NOWA USTAWA ?!

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: :)

Postprzez skov » środa 10 lutego 2010, 09:42

WOJO napisał(a): Lekko licząc możesz spać spokojnie jeszcze pół roku :)


nawet więcej, ponieważ proponowana ustawa wchodzi w życie po roku od jej ogłoszenia a niektóre zmiany nawet później.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Postprzez VladimirDebish » środa 10 lutego 2010, 11:23

http://www.mmlublin.pl/7907/2009/4/4/od ... ry=depesze

Nic się nie zmieniło w tej kwestii? Od maja jeździmy szybciej?
VladimirDebish
 
Posty: 148
Dołączył(a): wtorek 06 stycznia 2009, 00:00

Re: NOWA USTAWA ?!

Postprzez ks-rider » środa 10 lutego 2010, 11:38

Drozdzowa napisał(a):...Mam 18 lat i teraz nie wiem czy jak zdam to nagle dostane kat A , A1 czy A2 ?


Nie przejmowal bym sie obecnie jaka kategorie bedziesz robic / dostaniesz. nawet jezeli bedzie to kat. A2 to na ewno nie wyjdzie Ci to na szkode.

Pojazdami tej klasy da sie spokojnie jezdzic.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Postprzez Asmodeusz » środa 10 lutego 2010, 13:17

Dla uspokojenia chcących robić kat. A:

dotychczas data wprowadzenia zmian była ustalana na jakiś czas po wejściu ustawy w życie. Zmiany w wymaganiach wiekowych dla kategorii przesuwano nawet dalej, aby umożliwić ludziom po kursie zdanie egzaminu. Dotychczas był to okres 3-6 miesięcy, można się spodziewać, że gdyby ustawa weszła np. 1.07, do końca roku ludzie z zakresu 18-24 mogliby przystępować do egzaminu na kat. A.

@ks-rider: uwierz mi, że nie każdy po egzaminie zamierza jeździć 250-tką, są ludzie, którzy np. robią kat. A tylko dla Hondy Goldwing GL1800 czy podobnych.
Samochody są złe; inne formy komunikacji - jeszcze gorsze.
Research: czy uda się znaleźć i zmodyfikować samochód, aby uzyskać spalanie w mieście poniżej 1l/100km? In progress...
Asmodeusz
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 26 października 2009, 20:56
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

Postprzez ks-rider » środa 10 lutego 2010, 14:24

Asmodeusz napisał(a):@ks-rider: uwierz mi, że nie każdy po egzaminie zamierza jeździć 250-tką, są ludzie, którzy np. robią kat. A tylko dla Hondy Goldwing GL1800 czy podobnych.


Oczywiscie. Nie kazdemu jednak pilotowi od razu dane jest zasiasc za sterami Jumbo 747. To, ze chca nie znaczy ze maja. Dobrze, ze idzie we wlasciwym kierunku.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Postprzez Asmodeusz » środa 10 lutego 2010, 14:30

ks-rider napisał(a):Oczywiscie. Nie kazdemu jednak pilotowi od razu dane jest zasiasc za sterami Jumbo 747. To, ze chca nie znaczy ze maja. Dobrze, ze idzie we wlasciwym kierunku.


Ośmielę się nie zgodzić. Nie widzę powodu, żeby osoba, która dodatkowo uczyła się jeździć cruiserem lub supersportem (kurs doszkalający, szkolenie poegzaminacyjne) - jak każdy rozsądny człowiek, musiała czekać dodatkowe 6 lat, żeby pozwolić sobie na np. dwukołowy samochód od Hondy ;-)
Samochody są złe; inne formy komunikacji - jeszcze gorsze.
Research: czy uda się znaleźć i zmodyfikować samochód, aby uzyskać spalanie w mieście poniżej 1l/100km? In progress...
Asmodeusz
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 26 października 2009, 20:56
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

Postprzez ks-rider » środa 10 lutego 2010, 14:36

Asmodeusz napisał(a):Ośmielę się nie zgodzić. Nie widzę powodu, żeby osoba, która dodatkowo uczyła się jeździć cruiserem lub supersportem (kurs doszkalający, szkolenie poegzaminacyjne) - jak każdy rozsądny człowiek, musiała czekać dodatkowe 6 lat, żeby pozwolić sobie na np. dwukołowy samochód od Hondy ;-)


Pierwsze pytanie jakie Ci zadam to,

- Czy czytales ustawe ?

Ja jakos nie widze aby byl projekt przewidywal dodatkowe czekanie 6 lat na jazde czymkolwiek.


:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Postprzez Asmodeusz » środa 10 lutego 2010, 14:49

ks-rider napisał(a):Pierwsze pytanie jakie Ci zadam to,

- Czy czytales ustawe ?

Ja jakos nie widze aby byl projekt przewidywal dodatkowe czekanie 6 lat na jazde czymkolwiek.


Czytałem i jest to 6 lat przy założeniu, że wydajemy tyle samo. Osoba X chce w dniu 18. urodzin zapisać się na kurs kat. A, żeby zaraz po zdaniu egzaminu kupić sobie Goldwinga. Chce płacić tylko za jeden kurs i egzamin (i jest to ważniejsze niż czas). W przypadku nowej ustawy taka osoba musi z zapisem (a przez to też z egzaminem i zakupem) czekać 6 lat, aż skończy 24. Zamiast bzdurnych limitów wiekowych mogli wprowadzić testy psychologiczne, efekt byłby lepszy.

BTW. sam chcę się zmieścić przed zmianą ustawy, właśnie z powodu oszczędności jednego kursu i egzaminu. Te pieniądze lepiej przeznaczyć na szkolenie doskonalące jazdę na już wybranym motocyklu. Tak, prawo jazdy robię pod konkretny, wybrany pojazd; nie odwrotnie.
Samochody są złe; inne formy komunikacji - jeszcze gorsze.
Research: czy uda się znaleźć i zmodyfikować samochód, aby uzyskać spalanie w mieście poniżej 1l/100km? In progress...
Asmodeusz
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 26 października 2009, 20:56
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

Postprzez ks-rider » środa 10 lutego 2010, 16:04

Asmodeusz napisał(a):Czytałem


To sorry ale chyba jaj nie zrozumiales !

Asmodeusz napisał(a):i jest to 6 lat przy założeniu, że wydajemy tyle samo. Osoba X chce w dniu 18. urodzin zapisać się na kurs kat. A, żeby zaraz po zdaniu egzaminu kupić sobie Goldwinga. Chce płacić tylko za jeden kurs i egzamin (i jest to ważniejsze niż czas). W przypadku nowej ustawy taka osoba musi z zapisem (a przez to też z egzaminem i zakupem) czekać 6 lat, aż skończy 24. Zamiast bzdurnych limitów wiekowych mogli wprowadzić testy psychologiczne, efekt byłby lepszy.


Majac lat 18 bedziesz mogl zdac kat. A2 pojezdzisz 2 lata i bedziesz mogl zdawac kat A.

Gdzie wiec widzisz 6 lat ? ? ? ja widze DWA lata.

Pomijam juz fakt, ze jak ktos chce…. To co ma dostac ? Bo chce ? Aby prowadzic maszyny o wiekszym cierzerze, stosunku mocy do ciezaru, mocy czy pojemnosci trzeba miec troche doswiadczenia. Na 125 ce nabierzesz go po czesci. Poczytaj sobie statystyki jak ma sie sprawa wlasnie z przesiadka 125 a 600 czy 1000 bo w PL mozesz siasc na Hayke. Uwazasz, ze to takie dobre – ja NIE !

Po zdaniu obecnego egzaminu, przy obecnym systemie szkolenia na obecnym parku maszyn ( ( na palcach rak mozna policzyc szkoy ktore dysponuja maszynami powyzej 600 ccm ) chcesz rzucic sie na Gold Wing’a ?

Kolego powiem Ci szczerze, chyba zartujesz.

Pozwole sobie zacytowac kolege Piecyk’a
piecyk napisał(a):Przygodę z jednośladem można obecnie rozpocząć w wieku 13lat, wg nowego projektu w wieku 14lat - oczywiście zaczynając od motoroweru. Każdy kto ma zajawkę na jednoślady mimo wszystko będzie mógł rozpocząć "przygodę" wcześnie. Później kat. A1 ( 16 lat ), kat. A2 ( 18 lat ), po 2 latach kat. A ( 20 lat ), czyli w wieku 20 lat. W czym problem? Nigdzie nie zostało powiedziane ani napisane, że dopiero w wieku 24 lat można legalnie zdobyć prawo jazdy na motocykl. Ten wiek pozwala zdobyć kat. pozwalającą na prowadzenie wszystkich jednośladów.
Moi drodzy, za dużo emocji. Projekt nie jest taki zły, jak to niektórzy usilnie próbują udowodnić. Naprawdę zachęcam do zapoznania się ze źródłem zamiast artykułów ( z błędami ) pismaków.


:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Postprzez Amos » środa 10 lutego 2010, 19:19

Tylko zauważ ks-riderze, że za każdym razem trzeba będzie wydać kasę na kurs i egzamin - AM, potem A1, potem A2, potem A. Cztery razy więcej szmalu niż obecnie. A jeśli wolisz wydać raz, to czekaj do 24 lat. Doskonale rozumiem rozżalenie Asmodeusza i mam nadzieję, że w Sejmie zostanie to jakoś skorygowane...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Nikolaus » środa 10 lutego 2010, 19:26

Może to dodatkowo wpłynie na mniejszą liczbę jednośladów, co jest niewątpliwie dobrą wiadomością :twisted:
Avatar użytkownika
Nikolaus
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 21 września 2009, 18:13
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez ks-rider » środa 10 lutego 2010, 19:44

Amos napisał(a):Tylko zauważ ks-riderze, że za każdym razem trzeba będzie wydać kasę na kurs i egzamin - AM, potem A1, potem A2, potem A. Cztery razy więcej szmalu niż obecnie. A jeśli wolisz wydać raz, to czekaj do 24 lat. Doskonale rozumiem rozżalenie Asmodeusza i mam nadzieję, że w Sejmie zostanie to jakoś skorygowane...


Nie wiem, czy juz zauwazyles ale w zyciu niestety wszystko prawie kreci sie wokol pieniadza. Zmusza Cie ktos do tego abys w wieku 14 lat wyrobil sobie kat. AM ?

Tak samo dzala to w przypadku wszystkich motocyklowych kategori, jest to hobby ktore kosztuje.

Sorry ale ja jakos nie moge dopatrzec sie 4 krotnego „ kasowania “ zgodze sie na dwokrotne A 2 i A, lub A1 i A.

Nikolaus napisał(a):Może to dodatkowo wpłynie na mniejszą liczbę jednośladów, co jest niewątpliwie dobrą wiadomością


Kolego, daj pokoj i nie osmieszaj sie. Gdyby kazdy kierowca kat B pojezdzil troche motocyklami rozszerzylo by to chociarz troche jego horyzonty, zobaczylby jak to fajnie jest miec oczy wszedzie i liczyc sie z potraceniem przez slepych katamaryniarzy na powiedzmy co drogim skrzyzowaniu – wiecej dystansu prosze !
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Postprzez Nikolaus » środa 10 lutego 2010, 23:36

W porze letniej, na mniej uczęszczanej drodze koło mnie "dzieci" robią sobie wyścigi.. no bo przecież po coś są te ścigacze? Szkoda, że na świecach i innych piruetach się kończy... może te pojazdy są dobre, ale dla tych co posiadają wysokie umiejętności ;) Także "młodzieńcza głupota" to kolejny czynnik ryzyka.
Peugeot 207, 1.4 :)
Avatar użytkownika
Nikolaus
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 21 września 2009, 18:13
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Bareq » czwartek 11 lutego 2010, 01:22

Nikolaus napisał(a):Może to dodatkowo wpłynie na mniejszą liczbę jednośladów, co jest niewątpliwie dobrą wiadomością :twisted:


Taaa, niech podniosa jeszcze ceny praw jazdy lub innych uprawnien dla kierowcow ciezarowek... oczywiscie nastepnym krokiem musi byc zakaz poruszania sie po drogach publicznych rowerów - to dopiero bedzie raj...
Bareq
 
Posty: 39
Dołączył(a): czwartek 10 grudnia 2009, 03:36

Postprzez piecyk » czwartek 11 lutego 2010, 17:18

Asmodeusz napisał(a):Czytałem i jest to 6 lat przy założeniu, że wydajemy tyle samo. Osoba X chce w dniu 18. urodzin zapisać się na kurs kat. A, żeby zaraz po zdaniu egzaminu kupić sobie Goldwinga.


Wielu moich kursantów w trakcie trwania zajęć praktycznych zmienia swoje zapatrywania motocyklowe o 180*.
W programie zajęć teoretycznych zawsze(!) realizuję temat dot. wyboru motocykla. O ile wtedy ci bardziej zuchwali nie dają się przekonać do słuszności wyboru słabszego, lżejszego motocykla - to zajęcia praktyczne bardzo szybko zmieniają ich poglądy, szczególnie wtedy, gdy "zwykła 125" potrafi takiego delikwenta nieźle sponiewierać. Wtedy zaczynają się pytania, jaką 250kę kupić na początek, albo może 500kę byleby nie za mocną. Tak, tak... to prawda.
Sam jeżdżę motocyklem od 15 lat, od 5 lat szkolę przyszłych motocyklistów. Powiem szczerze, cały czas doskonalę swoje umiejętności. Marzę o wielu wspaniałych, dużych motocyklach sportowo - turystycznych, ale dobieram sprzęt adekwatnie do umiejętności. Dlatego od 10 lat jeżdżę uniwersalną 600ką, której możliwości zapewne nie wykorzystuje jeszcze do tej pory. Stopniowałem motocykle rozpoczynając od motoroweru, później 125ki, 250ki, 350ki aby w końcu zasiąść za sterami motocykla sportowo turystycznego klasy 600.
Oczywiście drogi Asmodeuszu nie oceniam Twoich predyspozycji do kierowania jednośladem, być może jesteś tym "jednym z dziesięciu".

Asmodeusz napisał(a):Chce płacić tylko za jeden kurs i egzamin (i jest to ważniejsze niż czas). W przypadku nowej ustawy taka osoba musi z zapisem (a przez to też z egzaminem i zakupem) czekać 6 lat, aż skończy 24.


Naprawdę wiele osób z mojego otoczenia, przede wszystkim uczniowie na wieść o zmianach przybiera właśnie takie negatywne nastawienie. Zmiany wszystkim kojarzą się z kosztami. Wszystkim tłumaczę, że jest to niewspółmierny koszt z tym, co MOŻE(wcale nie MUSI) się stać kiedy niedoświadczony kierowca wsiądzie na nieodpowiedni sprzęt. Celowo dla swoich uczniów na zajęciach teoretycznych przedstawiam temat dot. właściwego doboru motocykla. Wprowadzam ich w zagadnienie dotyczące właśnie stopniowania pojemności, mocy.

A czy Twoje życie i zdrowie jest dla Ciebie cenne. Czy wyceniasz je właśnie na tych kilka stówek. Bo pomiędzy kat. A2, a kat. A ( oczywiście wybiegam w przyszłość ) będzie właśnie taka różnica.
Dlaczego?
Otóż obecnie, jeśli osoba posiada prawo jazdy kat. A1, zdaje na wyższą kategorię ( obecnie A ) tylko egz. praktyczny. Faktycznie egzamin jest taki sam jak na kat. A1, tylko z reguły zdaje się na "większym" motocyklu. Egzamin teoretyczny nie obowiązuje, szkolenie praktyczne w mniejszym wymiarze godzin tj 10h. Teoretycznie Twój kurs powinien być o połowę tańszy.

A propos oszczędności. Pierwszy krok, to dobrze wybrać szkołę jazdy - podstawy są najważniejsze. Chcesz raz wydać kasę na kurs i egz. W ogóle nie bierzesz możliwości wpadki na egzaminie, może będą potrzebne lekcje uzupełniające - chyba że jesteś orłem. Masz niewłaściwe podejście. Lecisz po kosztach, tniesz to co jest najważniejsze czyli podstawy. Na każdym dobrym kursie, nawet tym podstawowym można się dużo nauczyć. Kurs i motocykl to nie wszystko. Jaki kupisz kask, buty, ochraniacze, kurtkę, spodnie. To dopiero kosztuje - a Ty martwisz się kosztem kursu.

Asmodeusz napisał(a):Zamiast bzdurnych limitów wiekowych mogli wprowadzić testy psychologiczne, efekt byłby lepszy.


Mógłbyś uzasadnić, czy w ogóle wiesz na czym polegają takie psycho - testy?

Asmodeusz napisał(a):BTW. sam chcę się zmieścić przed zmianą ustawy, właśnie z powodu oszczędności jednego kursu i egzaminu. Te pieniądze lepiej przeznaczyć na szkolenie doskonalące jazdę na już wybranym motocyklu. Tak, prawo jazdy robię pod konkretny, wybrany pojazd; nie odwrotnie.


Pamiętaj, że kursy doskonalenia techniki jazdy, jak sama nazwa wskazuje doskonalą umiejętności - nie uczą od podstaw. Nikt na takim kursie nie będzie za Tobą biegał, chuchał i dmuchał.
Niektóre szkoły doskonalenia techniki jazdy umożliwiają szkolenie na "szkolnych" pojazdach i na pewno nie są to pojazdy typu Honda Goldwing, ale zwinne, lekkie 500ki ew. 600ki albo motocykle enduro.
piecyk
 
Posty: 119
Dołączył(a): sobota 22 listopada 2008, 01:01
Lokalizacja: Lublin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości