Po pierwsze to co mają przepisy dot holowania do tego. Trójkąt tak samo dobry jak i awaryjne, jak i czerwone gacie na kiju wystawione przez okno... a jechać teoretycznie i tak nam nie wolno.
Na drodze, gdzie coś poruszające sie wolno/ stanie jest wyjątkiem warto zostać w porę zauważonym. W nocy taki trójkąt przy takiej różnicy prędkości może za wiele nie dać. A błyskające awaryjne po prostu walą po oczach, nie wymagają oświetlenia przez światła samochodu, żeby się rzucać w oczy.
jestem ciekawy dlaczego tu trójkąt ma starczać, a jak stoimy to musimy użyć i trójkąta i awaryjnych.
A to juz nie moj problem.
Póki nie włądujesz sie w takeigo to nei Twój :P... mój też nie
Aha... To teraz dawaj liste "uszkodzen", ktore pozwola Ci jechac z predkoscia 40km/h, a nie pozwola na jazde z predkoscia 70km/h.
Kiedyś jechałem z pękniętym resorem. Spełnia Twoje kryteria.
Jazde z predkoscia 20km/h od razu wykluczam, bo pojazd, ktory nie rozwija predkosci 40km/h nie ma prawa sie znajdowac na autostradzie.
Zatrzymywac tez sięnie ma prawa. Morał z tego taki, że na autostradach samochody psuć się nie powinny.
A wg Ciebie?
Wg mnie służy do tego, żeby jak coś się zepsuje możnabyło na nie zjechać, ewentualnie doturlać się do najbliższego zjazdu.
Dla innych uczestników ruchu razej nie ma znaczenia czy stoję i mrugam, czy się toczę i mrugam. I tak zwracam wszystkich uwagę i wprowadzam zamieszanie.