Jazda po łuku

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Jazda po łuku

Postprzez arek686 » poniedziałek 12 kwietnia 2010, 07:58

Witam,
dzisiaj o 11 mam egzamin (trzeci). Dwa poprzednie egzaminy oblałem przez dwukrotne unieruchomienie silnika w kopercie. Miałem sporo dodatkowych godzin i koleś z którym jeździłem powiedział mi abym łuk robił bez dodawania gazu - tylko na samym sprzęgle.

I tutaj moje pytanie: na pewno nie zgaśnie jak będę jechał na samym sprzęgle? Strasznie się tego boję z e względu na moje 2 pierwsze egzaminy :/
arek686
 
Posty: 19
Dołączył(a): piątek 28 sierpnia 2009, 11:16

Re: Jazda po łuku

Postprzez WOJO » poniedziałek 12 kwietnia 2010, 08:52

arek686 napisał(a):I tutaj moje pytanie: na pewno nie zgaśnie jak będę jechał na samym sprzęgle? Strasznie się tego boję z e względu na moje 2 pierwsze egzaminy :/

Nikt, kto nie zna osobiście samochodu, na którym masz zdawać nie może odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Osobiście polecałbym jednak dodanie (delikatnie !) gazu i ruszanie na półsprzęgle. Nikt Ci nie broni przed ruszeniem zapalić silnik, wcisnąć sprzęgło i delikatnie dodawać gazu, obserwując wskazówkę obrotomierza. W ten sposób wyczujesz pedał gazu. Staraj się utrzymać obroty 1500-2000 (jeżeli to benzyna) lub 1200-1500 (jeżeli diesel) i delikatnie puszczaj sprzęgło. Samochód powinien delikatnie zacząć toczyć się do przodu. Teraz czas skupić się na kierowaniu i ewentualnym poprawnym zatrzymaniu :)
WOJO
 
Posty: 182
Dołączył(a): wtorek 08 grudnia 2009, 18:19

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 12 kwietnia 2010, 10:36

Tak jak napisał WOJO, przy ruszaniu nie zastanawiałbym się i zawsze dodawał gazu, choćby dla samej pewności. A jakby w czasie jazdy samochód zaczął się "dławić" to szybko wciskaj sprzęgło do końca, jest szansa że łuk uratujesz jeszcze.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Borys_q » poniedziałek 12 kwietnia 2010, 11:59

Czy trenowałeś łuk bez gazu??

Jak tak nie robiłeś nigdy to sobie daruj bo wymaga to dużej precyzji, jak byś tak trenował ale z 50 razy to wtedy masz szanse powodzenia na egz.

Jak nie trenowałeś jazdy bez gazu to rób jak mówią przedmówcy.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Sympatyk » poniedziałek 12 kwietnia 2010, 12:35

Osobiście łuk robiłem z gazem do przodu jak i do tyłu, muszę słyszeć silnik :D
Jazde do tyłu bez gazu to słyszałem ale do przodu?
z zaświatów
Sympatyk
 
Posty: 54
Dołączył(a): wtorek 02 lutego 2010, 15:17

Postprzez Amos » poniedziałek 12 kwietnia 2010, 13:49

Borys_q napisał(a):Czy trenowałeś łuk bez gazu??

Jak tak nie robiłeś nigdy to sobie daruj bo wymaga to dużej precyzji, jak byś tak trenował ale z 50 razy to wtedy masz szanse powodzenia na egz.

Jak nie trenowałeś jazdy bez gazu to rób jak mówią przedmówcy.

O, to jestem prawie mistrzem precyzji!
Zawsze jeździłem po "łuku" bez gazu. Do przodu i do tyłu. Chevroletem Aveą i Oplem Corsą...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Godelaine » poniedziałek 12 kwietnia 2010, 14:22

Amos napisał(a):O, to jestem prawie mistrzem precyzji!
Zawsze jeździłem po "łuku" bez gazu. Do przodu i do tyłu. Chevroletem Aveą i Oplem Corsą...

Nie wiem, jak Avea, ale Corsa naprawdę wiele kierowcy "wybacza". W porównaniu do chociażby Grande Punto - na którym zdaje się w Bytomiu - jest o wiele łatwiejsza w prowadzeniu (mówię głównie w kontekście ruszania, jazdy na półsprzęgle etc).

Ja na łuku, bez wcześniejszego wyczucia samochodu, na pewno z odrobiny gazu skorzystam.
Godelaine
 
Posty: 42
Dołączył(a): sobota 27 lutego 2010, 16:33
Lokalizacja: Zabrze

Postprzez aneta7 » poniedziałek 12 kwietnia 2010, 14:39

nie zgaśnie ja nie wcisniesz hamulca i przygazujesz tylko na samym poczateczku, ja polecam jazde po łuku na minimalnym gazie i cały cas na poółsprzegle POWODZENIA
anetka
aneta7
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 12 kwietnia 2010, 14:22
Lokalizacja: tychy

Postprzez lith » poniedziałek 12 kwietnia 2010, 16:39

Może i przejechanie łuku bez gazu wyczynem nie jest, ale jak tak zrobisz nikt Ci lizaka w WORDzie nie da... wiec skoro nie ma z tego żadnych korzyści to po co sobie utrudniać

...oczywiście jak chcesz sobie utrudnić to możliwości masz praktycznie nieograniczone. Możesz też ruszać z 2, jadąc deklamować abecadło od tyłu, czy ubrać buty prawy na lewy...
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez aguska_a27 » poniedziałek 12 kwietnia 2010, 17:33

Ja osobiście na wszystkich jazdach robiłam łuk bez gazu. No i dlatego czasem gasnął. Na egzaminie zaryzykowałam i dodałam troszkę gazu. Efekt: łuk zrobiony idealnie. Oblałam później na czym innym. Na 3 swoich egzaminach zawsze dodawałam troszkę gazu do jazdy po łuku przodem i tyłem. Ale tylko podczas ruszania, później na samym sprzęgle jechałam.
aguska_a27
 
Posty: 20
Dołączył(a): sobota 02 stycznia 2010, 17:17

Postprzez voytek77 » poniedziałek 12 kwietnia 2010, 17:50

Ja łuk zawsze robiłem bez gazu. Od samego początku - zawsze wychodził.

Na 1 egzaminie uległem namowom i dodałem gazu - oblałem, bo zrobiłem tu błąd. Za 2gim razem zrobiłem bezbłędnie - tylko sprzęgło.
voytek77
 
Posty: 11
Dołączył(a): poniedziałek 07 grudnia 2009, 20:25

Postprzez Triinu » poniedziałek 12 kwietnia 2010, 17:52

ja również łuk od początku uczona byłam robić bez gazu. I wszystko wyszło :D
8 kwiecień 2010, godz. 17:46- zdane!
Avatar użytkownika
Triinu
 
Posty: 40
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2010, 22:46

Postprzez eva3 » poniedziałek 12 kwietnia 2010, 18:40

Również łuk robiłam tylko na sprzęgle, bez gazu. Nigdy samochód nie zgasł. Natomiast czasami podczas jazdy, kiedy trenowałam łuk troche gazu dodałam jadąc pasem do przobu, aby zrobic po prostu szybciej. Natomiast na egzaminie tylko na półsprzęgle od poczatku do końca. Samochód na którym sie uczyłam jechał na diesel, tak samo jak samochody egzaminacyjne w Krakowie. Samochody na benzynie chyba trochę szybciej gasną...
ewa
eva3
 
Posty: 12
Dołączył(a): sobota 23 stycznia 2010, 18:40
Lokalizacja: Kraków

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 12 kwietnia 2010, 19:18

Samochody na benzynie chyba trochę szybciej gasną...


Jasne, bo to kwestia momentu obrotowego, w dieslach jest on położony "niżej".
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez cman » poniedziałek 12 kwietnia 2010, 19:51

cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości