Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **dylek** » sobota 17 kwietnia 2010, 11:57

Rozumiem, że wg ciebie to wyprzedzanie jest zabronione ??
A może jakaś korekta powierzchni skrzyzowania ??

przez **Radosna** » sobota 17 kwietnia 2010, 11:57

Dzięki cman - teraz już wszystko jasne.
Powiedz mi tylko jeszcze, skąd mam wiedzieć, czy obszar skrzyżowania to jest to:
http://picasaweb.google.com/stokrotka81 ... 5461860914
to:
http://picasaweb.google.com/stokrotka81 ... 5461860914
czy może to:
http://picasaweb.google.com/stokrotka81 ... 4794897618

i jeszcze jedno mi się przypomniało :)
Nie wydaje Ci się, że A-7 (działające na skrzyżowaniu - jak wcześniej wyjaśnione) jest tu średnio potrzebne, skoro i tak mamy tam ciągłą??

przez **cman** » sobota 17 kwietnia 2010, 13:05

dylek napisał(a):Rozumiem, że wg ciebie to wyprzedzanie jest zabronione ??

Tak.
Z tym, że po pierwsze na takich skrzyżowaniach raczej zawsze występuje sygnalizacja świetlna.
A po drugie ta wydzielająca zieleń jest dość potężna w stosunku do wielkości skrzyżowania, więc samo to budzi wątpliwości czy aby na pewno jest to jedno skrzyżowanie (trzeba byłoby widzieć takie coś w rzeczywistości).

dylek napisał(a):A może jakaś korekta powierzchni skrzyzowania ??

Nie rozumiem.

Radosna napisał(a):Powiedz mi tylko jeszcze, skąd mam wiedzieć, czy obszar skrzyżowania to jest to:

No, w pierwszym i w drugim przypadku widzę tylko jakąś małą, pomarańczową kropkę (o nią chodzi?), a w trzecim moje czerwone zaznaczenie. I w związku z tym nie bardzo rozumiem :wink:.

Radosna napisał(a):i jeszcze jedno mi się przypomniało :)
Nie wydaje Ci się, że A-7 (działające na skrzyżowaniu - jak wcześniej wyjaśnione) jest tu średnio potrzebne, skoro i tak mamy tam ciągłą??

Fragment z artykułu powinien to wyjaśnić:

AsKierownicy.pl napisał(a):Niemal zawsze w takich przypadkach mamy do czynienia z drogą z pierwszeństwem i drogą podporządkowaną, a nie drogami bez określonego pierwszeństwa (równorzędnymi). W związku z tym zawsze wtedy na drodze podporządkowanej występuje znak A-7 “ustąp pierwszeństwa”, który ostrzega o skrzyżowaniu z drogą z pierwszeństwem. Wprawdzie można zastanawiać się czy jest on tam niezbędny, skoro i tak wjazd na drogę z pierwszeństwem odbywa się bezkolizyjnie, jednakże są dwa powody, dla których musi się on tam znajdować. Po pierwsze dlatego, że musi on zawsze (pomijając znak B-20 “stop”) występować na drodze podporządkowanej, niezależnie od tego, jakiego rodzaju skrzyżowanie tworzy ona z drogą z pierwszeństwem. Po drugie dlatego, że czasami bezkolizyjność wjazdu jest gwarantowana tylko przez powierzchnie wyłączone z ruchu oraz linie ciągłe, a te mogą być np. przykryte warstwą śniegu, co może prowadzić do uniemożliwienia wjazdu bezkolizyjnego ze względu na pojazdy, które poruszają się w obszarze niewidocznych powierzchni wyłączonych z ruchu.

przez **Radosna** » sobota 17 kwietnia 2010, 13:44

"No, w pierwszym i w drugim przypadku widzę tylko jakąś małą, pomarańczową kropkę (o nią chodzi?), a w trzecim moje czerwone zaznaczenie. I w związku z tym nie bardzo rozumiem ."

ups, przepraszam, jako 2 miało być to :)
http://picasaweb.google.pl/stokrotka81/ ... 1497960722

No właśnie chodzi mi o to, co decyduje o tym jak wielki jest obszar skrzyżowania(taki jak ta kropka-w zasadzie powinna być linia ;), może taki jaki wyznacza węższa, albo szersza elipsa?jak "szerokie" jest to skrzyżowanie) wydaje mi się to nie do określenia w rzeczywistości.

I jeszcze jedna rzecz mi przyszła do głowy. Nie wiem, czy nie głupia :) Jesli jadę drogą z pierwszeństwem to czy mogę mieć pewność co do tego czy kończący się pas nie jest przypadkiem pasem ruchu powolnego? (zakładam, że należałby on do drogi podporządkowanej - ale nie wiem czy taki dziwoląg jest w ogóle możliwy :) )
- ok przemyślałam sprawę - nie jest możliwy :)

przez **cman** » sobota 17 kwietnia 2010, 14:11

Radosna napisał(a):No właśnie chodzi mi o to, co decyduje o tym jak wielki jest obszar skrzyżowania(taki jak ta kropka-w zasadzie powinna być linia ;), może taki jaki wyznacza węższa, albo szersza elipsa?jak "szerokie" jest to skrzyżowanie) wydaje mi się to nie do określenia w rzeczywistości.

No tak, trudno to jakoś precyzyjnie określić. Z jednej strony można by wręcz powiedzieć, że jest to nieskończenie krótki odcinek, z drugiej strony kąt połączenia dróg może być bardzo różny, więc może to być czasami dużo większa powierzchnia.

przez **dylek** » sobota 17 kwietnia 2010, 14:26

cman napisał(a):Tak.
Z tym, że po pierwsze na takich skrzyżowaniach raczej zawsze występuje sygnalizacja świetlna.
A po drugie ta wydzielająca zieleń jest dość potężna w stosunku do wielkości skrzyżowania, więc samo to budzi wątpliwości czy aby na pewno jest to jedno skrzyżowanie (trzeba byłoby widzieć takie coś w rzeczywistości).

Na szybko takie coś przyszło mi do głowy:
http://www.zumi.pl/namapie.html?&loc=Lu ... tive=false
Nie dokładnie to co na rysunku, ale ma 2 trójkąty zieleni byćmoże nawet i większe niż te z rysunku....

Kolejne: skręt z Głębokiej w Wileńską :
http://www.zumi.pl/namapie.html?&loc=Lu ... tive=false
I pewnie setki jak nie tysiące innych w Polsce
Dlatego moje wątpliwości co do powierzchni skrzyzowania.. czy na serio po minięciu prawoskrętu z Głebokiej w Wileńską nie mogę pojechać Głeboką szybciej niż koleś obok na pasie na odcinku do ul Pagi ??
Czy serio taka jest powierzchnia skrzyżowania ????

przez **cman** » sobota 17 kwietnia 2010, 14:59

W obu przypadkach słabo to trochę widać, ale z tego co widać, to wygląda na oddzielne skrzyżowania.

przez **dylek** » sobota 17 kwietnia 2010, 15:13

No to już teraz całkiem Cię nie rozumiem...
Bo z twoich odpowiedzi wynika, że jak małe wysepki zieleni to 1 skrzyżowanie...
Jak takie jak narysowałem to trudno powiedzieć..
A jak duże trójkąty zieleni to jednak wyszło by 9 skrzyżowań a nie 1...
Wybacz, że to napiszę, ale to trochę jak byś mówił, że jak mała wyspa na rondzie to 1 skrzyzowanie, a jak wielka to wiele skrzyżowań....

przez **cman** » sobota 17 kwietnia 2010, 15:27

dylek napisał(a):Bo z twoich odpowiedzi wynika, że jak małe wysepki zieleni to 1 skrzyżowanie...
Jak takie jak narysowałem to trudno powiedzieć..
A jak duże trójkąty zieleni to jednak wyszło by 9 skrzyżowań a nie 1...

No.

dylek napisał(a):Wybacz, że to napiszę, ale to trochę jak byś mówił, że jak mała wyspa na rondzie to 1 skrzyzowanie, a jak wielka to wiele skrzyżowań....

No nie. To akurat nie ma znaczenia, bo wyspa jaka by nie była to będzie należała do jednego skrzyżowania i tworzyła jedno skrzyżowanie.
Tutaj jest co innego, tutaj mamy rozwidlenie jezdni, które jeśli leży wyraźnie przed skrzyżowaniem (a co za tym idzie duża wyspa zieleni) to znaczy, że jest odrębnym skrzyżowaniem.

przez **dylek** » sobota 17 kwietnia 2010, 17:45

To ja jednak zostanę przy swojej logice...
Że jednak skoro znaków/sygnalizatorów jest naustawiane w sam raz dla 1 skrzyzowania to nie będę tam ich 9 szukał choćby i wysepki były duże..
I skoro będę sobie na tym skrzyżowaniu skręcał w prawo z A-7 na D-1 to jednak tym na D-1 poustępuję choćby i pas włączeniowy miał 1500m ...

przez **natura2010** » sobota 17 kwietnia 2010, 19:43

CMAN - napisałeś, że na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym można wyprzedzać. Dlaczego? Przecież nie można wyprzedzać na skrzyżowaniu.

Druga sprawa to ten twój pierwszy rysunek. Tam, gdze zaznaczyłeś niebieskim paskiem obszar skrzyżowania. Tam był znak A-7 co go dotyczył. Więc mam pytanie, czy w takim razie właczam tam prawy kierunkowskaz? A jeżeli nie to dlaczego?

z góry dzięki za odpowiedź

przez **Pajejek** » sobota 17 kwietnia 2010, 19:53

natura2010 napisał(a):CMAN - napisałeś, że na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym można wyprzedzać. Dlaczego? Przecież nie można wyprzedzać na skrzyżowaniu.

Wolno. Art. 24. 7. 3

przez **cman** » sobota 17 kwietnia 2010, 20:28

natura2010 napisał(a):Więc mam pytanie, czy w takim razie właczam tam prawy kierunkowskaz?

Tak.

przez **natura2010** » sobota 17 kwietnia 2010, 20:51

Dzięki. Coś się przynajmniej dowiedzialem :) Ale nadal nie mogę zrozumieć tych kierunkowskazów... Tzn wiem kiedy się włącza ale w niektórych sytuacjach mam wątpliwości. Jedną już mi co prawda wyjaśniłeś ale na przykład jak jadę drogą i mam znak ostrzegający o niebezpiecznym zakręcie w prawo... Włączyć? Wkońcu jadę w prawo... Albo ta sytuacja, gdzie zaznaczyłeś skrzyżowanie takim czerwonym owalem... Właczyć?

przez **cman** » niedziela 18 kwietnia 2010, 13:15

Tam z tym czerwonym owalem, to najpierw oczywiście prawy, do wjazdu w tę jezdnię do skrętu wprawo, po wjeździe już bez kierunkowskazu, a na koniec lewy do zmiany pasa ruchu.
Przy znaku ostrzegawczym o niebezpiecznym zakręcie, nie. Kierunkowskaz włączasz tylko wtedy, kiedy masz możliwość zmiany kierunku jazdy, czyli występuje możliwość jazdy przynajmniej w dwóch różnych kierunkach. Na ostrym zakręcie nie ma innej możliwości jak tylko jechać tak jak droga prowadzi.

"Ustąpić pojazdowi z prawej strony..."

Kto przegląda forum