Nie idzie mi kurs ;/

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Nie idzie mi kurs ;/

Postprzez Maarek91 » wtorek 05 stycznia 2010, 19:45

Witam
Jestem już po 27 godzinach jazd, dzisiaj miałem jazdy no i nie wiem co się dzieje ale nie idzie mi okrutnie jazda;/
1.Przy ruszaniu nie gaśnie mi ale za to nieraz dodam gazu 4,5k obrotów przy ruszaniu (To się nazywa chyba palenie sprzęgła)
2.Na rondzie mi nie idzie (Na egzaminie jakie polecenie usłyszę od egzaminatora?np na tym rondzie proszę pojechać drugim zjazdem w lewo czy jakoś inaczej wydają polecenie?)
3.Parkowanie mi nie idzie głównie równoległe;/ Jest to parkowanie na egzaminie jeszcze?
4.Przy cofaniu na wstecznym podczas jazdy na łuku nieraz mi zgaśnie a nie mam pojęcia dlaczego powoli puszczam sprzęgło trochę jakby zaczyna się trząść samochód i mi gaśnie , zdarza to się rzadko ale zdarza.
5.No i ostatnie za szeroko pokonuje zakręty.
Mieliście aż tyle błędów pod ukończenie kursu?
Możecie mi coś poradzić na nie które moje błędy i pytania?
Maarek91
 
Posty: 54
Dołączył(a): sobota 12 grudnia 2009, 18:06
Lokalizacja: Katowice

Postprzez piotrekbdg » wtorek 05 stycznia 2010, 20:02

Ja pod koniec kursu też popełniałem błędy ale innego typu. Co do pytań:

1) obserwuj obrotomierz i lekko dociskaj gaz. Palenie sprzęgła to nie jest, co najwyżej silnik Ci zawyje.
2) Polecenie powinno brzmieć tak jak napisałeś. Co Ci konkretnie nie idzie?
3) Jest. Poćwicz na pustym parkingu albo na podwórzu jak masz takie. To można samemu doszlifować, ale tak na marginesie parkowaniue skrośne i prostopadłe są znacznie popularniejsze wśród egzaminatorów.
4) Jak Ci zaczyna trząść to spowrotem wciśnij sprzęgło to uratujesz sprawę. Podczas ruszania zawsze dodawj choć troszkę gazu.
5) To zalezy od skrzyżowania, nie wiem co tu konkretnie napisać, zależy od sytuacji.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Margo » wtorek 05 stycznia 2010, 20:12

piotrekbdg napisał(a):2) Polecenie powinno brzmieć tak jak napisałeś. Co Ci konkretnie nie idzie?

Pierwsze słyszę,żeby egzaminator tak formułował swoje wypowiedzi. Najczęściej mówi po prostu "Na najbliższym skrzyżowaniu proszę pojechać prosto/w lewo/w prawo/zawrócić" i koniec.
15.09.2009r. zdany egzamin na kategorię B
WORD ŁÓDŹ
Margo
 
Posty: 456
Dołączył(a): piątek 10 kwietnia 2009, 16:57
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Maarek91 » wtorek 05 stycznia 2010, 20:19

1.Staram się patrzeć ale nie zawsze pamiętam o tym, Ile na benzynie dajecie obrotów podczas ruszania?
2.Konkretnie to jeżdżę po mieście którego nie znam ulic itp i nie mam orientacji gdy jestem na rondzie.
3.Niestety nikt w domu nie ma samochodu żeby mógł sobie poćwiczyć więc jestem skazany na to czego nauczę się podczas kursu.
4.Tego nie próbowałem ale wypróbuje na następnej jeździe.Ma się to do ruszania na Pierwszym biegu jak i wstecznym?
5.W tym mi chyba nie pomożecie muszę sam to doszlifować.Tylko czy Egzaminator może mieć do mnie jakieś obiekcie gdy podczas większych zakrętów nie będę jechał idealnie przy prawej krawędzi?
Czy jest na forum ktoś wysoki ok.195 cm ,bo gdy czekam na światłach to prawie zawsze muszę się przychylić do przodu żeby widzieć Światła ma ktoś tak?Fotel mam obniżony.
Maarek91
 
Posty: 54
Dołączył(a): sobota 12 grudnia 2009, 18:06
Lokalizacja: Katowice

Re: Nie idzie mi kurs ;/

Postprzez lith » wtorek 05 stycznia 2010, 20:23

Maarek91 napisał(a):2.Na rondzie mi nie idzie (Na egzaminie jakie polecenie usłyszę od egzaminatora?np na tym rondzie proszę pojechać drugim zjazdem w lewo czy jakoś inaczej wydają polecenie?)


