Witam serdecznie.
Tematów o przejściach jest milion ale nic z nich nie wynika.
1. Czy można przepuścić na egzaminie pieszego stojącego na chodniku jeśli w lusterkach nie ma żadnego samochodu? W tej sytuacji nie blokujemy ruchu bo nikogo za nami nie ma.
2. Wiem że tak ciągle nie można przepuszczać pieszych, ale obleją wtedy z jakiego powodu?
3. Czy można podczas egzaminu dać ręką znak pieszemu żeby ruszył tyłek? Czy olewamy za "kierowanie ruchem"?
4. Na ile skuteczne i jaki skutek przyniosłoby mówienie egzaminatorowi co teraz robię? Np. "Pieszy nie wszedł na przejście, ale nie ma za nami żadnego samochodu i ustępuję mu pierwszeństwa w ramach z zasadą ograniczonego zaufania"
Piesi to straszny problem, ale to wina egzaminatorów.
scenariusz 1 - Zwalniasz przed przejściem, bo tak jest w przepisach. Pieszy widzi to więc wchodzi na przejście. Jak egzaminator pierwszy wdepnie hamulec to przegrałeś. A wdepnie go na pewno pierwszy, bo ty jeździsz od ponad 30 godzin, a on od 30 lat.
scenariusz 2 - Jedziesz przez przejście bez zmiany prędkości, żeby nie mieli szans wbiec na jezdnie - jakiś instynkt samozachowawczy chyba pieszy posiada? To jest albo błąd albo przesiadka...
scenariusz 3 - przejeżdżasz przez drogę bo pieszy stoi na chodniku, nie na pasach. No i nagle pisk, bo koleś wystawił nogę na asfalt, na przykład trzy pasy ruchu liczac od prawej.
Jak pytałem swojego instruktora o te sprawy dotyczące egzaminu i przejść, powiedział że "najlepiej żeby podczas egzaminu nikogo na nich nie było" :D
Pieszy łamie przepisy wchodząc pod jadący samochód. Może egzaminator nie powinien wtedy wciskać hamulca? Jeśli wyhamuję to jestem dobrym kandydatem na kierowcę, a jeśli rozwalę go, to zapłaci mi odszkodowanie za stres i za przerwany egzamin. Bo jeśli samochód jedzie z dozwoloną prędkością, zwalnia przed przejściem, kierowca zachowuje szczególną ostrożność, a jakiś debil potrafi wlecieć widząc że to L, to znaczy że odpowiada sam za siebie - on złamał przepis, a my jedziemy poprawnie.
Przepraszam że ciągle Wam tu filozofuję, to specyficzna forma czekania na drugi egzamin, mam drobne problemy ze soba.