Odłączanie akumulatora

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez cman » poniedziałek 11 stycznia 2010, 21:25

No czyli po prostu drugą podłączasz do drugiego bieguna.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez kamix500 » poniedziałek 11 stycznia 2010, 21:42

cman napisał(a):No czyli po prostu drugą podłączasz do drugiego bieguna.



o dokładnie, nie wiedziałem jak to napisać. he he przecież po obudowie raczej bym nie jeździł klemą ;)
czyli mam rozumieć ze z samochodem wszystko w porządku ?:)
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez cman » poniedziałek 11 stycznia 2010, 21:49

kamix500 napisał(a):o dokładnie, nie wiedziałem jak to napisać. he he przecież po obudowie raczej bym nie jeździł klemą ;)

No dlatego właśnie nie rozumiałem o co Ci chodzi :wink:.

kamix500 napisał(a):czyli mam rozumieć ze z samochodem wszystko w porządku ?:)

No, to tak jak już dylek napisał, wszystko jest w porządku, bo z reguły zawsze jest jakiś tam pobór prądu, a więc te odbiorniki od razu, w momencie podłączania akumulatora chcą pobierać prąd.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez vonBraun » poniedziałek 11 stycznia 2010, 22:50

athlon napisał(a):vonBraun do wykasowania błędu sondy lambda potrzeba odłączać akumulator?
toż to jakiś chyba rosyjski wymysł inżynierów. .


Ten rosyjski sposób działa w japońskich samochodach ;-)
Ten rodzaj błedu "sam" w moim samochodzie sie nie skasuje. Mogłem alternatywnie podjechać do warsztatu i za bliżej nieznaną mi kwotę oraz cenę straconego czasu skasować go specjalnym przyrządem.

Błąd ten "nieskasowany" pali się od momentu zapłonu. Tym razem po "resetowaniu akumulatorem" nie włączył się od momentu zapłonu. Niestety, gdy po kilku minutach zwiększyłem obroty pojawił się znowu - szybciej niż miesiąc temu kiedy to udało mi się ujechac po resecie przyrządem w warsztacie kilka kilometrów.
Oba eksperymenty przeprowadzałem na benzynie. Niestety nie pomogło przeczyszczenie zaworu recyrkulacji spalin i muszę znaleźć jakiś warsztat który ustali przyczynę - niewykluczone, że np. taka jak piszesz:


athlon napisał(a):/.../po drugie bład może sie także zapalać jak już masz wysłużony reduktor albo wtryski. Po 3cie włączanie się checka w aucie na gazie (nieprawidłowy skład mieszanki, błąd sondy lambda) jest normalne w większości aut (taki u nas gaz, ja tankuje tylko na jednej stacji do której mam 40km).

Gaz może być przyczyną - ale problem jak piszę pojawia się także gdy jeżdzę wyłącznie na benzynie.
Czeka mnie wiec kosztowna zabawa, i musze znaleźc jakigoś człowieka, który zna się na Suzukach, elektronice i niuansach procesu spalania. Jak czytam fora na ten temat, to nie ma takich ludzi zbyt wielu :-(

pozdrawiam
vonBraun
Suzuki Grand Vitara 1.6, 3D, rok 2000
Prawko od 28.09.2009/po drugim podejściu- nie liczę pomylonego terminu/. Autko (pierwsze w życiu) od 26.10.2009
Avatar użytkownika
vonBraun
 
Posty: 182
Dołączył(a): środa 29 lipca 2009, 12:35

Postprzez volve » poniedziałek 11 stycznia 2010, 23:01

No niestety vonBraun, prawdziwi mechanicy są już na wymarciu :( Teraz większość to tzw. "wymieniacze części", którzy będą tak długo próbować z wymianami, aż w końcu fartownie trafią. Teraz tak naprawdę najlepiej liczyć albo na siebie, albo na znajomych, którym możemy zaufać.
Avatar użytkownika
volve
 
Posty: 180
Dołączył(a): środa 21 września 2005, 16:10
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez marcij » wtorek 12 stycznia 2010, 00:19

A wykonales adaptacje komputera po resecie ?
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez athlon » wtorek 12 stycznia 2010, 02:07

Pociesze cie ze jezdzenie z błędem sondy lambda (znaczy ogólnie jazda na zapalonym checku nie jest zalecana gdyż według producenta skrzynia biegów i silnik mogą przejść w tryb awaryjny) nie jest straszne i w ekstremalnych przypadkach moze się skonczyć jedynie zwiekszonym zużyciem paliwa.

Tee vonBraun a czasem nie masz jakiejs nieszczelności na wtryskach (podejrzewam ze masz sekwencje w tym roczniku i masz ustawione ruszanie w trybie mieszanym czyt. odpala ci na benzynie i po rozgrzaniu i przekroczeniu obrotów przerzuca na gaz?) i w chwili gazowania (wciskaniu pedału gazu) razem z benzyną podawane są małe ilosci gazu i świruje ci wtedy sonda i komputer?
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez vonBraun » wtorek 12 stycznia 2010, 22:08

marcij napisał(a):A wykonales adaptacje komputera po resecie ?


Instrukcja obsługi nie wspominała o konieczności dokonania jakiejkolwiek "adaptacji" w sytuacji np. odłączenia akumulatora, ani tez nie zalecała podtrzymywania napięcia w instalacji podczas np.: wymiany akumulatora aby do jakoweś "dezadaptacji" nie doszło ;-)

athlon napisał(a):Pociesze cie ze jezdzenie z błędem sondy lambda (znaczy ogólnie jazda na zapalonym checku nie jest zalecana gdyż według producenta skrzynia biegów i silnik mogą przejść w tryb awaryjny) nie jest straszne i w ekstremalnych przypadkach moze się skonczyć jedynie zwiekszonym zużyciem paliwa.


Wiem o tym. Wydaje mi się, że trochę rosną obroty - np. na luzie w stosunku do jazdy bez "chcka" ale zbyt krótko jeździłem bez "chcka" aby być pwenym. Niektórzy użytkownicy
"Suzuk" nie przejmują sie tym błędem i jeżdżą tak latami ;-)


athlon napisał(a):Tee vonBraun a czasem nie masz jakiejs nieszczelności na wtryskach (podejrzewam ze masz sekwencje w tym roczniku i masz ustawione ruszanie w trybie mieszanym
czyt. odpala ci na benzynie i po rozgrzaniu i przekroczeniu obrotów przerzuca na gaz?) i w chwili gazowania (wciskaniu pedału gazu) razem z benzyną podawane są małe ilosci gazu i
świruje ci wtedy sonda i komputer?

Raczej nie. Problem jest na benzynie. Kiedys pojawiał sie tylko na gazie i to nie każdym.

Poprzedni własciciel oszczędzał na instalacji i nie założył sekwencji -co jest jak mi tłumaczyli niezbyt korzystne w tym typie silnika.

Jednak przyczyną BEZPOŚREDNIĄ zapalania się "checka" nie jest gaz, bo trzykrotnie kasowany "check" zapalał się gdy samochód działał tylko na benzynie, a gaz był wyłaczony. Nawiasem, przez pierwsze 2 miesiące w ogóle nie używałem gazu - ostatnio dopiero kupiłem czujnik gazu do garażu i "ośmieliłem" się napełnić zbiornik, /w istocie jest dużo taniej/. Na razie szkoda mi forsy na przeróbkę instalacji(3000PLN), chyba że się okaże, że ta instalacja trwale mi coś uszkadza. Do tego potrzebuje jednak dobrego diagnosty.

Co do nieszczelności - trudno mi ocenić - kolega, który ma warsztat sprawdzał silnik i nic nie znalazł, poza "błędem sondy lambda". Jednak nie jest specem od elektroniki. Na jednym Suzukowym "forumie" wyczytałem o tym, że w identycznej sytuacji pomagało przeczyszczenie opisywanego wcześniej zaworu - ale to nie pomogło.

pozdrawiam
vonBraun
Suzuki Grand Vitara 1.6, 3D, rok 2000
Prawko od 28.09.2009/po drugim podejściu- nie liczę pomylonego terminu/. Autko (pierwsze w życiu) od 26.10.2009
Avatar użytkownika
vonBraun
 
Posty: 182
Dołączył(a): środa 29 lipca 2009, 12:35

Poprzednia strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości