Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez szerszon » sobota 06 lutego 2010, 21:49
O co Ci chodzi ?Złamał jakiś przepis ?Jakie utrudnienie ruchu ? Miał chęć zawrócić ,to zawracał.Codziennie setki kierowców w złośliwy sposób utrudniają mi ruch nie chcąc jezdzić komunikacją miejską tworząć korki.A to szuje :) .sjakubowski napisał(a):
Utrudnianie ruchu innym pojazdom podczas zawracania uważasz za absurd???
Teraz już wiem skąd się biorą korki w mieście - kierowcy po prostu mają gdzieś innych kierujących i jakiekolwiek przepisy...
przez sjakubowski » sobota 06 lutego 2010, 22:07
szerszon napisał(a):Złamał jakiś przepis?
szerszon napisał(a):Jakie utrudnienie ruchu? Miał chęć zawrócić, to zawracał.
przez dariex » sobota 06 lutego 2010, 22:59
przez szerszon » sobota 06 lutego 2010, 22:59
Jeśli podane tutaj informacje były pełne i prawdziwe to delikatnie pozwolę sobie niezgodzić się z Tobą.Jeśli nie było tam żadnych zakazów ,nakazów itp to dlaczego ktos ma mi wybierać drogę ,którą mam jechać skoro organizacja ruchu dopuszcza taką możliwość ?sjakubowski napisał(a):Tak - nie jeden...
przez sjakubowski » sobota 06 lutego 2010, 23:12
szerszon napisał(a):Jeśli nie było tam żadnych zakazów ,nakazów itp to dlaczego ktoś ma mi wybierać drogę ,którą mam jechać skoro organizacja ruchu dopuszcza taką możliwość ?
przez dariex » sobota 06 lutego 2010, 23:14
sjakubowski napisał(a):
Takim tokiem myślenia dojdziemy zaraz do tego, że jeśli nie ma znaków ograniczających prędkość to można sobie jechać tak szybko jak mamy ochotę...
Pozdrawiam!
przez sjakubowski » sobota 06 lutego 2010, 23:28
dariex napisał(a):Ależ oczywiście jest to bzdura,bo jeśli nie ma znaków ,to stosujemy się do zapisu w kodeksie drogowym.
dariex napisał(a):Nadal swoją teorię o blokowaniu drogi, podpierasz przepisami, które realnie istnieją ale tyczą się zupełnie innych sytuacji.
przez szerszon » sobota 06 lutego 2010, 23:46
Tylko w tej konkretnej sytuacji nie ma mowy o łamaniu jakiegokolwiek przepisu i nic tu nie ma do rzeczy tok rozumowania.Nie miał zakazu,oznakowanie na to pozwalało-to zawracał,a ze jezdnia nie miala 10 pasów to nie jego wina.sjakubowski napisał(a):Rozumując w ten sposób, zawsze można się usprawiedliwić, że dany przepis, który aktualnie łamiemy, dotyczy zupełnie innych sytuacji a nie tej w której aktualnie się znajdujemy
przez sjakubowski » sobota 06 lutego 2010, 23:53
szerszon napisał(a):Nie miał zakazu,oznakowanie na to pozwalało-to zawracał,a ze jezdnia nie miala 10 pasów to nie jego wina.
przez szerszon » niedziela 07 lutego 2010, 00:05
przez sjakubowski » niedziela 07 lutego 2010, 00:15
szerszon napisał(a):Poza tym nie wjeżdża sie na skrzyzowanie nie mając mozliwosci opuszczenia. :)
przez scorpio44 » niedziela 07 lutego 2010, 00:20
dylek napisał(a):A jak stoisz przed S-2 na czerwonym chcąc jechać prosto, to też utrudniasz ruch temu za tobą, co by sobie chciał z tego S-2 skorzystać ??
przez dylek » niedziela 07 lutego 2010, 09:00
przez piecyk » niedziela 07 lutego 2010, 11:16
sjakubowski napisał(a):Utrudnianie ruchu innym pojazdom podczas zawracania uważasz za absurd???
Teraz już wiem skąd się biorą korki w mieście - kierowcy po prostu mają gdzieś innych kierujących i jakiekolwiek przepisy...