cman napisał(a):przekroczenia dopuszczalnej prędkości niemające nic wspólnego z bezpieczeństwem.
Dałeś do pieca ;)
W wielu tematach podpisuję się pod tym co piszesz obiema rękoma ...
Ale tutaj przesadziłeś :D:D:D:D
Skoro przekraczanie prędkości nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem, to po co wprowadza się ograniczenia ??
Nie zgadzam się również z mydleniem cos o prędkościach nie zapewniających panowania czy jakoś tam...
Przecież nieraz jeździł 200 i panował, więc to nie jest dla niego przesadzona prędkość... Z tą prędkością jechał i panował.... do czasu
Prędkość bezpieczna to prędkość zapewniająca panowanie, więc co tu rozdzielać ??
Stracił panowanie tzn, nie jechał bezpiecznie..
Nie jechał bezpiecznie tzn stwarzał zagrożenie..
Wniosek - przekraczanie prędkości bezpiecznych stwarza zagrożenie... a prędkości określone jako w miarę zapewniające bezpieczne jeżdżenie masz w PoRD. Ich
przekraczanie nie jest bezpieczne i stwarza zagrożenie... jeśli nie realne to potencjalne.
Jak kiedyś twoje dziecko siądzie za kółkiem to mu pozwolisz rozpędzać furkę 100-150-200-więcej, bo nie ma realnego zagrożenia?? Serio dopiero jak się na drzewie rozwali to powiesz, że jechało za szybko.... A dopóki się nie rozwaliło to było ciągle bezpiecznie, bo nie było realnego, a tylko potencjalne zagrożenie ??