Akurat takiego chyba nie dostaniesz :)
Juz wiem czemu gps zawsze powtarza: "Z ronda zjedź n'tym zjazdem w prawo" :>

Ja przez cały kurs miałęm cyrki z parkowaniem... skośnym :P
A w ogóle parking nadal nie jest moja najmocniejszą stroną :P Parkowanie równoległa na kursie... nie wystąpiło :>

Co do zakrętu to możesz spróbować na próbę skręcić tak ciasno, żeby o krawężnik zahaczyć ( nie na egzaminie oczywiście:P) i zobaczysz wtedy ile jeszcze miejsca masz do dyspozycji. Chyba najlepsza metoda na wyczucie wymiarów to dojechanie na maxa (tylko nie koniecznie do innego autka :>)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez piotrekbdg » wtorek 05 stycznia 2010, 20:32

Pierwsze słyszę,żeby egzaminator tak formułował swoje wypowiedzi. Najczęściej mówi po prostu "Na najbliższym skrzyżowaniu proszę pojechać prosto/w lewo/w prawo/zawrócić" i koniec.


A jak rondo ma więcej zjazdów niż 4 to co Ci da komenda "w prawo/lewo"?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Nie idzie mi kurs ;/

Postprzez WOJO » wtorek 05 stycznia 2010, 20:43

Maarek91 napisał(a):Witam
Jestem już po 27 godzinach jazd, dzisiaj miałem jazdy no i nie wiem co się dzieje ale nie idzie mi okrutnie jazda;/
1.Przy ruszaniu nie gaśnie mi ale za to nieraz dodam gazu 4,5k obrotów przy ruszaniu (To się nazywa chyba palenie sprzęgła)
2.Na rondzie mi nie idzie (Na egzaminie jakie polecenie usłyszę od egzaminatora?np na tym rondzie proszę pojechać drugim zjazdem w lewo czy jakoś inaczej wydają polecenie?)
3.Parkowanie mi nie idzie głównie równoległe;/ Jest to parkowanie na egzaminie jeszcze?
4.Przy cofaniu na wstecznym podczas jazdy na łuku nieraz mi zgaśnie a nie mam pojęcia dlaczego powoli puszczam sprzęgło trochę jakby zaczyna się trząść samochód i mi gaśnie , zdarza to się rzadko ale zdarza.
5.No i ostatnie za szeroko pokonuje zakręty.
Mieliście aż tyle błędów pod ukończenie kursu?
Możecie mi coś poradzić na nie które moje błędy i pytania?

Ktoś to musi napisać, sorry padło na mnie - może Ty się nie nadajesz na kierowcę ? Mam siostrę, która na siłę chciała zdać i podchodziła do egzaminu 6 razy. Po 6 pogadaliśmy i od tamtej pory jeździ jako pasażer i wielce sobie chwali spokój ducha. Co robiłeś przez te ostatnie 27 godzin ? Opanowanie pojazdu i prawidłowego poruszanie się zajmuje zazwyczaj 10 godzin, pozostałe 20 szlifujesz umiejętności i poznajesz "teren wroga" czyli miasto i wszystkie jego kruczki. Jeżeli dopiero teraz zdałeś sobie sprawę, że coś jest nie tak, to może podaj szkołę, w której się uczysz, bo wyłudza zwyczajnie pieniądze, a sam spróbuj dokupić kilka godzin u innego instruktora (innej szkoły ?). Wymieniłeś sporo "niedociągnięć" jak na tą godzinę jazdy...
WOJO
 
Posty: 182
Dołączył(a): wtorek 08 grudnia 2009, 18:19

Postprzez Radosna » wtorek 05 stycznia 2010, 20:52

"Opanowanie pojazdu i prawidłowego poruszanie się zajmuje zazwyczaj 10 godzin, pozostałe 20 szlifujesz umiejętności i poznajesz "teren wroga" czyli miasto i wszystkie jego kruczki."

No własnie "zazwyczaj" nie oznacza "zawsze". To, że ktoś potrzebuje trochę więcej czasu na opanowanie umiejętności prowadzenia pojazdu nie znaczy od razu, że sie do tego nie nadaje. Po prostu potrzeba Ci jeszcze trochę czasu, więcej jazd, na których z czasem wyeliminujesz te błędy. A że to będzie kosztować - no cóż - jedyne pocieszenie jest takie, że inwestujesz w siebie. Ja zdałam egzamin po 44 godzinach i nie żałuję żadnej wydanej złotówki, choć wcale sie u mnie nie przelewa. Głowa do góry! Pozdrawiam.
12.05.09 - początek kursu/10.06.09 - 1 jazda/10.08.09 - 1 podejście: teoria +, plac +, miasto -/3.09.09 - 2 podejście: plac +, miasto +/10.09.09 - przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne :)/16.09.2009 - prawo jazdy do odbioru w Urzędzie :D
Radosna
 
Posty: 151
Dołączył(a): środa 26 sierpnia 2009, 16:35
Lokalizacja: Poznań

Postprzez lith » wtorek 05 stycznia 2010, 21:05

Opanowanie pojazdu i prawidłowego poruszanie się zajmuje zazwyczaj 10 godzin

To zależy co przez to rozumieć :). Ja przez cały kurs uczyłem prawidłowego poruszania się jednocześnie poznając miasto. A szlifowanie to się zaczęło dopiero po kursie.

Akurat błędy, które wypisał Maarek91 nie wydają mi się jakieś straszne. Na kierowców to się nie nadają ludzie, którzy 'nie ogarniają', nie myślą logicznie na skrzyżowaniach, ładują się na dwujezdniowych pod prąd czy nagminnie objeżdżają ronda z lewej.

A gaśnięcie silnika, przy za mocne przygazowanie to pikuś i to pod warunkiem, że się rozumie zasadę działania się wszystko wyrobiz czasem.

[/quote]
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Nie idzie mi kurs ;/

Postprzez angelina » wtorek 05 stycznia 2010, 21:20

WOJO napisał(a):Ktoś to musi napisać, sorry padło na mnie - może Ty się nie nadajesz na kierowcę ? Mam siostrę, która na siłę chciała zdać i podchodziła do egzaminu 6 razy. Po 6 pogadaliśmy i od tamtej pory jeździ jako pasażer i wielce sobie chwali spokój ducha. Co robiłeś przez te ostatnie 27 godzin ? Opanowanie pojazdu i prawidłowego poruszanie się zajmuje zazwyczaj 10 godzin, pozostałe 20 szlifujesz umiejętności i poznajesz "teren wroga" czyli miasto i wszystkie jego kruczki. Jeżeli dopiero teraz zdałeś sobie sprawę, że coś jest nie tak, to może podaj szkołę, w której się uczysz, bo wyłudza zwyczajnie pieniądze, a sam spróbuj dokupić kilka godzin u innego instruktora (innej szkoły ?). Wymieniłeś sporo "niedociągnięć" jak na tą godzinę jazdy...


Niekoniecznie. Owszem, są osoby, które mają kierowanie samochodem można powiedziec "we krwi" i one po 10-15 godzinach śmigają aż miło. Ale jest tez wiele osób, które potrzebuja 30, 40 a nawet 50 godzin i tez pozniej dobrze jeżdzą.

Maarek - nie przejmuj się tym że coś ci nie wychodzi, tylko ćwicz dalej, a bedzie OK. Nie zrażaj się.

WOJO, zamiast upewniac siostrę że dobrze zrobiła rezygnując,lepiej zachęć ją do ćwiczenia i zdawania. Prawo jazdy jest teraz niemal koniecznością. Wystarczy sobie uświadomić jak to czasem wygląda z autobusami : praca w odleglości 30 km z trzema przesiadkami, dzieci odwieżć do szkół i przedszkoli, ciężkie zakupy. A nie zawsze będzie miał kto ją wozić :) No fakt, czasem zostają taksówki, ale to trochę drogo wychodzi.
angelina
 
Posty: 20
Dołączył(a): czwartek 10 grudnia 2009, 14:12

Re: Nie idzie mi kurs ;/

Postprzez WOJO » wtorek 05 stycznia 2010, 21:28

angelina napisał(a):WOJO, zamiast upewniac siostrę że dobrze zrobiła rezygnując,lepiej zachęć ją do ćwiczenia i zdawania. Prawo jazdy jest teraz niemal koniecznością. Wystarczy sobie uświadomić jak to czasem wygląda z autobusami : praca w odleglości 30 km z trzema przesiadkami, dzieci odwieżć do szkół i przedszkoli, ciężkie zakupy. A nie zawsze będzie miał kto ją wozić :) No fakt, czasem zostają taksówki, ale to trochę drogo wychodzi.

Wolę mieć siostrę, choć czasem biedniejszą o parę złotych, ale jednak Ją mieć...
WOJO
 
Posty: 182
Dołączył(a): wtorek 08 grudnia 2009, 18:19

Re: Nie idzie mi kurs ;/

Postprzez angelina » wtorek 05 stycznia 2010, 21:42

WOJO napisał(a):
angelina napisał(a):WOJO, zamiast upewniac siostrę że dobrze zrobiła rezygnując,lepiej zachęć ją do ćwiczenia i zdawania. Prawo jazdy jest teraz niemal koniecznością. Wystarczy sobie uświadomić jak to czasem wygląda z autobusami : praca w odleglości 30 km z trzema przesiadkami, dzieci odwieżć do szkół i przedszkoli, ciężkie zakupy. A nie zawsze będzie miał kto ją wozić :) No fakt, czasem zostają taksówki, ale to trochę drogo wychodzi.

Wolę mieć siostrę, choć czasem biedniejszą o parę złotych, ale jednak Ją mieć...



Chyba przesadzasz. To najlepiej nie wychodzić z domu, bo spadnie cegłówka na głowę. Poza tym piesi też miewają wypadki na drodze.
Nie ma co mysleć negatywnie. Ale oczywiście, niech każdy robi jak mu pasuje, ja tam bardzo żałuję że mnie rodzice nie wysłali na kurs...
angelina
 
Posty: 20
Dołączył(a): czwartek 10 grudnia 2009, 14:12

Re: Nie idzie mi kurs ;/

Postprzez mk61 » wtorek 05 stycznia 2010, 21:43

angelina napisał(a):Prawo jazdy jest teraz niemal koniecznością.

I dzięki takiemu podejściu do sprawy mamy na drogach 80% zwykłych łajz, debili i chamów na drogach. Ktoś sobie ubzdura, że PJ to konieczność, przypadkiem zda egzamin za x razem, a później albo wylewa swoje frustracje na drodze, lub po prostu przy pierwszym większym (trudniejszym) skrzyżowaniu stoi na środku i blokuje wszystkie kierunki.
Tyle, że jeśli instruktor powie kursantowi, że niestety nie nadaje się on na kierowcę, lub nie zaliczy egzaminu wewnętrznego, to kursant oczywiście stwierdzi, że instruktor chce wyłudzić pieniądze i pójdzie do innego, który z uśmiechem na twarzy za drobną opłatą dopuści do państwowego.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez cman » wtorek 05 stycznia 2010, 21:47

Mój post niczego nowego nie wnosi, ale powyższy jest tak ładnie i prawdziwie napisany, że muszę go pochwalić :).
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Radosna » wtorek 05 stycznia 2010, 21:47

a ja sie cieszę, że mnie nie wysłali wtedy kiedy "wszyscy" robili. Do tego trzeba dojrzeć, nic na HURA!!! Przyszedł odpowiedni czas , sama podjęłam decyzję kiedy chcę to zrobić, zrobiłam i jestem szczęśliwa :D
12.05.09 - początek kursu/10.06.09 - 1 jazda/10.08.09 - 1 podejście: teoria +, plac +, miasto -/3.09.09 - 2 podejście: plac +, miasto +/10.09.09 - przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne :)/16.09.2009 - prawo jazdy do odbioru w Urzędzie :D
Radosna
 
Posty: 151
Dołączył(a): środa 26 sierpnia 2009, 16:35
Lokalizacja: Poznań

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości