Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez Endriu64 » czwartek 04 marca 2010, 17:01
przez cman » czwartek 04 marca 2010, 17:18
PRD napisał(a):Art. 9. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, w szczególności przez niezwłoczne usunięcie się z jego drogi, a w razie potrzeby zatrzymanie się.
przez piotrz » piątek 05 marca 2010, 11:41
przez mk61 » piątek 05 marca 2010, 16:07
piotrz napisał(a):A przy okazji: chętnie poczytam wypowiedzi kierowców pojazdów uprzywilejowanych o tym, jak im sygnalizować, że widzę i ustępuję pierwszeństwa i jak ustępować pierwszeństwa - czasem zatrzymanie się może być utrudnieniem przejazdu (np. wąska droga lub zbyt gwałtowne hamowanie; czy jak jadę lewym pasem, a prawy jest wolny, to zjeżdżać na prawo, czy nie i wiele innych przypadków).
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez piotrz » niedziela 07 marca 2010, 21:10
mk61 napisał(a):Jeśli się zatrzymujemy, a karetka nie ma wystarczającego pola widzenia, użyjmy [...] lub świateł awaryjnych.
przez zenonek » poniedziałek 08 marca 2010, 14:15
przez qwer0 » poniedziałek 08 marca 2010, 14:57
Sprawa wygląda tak: Jeśli się zatrzymujemy, a karetka nie ma wystarczającego pola widzenia, użyjmy prawego kierunkowskazu, lub świateł awaryjnych.
przez Pawlisko7 » poniedziałek 08 marca 2010, 15:40
qwer0 napisał(a): U nas sie wychodzi na chwile do sklepu zostawiajac auto na awaryjnych, zostawia sie auto byle gdzie na awaryjnych (jakby to upowaznialo do zastawienia innego pojazdu lub do niestosowania sie do zakazu zatrzymywania sie/postoju) gdy idzie sie cos zalatwic.
przez Pawlisko7 » poniedziałek 08 marca 2010, 18:56
przez mk61 » poniedziałek 08 marca 2010, 19:53
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez qwer0 » poniedziałek 08 marca 2010, 19:54
...bo tylko w Polsce mamy takich złych ludzi...
Poza tym, co ciekawe w Niemczech często jest tak, że kilkaset metrów przed karetką jedzie inny samochód (zazwyczaj terenowy) i "oczyszcza" drogę, żeby wszyscy wcześniej zjechali i nie blokowali "pełnej" karetki. Spotkałem się z tym na kilku landówkach.
Qwer0, jeśli chcesz się wyżalić, to zrób to albo w odpowiednim temacie, albo u psychologa. Bo czepliwy jesteś niemiłosiernie i to Twoje zdanie zawsze musi być najważniejsze.
przez mk61 » poniedziałek 08 marca 2010, 20:00
qwer0 napisał(a):Czesto? Nie widzialem takiego czegos ani razu u niemca.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez qwer0 » poniedziałek 08 marca 2010, 20:02