"Ustąpić pojazdowi z prawej strony..."

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez bac » sobota 03 kwietnia 2010, 10:09

lith napisał(a):Zasada z prawego na prawy, z lewego na lewy na pewno idzie w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem. Ale ciekawy jestem do którego przepisu by się odnoszono gdyby ktoś komuś zajechał i by było stuk.

Otóż to.

Cyberix napisał(a):Więc moje zdanie jest takie, że podczas takiej zmiany kierunku jazdy powinno się zajmować ten pas z "którego się przyjechało"

A czy jesteś w stanie poprzeć swoje zdanie jakimś przepisem?
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Postprzez mk61 » sobota 03 kwietnia 2010, 12:02

Ok, wyjaśniam.
Numero uno.
LINK DO SKRZYŻOWANIA
Jedziemy od zachodniej strony (ul. Krzywoustego) i chcemy się dostać na wschodnią. Na ul. Krzywoustego jedziemy prawym pasem i po skręcie zajmujemy środkowy. Oczywiście "wszystkie znaki na niebie i ziemi" nas wcześniej informują o tym, że z ulicy Krzywoustego można skręcić tylko w prawo.

Zwei.
LINK DO SKRZYŻOWANIA
Jedziemy od strony wschodniej i skręcamy w lewo w stronę południową. Po stronie wschodniej dwa pasy do skrętu w lewo i jeden pas do skrętu w prawo. Oczywiście sygnalizatory S-3.

Tri.
Tego chyba nigdzie nie trzeba szukać. Takich sytuacji jest bardzo dużo.

Cztery.
Tutaj przyznam, że jest to sytuacja wymyślona. Jednak od skrzyżowań, które podałem powyżej różni się niewiele. Po prostu nie ma sygnalizatora a jest sam znak.

Obserwacje:
Ludzie w takich sytuacjach po prostu nie wiedzą, co robić. Jedni z prawego uciekają na prawy a z lewego na lewy, inni wręcz są przekonani w tym, że to właśnie jadąc z lewego pasa mają pierwszeństwo wjazdu na jakikolwiek pas na skrzyżowaniu, jednak niemal nikt nie orientuje się, że to właśnie prawa strona ma pierwszeństwo. Dzięki temu wielu ludzi "ostrzega o niebezpieczeństwie" w formie klaksonu. Ostatnio nawet mi taka babka wyjechała na skrzyżowaniu z sytuacji numer jeden. Wjechała na mój pas, a na moje ostrzeżenie klaksonem (bo już było bardzo blisko) panicznie stanęła w miejscu i z mordą. Oczywiście przez zamkniętą szybę.

Jeszcze sytuacja trzecia. Tutaj też ludzie się gubią. Jednak zazwyczaj jest tak, że obaj spotykają się już po połowie tego pasa, gwałtownie odbijają kierownicę w inne strony i...? I obaj dodają gazu, żeby uciec przed sobą. Kończy się to zazwyczaj tak, że pan/i z lewego pasa wraca później na prawy zajeżdżając jeszcze drogę pojazdowi jadącemu prawidłowo prawym pasem, a pan/i z wlotu albo najeżdża na powierzchnię wyłączoną z ruchu, albo również zajeżdża drogę pojazdowi jadącemu prawidłowo prawym.


Mam nadzieję, że teraz rozjaśniłem sytuacje.

PS. Cyberix, linia o której pośrednio piszesz oznacza pas zanikający, a z pasa zanikającego włączamy się do ruchu, więc ustępujemy wszystkim. Nie jest to żadna droga podporządkowana, czy inne wymysły. Tu chodzi o linię, a nie jakąś drogę. To po prostu pas zanikający.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Cyberix » sobota 03 kwietnia 2010, 15:24

mk61 napisał(a):PS. Cyberix, linia o której pośrednio piszesz oznacza pas zanikający, a z pasa zanikającego włączamy się do ruchu, więc ustępujemy wszystkim. Nie jest to żadna droga podporządkowana, czy inne wymysły. Tu chodzi o linię, a nie jakąś drogę. To po prostu pas zanikający.

Masz rację, powinien być znak D-14. Niemniej powinien być także znak A-7 dla włączającego się do ruchu.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez cman » sobota 03 kwietnia 2010, 16:02

Skąd Wy znowu nabraliście jakieś teorie o włączaniu się do ruchu z pasa zanikającego? I co ma do rzeczy znak D-14 i A-7?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez mk61 » sobota 03 kwietnia 2010, 16:16

W takim razie Cman, proszę o Twoją interpretację tej, jak i powyższych sytuacji.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez cman » sobota 03 kwietnia 2010, 16:31

W tamtych sytuacjach z dwoma => trzema pasami ruchu, jadący pasem ruchu przy środku jezdni, po skręcie nadal trzyma się przy środku jezdni, a ten drugi wybiera sobie pas ruchu spośród dwóch pozostałych.

W trzeciej sytuacji pierwszeństwo ma pojazd wjeżdżający na środkowy pas ruchu z prawego, czyli ten który wjechał z drogi podporządkowanej.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez mk61 » sobota 03 kwietnia 2010, 16:48

cman napisał(a):W tamtych sytuacjach z dwoma => trzema pasami ruchu, jadący pasem ruchu przy środku jezdni, po skręcie nadal trzyma się przy środku jezdni, a ten drugi wybiera sobie pas ruchu spośród dwóch pozostałych.

Rozumiem, że ci z lewego muszą wjechać na lewy, a ci z prawego na prawy, albo środkowy? Jakie przepisy o tym mówią?

Trzecia sytuacja - trudno się nie zgodzić, ale tu również pytanie: Jaki przepis o tym mówi? Czy wystarczy art. 22, czy może jeszcze coś?
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez cman » sobota 03 kwietnia 2010, 17:04

mk61 napisał(a):Rozumiem, że ci z lewego muszą wjechać na lewy, a ci z prawego na prawy, albo środkowy? Jakie przepisy o tym mówią?

Wprost żadne nie mówią, więc trzeba pozbierać do kupy wszystko to co mówią.
Jeżeli nie ma żadnych linii prowadzących ani innych oznaczeń/urządzeń, które wskazywałyby inny układ niż standardowy, to trzeba przyjąć standardowy. A standardowy to standardowy, czyli środek jezdni "źródłowej" łączy się ze środkiem jezdni "docelowej" i prawa/lewa krawędź jezdni "źródłowej" z prawą/lewą krawędzią jezdni "docelowej". Czyli lewy i prawy pas ruchu zachowują swoją ciągłość biegnąć wzdłuż tych środków/krawędzi, a środkowy pas ruchu tworzy się jako nowy. Jako że nowy, to nieprzynależny do żadnego z pojazdów, jeżeli więc oba chciałyby nim jechać to pierwszeństwo będzie miał ten z prawej (końcówka art. 22 ust. 4).

mk61 napisał(a):Trzecia sytuacja - trudno się nie zgodzić, ale tu również pytanie: Jaki przepis o tym mówi? Czy wystarczy art. 22, czy może jeszcze coś?

Tyle, art. 22 ust. 4. Wyjątek stanowiłaby jedynie sytuacja, w której zanikający pas ruchu byłby pasem ruchu powolnego.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez mk61 » sobota 03 kwietnia 2010, 17:13

1. I tak też zawsze byłem przekonany. W sumie, to nie mam nic więcej do dodania.

2. A tutaj zawsze myślałem, że właśnie jadący pasem zanikającym włączają się do ruchu. I teraz mi się wszystko zgadza.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez bac » sobota 03 kwietnia 2010, 19:19

Każdy (mam nadzieję) jest przekonany tak samo, ale

Jeżeli nie ma żadnych linii prowadzących ani innych oznaczeń/urządzeń, które wskazywałyby inny układ niż standardowy, to trzeba przyjąć standardowy. A standardowy to standardowy, czyli środek jezdni "źródłowej" łączy się ze środkiem jezdni "docelowej" i prawa/lewa krawędź jezdni "źródłowej" z prawą/lewą krawędzią jezdni "docelowej". Czyli lewy i prawy pas ruchu zachowują swoją ciągłość biegnąć wzdłuż tych środków/krawędzi, a środkowy pas ruchu tworzy się jako nowy. Jako że nowy, to nieprzynależny do żadnego z pojazdów, jeżeli więc oba chciałyby nim jechać to pierwszeństwo będzie miał ten z prawej


to, według mnie, trochę zbyt radosna twórczość. Biorąc pod uwagę, choćby tylko, definicję pasa ruchu, to pasy na drodze "docelowej" są innymi pasami, niż na drodze "źródłowej" i nie zachowują ciągłości.
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Postprzez cman » sobota 03 kwietnia 2010, 20:06

Dlaczego nie? Wyobraź sobie prostą drogę i dochodzącą do niej inną drogę z prawej strony. Jadąc tą prostą drogą masz cały czas ten sam pas ruchu. I teraz wyobraź sobie, że ta droga w miejscu gdzie jest skrzyżowanie zaczyna się zakrzywiać w lewo, o jeden stopień, dwa, trzy itd. No nadal będzie ten sam pas ruchu, tyle że coraz bardziej zakrzywiony. I w ten sposób można dojść i do 90 stopni.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez dylek » sobota 03 kwietnia 2010, 20:31

z odpowiedzią część 1 - zgadzam się i też nie mam nic do dodania...
co do części o pasie zanikającym to się nie zgadzam.
Dla mnie nie jest to może włączanie się do ruchu...
Raczej stosowanie do A-7.

http://www.zumi.pl/namapie.html?&loc=Lublin,+Prusa+10&Submit=Szukaj&long=22.563809&lat=51.2531096&type=2&scale=1&svActive=false

wyjeżdżający tutaj na pas włączeniowy ustępują nie tylko tym zmieniającym pasy na trasie, ale i korzystającym z przełączki do zawracania...

Dla mnie dopiero zmiana pasa na ten już należący do trasy jest przejściem z A-7 na D-1 ... czyli pas włączeniowy należy do podporządkowanej :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cman » sobota 03 kwietnia 2010, 21:03

No ale na jakiej podstawie?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez dylek » sobota 03 kwietnia 2010, 21:07

No napisałem... Na takiej podstawie, że jadący na D-1 ma pierwszeństwo jazdy i wyboru pasa nad tym co wjeżdża spod A-7.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez lith » sobota 03 kwietnia 2010, 21:11

Ale ten dodatkowy pas już jest chyba na tej drodze z pierwszeństwem. Więc jeżeli nie ma żadnych specjalnych przepisów do takich pasów to nie widzę powodu, żeby traktować go jakoś specjalnie. Pas jak pas.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości