jazda na awaryjnych

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez jasiek23 » poniedziałek 22 lutego 2010, 20:36

cman napisał(a):Ja jeszcze proponuję, żeby ten holowany był zaczepiony z tyłu i dzięki temu, będzie mógł cały czas mrugać drogowymi, dla jeszcze lepszego ostrzeżenia...


Więc daj coś lepszego panie mądralo(oprócz trójkąta ostrzegawczego) co może w jakiś sposób poinformować kierowców z tyłu że samochód przed nimi nie koniecznie może poruszać się "z prądem" bo jest holowany.
Cman, ja wiem że w świetle przepisów pojazd holowany powinien mieć trójkąt ostrzegawczy a jeśli trzeba to i włączone światła pozycyjne(nie mijania żeby nie oślepiać holującego) ale taka sytuacja nie jest jednoznaczna dla powiedzmy wszystkich kierowców jadących z tyłu i nic się nie stanie jeśli doinformujemy w ten właśnie sposób.
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51

Postprzez tristan » poniedziałek 22 lutego 2010, 21:34

qwer0 napisał(a):Z takim rozumowanie to tylko czekac az pojawia sie na autostradzie motorowery i piesi "no bo jest pobocze, to se idziemy".


Ale mają zakaz. Autostrada przeznaczona jest tylko dla pojazdów samochodowych.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez cman » poniedziałek 22 lutego 2010, 21:37

jasiek23 napisał(a):Więc daj coś lepszego panie mądralo(oprócz trójkąta ostrzegawczego) co może w jakiś sposób poinformować kierowców z tyłu że samochód przed nimi nie koniecznie może poruszać się "z prądem" bo jest holowany.

A niby co i po co? Przepisy wyraźnie określają sposób oznaczenia pojazdu holowanego i naprawdę to w zupełności wystarczy. Trójkąt ostrzegawczy, prawidłowo umieszczony na lub w pojeździe, jest doskonale widoczny z dużej odległości, a jeżeli komuś nadal jest mało, to może sobie umieścić na dachu sygnał błyskowy, o czym już zresztą pisałem.

jasiek23 napisał(a):Cman, ja wiem że w świetle przepisów...

I w tym momencie powinien być już koniec jakichkolwiek dywagacji.

jasiek23 napisał(a):...pojazd holowany powinien mieć trójkąt ostrzegawczy a jeśli trzeba to i włączone światła pozycyjne(nie mijania żeby nie oślepiać holującego) ale taka sytuacja nie jest jednoznaczna dla powiedzmy wszystkich kierowców jadących z tyłu...

A to niby dlaczego?

jasiek23 napisał(a):...i nic się nie stanie jeśli doinformujemy w ten właśnie sposób.

Nic się nie stanie, jeżeli będziemy bezsensownie migać awaryjnymi, dezorientując całkowicie w kwestii zamierzonego kierunku jazdy i ewentualnej zmiany pasa ruchu?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez qwer0 » wtorek 23 lutego 2010, 10:07

Ale mają zakaz. Autostrada przeznaczona jest tylko dla pojazdów samochodowych.

A to wolno sie poruszac pojazdem z wlaczonymi swiatlami awaryjnymi?
Jedno i drugie jest wykroczeniem.
I za jazde z awaryjnymi dostaniesz mandat i za wlazenie pieszo na autostrade.
Bardzo się cieszę.. jednak nie wszyscy mają pełnowymiarowe koła, nie wszyscy w ogóle maja koła zapasowe.

A to juz nie moj problem.
Nodobra 80tka można jechać normalnie. Ale np. jazda 40, czy 20 to tylko byłoby blokowanie ruchu i stwarzanie zagrożenia.

Aha... To teraz dawaj liste "uszkodzen", ktore pozwola Ci jechac z predkoscia 40km/h, a nie pozwola na jazde z predkoscia 70km/h.
Jazde z predkoscia 20km/h od razu wykluczam, bo pojazd, ktory nie rozwija predkosci 40km/h nie ma prawa sie znajdowac na autostradzie.
To według Ciebie po co jest pobocze na autostradzie?

A wg Ciebie?
Dlaczego uwazasz, ze poboczem mozna jezdzic niesprawnym autem? Cholera, to po co ja robilem przeglad? Do pracy i z pracy mam wyznaczone pobocze, co wystarczy ze wlacze awaryjne i moge sie turtac nim codziennie niesprawnym autem??
No fajnie... tylko nie wiem co w tym takiego czym można się chwalić.

A co w tym takiego, ze mozna sie wstydzic? Najnormalniejsza rzecz w swiecie.
Ale Polak woli niszczyc nawierzchnie jadac na feldze poboczem, niz zadryndac po kolko.

Więc daj coś lepszego panie mądralo(oprócz trójkąta ostrzegawczego) co może w jakiś sposób poinformować kierowców z tyłu że samochód przed nimi nie koniecznie może poruszać się "z prądem" bo jest holowany.

Hmmm... Wg mnie trojkat w szybie, czy najlepiej na pojezdzie z tylu jest wystarczajacym sygnalem, ze pojazd jest holowany, ale jak ktos chce wiecej, to moze np wywiesic transparent "uwaga, jestem qpa zlomu i mnie holuja". (swoja droga... :lol: juz raz widzialem, jak chlop ciagna przyczepe, przyczepa byla bez swiatel i miala z tylu na drutach wielka dykte "uwaga brak swiatel" ).
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez tristan » wtorek 23 lutego 2010, 12:58

qwer0 napisał(a):
Ale mają zakaz. Autostrada przeznaczona jest tylko dla pojazdów samochodowych.

A to wolno sie poruszac pojazdem z wlaczonymi swiatlami awaryjnymi?


nie wolno, a pisałem, że wolno?

ATPO: Coś nie tak z twoimi polskimi znakami. Znikają i są zastępowane przez wersje bez ogonków. Bardzo źle się to czyta i powoduje wpajanie w czytelnikach wadliwych nawyków, więc coś zrób z oprogramowaniem.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez mk61 » wtorek 23 lutego 2010, 15:18

qwer0 napisał(a):Dlaczego uwazasz, ze poboczem mozna jezdzic niesprawnym autem? Cholera, to po co ja robilem przeglad? Do pracy i z pracy mam wyznaczone pobocze, co wystarczy ze wlacze awaryjne i moge sie turtac nim codziennie niesprawnym autem??

Takiej bzdury dawno nie słyszałem. Przypomnij sobie te słowa, kiedy coś Ci nawali w samochodzie i będziesz zmuszony do powolnej jazdy.
Obyś długo nie wracał.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez mateusz_84 » wtorek 23 lutego 2010, 19:39

Nie można brać pewnych rzeczy na logikę ? musicie zawsze jechać z paragrafami ? jeżeli mam jakieś uszkodzenie i muszę się dokulać, bo jeszce jakoś dojadę do punktu docelowego to jak mam inaczej zasygnalizować, że nie jestem w stanie jechać płynnie, z odpowiednią prędkością ? jak właczę awaryjne to będę bardziej widoczny przecież - a to jednak ma znaczenie jak się jedzie 20km/h na drodze pozamiejskiej (90km dla przykładu).

W zeszłym tygodniu miałem wypadek polegający na tym, że wybrałem się z laską na spacer do parku, jak wróciliśmy to zobaczyłem że nie mam w ogóle powietrza z prawej strony. I co niby miałem zrobić ? lawetę wzywać, bo nie mogę na awaryjnych jechać ? idiotyzm. Okazało się, że ktoś mi dla jaj spuścił powietrze a na stację do kompresora dokulałem się na awaryjnych. Na awaryjnych czułem się bezpieczniej.

Poza tym, sporo jeżdżę, sporo widziałem już sytuacji awaryjnych typu: ktoś puszcza awaryjne i jedzie. Co to za pomysł z tym trójkątem ? kto czegoś takiego używa ? co jest bardziej rozpoznawalne i da się lepiej i szybciej zinterpretować ?

Wiem, że znowu zwolennicy kodeksu się odezwą, ale trudno, każdy ma prawo do własnego zdania.
mateusz_84
 
Posty: 45
Dołączył(a): poniedziałek 18 stycznia 2010, 10:00

Postprzez piotrekbdg » wtorek 23 lutego 2010, 20:02

Mnie guzik obchodzi że czułeś się bezpieczniej, jak jedziesz przez miasto i nie sygnalizujesz swoich manewrów. Wjeżdzasz na rondo i palisz awaryjne na wszystkie strony i co ja ma z tego wiedzieć? Wiem gdzie skręcasz, kiedy zmienaisz pas? Jak poruszasz sie w ruchu to nic nie zwalnia Ciebnie z sygnalizowania twoich manewrów. Masz trójkąt, możesz powiesić żółty kogut na dachu, nie masz takiego wyposażenia jedź normalnie. Co mnie obchodzi że jedziesz wolniej, skoro jechać możesz? Rowerzysta, bryczka, walec drogowy, komabjn też jeżdżą wolno ale swoje manewry sygnalizują i awaryjnymi nie walą na wszystkie strony. I twoje postępowanie nie ma z logiką nic wspólnego.

Poza tym, sporo jeżdżę, sporo widziałem już sytuacji awaryjnych typu: ktoś puszcza awaryjne i jedzie. Co to za pomysł z tym trójkątem ? kto czegoś takiego używa ? co jest bardziej rozpoznawalne i da się lepiej i szybciej zinterpretować ?


Awaryjne używa się kiedy pojazd jest UNIERUCHOMIONY. Rozumiesz takie pojęcie?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez cman » wtorek 23 lutego 2010, 20:21

mateusz_84 napisał(a):Wiem, że znowu zwolennicy kodeksu się odezwą, ale trudno, każdy ma prawo do własnego zdania.

I właśnie za takie własne zdanie policja powinna <&%#$@> równo mandatami.

PS
mateusz_84 napisał(a):W zeszłym tygodniu miałem wypadek polegający na tym, że wybrałem się z laską na spacer do parku, jak wróciliśmy to zobaczyłem że nie mam w ogóle powietrza z prawej strony. I co niby miałem zrobić ? lawetę wzywać, bo nie mogę na awaryjnych jechać ? idiotyzm. Okazało się, że ktoś mi dla jaj spuścił powietrze a na stację do kompresora dokulałem się na awaryjnych.

Zostało coś jeszcze z tej biednej opony?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez qwer0 » środa 24 lutego 2010, 10:56

Nie można brać pewnych rzeczy na logikę ? musicie zawsze jechać z paragrafami ? jeżeli mam jakieś uszkodzenie i muszę się dokulać, bo jeszce jakoś dojadę do punktu docelowego to jak mam inaczej zasygnalizować, że nie jestem w stanie jechać płynnie, z odpowiednią prędkością ? jak właczę awaryjne to będę bardziej widoczny przecież - a to jednak ma znaczenie jak się jedzie 20km/h na drodze pozamiejskiej (90km dla przykładu).

Mamy teren niezabudowany, srodek nocy, ciemno jak w dupie u murzyna, brak latarni. No tak sie przydazylo, ze spalily mi sie wszystkie zarowki (pozycja, mijania, drogowe, przeciwmglowe, awaryjnych tez nie mam bo sie popalily).
Jaaade dalej nieoswietlonym pojazdem, czuje sie bezpieczniej niz stajac przy krawedzi i rozstawiajac w slusznej odleglosci trojkat. Noc jest, jeszcze mnie ktos napadnie, w ruchu bedzie bezpieczniej.
Trojkata za szybe tez nie wstawie! Po co? Toz jak bede widoczny to wieksze prawdopodobienstwo, ze ktos mnie trafi! A jak bede niewidoczny, to moze przejada obok i mnie nie zauwaza (oczywiscie tak nie mysle, daje przyklad samowolki, niestosowania sie do przepisow).

To co dla Ciebie jest logiczne, jak widac dla niektorych jest zupelnie odwrotnie.

Takiej bzdury dawno nie słyszałem. Przypomnij sobie te słowa, kiedy coś Ci nawali w samochodzie i będziesz zmuszony do powolnej jazdy.
Obyś długo nie wracał.

To bylo zapytanie. Czy uwazasz, ze pobocze sluzy do poruszania sie niesprawnych pojazdow?
nie wolno, a pisałem, że wolno?

To po co wyjezdzasz "ale maja zakaz"
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez jasiek23 » środa 24 lutego 2010, 12:15

cman napisał(a):
jasiek23 napisał(a):...pojazd holowany powinien mieć trójkąt ostrzegawczy a jeśli trzeba to i włączone światła pozycyjne(nie mijania żeby nie oślepiać holującego) ale taka sytuacja nie jest jednoznaczna dla powiedzmy wszystkich kierowców jadących z tyłu...

A to niby dlaczego?


