Ruszanie jak auto się stacza

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez AbuseArt » środa 14 kwietnia 2010, 19:37

Zaciągaj ręczny we wszystkich miejscach gdy auto może lecieć do tyłu. Może to czasem wydawać się wstydem ale warto. Przecież wejdziesz na egzaminie do nieznanego Ci samochodu i okaże się że nie umiesz ruszyć pod górę pedałami, a i do ręcznego nie będziesz przyzwyczajony. Auta egzaminacyjne nieraz są tragiczne. Ja uważam że ruszanie na wzniesieniu pedałami ma sens dopiero po zdaniu egzaminu, w autku bez L na dachu.

Co do techniki, po prostu trzeba lekko puścić sprzęgło, aby silnik nie pozwolił autku jechać do tyłu. (tak jakby lekko ruszasz, choć stoisz w miejscu), i potem ruszasz. Przy odrobinie szczęścia nie cofniesz się ani trochę do tyłu. Ja takie rzeczy robię spokojnie na samochodzie w którym przejeździłem dwadzieściakilka godzin. Ale jakbym miał wsiąść do elki na egzaminie to w życiu nie mam zamiaru ruszać samymi pedałami.

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
AbuseArt
 
Posty: 134
Dołączył(a): środa 10 marca 2010, 12:03

Postprzez lith » środa 14 kwietnia 2010, 19:43

ja z 'innym' ręcznym miałem do czynienia na razie w 2 samochodach- co ciekawe żaden z nich nie był mercem. Jak na 4 samochody, którymi miałem okazję się powozić to całkiem spora część xD

@AbuseArt
ja tam cały kurs przejeździłem praktycznie 'na samych pedałach'. Ręcznego używałem tylko na konkretnych wzniesieniach. Na egzaminie ręcznego użyłem może z raz i w sumie tak trochę na siłę- chyba żeby pokazać, że wiem do czego on służy :)... poza tym to był chyba ostatni raz jak dotąd :D
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez piotrekbdg » środa 14 kwietnia 2010, 22:15

Jak się umie z pedałów to nie ma mowy o braku precyzji. Trzeba tylko zrobić to sprawnie, więc niezbędna jest odrobina wprawy i tyle. A zaciąganie ręcznego w każdym miejscu gdzie jest lekka pochyłość to przesada. Zaciagasz tam gdzie faktycznie górka ma konkretne nachylenie, w pozostałych dodajesz gazu i puszczasz sprzęgło. Na małaych pochyłościach nawet z małą zwłoką nie ma mowy o cofnięciu auta.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Radosna » środa 14 kwietnia 2010, 23:30

Ja radzę poćwiczyć i z ręcznym i bez. Z ręcznym przyda Ci się na egzaminie i na większych pochyłościach, a bez - tak na co dzień no i oczywiście jak Ci się np. ręczny popsuje (a to przecież realne) nie będzie wtedy problemu :)
12.05.09 - początek kursu/10.06.09 - 1 jazda/10.08.09 - 1 podejście: teoria +, plac +, miasto -/3.09.09 - 2 podejście: plac +, miasto +/10.09.09 - przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne :)/16.09.2009 - prawo jazdy do odbioru w Urzędzie :D
Radosna
 
Posty: 151
Dołączył(a): środa 26 sierpnia 2009, 16:35
Lokalizacja: Poznań

Postprzez qwer0 » czwartek 15 kwietnia 2010, 09:17

Dokładnie, czasem jest w formie guzika, albo dodatkowego pedału jak było chyba w którejś generacji Klasy E, choć mogę się mylić Smile

W takiej sytuacji bez umiejętnosci ruszania z pedałów może być krucho.

Co Ty to gadasz, toz to znacznie ulatwia zycie. Baaaa... W niektorych nowoczesnych autkach gdy zatrzymasz sie na wzniesieniu nie uzywa sie recznego, bo ten zaciaga sie automatycznie, a podczas ruszania automatycznie sie zwalnia. Taka nowoczesnosc w domu i zagrodzie :)

No bez jaj. Ja rozumiem jak wzniesienie ejst naprawdę spore, ale na minimalnych pochyłościach to szkoda czasu na ręczny.

A to zalezy. Jesli stane pierwszy na swiatelkach i wiem, ze predko sie one nie zmienia, a pochylenie jest minimalne, ale auto sie stacza, to czemu mam nie zaciagnac recznego? Toz to wygodniej, niz trzymac caly czas noge w podlodze.
Szczegolnie fajnie jest zaciagac reczny na swiatelkach w nocy, gdy komus za nami ze zmeczonymi oczami, nasze (zazwyczaj) trzy 21W zarowki od stopu wala po oczach.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Joter » czwartek 15 kwietnia 2010, 09:30

Szczegolnie fajnie jest zaciagac reczny na swiatelkach w nocy, gdy komus za nami ze zmeczonymi oczami, nasze (zazwyczaj) trzy 21W zarowki od stopu wala po oczach

qwer0, to jest właśnie kultura na drodze.
Joter
 
Posty: 72
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 18:52

Postprzez Koksu » czwartek 15 kwietnia 2010, 14:28

Kurde ja się tylko zapytałem o co chodzi z ruszaniem jak się stacza a wy tutaj wymiane zdań co jak i w czym lepiej robić, ale dziękuje że przynajmniej w dupie tego nie ma cie i chce cie pomóc
24.05.2010 Egzamin Teoretyczny - Pozytywny
27.05.2010 Egzamin Praktyczny- plac + miasto +

Obrazek
Koksu
 
Posty: 25
Dołączył(a): środa 31 marca 2010, 12:59
Lokalizacja: Brzeg

Postprzez natalia311 » czwartek 15 kwietnia 2010, 18:12

W niektorych nowoczesnych autkach gdy zatrzymasz sie na wzniesieniu nie uzywa sie recznego, bo ten zaciaga sie automatycznie, a podczas ruszania automatycznie sie zwalnia. Taka nowoczesnosc w domu i zagrodzie :)


o ile się nie mylę jest to mechanizm zwany hill holder...
zabłysnęłam...?
natalia311
 
Posty: 15
Dołączył(a): środa 24 czerwca 2009, 18:05

Postprzez piotrekbdg » czwartek 15 kwietnia 2010, 19:06

Różni producenti różnie ten mechanizm nazywają. U VW zwie to się Auto Hold na przykłąd.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez lith » czwartek 15 kwietnia 2010, 19:17

Niee, to to 'moje' to nie są przyciski i automacik. Raczej miałem na myśli 'pomysłowo' rozmieszczone wajchy, pociągała, popychacze i inne 'dziabongi' (tak, spodobało mi się to słowo), gdzie trzeba się dobrze zastanowić co chcemy zrobić, bo albo będziemy starać się chwytcić powietrze, albo w kluczowym momencie zabraknie wolnej ręki/nogi i będzie zwiecha :>
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez voytek77 » czwartek 22 kwietnia 2010, 14:55

Generalnie ja z hamulca ręcznego korzystałem ćwicząc "wzniesienie" przed egzaminem. A tak poza tym to nigdy z ręcznego nie korzystam i auto nigdy mi się nie stacza - jakoś tak już się przyzwyczaiłem do tego.

Pozdrawiam ;)
voytek77
 
Posty: 11
Dołączył(a): poniedziałek 07 grudnia 2009, 20:25

Postprzez Koksu » czwartek 22 kwietnia 2010, 16:26

Dzisiaj sobie pojeździłem na wioskach żeby sobie poćwiczyć i miałem okazje właśnie ruszać z sprzęgła jak mi się staczał i wszystko OK pozdro...
24.05.2010 Egzamin Teoretyczny - Pozytywny
27.05.2010 Egzamin Praktyczny- plac + miasto +

Obrazek
Koksu
 
Posty: 25
Dołączył(a): środa 31 marca 2010, 12:59
Lokalizacja: Brzeg

Postprzez DjSpot » piątek 23 kwietnia 2010, 19:42

Ja osobiście wolę ruszać bez ręcznego, tylko na pedałach, o wiele mi wygodniej
Avatar użytkownika
DjSpot
 
Posty: 43
Dołączył(a): piątek 23 kwietnia 2010, 19:20
Lokalizacja: Zabrze

Poprzednia strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości