Zawracanie (lub skręt w lewo) i wystający kuper

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez qxwr » sobota 06 lutego 2010, 21:46

Czyli moje ustawienie i zachowanie było w pełni poprawne?
qxwr
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 06 lutego 2010, 19:02

Postprzez szerszon » sobota 06 lutego 2010, 21:49

sjakubowski napisał(a):
Utrudnianie ruchu innym pojazdom podczas zawracania uważasz za absurd???

Teraz już wiem skąd się biorą korki w mieście - kierowcy po prostu mają gdzieś innych kierujących i jakiekolwiek przepisy...

O co Ci chodzi ?Złamał jakiś przepis ?Jakie utrudnienie ruchu ? Miał chęć zawrócić ,to zawracał.Codziennie setki kierowców w złośliwy sposób utrudniają mi ruch nie chcąc jezdzić komunikacją miejską tworząć korki.A to szuje :) .
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez sjakubowski » sobota 06 lutego 2010, 22:07

szerszon napisał(a):Złamał jakiś przepis?

Tak - nie jeden...

szerszon napisał(a):Jakie utrudnienie ruchu? Miał chęć zawrócić, to zawracał.

Oczywiście... Mam ochotę wjechać na skrzyżowanie to sobie wjeżdżam i nic innego mnie nie interesuje...


Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez dariex » sobota 06 lutego 2010, 22:59

sjakubowski ,idąc Twoim tokiem rozumowania,to po prostu najlepiej nie jeździć autem,bo zawsze w jakiś tam sposób będziemy komuś zawadzać,a jeśli już jechać musimy,to na pewno nie powinniśmy ani zawracać,ani skręcać w lewo ;)
Ostatnio zmieniony sobota 06 lutego 2010, 22:59 przez dariex, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez szerszon » sobota 06 lutego 2010, 22:59

sjakubowski napisał(a):Tak - nie jeden...

Jeśli podane tutaj informacje były pełne i prawdziwe to delikatnie pozwolę sobie niezgodzić się z Tobą.Jeśli nie było tam żadnych zakazów ,nakazów itp to dlaczego ktos ma mi wybierać drogę ,którą mam jechać skoro organizacja ruchu dopuszcza taką możliwość ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez sjakubowski » sobota 06 lutego 2010, 23:12

szerszon napisał(a):Jeśli nie było tam żadnych zakazów ,nakazów itp to dlaczego ktoś ma mi wybierać drogę ,którą mam jechać skoro organizacja ruchu dopuszcza taką możliwość ?


Takim tokiem myślenia dojdziemy zaraz do tego, że jeśli nie ma znaków ograniczających prędkość to można sobie jechać tak szybko jak mamy ochotę...

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez dariex » sobota 06 lutego 2010, 23:14

sjakubowski napisał(a):
Takim tokiem myślenia dojdziemy zaraz do tego, że jeśli nie ma znaków ograniczających prędkość to można sobie jechać tak szybko jak mamy ochotę...

Pozdrawiam!


Ależ oczywiście jest to bzdura,bo jeśli nie ma znaków ,to stosujemy się do zapisu w kodeksie drogowym.

Nadal swoją teorię o blokowaniu drogi,podpierasz przepisami,które realnie istnieją ale tyczą się zupełnie innych sytuacji.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez sjakubowski » sobota 06 lutego 2010, 23:28

dariex napisał(a):Ależ oczywiście jest to bzdura,bo jeśli nie ma znaków ,to stosujemy się do zapisu w kodeksie drogowym.


No właśnie o tym piszę!

dariex napisał(a):Nadal swoją teorię o blokowaniu drogi, podpierasz przepisami, które realnie istnieją ale tyczą się zupełnie innych sytuacji.

Rozumując w ten sposób, zawsze można się usprawiedliwić, że dany przepis, który aktualnie łamiemy, dotyczy zupełnie innych sytuacji a nie tej w której aktualnie się znajdujemy.

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez szerszon » sobota 06 lutego 2010, 23:46

sjakubowski napisał(a):Rozumując w ten sposób, zawsze można się usprawiedliwić, że dany przepis, który aktualnie łamiemy, dotyczy zupełnie innych sytuacji a nie tej w której aktualnie się znajdujemy
Tylko w tej konkretnej sytuacji nie ma mowy o łamaniu jakiegokolwiek przepisu i nic tu nie ma do rzeczy tok rozumowania.Nie miał zakazu,oznakowanie na to pozwalało-to zawracał,a ze jezdnia nie miala 10 pasów to nie jego wina.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez sjakubowski » sobota 06 lutego 2010, 23:53

szerszon napisał(a):Nie miał zakazu,oznakowanie na to pozwalało-to zawracał,a ze jezdnia nie miala 10 pasów to nie jego wina.


No proszę Cię... Przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś...

"Miałem zielone światło, nie było znaku zakazu wjazdu - to jechałem za innym pojazdem, a że tamten się zatrzymał i jezdnia była wąska więc nie mogłem opuścić skrzyżowania - to już nie moja wina..."

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez szerszon » niedziela 07 lutego 2010, 00:05

Do prawidłowego zachowania podpinasz przykłady ewidentnego łamania przepisów.Mówimy o sytuacji przed skrzyżowaniem,a więc zawracając nikogo nie zostawił na srodku,zachował się zgodnie z przepisami.W Twoim przykładzie,jak rozumiem wystąpiło nieuzasadnione zatrzymanie,a wg przepisów mamy prawo spodziewac się ,że inny kierowca ich przestrzega.Poza tym nie wjeżdża sie na skrzyzowanie nie mając mozliwosci opuszczenia. :)
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez sjakubowski » niedziela 07 lutego 2010, 00:15

szerszon napisał(a):Poza tym nie wjeżdża sie na skrzyzowanie nie mając mozliwosci opuszczenia. :)


I właśnie o tym przez cały czas piszę. Teoria teorią a praktyka praktyką...

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez scorpio44 » niedziela 07 lutego 2010, 00:20

dylek napisał(a):A jak stoisz przed S-2 na czerwonym chcąc jechać prosto, to też utrudniasz ruch temu za tobą, co by sobie chciał z tego S-2 skorzystać ??

Akurat w tej sytuacji niezmiennie uważam, że tak.
scorpio44@o2.pl
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez dylek » niedziela 07 lutego 2010, 09:00

Nawet w sytuacji, gdy jest tylko jeden pas do jazdy prosto/prawo ?? :D

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 8.)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez piecyk » niedziela 07 lutego 2010, 11:16

sjakubowski napisał(a):Utrudnianie ruchu innym pojazdom podczas zawracania uważasz za absurd???

Teraz już wiem skąd się biorą korki w mieście - kierowcy po prostu mają gdzieś innych kierujących i jakiekolwiek przepisy...


Taaa, najlepiej aby wszyscy jechali prosto... i to jak najszybciej.
Nie widzę problemu w sytuacji autora. Ścieżka jazdy właściwa, zakazu zawracania brak. Trafił na kogoś "nadgorliwego", może mu się śpieszyło. Nadużywanie sygnału dźwiękowego to teraz norma, co niejednokrotnie prowadzi nie tylko do zamieszania w głowie kierowcy, ale też na drodze. Przecież teraz każdy na drodze jest nauczycielem. Pewnie "tak powstają instruktorzy" - zaczyna się od trąbienia.

Ostatnio miałem okazję przejechać pewien dystans za pojazdem egzaminacyjnym. Wg jednego kierowcy zbyt wolno ruszał spod świateł więc poczęstował go długim sygnałem. Abiturient zamiast przyśpieszyć, nagle zahamował nerwowo rozglądając się po skrzyżowaniu. Zapewne myślał, że ktoś tnie na czerwonym(?).

posty scalone przez moderatora (edytuj posty!)

Pozwolę sobie zapytać - pytanie dot. opisanej przez autora sytuacji, ale pójdźmy dalej. Przypuśćmy, że tak jak na szkicu qxwr stoi i czeka aż przejadą pojazdy nadjeżdżające z przeciwka. Przepuszcza też kilku, którzy wjechali na skrzyżowanie na żółtym świetle. Następuje zmiana świateł, kierowcy którzy mieli czerwone mają ruch otwarty. Wjeżdżają z impetem na skrzyżowanie, a qxwr nie może go bezpiecznie opuścić, czyli zakończyć manewr zawracania. Kto popełnia błąd - qxwr czy "inni"?
piecyk
 
Posty: 119
Dołączył(a): sobota 22 listopada 2008, 01:01
Lokalizacja: Lublin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości