Forum Chat #1

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez cman » wtorek 23 marca 2010, 11:52

Pawlisko7 napisał(a):Według mnie ci "najgłupsi" jak to nazwałeś i tak nie będą się stosować do przepisów o czym zresztą pięknie napisałeś

A to już jest odrębna sprawa, ale teoretycznie restrykcyjne przepisy są właśnie po to.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez piotrekbdg » wtorek 23 marca 2010, 12:51

Ja również przekraczam prędkość, ale staram się żeby nie było to więcej niż 20 km/h.


No widzisz, zdarza się. Ty przekraczasz o 20 km/h a ktoś o 30-40 km/h i to jest już irytujące? Jakby nie patrzeć jedno i drugie zachowanie jest niezgodne z przepisami.

Nikogo nie mam zamiaru zachęcać do nadmiernego przekraczania prędkości, no ale powiedzmy sobie szczerze, jest wiele miejsc gdzie ograniczenia są strasznie restrykcyjne. Niedaleko mnie jest niezła ulica gdzie ograniczenie wynosi 40 km/h a prędkość bezpieczna to spokojnie 60 km/h. Są ulice dwujezdniowe z ograniczeniem 70 km/h gdzie faktycznie część kierowców śmiga te 100 km/h ale jeśli są to odcinki o równej, prostej nawierzchni z dobrą widocznością na wprost to naprawdę nie widzę tu jakiegoś wielkiego problemu.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez szerszon » środa 24 marca 2010, 19:53

cman napisał(a):
Tak samo z przepisami drogowymi, muszą uwzględniać również tych "najgłupszych" i chronić ich samych i innych przed nimi, dlatego muszą być takie, a nie inne. Nie oznacza to jednak, że ci bardziej świadomi muszą się tak samo bezwzględnie i bezmyślnie stosować do wszystkiego, co wymyślono dla "najgłupszych".

A jak zweryfikować,kto jest ,,najgłupszy,, i powinien stosować się bezwzględnie do przepisów,a komu przysługuje możliwość olewki przepisów bo jest ,,miszczem,, ? Pytając pacjenta jakim jest kierowcą ,prawie zawsze usłyszymy odpowiedż,że on to jest,że ho ho a ta banda idiotów utrudnia mu sprawne poruszanie się po drogach.Czyli ,,najgłupszymi,, są jedynie kursanci w eLkach i pojazdach egzaminacyjnych,ewentualnie instruktorzy,którzy nie potrafią zmusić kursanta do żwawej jazdy.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez BOReK » środa 24 marca 2010, 21:04

Jeśli chodzi o limity prędkości, to muszą uwzględniać nie tyle róznych kierowców, ale i różne pojazdy. Zapewniam, niektóre "bezpieczne zakręty" z limitem do 70km/h odkrytym dostawczakiem z 500kg na pace pokonuje się mając 70km/h na zegarze i czuje się, że szybciej lepiej nie próbować.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez Pawlisko7 » środa 24 marca 2010, 21:10

szerszon napisał(a):Czyli ,,najgłupszymi,, są jedynie kursanci w eLkach i pojazdach egzaminacyjnych,ewentualnie instruktorzy,którzy nie potrafią zmusić kursanta do żwawej jazdy.


Zapomniałeś o tych, którzy zdali egzamin na prawo jazdy przypadkowo i teraz sieją popłoch na ulicach, a będzie ich coś około 80% ogółu ;)
Avatar użytkownika
Pawlisko7
 
Posty: 127
Dołączył(a): czwartek 12 listopada 2009, 08:10
Lokalizacja: Wielkopolska

Postprzez lith » środa 24 marca 2010, 21:17

Niegłupim pomysłem byłoby stosowanie znaków 'prędkość zalecana'... właśnie w takich wypadkach gdzie 'Ci słabsi mogliby sobie nie poradzić' I mam tu na myśli i umiejętności i maszyny.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez mk61 » środa 24 marca 2010, 21:43

lith napisał(a):Niegłupim pomysłem byłoby stosowanie znaków 'prędkość zalecana'.

Niestety polska mentalność nie pozwala na to. Wtedy każdy by mówił "to zalecana, ja jestem zbyt <&%#$@>, żeby się do tego stosować, w końcu na koniec egzaminu na PJ, kiedy egzaminator mi pogratulował, to było równoznaczne z "jesteś najlepszym kierowcą, jakiego w życiu widziałem*" ".


* - To żartobliwa wypowiedź Jeremy'ego Clarksona, kiedy opowiadali o początkach swojej kariery kierowców. Odcinek 2 sezonu 13.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez lith » środa 24 marca 2010, 22:12

Czy ja wiem... widziałem takie znaki w państwach gdzie 'mentalność' jest jeszcze gorsza... bo taki znak jednak wzmaga ostrożność... i mniej pewni swoich umiejętności nie będą szarżować... a 'uberkierowcy' i tak przekroczą i zalecana i dopuszczalną i jeszcze po podwójnej ciągłej przejadą kilka razy między czasie. Różnica jest dla szarego Kowalskiego, który może wreszcie zacząłby poważnie traktować ograniczenia tam gdzie one by były, a nie z góry je olewać, bo są pozaniżane i wie, ze spokojnie można jechać więcej. Bo potem kończy się na tym, że zdecydowana większość przekracza prędkość i nikt tego nie uważa za nienormalne, a mandaty się dostaje albo 'jak się ma pecha' albo 'się zagapiło' itd. I nie odnoszą one praktycznie żadnego skutku (poza $$), bo przecież taki mandat może się przytrafić praktycznie każdemu... ot zdarzenie losowe.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez cman » środa 24 marca 2010, 22:47

szerszon napisał(a):A jak zweryfikować,kto jest ,,najgłupszy,, i powinien stosować się bezwzględnie do przepisów,a komu przysługuje możliwość olewki przepisów bo jest ,,miszczem,, ?

Nikt nikogo nie ma weryfikować. Takie jest po prostu teoretyczne założenie, że wszelkie przepisy, instrukcje itd. muszą być dostosowane do tych "najgłupszych". Po to, żeby potem "najgłupsi" nie ciągali się po sądach i nie zarzucali na przykład, że przecież nigdzie nie było napisane, że pomimo zielonego nie można rozjeżdżać pieszych.
A ci, którzy sami z siebie są wystarczająco "mądrzy" i potrafią samodzielnie zdać sobie sprawę z możliwości, przyczyn, konsekwencji itd., powinni robić to we własnym zakresie - i nie potrzeba do tego żadnych weryfikatorów.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez marcij » czwartek 25 marca 2010, 00:46

lith napisał(a):Czy ja wiem... widziałem takie znaki w państwach gdzie 'mentalność' jest jeszcze gorsza... bo taki znak jednak wzmaga ostrożność... i mniej pewni swoich umiejętności nie będą szarżować... a 'uberkierowcy' i tak przekroczą i zalecana i dopuszczalną i jeszcze po podwójnej ciągłej przejadą kilka razy między czasie. Różnica jest dla szarego Kowalskiego, który może wreszcie zacząłby poważnie traktować ograniczenia tam gdzie one by były, a nie z góry je olewać, bo są pozaniżane i wie, ze spokojnie można jechać więcej. Bo potem kończy się na tym, że zdecydowana większość przekracza prędkość i nikt tego nie uważa za nienormalne, a mandaty się dostaje albo 'jak się ma pecha' albo 'się zagapiło' itd. I nie odnoszą one praktycznie żadnego skutku (poza $$), bo przecież taki mandat może się przytrafić praktycznie każdemu... ot zdarzenie losowe.


Podpisuję się pod tym czterema nogami. Już kiedyś o tym pisałem , też bym chciał , żeby znaki ograniczające/sugerujące prędkość informowały mnie o tym , ze ta prędkość jest ograniczana z jakiegoś ważnego powodu, że istnieje realne zagrożenie , a nie dlatego że są fajne krzaki dla miśków z suszarką, czy dwa lata temu był remont drogi. Podobnie z ograniczeniem do 40km/h przy wiejskich szkołach. W dzień zawsze zwalniam , ale nie widze powodów dla których miałbym zwalniać przejeżdżając tamtędy w środku nocy.

Ostatnio wracałem wieczorem z nart , sypał śnieg tak , że , widzoczność na 20 metrów , czasami jechałem tylko według odblasków na barierkach. Prosta gładka droga , jechałem 40km/h. A zgodnie z prawem , przy takich warunkach mogłem jechać z taką samoą prędkością jak w ładny suchy dzień. Może w takim razie na tej drodze na stałe powinno stać ograniczenie do 40km/h , bo raz w roku , w nocy tyle akurat wynosiła prędkość bezpieczna ? A ktoś inny wiedząć ze dopuszczalna jest 90, może by pojechał 90 , i zabił jakichś pieszych ?
Po to ,do cholery, za kierownicą samochodu siedzi kierowca, człowiek posiadający rozum , zdolność przewidywania i przynajmniej podstawowe przeszkolenie w tym kierunku , żeby mógł sam ocenić panującą sytuację i zachować się odpowiednio , a nie ślepo stosować się do tego , co ktoś bardziej , lub mniej mądrze nakazał !
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez mat4u » czwartek 25 marca 2010, 21:26

teoretycznie predkosc na znaku jest najwyzsza jaka mozesz osiagnac!! co nie oznacza ze wolniej nie mozesz jechac bo masz dostosowac predkosc do warunkow Cie otaczajacych :D a jesli Ci sie nie podobaja znaki to sie nie stosuj do nich i kup cb radio... powinno wystarczyc chociaz.... roznie bywa
____
Ford Escort 1.8 16V

auto wartości ok. 2000 zł.... kupione 2 lata temu za 3000 zł..... władowane jakieś 10000 zł przez 2 lata....... po prostu świetna inwestycja.....
Avatar użytkownika
mat4u
 
Posty: 673
Dołączył(a): poniedziałek 10 grudnia 2007, 17:01
Lokalizacja: Poznań

Postprzez szerszon » czwartek 25 marca 2010, 23:53

cman napisał(a):A ci, którzy sami z siebie są wystarczająco "mądrzy" i potrafią samodzielnie zdać sobie sprawę z możliwości, przyczyn, konsekwencji itd., powinni robić to we własnym zakresie - i nie potrzeba do tego żadnych weryfikatorów.
Jesteś niepoprawnym optymistą. :) Kto Ci się przyzna ,że jest słabym kierowcą i powinien przestrzegać nawet te idiotyczne przepisy.Zawsze będzie zgrywał bohatera aby nie narazić się na śmieszność.Co być powinno -wiadomo,a co jest też niestety-wiadomo.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez lith » czwartek 25 marca 2010, 23:58

Czyli w najgorszym wypadku nic by się nie zmieniło oprócz tego, że mandatów nie mógłby 'się przytrafić każdemu'.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez tom9 » środa 31 marca 2010, 10:17

Niech mi ktoś przypomni bo wypadłem z tematu i nie pamiętam.

Stary kurs na przewóz rzeczy (ten za 700 zł). Do niego trzeba mieć badania lekarskie czy da rade zrobić kurs bez badań?

Na jednej stronie OSK który oferuje taki kurs wyczytałem...

Wymagania dla uczestników.
1. Kurs podstawowy w zakresie przewozu rzeczy:
- ksero prawa jazdy (warunek: posiadanie minimum kat. C)
- wypełniony druk zgłoszenia
- opłata

:>
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez Neurot » czwartek 01 kwietnia 2010, 14:55

tom9 napisał(a):Niech mi ktoś przypomni bo wypadłem z tematu i nie pamiętam.

Stary kurs na przewóz rzeczy (ten za 700 zł). Do niego trzeba mieć badania lekarskie czy da rade zrobić kurs bez badań?

Na jednej stronie OSK który oferuje taki kurs wyczytałem...

Wymagania dla uczestników.
1. Kurs podstawowy w zakresie przewozu rzeczy:
- ksero prawa jazdy (warunek: posiadanie minimum kat. C)
- wypełniony druk zgłoszenia
- opłata

:>


Trzeba miec badania?
Dziwne...

Badania chyba są potrzebne do zaświadczenia jakie wystawia Ci szeryf na pdst:
- Kursu na przewóz
- psychotestów
- badań lekarskich

Jedyne z czym się spotkałem to podczas robienia badań lekarskich neurolog zażądał ode mnie psychotestów...

PS: Wesołych świąt!
Pozdrawiam i życzę szczęśliwej podróży
Obrazek
Avatar użytkownika
Neurot
 
Posty: 308
Dołączył(a): wtorek 08 lipca 2008, 07:37
Lokalizacja: Białystok

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości