownika
AbuseArt
 
Posty: 134
Dołączył(a): środa 10 marca 2010, 12:03

Postprzez scorpio44 » piątek 23 kwietnia 2010, 20:14

AbuseArt ==> czy mógłbyś powołać się na jakiś konkretny przykład, kiedy to osoba miała przerwany egzamin za to, że nie zatrzymała się przed znakiem "stop"? :D Twoje teorie to jest dla mnie kosmos jakiś. Przepisy mówią wyraźnie, jakie ma być zachowanie kierującego w odniesieniu do tego znaku i to właśnie bezmyślne zatrzymanie się przed nim będzie potraktowane jako błąd.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez AbuseArt » piątek 23 kwietnia 2010, 21:25

Jedna z osób z mojego OSK oblała właśnie w ten sposób - powód - wymuszenie pierwszeństwa. Mamy takie specyficzne skrzyżowanie, gdzie nic nie widać póki nie wyjedziesz dość daleko, zaparkowane samochody.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 26 kwietnia 2010, 17:01 przez AbuseArt, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
AbuseArt
 
Posty: 134
Dołączył(a): środa 10 marca 2010, 12:03

Postprzez sjakubowski » piątek 23 kwietnia 2010, 22:11

AbuseArt napisał(a):Jedna z osób z mojego OSK oblała właśnie w ten sposób - powód - wymuszenie pierwszeństwa.
Ech... i znów to samo - wykorzystywanie przez egzaminatorów niewiedzy zdających...
http://www.askierownicy.pl/pierwszenstwo-przejazdu

Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez piotrekbdg » piątek 23 kwietnia 2010, 22:17

Ale nie mozna formułować teorii na podstawie precedensów. Poza tym jak już to niezastosowanie się do znaku STOP powinno być przyczyną, a nie wymuszenie... Wymusić mozna, ale zawsze na kimś, a samo dajmy na to wyjechanie za daleko Stopu wymuszeniem nie jest, jeśli np droga z pierwszeństwem jest pusta.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez AbuseArt » sobota 24 kwietnia 2010, 00:20

Nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy to precedens. Na wszelki wypadek najlepiej iść dobrze znając przepisy i w razie potrzeby walczyć o swoje, mówić egzaminatorowi wcześniej co ma się zamiar zrobić. Taśma to przyjmie i w ten sposób blokujemy ewentualnego kłopotliwego egzaminatora, bo w razie odwołania wiadomo byłoby że on już wiedział co chcieliśmy zrobić, nie będzie hamowania.
Avatar użytkownika
AbuseArt
 
Posty: 134
Dołączył(a): środa 10 marca 2010, 12:03

Postprzez piotrekbdg » sobota 24 kwietnia 2010, 09:04

Nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy to precedens. Na wszelki wypadek najlepiej iść dobrze znając przepisy i w razie potrzeby walczyć o swoje, mówić egzaminatorowi wcześniej co ma się zamiar zrobić.


Egzamin na prawko to nie jest jakieś oratorium, albo wypracowanie z polskiego. Nie mówisz całą drogę "o czysto, mogę jechać, o zielone, o nie pomarańczowe, ale widzę je panie egzaminatorze..."Bronisz się swoją jazdą, poprawną w dodatku. A egzaminatorzy dobrze znają znaczenie znaku STOP, u mnie nawet facet po egzaminie teoretycznym na tej odprawie o tym wspominał, żeby tak podjechać żęby wszystko widzieć, bo inaczej to jest zatrzymanie zbyt wczesne.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 39 gości