Czytałem kiedyś wypowiedź pewnego nadkomisarza policji który mówił o prawidłowym holowaniu.
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51

Postprzez mateusz_84 » środa 24 lutego 2010, 12:37

piotrekbdg napisał(a):Mnie guzik obchodzi że czułeś się bezpieczniej, jak jedziesz przez miasto i nie sygnalizujesz swoich manewrów. Wjeżdzasz na rondo i palisz awaryjne na wszystkie strony i co ja ma z tego wiedzieć? Wiem gdzie skręcasz, kiedy zmienaisz pas? Jak poruszasz sie w ruchu to nic nie zwalnia Ciebnie z sygnalizowania twoich manewrów. Masz trójkąt, możesz powiesić żółty kogut na dachu, nie masz takiego wyposażenia jedź normalnie. Co mnie obchodzi że jedziesz wolniej, skoro jechać możesz? Rowerzysta, bryczka, walec drogowy, komabjn też jeżdżą wolno ale swoje manewry sygnalizują i awaryjnymi nie walą na wszystkie strony. I twoje postępowanie nie ma z logiką nic wspólnego.

Awaryjne używa się kiedy pojazd jest UNIERUCHOMIONY. Rozumiesz takie pojęcie?


Piotrze z całym szacunkiem ale nie przesadzaj. W momencie zmiany kierunku jazdy wyłączałem awaryjne i uprzedzałem innych o tym, w jakim kierunku chcę jechać. Nie przesadzajmy, w momencie awarii miałem świadomość tego, jakie powoduję zagrożenie.

Niecha Wam będzie, w sumie przepisów powinno się przestrzegać a błędne nawyki trzeba korygować.

Czyli wychodzi na to, że zamiast puszczać awaryjne trzeba na tylnią szybę dać trójkąt i tak jechać tak ? nie doszukałem się żadnych zapisów w kodeksie, są tam albo wzmianki o holowaniu albo o postoju.
mateusz_84
 
Posty: 45
Dołączył(a): poniedziałek 18 stycznia 2010, 10:00

Postprzez cman » środa 24 lutego 2010, 13:15

jasiek23 napisał(a):Czytałem kiedyś wypowiedź pewnego nadkomisarza policji który mówił o prawidłowym holowaniu.

No czyli co ten nadkomisarz powiedział, że zgodne z PRD oznakowanie pojazdu holowanego nie jest jednoznaczne dla wszystkich kierowców jadących z tyłu??
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez drill » środa 24 lutego 2010, 13:44

O rany, całe szczęście, że jest jeszcze policja i wlepia mandaty za te awaryjne. Czy Wy posiadacie już PJ czy dopiero je zdobywacie? Jakim to cudem światło błyskowe (przy holowaniu) mylicie ze światłami awaryjnymi? Jeśli jednak robicie to celowo to jednak jest to złamanie przepisu i Wasze odczucia (bezpiecznie, bardziej bezpiecznie) nie mają żadnego znaczenia. Proponuję w takim wypadku wystąpić z inicjatywą ustawodawczą i wówczas już wszyscy będziemy się stosować do skąd inąd dziwnego zachowania na drodze.
drill
 
Posty: 176
Dołączył(a): sobota 08 sierpnia 2009, 14:32

Postprzez piotrekbdg » środa 24 lutego 2010, 14:55

Piotrze z całym szacunkiem ale nie przesadzaj. W momencie zmiany kierunku jazdy wyłączałem awaryjne i uprzedzałem innych o tym, w jakim kierunku chcę jechać. Nie przesadzajmy, w momencie awarii miałem świadomość tego, jakie powoduję zagrożenie.


No to skoro możesz jechać i sygnalizowac manewry to po co świecisz awaryjnymi? Poza tym jak jedziesz z awaryjnymi i nagle zmieniasz na np lewy kierunek to nie jest to czytelne dla innych uczestnikow ruchu, ciągle migają Ci jakieś światła i naprawdę inni mają lepsze zajecia niż obserwować czy nadal oba kierunki się palą czy teraz tylko jeden, czy żaden.

A jak jedziesz prosto przez skrzyżowanie to wyłączasz awaryjne czy nic nie zmieniasz?
Ostatnio zmieniony środa 24 lutego 2010, 16:08 przez piotrekbdg, łącznie zmieniany 1 raz
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości