Kolizja na zwężonej jezdni

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Kolizja na zwężonej jezdni

Postprzez Muks85 » poniedziałek 22 lutego 2010, 23:39

Witam, bardzo proszę o poradę!

Obrazek


Na załączonym obrazku przedstawiam sytuację kolizji w której niestety brałem udział. Cały mój pas na długości około 100 metrów zastawiony był samochodami i pokryty błotem śniegowym - tak że nawet nie było gdzie się schować. Pan x poruszał się ze znaczną prędkością i uderzył we mnie a ja w niego (ja toczyłem się po drodze) - moje szkody stłuczone lusterko i lekko trafione tylne nadkole i kołpak po stronie kierowcy, Pan x rysa na całej długości samochodu, trafione obie felgi.

Policja stwierdziła że wina jest niemożliwa do ropoznania i proponują się rozjechać, ja byłem skłonny się na to zgodzić jednak pan x uznał że on poruszał się swoim pasem jezdni a ja omijałem auta więc to moja wina i skierował sprawę do sądu grodzkiego.

1. Czy jest możliwość rozsądzenia kto nie zachował bezpiecznej odległości? lub na podstawie oceny biegłego może kto poruszał się z jaką prędkością?
2. Czy to może moja wina - może w ogóle nie powinienem wjeżdżać na drogę na której cały "mój" pas jezdzni jest zastawiony?
3. Czy to może pan x powinien ustąpić mi pierwszeństwa ponieważ on gdy wjeżdżał w ulicę widział że ja poruszam się nią i nie bardzo jest dla niego miejsce? Dodam że samochody mijały się w tym miejscu tylko trzeba było jechać max 20 km/H.
4. jakie ewentualne koszta mogą wiązać się z taką sprawą?

Z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi
Muks85
 
Posty: 4
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 23:37
Lokalizacja: Wwa

Postprzez sjakubowski » wtorek 23 lutego 2010, 00:00

Powołaj dobrego biegłego i sprawa do wygrania. Dla mnie to ewidentna wina Pana X ale pod warunkiem, że było dokładnie tak jak napisałeś.

Szkoda, że nie miałeś kamery i nie nagrałeś sytuacji.

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez qwer0 » wtorek 23 lutego 2010, 10:17

Dodam że samochody mijały się w tym miejscu tylko trzeba było jechać max 20 km/H.

Aha, czyli powyzej 20km/h zmienia sie geometria pojazdu i juz sie nie zmieszcza?
Jesli ktos udowodni panu x, ze jechal szybciej niz wolno, to dostanie mandat za przekroczenie predkosci.
Pan x jechal swoim pasem, a Ty, najprosciej mowiac jechales pod prad, jechales pasem pana x.
2. Czy to może moja wina - może w ogóle nie powinienem wjeżdżać na drogę na której cały "mój" pas jezdzni jest zastawiony?

Dokladnie. Omijajac pojazdy powinienes najpierw przepuscic pana x, ktory jechal swoim pasem - szybko czy nie, to nie ma znaczenia, bo nie predkosc byla przyczyna kolizji.
ale pod warunkiem, że było dokładnie tak jak napisałeś.

Tego nie udowodni, jesli np nie mial kamery, o ktorej wspomniales ;) Pan x ma wersje, ze to on jest poszkodowanym.

Kiepsko widze wygranie sprawy, gdy koles wpakowal sie na pas dla ruchu w przeciwnym kierunku.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Muks85 » wtorek 23 lutego 2010, 10:56

Dzięki za odpowiedzi w temacie,

Aha, czyli powyzej 20km/h zmienia sie geometria pojazdu i juz sie nie zmieszcza?


Nie, ale jadąc szybciej zawsze asekuracyjnie oddalamy się od krawęźnika, przeszkody. Poza tym zawsze jest możliwość odbicia lekko kierownicą, złożenia lusterka.



Pan x jechal swoim pasem, a Ty, najprosciej mowiac jechales pod prad, jechales pasem pana x.


Widzę to raczej tak że nastąpiło na tym fragmencie zwężeni jezdni. Przez co automatycznie oś jezdni nie leży tam gdzie ją namalowano, ale gdzieś na przeciwległym pasie ruchu.

Omijajac pojazdy powinienes najpierw przepuscic pana x, ktory jechal swoim pasem


Zgodziłbym się gdybym miał moźliwość zjechania w którymkolwiek fragmencie jezdni w jakieś wolne miejsce pomiędzy zaparkowanymi autami - ale takiego miejsca tam po prostu nie było - zero.
Muks85
 
Posty: 4
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 23:37
Lokalizacja: Wwa

Postprzez piotrz » wtorek 23 lutego 2010, 11:28

Z opisu wynika, że kolizji jest winien "pan x" - z powodu zbyt dużej prędkości doprowadził do kolizji z prawie stojącym i dobrze widocznym pojazdem (osobną kwestią pozostaje udowodnienie tego, który jechał szybko, który wolno, a który [prawie] stał - przesłanką może być miejsce zatrzymania pojazdów po kolizji w stosunku do resztek lusterka na jezdni).
Natomiast "ja" być może jest winien nieustąpienia pierwszeństwa "panu x" (jest winien, jeśli wjechał na lewą część jezdni w momencie, gdy widział "pana x"). Takie wymuszenie pierwszeństwa nie skutkuje kolizją.
piotrz
 
Posty: 113
Dołączył(a): czwartek 06 sierpnia 2009, 12:39

Postprzez sjakubowski » wtorek 23 lutego 2010, 11:48

piotrz napisał(a):Natomiast "ja" być może jest winien nieustąpienia pierwszeństwa "panu x" (jest winien, jeśli wjechał na lewą część jezdni w momencie, gdy widział "pana x"). Takie wymuszenie pierwszeństwa nie skutkuje kolizją.

Tyle tylko, że Pan X widział o duża wcześniej "Ja" i również powinien stosować się do Art. 3 a nie mieć wszystko głęboko :-P

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez qwer0 » wtorek 23 lutego 2010, 12:13

Widzę to raczej tak że nastąpiło na tym fragmencie zwężeni jezdni. Przez co automatycznie oś jezdni nie leży tam gdzie ją namalowano, ale gdzieś na przeciwległym pasie ruchu.

Wow, serio??
Nie no, luuuudzie...
Zaparkowany pojazd jest zaparkowanym pojazdem, przeszkoda na drodze, to przeszkoda na drodze, a zwezenie drogi to zwezenie drogi.
Os jest dokladnie tam gdzie ja namalowano.
A jakby sie okazalo, ze pan x ma szerokie auto i ze sie nie zmiescicie tam jednak? Bedziesz obwiniac pana x, ze ma za duze auto?
Tyle tylko, że Pan X widział o duża wcześniej "Ja" i również powinien stosować się do Art. 3 a nie mieć wszystko głęboko Razz

Nie dowiemy sie juz nigdy gdzie na prawde byl pan x, jesli kazdy z uczestnikow ma inna wersje, a w dodatku zaczynaja sobie wymyslac, ze "os nie byla tam gdzie namalowana, tylko gdzie indziej, bo ja tak mowie".
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Spoxter » wtorek 23 lutego 2010, 12:29

Prawdą jest, że to na pasie ruchu "ja" stała przeszkoda i to "ja" powinien upewnić się czy zdąży ominąć stojące na jego pasie ruchu pojazdy czy nie.

Natomiast pan x to już swoją drogą że nabił pana "ja" w butelkę i teraz dostanie od pana "ja" odszkodowanie, które być może będzie dla niego bardziej opłacalne niż przejechanie po krawężniku i wyminięcie się z nim spokojnie :roll:

Swoją drogą... ciekawe jak to wszystko się skończy bo ja dopatruję się winy po obu stronach.
Avatar użytkownika
Spoxter
 
Posty: 41
Dołączył(a): poniedziałek 02 lutego 2009, 15:22

Postprzez sjakubowski » wtorek 23 lutego 2010, 12:39

A jeśli "Ja" wjechał wcześniej w przewężony odcinek, a "Pan X" wjechał później?

Nie zawsze wszystko jest takie proste, jakby mogło się wydawać...

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Spoxter » wtorek 23 lutego 2010, 13:25

Nie no jak najbardziej się z tobą zgadzam, że wówczas pan x powinien zastosować się do Art. 3 kodeksu drogowego i nie może zachowywać się jak buldożer na terenie rozbiórki. Obrazek
"Ja" też będzie miał problemy z udowodnieniem, że wjechał pierwszy na lewy pas... co z resztą nie bardzo go usprawiedliwia bo również musi stosować się do ww. artykułu.
Avatar użytkownika
Spoxter
 
Posty: 41
Dołączył(a): poniedziałek 02 lutego 2009, 15:22

Postprzez sjakubowski » wtorek 23 lutego 2010, 16:00

Widzisz, dlatego dobry rzeczoznawca, dobra znajomość przepisów drogowych i da się wyjść z tego "bez szwanku" :-)
To po prostu chciałem pokazać.

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez athlon » wtorek 23 lutego 2010, 16:01

Muks85 napisał(a):Widzę to raczej tak że nastąpiło na tym fragmencie zwężeni jezdni. Przez co automatycznie oś jezdni nie leży tam gdzie ją namalowano, ale gdzieś na przeciwległym pasie ruchu.


Znaczy to zgodnie z twoim rozumowaniem, dozwolone jest wyprzedzanie "na trzeciego" bo wtedy pojazd wyprzedzający otrzymuje dodatkowy pas tylko dla siebie, i pojazd z przeciwka powinien spierd...c na pobocze, bo przecież oś jezdni się przesuwa. No parodia.

A teraz zadam inne pytanie, na wąskiej jezdni jak jedzie rowerzysta przed tobą to też się pchasz na "czołówkę" z pojazdem jadącym z na przeciwka i wyprzedzasz rowerzystę, czy czekasz aż bedziesz miał możliwość wykoniania bezpiecznie manewru?
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez szerszon » wtorek 23 lutego 2010, 17:08

W którym mniej wiecej miejscu na tym 100 m odcinku nastapiła kolizja ?Tzn czy ,,ja,, przejechał więcej niż połowę ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez Muks85 » wtorek 23 lutego 2010, 17:10

Znaczy to zgodnie z twoim rozumowaniem, dozwolone jest wyprzedzanie "na trzeciego" bo wtedy pojazd wyprzedzający otrzymuje dodatkowy pas tylko dla siebie, i pojazd z przeciwka powinien spierd...c na pobocze, bo przecież oś jezdni się przesuwa. No parodia.


Mylisz pojęcia, ja piszę o omijaniu, a Ty o wyprzedzaniu.

czy czekasz aż bedziesz miał możliwość wykoniania bezpiecznie manewru?


oczywiście że czekam, tylko że w tym przypadku przeszkoda ma 2 metry długości, a w moim 50 metrów. Sugerujesz że powinienem poczekać aż pojazd z którym się zderzyłem przejedzie przez zwężenie mimo że nie wjechał jeszcze nawet w tą ulicę. Czy powinienem poczekać aż ludzie którzy tam zaparkowali przeparkują samochody?

posty scalone przez moderatora (edytuj posty!)

W którym mniej wiecej miejscu na tym 100 m odcinku nastapiła kolizja ?Tzn czy ,,ja,, przejechał więcej niż połowę ?


Minąłem jakieś 20 samochodów a przede mną były jeszcze z trzy, tzn. ewidetnie kolizja nastąpiła po ominieciu przeze mnie ponad połowy przeszkody.
Muks85
 
Posty: 4
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 23:37
Lokalizacja: Wwa

Postprzez sjakubowski » wtorek 23 lutego 2010, 17:20

Muks85 napisał(a):Minąłem jakieś 20 samochodów a przede mną były jeszcze z trzy, tzn. ewidetnie kolizja nastąpiła po ominieciu przeze mnie ponad połowy przeszkody.

a kiedy pojawił się "Pan X" i kiedy wjechał w przesmyk?

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości