Oblany egzamin, czy słusznie ? Nowy Sącz Luty 2010

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Oblany egzamin, czy słusznie ? Nowy Sącz Luty 2010

Postprzez me555 » poniedziałek 22 lutego 2010, 15:05

Właśnie zdawałam mój egzamin w Nowym Sączu i uważam że egzaminator niesłusznie mi nie zaliczył.

Więc zaczne od początku. Egzaminator był strasznie nie miły. Chciałam wyprzedzić rowerzyste ale jechała ciężarówka z drugiej strony, lecz miałam wystarczająco czasu aby wyprzedzić no ale spytałam egzaminatora czy mogę... i cisza. Nic nie powiedział a jak spytałam ponownie to na mnie najechał że ja powinnam wiedzieć i że on nie będzie mi podpowiadał itp.... wiec zamknęłam się i wyprzedziłam.

Potem kazał parkować przodem i przy wyjezdzie tyłem wyjechałam na prawy pas ale troche byłam na lewym więc sobie dokręciłam i wyjechałam i on mówi że to błąd... Dlaczego ??? Tam nawet ciągłej nie było i kazał jeszcze raz no i udało sie....

Potem jak wyjeżdzałam z ronda to chciałam zmienić pas z lewego na prawy i patrze w lustero i odwróciłam się równie przez prawe ramie aby się upewnić czy ktoś nie jedzie i on mi mówi że tak się nie robi.... Ale przecież to jest ostrożność !! w lusterkach są ślepe punkty gdzie nie widać samochodu za tobą! I on mi mówi że źle....

A najgorsze było to że kazał skręcić w prawo, więc skręcam i no i wjezdzam odrazy na prawy pas ale ten pas był zanikający i zmieniał sie na pas do skretu w prawo więc ja włączyłam kierunek i chciałam zmienić na lewy pas no ale on już przerwał egzamin..... Z mojej lewej jechało duzo samochodow wiec zwlekalam z ta zmiana pasu i potem on przerwał i powiedział że to błąd - zagrożenie bo jechałam pasem do skrętu w prawo....

Odwołuję się w tej sprawie bo sam egzaminator nie chciał mi wyjaśnić nic i ciągle mi wytykał błedy które moim zdaniem są nie słuszne.

Co wy o tej sytuacji myślicie ?
me555
 
Posty: 32
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 15:02

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 22 lutego 2010, 15:34

Chciałam wyprzedzić rowerzyste ale jechała ciężarówka z drugiej strony, lecz miałam wystarczająco czasu aby wyprzedzić no ale spytałam egzaminatora czy mogę... i cisza. Nic nie powiedział a jak spytałam ponownie to na mnie najechał że ja powinnam wiedzieć i że on nie będzie mi podpowiadał itp.... wiec zamknęłam się i wyprzedziłam.


Mimo wszystko to twój egzamin i to ty prowadzisz, a egzaminator tylko ocenia. Uważasz że możesz wyprzedzić - wyprzedzasz, uważasz że nie dasz rady - jedziesz za rowerzystą.

Potem kazał parkować przodem i przy wyjezdzie tyłem wyjechałam na prawy pas ale troche byłam na lewym więc sobie dokręciłam i wyjechałam i on mówi że to błąd... Dlaczego ??? Tam nawet ciągłej nie było i kazał jeszcze raz no i udało sie....


Z tego co pamiętam z odprawy przed egzaminem praktycznym to przy wyjeżdżaniu z bramy, miejsca parkingowego, robimy to tak by zmieścić się na swoim pasie. Swoją drogą cofasz tylko tyle by spokojnie pojechać na swoją "drogę" więc mimo wszystko nie opowiadałbym w odwołaniu, że potrzebowałaś dwóch pasów do tego by swobodnie wyjechać z zatoczki bo to trochę siara...

Potem jak wyjeżdzałam z ronda to chciałam zmienić pas z lewego na prawy i patrze w lustero i odwróciłam się równie przez prawe ramie aby się upewnić czy ktoś nie jedzie i on mi mówi że tak się nie robi.... Ale przecież to jest ostrożność !! w lusterkach są ślepe punkty gdzie nie widać samochodu za tobą! I on mi mówi że źle..


Jeżeli ostrożność tego wymagała to tutaj faktycznie błędu nie było

A najgorsze było to że kazał skręcić w prawo, więc skręcam i no i wjezdzam odrazy na prawy pas ale ten pas był zanikający i zmieniał sie na pas do skretu w prawo więc ja włączyłam kierunek i chciałam zmienić na lewy pas no ale on już przerwał egzamin..... Z mojej lewej jechało duzo samochodow wiec zwlekalam z ta zmiana pasu i potem on przerwał i powiedział że to błąd - zagrożenie bo jechałam pasem do skrętu w prawo....


Pytanie klucz: co masz npisane w karcie?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez me555 » poniedziałek 22 lutego 2010, 16:41

Na kartce pisze :

Jazda na wprost z pasu przeznaczonego TYLKO do skrętu w prawo.
Patrzy na skrzynie biegów i nie patrzy na wprost.
Patrzy przez swoje ramie do tyłu.
me555
 
Posty: 32
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 15:02

Postprzez piecyk » poniedziałek 22 lutego 2010, 18:34

Egzaminator takie rzeczy wypisuje? Czy to faktycznie jest cytat?

me555 napisał(a):Patrzy na skrzynie biegów i nie patrzy na wprost.


Prowadząc auto da się zobaczyć skrzynię biegów?
- śmieszne stwierdzenie egzaminatora.

Myślałem, że kierowca powinien mieć szerokie pole widzenia, a nie tylko patrzeć na wprost.
- to też egzaminator mógł inaczej ubrać w słowa. Myślę, że wystarczyłoby napisać "nieprawidłowa obserwacja drogi".

me555 napisał(a):Patrzy przez swoje ramie do tyłu.


W sytuacji, kiedy faktycznie nie mamy pewności co do sytuacji na sąsiednim pasie, to znaczy, że lusterka w pojeździe są nieprawidłowo ustawione. Sytuacja na drodze zmienia się czasami w ułamku sekundy. Oglądanie się za siebie, jest faktycznie bardzo niebezpieczne. Przez chwilę kierowca nie widzi co dzieje się przed pojazdem.
piecyk
 
Posty: 119
Dołączył(a): sobota 22 listopada 2008, 01:01
Lokalizacja: Lublin

Postprzez lith » poniedziałek 22 lutego 2010, 19:27

Jazda na wprost z pasu przeznaczonego TYLKO do skrętu w prawo.
Patrzy na skrzynie biegów i nie patrzy na wprost.
Patrzy przez swoje ramie do tyłu.


Tą jazdę na wprost musiałabyś dokładniej opisać, może narysować. W którym miejscu skrzyżowania Ci przerwał, czy miałaś włączony kierunek, jak daleko jeszcze było do skrzyżowania- czy nie było tak,że nie mogłaś się wbić w środek i minęłaś poprzeczną nie na tym pasie?

Co do obserwacji skrzyni biegów, to rzeczywiście trochę nie ok... skoro to zauważył i wpisał to musiałaś się nieźle w nią wpatrywać :) ... no ale za to Cie nie oblał.

Co do patrzenia do tyłu to zależy w co patrzyłaś... bo jak w tylna szybę to można się przyczepic :P, jak po bocznych to można to rzeczywiście tłumaczyć martwymi punktami. Zależy też ile casu zajmowało taki 'zerknięcie', czy nie było przed przejściem dla pieszych, skrzyżowaniem itd :P, bo to wtedy kamikadze możesz zrobić :)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez me555 » poniedziałek 22 lutego 2010, 20:52

To co napisałam było dokładnie co napisał mi egzaminator na kartce. Dla mnie to też jest śmieszne.

Nie było tak że gapiłam sie na skrzynie biegów przez dłuższy czas ale zrobiłam to dlatego że źle mi bieg wskoczył no i popatrzyłam ale zanim to zrobiłam upewniłam się czy nic nie jedzie z naprzeciwka.

Jeśli chodzi o patrzenie przez ramie to patrzyłam po bokach, nie na tylna szybę. Patrzyłam przy zmianie pasa z lewego na prawy.

Na tym skrzyżowaniu gdzie mnie oblał skręciłam w prawo i prawie odrazu włączyłam lewy kierunek, byłam prawie na skrzyżowaniu gdy mnie obłał ale nie przejechałąm przez skrzyżowanie...
Również jechałam wolno bo nie miałam możliwości zjechania na drugi pas (lewy)...

a jesli byla takaa sytuacja ze jechalam tym pasem i pojechalam prosto mimo ze byl nakaz skretu w prawo na skrzyzowniu ? jak źle to jest ?
me555
 
Posty: 32
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 15:02

Postprzez dylek » poniedziałek 22 lutego 2010, 21:04

me555 napisał(a):a jesli byla takaa sytuacja ze jechalam tym pasem i pojechalam prosto mimo ze byl nakaz skretu w prawo na skrzyzowniu ? jak źle to jest ?


Tabela 12

Zachowania osoby egzaminowanej skutkujące przerwaniem egzaminu państwowego na prawo jazdy
(...)
9.
Niezastosowanie się do znaków:
(...)
9.7 "nakaz jazdy...",*)
9.8 "linia podwójna ciągła",
9.9 "powierzchnia wyłączona".
*) Odpowiednio do znaków umieszczonych na trasie egzaminu.
(...)


ogólnie mniej więcej jest tak źle, że dalej już nie może egzaminator pozwolić na jazdę i musi przerwać....
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez me555 » poniedziałek 22 lutego 2010, 22:26

A jeśli sytuacja była taka ze pas do skrętu w prawo jest aż do momentu skrYzowania a także krótki kawałek po skrzyżowaniu? (tak ten pas wyglądał)

mam się spotkać w tym tyg w ośrodku aby obejrzec taśmę i chciałabym wiedzieć mniej wiecej jak się wybronic czy mam racje. Nie wiem dokładnie co zrobiłam na tym pasie ale nie myśle ze przejechalam to skrzyżowanie.
me555
 
Posty: 32
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 15:02

Postprzez lith » poniedziałek 22 lutego 2010, 22:34

Tak z ciekawości sie spytam: co byś zrobiła jakby egzaminator nie przerwał egzaminu, a na lewym pasie dalej byłby tłok? Skrzyżowanie musiało juz być bardzo blisko skoro uznał, że nei zmienisz pasa? Były już ciągłe między pasami? mijałaś już sygnalizatory?


jak się tak powoli wtaczałaś na skrzyżowanie to mógł uznać, że pojedziesz tam prosto. teraz tylko kwestia czy byłaś już na tyle daleko, że te obawy były rzeczywiście słuszne. Ale to raczej tylko wideo może zweryfikować.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez me555 » poniedziałek 22 lutego 2010, 22:56

lith napisał(a):Tak z ciekawości sie spytam: co byś zrobiła jakby egzaminator nie przerwał egzaminu, a na lewym pasie dalej byłby tłok? Skrzyżowanie musiało juz być bardzo blisko skoro uznał, że nei zmienisz pasa? Były już ciągłe między pasami? mijałaś już sygnalizatory?


jak się tak powoli wtaczałaś na skrzyżowanie to mógł uznać, że pojedziesz tam prosto. teraz tylko kwestia czy byłaś już na tyle daleko, że te obawy były rzeczywiście słuszne. Ale to raczej tylko wideo może zweryfikować.


No wiesz raczej bym się zatrzymała i czekała na miejsce aby się wepchać na lewy pas. Ale egzaminator nagle krzyknął koniec egzaminu więc pojechałam prosto z tego pasa bo włączył mi awaryjne i się zatrzymałam dalej.

Skrzyżowanie było bardzo blisko, ale tam nie bylo sygnalizacji, ciągłych też nie było a jeśli byłą to jedna ciągła a nie podwujna ale też nie powiem na 100% ...
me555
 
Posty: 32
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 15:02

Postprzez lith » poniedziałek 22 lutego 2010, 23:02

Na pewni nie podwójna. jednak egzamnator może sie tłumaczyć, że uznał, że skoro nie zrobiłąś tego na przerywanej to tego pasa juz nie zmienisz i, że dojechałąś do skrzyżowania z lewym kierunkiem, na pasie do jazdy w prawo z zamiarem jazdy prosto. Na 100% nikt tu nic nie powie, bo to zależy już od nagrania. Jadnak myślę, że egzaminator nie przerywałby egzaminu gdyby uważał, że może mieć potem problemy z uzasadnieniem swojej decyzji.

Jedno jest pewno- dobrze nie rozegrałaś tego skrzyżowania, więc z ewentualną obroną może być ciężko. ;]
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez me555 » poniedziałek 22 lutego 2010, 23:27

lith napisał(a):Na pewni nie podwójna. jednak egzamnator może sie tłumaczyć, że uznał, że skoro nie zrobiłąś tego na przerywanej to tego pasa juz nie zmienisz i, że dojechałąś do skrzyżowania z lewym kierunkiem, na pasie do jazdy w prawo z zamiarem jazdy prosto. Na 100% nikt tu nic nie powie, bo to zależy już od nagrania. Jadnak myślę, że egzaminator nie przerywałby egzaminu gdyby uważał, że może mieć potem problemy z uzasadnieniem swojej decyzji.

Jedno jest pewno- dobrze nie rozegrałaś tego skrzyżowania, więc z ewentualną obroną może być ciężko. ;]


No właśnie troche lipa. Nie wiem co teraz zrobić. Jednak egzaminator był chamem i mnie rozjkojarzył na tym skręcie i wogóle. Wytykał mi błędy które nie są takimi błędami. Także nie chciał mi wyjaśnić co zrobiłam. To troche nie w porządku moim zdaniem...

Jednak masz racje wszystko zależy od nagrania bo sama nie potrafie powiedzieć na stówe co się stało na tym skręcie.


A jak rozumieć taka sytuacje ze ten pas do skrętu w prawo jest kontynuowany również PO skrzyżowaniu.... ?
me555
 
Posty: 32
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 15:02

Postprzez lith » wtorek 23 lutego 2010, 00:24

na pewno nie tak, że można przejechać po nim skrzyżowanie. Można go pewnie zająć dopiero za skrzyżowaniem.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez me555 » wtorek 23 lutego 2010, 01:35

szkoda że nie skręciłam w prawo... instruktor też nie powiedział mi nic że "prosze skręcić w prawo a potem jechać na wprost." tylko powiedział że proszę skręcić w prawo więc w sumie można powiedzieć że też nie wyraził się jasno...
me555
 
Posty: 32
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 15:02

Postprzez cman » wtorek 23 lutego 2010, 11:43

Można było jechać w prawo z prawego pasa ruchu i prosto z sąsiedniego pasa ruchu, tak? Jeżeli tak, i pojechałaś prosto z prawego pasa ruchu to ok, jest błąd, ale nie błąd przerywający egzamin.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości