Niezastosowanie się do poleceń nadawanych przez... człowieka

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Niezastosowanie się do poleceń nadawanych przez... człowieka

Postprzez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 09:51

Znów mam mały problem. Co grozi i jakie są zasady wydawania poleceń przez osobę "upoważnioną"?

Sytuacja ma się następująco:
Znak B-32 "Przeprawa promowa". Aby wjechać na prom wychodzi pracownik żeglugi i wskazuje ręką, który pojazd ma wjeżdżać.
To był pierwszy etap. W drugim etapie wjeżdżamy na prom i kolejny pracownik żeglugi wskazuje na jaki pas mamy wjeżdżać. I tu jest problem. na promie są 4 pasy. Prawy skrajny i lewy skrajny mają ograniczoną wysokość przez pokład i szalupy. Moje auto (z anteną od CB) się tam nie mieści, jednak pracownik każe mi tam wjechać. Więc zatrzymuję się przy nim i zwracam mu uwagę "Proszę pana, jakby pan nie zauważył, to mam antenę na dachu i jest dla mnie za nisko". W odpowiedzi usłyszałem mało kulturalne "to trzeba ściągnąć".

Oczywiście zaprzeczyłem i wjechałem na pas, na którym moja wysokość pozwalała stać bez dotknięcia czegokolwiek na promie.

Pytania: Czy ten pracownik mógł wydać takie polecenie (wysokie auto na pas, na którym nie ma możliwości przejazdu bez dotknięcia pokładu)?
Jeśli tak, to jaki mandat by mi groził i z jakiego artykułu?
Podejrzewam, że ci panowie nie mają uprawnień do kierowania ruchem. Czy, mimo to, mogą wykonywać tą czynność?

Chodzi o promy w Świnoujściu. Coraz większy bajzel się tam robi, więc jeśli będę miał podstawy, wypowiem im "wojnę".
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez wiciu2 » środa 13 stycznia 2010, 11:10

Art 1 ustawy PoRD mówi, że ustawa reguluje zasady ruchu na drogach publicznych. Skoro na drogach to nie na promach. To po pierwsze.
Po drugie trzeba by spojrzeć w przepisy dotyczące żeglugi i regulamin przewoźnika.
W mojej ocenie pracownik wydaje polecenia i nie zastosowanie się do jego poleceń może skutkować tym, że cię wyproszą i każą zjechać z promu. Ale to pewnie regulują przepisy, o których mówiłem wyżej i regulamin.
Poza tym. Co za problem odkręcić antenę od CB i postawić samochód tam gdzie wskazuje pracownik żeglugi. Ty stawiając swój samochód na innym pasie mogłeś np spowodować to, że weszły 2 samochody dużo wyższe od twojego mniej. Czy jak jedziesz na myjnię to też się burzysz, że mówią Ci żeby odkręcić antenę? Czy sam to robisz, żeby jej nie zniszczyć?
wiciu2
 
Posty: 241
Dołączył(a): poniedziałek 05 października 2009, 13:26
Lokalizacja: Leszno

Postprzez BOReK » środa 13 stycznia 2010, 12:38

W rzeczy samej. Korzystasz z usług przewoźnika według jego widzimisię, przeciez nie jesteś przymuszony do korzystania.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 13:00

Przewoźnikiem nie jest prywatna firma, tylko miasto. Promy te są niejako drogami publicznymi. Na mapie istnieją jako Droga Krajowa 93. Czy to coś zmienia?

Wiciu, kiedy jadę na myjnię, na niej jest regulamin i korzystam z niej z własnej woli. A antenę ściągam, bo to mój wybór i płacę za usługę w danym zakresie. Na myjniach jest widoczny regulamin i jest tam wzmianka o dopuszczalnej wysokości. Nie chodzi o to, że to antena, tylko o to, że w danym momencie mam około 3 metrów wysokości. Przed wjazdem na prom nie ma żadnego znaku dotyczącego wysokości i szerokości. Jest tylko znak dotyczący RMC (B-18 ) i znak dotyczący zakazu wjazdu pojazdom z przyczepą (B-7).

BOReK, wola to raczej jest przymuszona. Inaczej musiałbym wjeżdżać do miasta przez Niemcy, a z własnego kraju mnie chyba nikt nie może wygonić, prawda?
Czy w końcu jakieś przepisy obowiązują, czy mam tańczyć jak mi zagrają?
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez wiciu2 » środa 13 stycznia 2010, 13:50

Skoro przewoźnikiem jest miasto to i tak posiada regulamin. Podobnie wygląda sprawa komunikacji miejskiej. Być może właśnie ta przeprawa promowa jest częścią komunikacji miejskiej. Wybacz, ale to ,że jest wyznaczona droga krajowa 93 nie oznacza, że na promie również obowiązują przepisy ustaw PoRD. Czy w tramwaju wolno Tobie jeździć rowerem? Przecież tramwaj porusza się po drogach publicznych, przewoźnikiem jest miasto, a ustawa PoRD nie zabrania jazdy rowerem w tramwaju.
Na 100% są przepisy porządkowe, do których musisz się zastosować. Jeśli nie to Twój wybór. Jedź przez Niemcy. Nikt oczywiście z kraju Cię nie wygoni, ale z promu to już mogą. Regulamin jest na bank, pewnie na promie też, tylko zapytaj.
Moim zdaniem kierownik promu może Tobie zakazać wjazdu. Tak jak kapitan samolotu może wywalić np. osobę która się awanturuje.
Poczytaj przepisy odnośnie żeglugi śródlądowej albo zadzwoń

ŻEGLUGA ŚWINOUJSKA
WYBRZEŻE WŁADYSŁAWA IV 12
72-600 ŚWINOUJŚCIE
TELEFONY CENTRALI:

DYREKTOR:
DYSPOZYTOR:
TELEFAX:
(091) 321 42 67 (091) 321 26 05
(091) 321 29 57 (091) 321 55 45
(091) 321 21 40 (091) 327 99 79

Moim zdaniem musisz się dostosować, albo jeździć przez Niemcy.
wiciu2
 
Posty: 241
Dołączył(a): poniedziałek 05 października 2009, 13:26
Lokalizacja: Leszno

Postprzez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 13:58

wiciu2 napisał(a):Moim zdaniem musisz się dostosować, albo jeździć przez Niemcy.

Czyli jednak mnie wyganiają. Mimo, że jestem zameldowany w tym mieście, samochód jest w nim zarejestrowany, to nie mogę autem dostać się do domu?

Pomijam kwestię, że jest druga przeprawa promowa, na której nie ma tego typu problemów. Tego nie rozstrzygamy.
A do Żeglugi za chwilę zadzwonię.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Olin » środa 13 stycznia 2010, 14:00

Zapewne będą tu miały zastosowanie przepisy ustawy z dnia 21.12.2000r o żegludze śródlądowej (Dz. U z 2001 r, nr 5, poz. 43 z póżn. zm) ponieważ zapisy art. 92 kodeksu wykroczeń penalizują jedynie zachowania w ruchu drogowym.
Uważam, że pracownik ma pełne prawo do rozmieszczania pojazdów na promie. Jest za to odpowiedzialny, a w grę wchodzi np. prawidłowe obciążenie promu a tym samym bezpieczeństwo pasażerów.
Olin
 
Posty: 490
Dołączył(a): piątek 02 marca 2007, 10:38

Postprzez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 14:19

No i wykonałem telefon do Żeglugi.
Początkowo odebrał pan dyspozytor nie mający żadnego pojęcia o tym, o czym mówię, ale później przekazał telefon dyrektorowi.
Więc tak:
Dyrektor powiedział mi, że przeprawa jest drogą publiczną.
Pracownicy nie mają uprawnień do kierowania ruchem, co według mnie nie powinno mieć miejsca (Jednak może ktoś to wyjaśni? Czy muszą mieć, czy nie?). Dodatkowo usłyszałem trochę prywaty typu "wie pan, tam są zwykłe łajzy, mało myślą, itp."
Powiedział również, że ci pracownicy nie mają prawa mi powiedzieć, że mam cokolwiek ściągać z dachu i za to on sam z nimi porozmawia.

Dodam jeszcze, że będąc 100% przepisowym, po godzinie 22-23 nie ma szans wydostania (i dostania) się z miasta "większym" autem. "Duże" promy zostają wyłączane, a na "małych" jest ograniczenie do 2,2t RMC, więc na przykład nie może skorzystać z tego samochód ciężarowy, który chce się przeprawić nocą, a nawet "zwykły" prywatny bus. Na szczęście robi się co do tego wyjątki i np. autobusy komunikacji miejskiej, które mają zjechać na bazę są przeprawiane w tych godzinach "małymi", ale tylko, jeśli jest mniejszy ruch. Jeśli będzie większy - autobusy czekają.

Jakieś komentarze?
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Endriu64 » środa 13 stycznia 2010, 15:50

mógłbyś zrobić zdjęcie, oraz pokazać na mapie w którym miejscu to występuje ? dla mnie chora jest ta sytuacja. Bo nie powinno tak byc, że dostęp nie jest bezpośredni. Powiedzmy pojedzie karetka i co będzie za wysoka i przepisowo powiedzą, że nie ma drogi ? bo większy prom jest wyłączony ?. Chore to jest, cokolwiek by sie stało gdzie liczą się minuty, sekundy to wtedy się je właśnie traci.

Co do kierowania ruchem to także moim zdaniem mógłbyś olać te osoby które tam pracują, gdyż ja bym to odebrał jako podpowiedz, a nie jako jakiś rozkaz. Wiadomo to jest uprzejmośc, (miasta) że pozwalają korzystać z tego i że to ktoś obsługuje itd. Lecz jak wiadomo, kierować ruchem mogą osoby upoważnione i jak wszyscy wiedzą policjant. A skoro oni nie mają uprawnień to także ich polecenia są bez prawne i nie są jakoś bardziej ważniejsze od normalnego człowieka.
Endriu64
 
Posty: 74
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 09:29

Postprzez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 16:14

Aż tak tragicznie nie jest.
Na tym promie są 4 pasy. Lewy skrajny i prawy skrajny są właśnie ograniczone na wysokość. Na dwóch środkowych już nic nie przeszkadza wyższym pojazdom.
Skrajne pasy w pewnym momencie "schodzą" się do środkowych. Zawsze na końcu tych środkowych pasów zostawia się miejsce dla pojazdu uprzywilejowanego. Jeśli minutę przed odbijaniem promu nie przyjedzie żadna karetka, policja, czy inne służby, wtedy w to miejsce wjeżdża zwykłe auto. Jeśli przyjedzie pojazd uprzywilejowany "na bombach", to cała procedura wjazdu na prom zostaje przyśpieszona i prom odpływa od razu poza rozkładem. Słyszałem też kiedyś, że ponoć służby mają łączność z promami i przekazują sobie informacje, czy prom ma chwilę zaczekać, czy inne sprawy.

Miejsce na mapie: Świnoujście - Bielik - oznaczone jako ulica Wodna.
Zdjęć nie mam. Jeśli coś znajdę w sieci, to podam. Ewentualnie, jeśli będę tam znowu, to nagram film, jak to wygląda.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Olin » środa 13 stycznia 2010, 16:20

Coś się Panu Dyrektorowi pomieszało. Jak można traktować przeprawę promowa jako drogę publiczną ?!
Wystarczy spojrzeć na definicje drogi (art. 2 pkt. 1 ustawy), żeby stwierdzić, że coś tu jest nie tak. Owszem, przeprawa ma pewne elementy drogi (jezdnia na promie), ale nie jest drogą w rozumieniu ustawy.
Ostatnio zmieniony środa 13 stycznia 2010, 16:39 przez Olin, łącznie zmieniany 2 razy
Olin
 
Posty: 490
Dołączył(a): piątek 02 marca 2007, 10:38

Postprzez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 16:25

Ok, w takim razie proszę o argumenty, a przy najbliższej okazji postaram się też odwiedzić znajomego instruktora i komendanta świnoujskiej drogówki.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Endriu64 » środa 13 stycznia 2010, 16:29

http://www.e-swinoujscie.pl/promy.php co 20 min ? to co jak nie jedzie to czekasz 20 min ?.

Przypuszczam, że błędem też jest oznaczenie na mapie, bo jeżeli jest jako droga to nie ma żadnej przerwy.

Może tu coś znajdziesz:

http://www.stat.gov.pl/gus/definicje_PL ... OJ-118.htm

Ale oczekujesz argumentów jakie prawa mają Ci ludzie na promie czy chodzi o sprawę "czy prom jest droga".
Endriu64
 
Posty: 74
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 09:29

Postprzez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 16:36

Tak. Co 20 minut. Sam rejs trwa 7 minut. Dodać do tego wjazd, zjazd, zejście pieszych itp.
To i tak jest pan pikuś. "Najlepiej" jest czekać nocą nawet 50 minut.
Sam kiedyś musiałem tyle czekać z "umierającym" kolegą. Został napadnięty i trzeba było jechać do Szczecina na "szczękówkę". Wszystko miało odbyć się jak najszybciej, zanim szczęka zacznie się zrastać...


Chodzi o argumenty dotyczące i tego, czy te miejsce jest drogą publiczną, terenem prywatnym i tego, czy właśnie mamy się stosować do poleceń.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Endriu64 » środa 13 stycznia 2010, 16:45

To wydaje mi się, że najlepiej zadzwonić ponownie i się dowiedzieć, bo ktoś kto nie jest z Twojej okolicy tego Ci nie powie. Bo prom może być prywatny albo miasta, jeżeli miasta to lepiej nie fikać, bo niepotrzebnie problemy bedą, lecz zakazać jeździć Ci nie mogą jeżeli nie ma innego wyjścia (w kraju) Bo pisałeś, że jest przez Niemcy, ale dokładniej sam nie wiem jak to teraz jak Unia jest. Ale wątpie, aby to było prywatne bo za duże ryzyko dla miasta, że firma się do niehc odwróci albo zażąda więcej kasy czy coś,a wyjścia by nie mieli.
Endriu64
 
Posty: 74
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 09:29

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości