Ruszanie na wzniesieniu.

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Ruszanie na wzniesieniu.

Postprzez Maarek91 » niedziela 21 lutego 2010, 15:33

Witam was wszystkich, dzisiaj po miesięcznej przerwie jeździłem po placu, gdy wyjeżdżałem to jest taka górka tam podjeżdżam do niej a tu zgasł mi odpalam znowu zgasł, nie rozumiem dlaczego mi gasł przed zatrzymaniem się na tej górce tak jak zawsze wciskałem sprzęgło i hamulec, może problem tkwi w tym że za późno wciskałem to sprzęgło?
Dobra za trzecim razem udało mi się zatrzymać na górce, więc jak zawsze swoim sposobem a mianowicie:
Zaciągam ręczny Wciskam sprzęgło do końca wrzucam jedynkę popuszczam
sprzęgło aż samochód "siądzie" dodaje gazu do około 2k obrotów i jadę.Nie wiem ale za pierwszym razem to ćwiczenie mi nie wyszło i mi zgasł, potem już normalnie, i stąd moja obawa żeby mi na egzaminie tak nie zgasł, może gdybym na początku zamiast popuszczać sprzęgła dodał gazu do 2000 tysięcy obrotów to jest wtedy mniejsza szansa że zgaśnie?

Ps.szukałem podobnego tematu ale nie znalazłem
Maarek91
 
Posty: 54
Dołączył(a): sobota 12 grudnia 2009, 18:06
Lokalizacja: Katowice

Postprzez piotrekbdg » niedziela 21 lutego 2010, 16:20

może gdybym na początku zamiast popuszczać sprzęgła dodał gazu do 2000 tysięcy obrotów to jest wtedy mniejsza szansa że zgaśnie?


Oczywiście że tak.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez 'Kibic' » niedziela 21 lutego 2010, 16:36

ja robilem to tak, ze troche gazu ale nie za duzo, i reczny ze sprzęgłem popusczalem prakycznie rownomiernie , powoli, ani razu mi nie zgasl, dla mnie nalepsza metoda, bo gdy puszczasz sprzeglo az Ci siadzie i dopiero reczny , wtedy tez moze ci zgasnąc, jak nie wyczujesz
'Kibic'
 
Posty: 23
Dołączył(a): poniedziałek 15 lutego 2010, 18:26

Postprzez Falcon » niedziela 21 lutego 2010, 17:14

piotrekbdg napisał(a):
może gdybym na początku zamiast popuszczać sprzęgła dodał gazu do 2000 tysięcy obrotów to jest wtedy mniejsza szansa że zgaśnie?


Oczywiście że tak.


Z tym, że najpewniej "spali kapcia", o ile w zimie przymykają na to oko to w lecie może egzaminator kazać powtórzyć zadanie.
Opel Calibra 2.0
Szerokości ;)
Falcon
 
Posty: 30
Dołączył(a): piątek 03 lipca 2009, 11:27

Postprzez Maarek91 » niedziela 21 lutego 2010, 17:17

Więc jak to będzie wyglądać jak poniżej to większa szansa że uda mi się pokonać to wzniesienie?
Czyli podjeżdżam na górkę odrazu sprzęgło do końca hamulec roboczy, zaciągam ręczny dodaje gazu do dwóch tysięcy na obrotomierzu , trzymam guzik od ręcznego popuszczam powoli sprzęgło i opuszczam ręczny
To tak ma to wyglądać?:D
Ostatnio zmieniony niedziela 21 lutego 2010, 17:19 przez Maarek91, łącznie zmieniany 1 raz
Maarek91
 
Posty: 54
Dołączył(a): sobota 12 grudnia 2009, 18:06
Lokalizacja: Katowice

Postprzez piotrekbdg » niedziela 21 lutego 2010, 17:17

Nie rozumiem, czemu ma powtórzyć zadanie?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Falcon » niedziela 21 lutego 2010, 17:29

Szczerze nie powiem ci na jakiej podstawie bo sam nie wiem :) ale dwa razy w bielsku w wordzie widziałem w poprzednie wakacje jak ktoś spalił kapcia i egzaminator na to "pierwszy błąd, proszę bez pisku opon, wycofać i jeszcze raz na wzniesienie". Wątpię by te osoby stoczyły się więcej niż te 20 cm...
Opel Calibra 2.0
Szerokości ;)
Falcon
 
Posty: 30
Dołączył(a): piątek 03 lipca 2009, 11:27

Postprzez piotrekbdg » niedziela 21 lutego 2010, 17:52

No ja też nie rozumiem a co więcej nie widzę żadnego uzasadnienia w przepisach. Od kiedy ruszenie z piskiem jest błędem? Egzaminowany ma ruszyć, auto nie może zgasnąć i nie może się za dużo stoczyć, takie są wymogi. A to czy opony zapiszczą, czy nie to juz tylko jakieś indywidualne fanaberie
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Falcon » niedziela 21 lutego 2010, 18:00

Nie wiem, ja w każdym bądź razie w zimie ciągnąłem do tych 2 tys obrotów :)

Wracając do tematu

Czyli podjeżdżam na górkę odrazu sprzęgło do końca hamulec roboczy, zaciągam ręczny dodaje gazu do dwóch tysięcy na obrotomierzu , trzymam guzik od ręcznego popuszczam powoli sprzęgło i opuszczam ręczny
To tak ma to wyglądać?Very Happy


Maarek91, tak tylko przed dodaniem gazu popuść trochę sprzęgło :)
Opel Calibra 2.0
Szerokości ;)
Falcon
 
Posty: 30
Dołączył(a): piątek 03 lipca 2009, 11:27

Postprzez piotrekbdg » niedziela 21 lutego 2010, 18:49

Maarek91, tak tylko przed dodaniem gazu popuść trochę sprzęgło


A jak nie puszcze to będzie źle?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez lith » niedziela 21 lutego 2010, 19:40

jak już tak to na części pierwsze rozkładamy to zacznij puszczać sprzęgło zanim ręczny, bo jak sprzęgło będzie łapało wysoko to się stoczysz :P Poza tym jak sie boisz pisku opon to... zależy to od tego jak puścisz sprzęgło. jak puścisz dobrze i płynnie to nie zapiszczysz. Jak puścisz za gwałtownie to możesz sie zerwać z piskiem... ale w takim przypadku bez gazu by ci po prostu zdechł.
No i nie musisz sztywno do 2k kręcić, możesz mniej jak nie chcesz niepotrzebnie gazować... to już sobie w praktyce doszlifuj.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez Spoxter » niedziela 21 lutego 2010, 23:21

To jest tak (bynajmniej ja tak robiłem i tak mnie instruktor uczył)

- Zatrzymujesz się w wyznaczonym miejscu.
- Zaciągasz ręczny
- Wrzucasz jedynkę
- Wciskasz pedał gazu i patrzysz na obroty silnika. Kręcisz nie więcej jak 2000 nie mniej jak 1500 bo zgaśnie. Najlepiej wyczuć złoty środek.
- Gdy masz już odpowiednie obroty popuszczasz sprzęgło powolutku bo tak jak wyżej napisał lith jeśli zrobisz to zbyt gwałtownie to możesz się zerwać z piskiem.
- Popuszczasz sprzęgło i obserwujesz maskę
- W momencie gdy maska się zaczyna unosić w górę zwalniasz hamulec ręczny i najnormalniej w świecie jedziesz :wink:

Ja tak robiłem i jeśli nie przesadzisz z gazem bądź nie puścisz za szybko sprzęgła niema prawa ani zgasnąć ani koła nie zboksują ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
Spoxter
 
Posty: 41
Dołączył(a): poniedziałek 02 lutego 2009, 15:22

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 22 lutego 2010, 00:15

Ja tak robiłem i jeśli nie przesadzisz z gazem bądź nie puścisz za szybko sprzęgła niema prawa ani zgasnąć ani koła nie zboksują


Co zrobią koła?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez cman » poniedziałek 22 lutego 2010, 00:21

Spoxter napisał(a):Kręcisz (...) nie mniej jak 1500 bo zgaśnie.

Chyba raczej: bo może zgasnąć?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Spoxter » poniedziałek 22 lutego 2010, 11:45

Ale się czepiacie szczegółów :roll:
Tak cman - ponieważ może zgasnąć.
I koła nie zaczną buksować.
:wink:
Avatar użytkownika
Spoxter
 
Posty: 41
Dołączył(a): poniedziałek 02 lutego 2009, 15:22

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości