Czy mogę tak śmignąć?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Czy mogę tak śmignąć?

Postprzez sjakubowski » wtorek 23 lutego 2010, 16:36

Witajcie!

Dziś zwątpiłem - może słabszy dzień, ale zastanowiło mnie taka sytuacja.
Jadę sobie i przede mną korek - pojazdy stoją, gdyż mają czerwone światło. Z przeciwka nic nie jedzie, ale jeszcze przed światłami jest małe skrzyżowanie z lewej strony, gdzie chcę skręcić.
Czy mogę ominąć stojące pojazdy (omijam, gdyż one stoją) i skręcić sobie w tę ulicę w lewo?

Obrazek

http://www.zumi.pl/namapie.html?&loc=%A ... tive=false


Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez rocko19 » wtorek 23 lutego 2010, 16:51

Nie widzę przeszkód.
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Postprzez szerszon » wtorek 23 lutego 2010, 16:54

rocko19 napisał(a):Nie widzę przeszkód.
Ja też nic nie widzę z lewej wyjeżdzającego. :)
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez sjakubowski » wtorek 23 lutego 2010, 17:56

szerszon napisał(a):Ja też nic nie widzę z lewej wyjeżdzającego. :)

Moment, a Art. 22, ust.2 pkt. 2???
Mamy przecież obowiązek skręcając w lewo wykonywać ten manewr od osi jezdni (jest to droga dwukierunkowa)...

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Driver'ka » wtorek 23 lutego 2010, 18:01

Mnie się wydaje, że za takie skróty mógłbyś dostać po dup*ie, bo musisz pojechać kawałek pod prąd... Na daną chwilę nic nie jedzie z przeciwka, ale mogłoby... To nie będzie przypadkiem podchodzić pod stwarzanie niebezpieczeństwa na drodze?
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez sjakubowski » wtorek 23 lutego 2010, 18:04

Akurat ja tak nie pojechałem, tylko grzecznie poczekałem, aż ruszą pojazdy przede mną.
Tak tylko zacząłem się zastanawiać...


Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez mk61 » wtorek 23 lutego 2010, 18:11

Driver'ka napisał(a):To nie będzie przypadkiem podchodzić pod stwarzanie niebezpieczeństwa na drodze?

Żeby stworzyć zagrożenie, trzeba mieć kogoś, na kim by się to wykonało. A raczej wątpię, aby Sjakubowski był na tyle nieodpowiedzialny, aby bez żadnego upewnienia o "czystej" drodze wykonać taki manewr. ;)
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez sjakubowski » wtorek 23 lutego 2010, 18:13

mk61 napisał(a):A raczej wątpię, aby Sjakubowski był na tyle nieodpowiedzialny, aby bez żadnego upewnienia o "czystej" drodze wykonać taki manewr. ;)


HEHEHE, Sjakubowski - czyli miłośnik Art 3 :-) HEHEHE
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez jasiek23 » wtorek 23 lutego 2010, 19:05

Wg mnie, teoretycznie nie można tak "śmignąć" bo kawałek trzeba będzie jechać pod prąd. Jeśli tak zrobisz to będzie to tzw "partyzantka", którą jednak w niektórych sytuacjach kierowcy uskuteczniają :D
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51

Postprzez mateusz_84 » wtorek 23 lutego 2010, 19:17

JASNA CHOLERA ! nadziałem się na takiego w Sosnowcu służbowym nowym autem. Koleś jechał pod prąd na podwójnej ciągłej bo chciał skręcić w lewo a ja miałem zielone, bo akurat wyjeżdżałem !

Zatrzymał się na środku drogi i nie wiedział co ma zrobić, bo nie miał gdzie uciec, po prawej były auta, po lewej pobocze zastawione (parking) i tak sobie postaliśmy dłuuugie 10 sekund. W końcu wysiałem z auta z bardzo wrogim wyrazem twarzy, a ten co gorsza nie wiedział, czy ma uciekać i na koniec zamknął centralnym wszystkie drzwi. W ogóle jakieś durne było to skrzyżowanie bo to czerwone paliło się strasznie długo. tak się <&%#$@>, że pierwszy raz w życiu zapaliłem za kółkiem.

W takich chwilach żałuję, że nie mam starego, zdezelowanego jeepa z solidną ochronką.

Bardzo żałuję, że nie zadzwoniłem po policję. Może akurat jakiś patrol by się znalazł w pobliżu.

To jest moja odpowiedź na Twoje absolutnie abstrakcyjne pytanie.
mateusz_84
 
Posty: 45
Dołączył(a): poniedziałek 18 stycznia 2010, 10:00

Postprzez cman » wtorek 23 lutego 2010, 20:16

mateusz_84 napisał(a):To jest moja odpowiedź na Twoje absolutnie abstrakcyjne pytanie.

Czyli Tobie wydaje się, że zachowując się tak jak w opisanej sytuacji (autora wątku, nie Twojej) popełniłby on jakieś wykroczenie?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez BOReK » wtorek 23 lutego 2010, 20:46

Tu własnie wychodzi bład w interpretacji podwójnej ciągłej, której według niektórych po prostu nie wolno przekroczyć i tyle. Ostatnio wyprzedził mnie gościu na, że tak powiem, jednostronnie przerywanej (od naszej prawej strony, czyli wyprzedzic mógł). Wiecie co zrobił? Wjechał na lewy pas żeby mnie wyprzedzić, a potem jechał tym pasem do końca linie, bo przecież z tamtego pasa na prawy miał ciągłą... Może ktoś mi powie, że to jest właściwe zachowanie?

W takiej sytuacji nie można tak pojechać według mojej interpretacji linii podwójnej ciągłej, którą nalezy mieć zawsze po swojej lewej stronie jako rozdzielającą przeciwne kierunki ruchu. Cwaniaków w podobny sposób skracających sobie czas przejazdu już kilka razy widziałem, jak panicznie się wpychali na prawy pas, bo jednak z naprzeciwka coś wyjechało i nie miało zamiaru zwalniać. Z tej bocznej uliczki też może ktoś wyjechać. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez phot » wtorek 23 lutego 2010, 21:11

A w jakim celu jest tam ta podwójna ciągła?
Pozdrawiam
phot
 
Posty: 114
Dołączył(a): czwartek 26 czerwca 2008, 18:44

Postprzez szerszon » wtorek 23 lutego 2010, 21:41

sjakubowski napisał(a):
szerszon napisał(a):Ja też nic nie widzę z lewej wyjeżdzającego. :)

Moment, a Art. 22, ust.2 pkt. 2???
Mamy przecież obowiązek skręcając w lewo wykonywać ten manewr od osi jezdni (jest to droga dwukierunkowa)...

Pozdrawiam!
Sam sobie odpowiedzialeś.Mój zart polegał na tym,ze ja też nie widzę tam fizyczne przeszkody ,typu mur ,inny samochód ,czołg :) Powaznie-skręcałbym w lewo dopiero za podwójną.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez BOReK » środa 24 lutego 2010, 07:31

Phot - właśnie w takim, by nikt się w pobliżu skrzyżowania nie ładował na lewy pas.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości
cron