Art.49 ust.1 pkt.7

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez sjakubowski » poniedziałek 21 grudnia 2009, 14:52

x098 napisał(a):A niby skąd taki obowiązek?
Który artykuł go nakłada?


Wam się chyba nudzi... Dlaczego Wy wszystko na silę chcecie negować, zamiast po prostu stosować się do przepisów...

Który artykuł? Proszę bardzo: Art. 5, ust. 1 Pord.

Oczywiście, zaraz dodasz, że chodzi o zapis, gdzie mam obowiązek spaceru aby upewnić się, czy stosuję się do znaku czy nie.
Według mnie, Art.5,ust.1 właśnie nakłada taki obowiązek.
Jeśli nie zauważyłeś znaku ograniczającego prędkość, bo akurat wyprzedzałeś ciężarówkę i nie stosujesz się do ograniczenia owej prędkości to czyja to wina, że nie stosujesz siędo znaku?
Kierujący ma obowiązek stosowania się do znaków i sygnałów drogowych i to w jego gestii (również owego obowiązku) aby sprawdził i upewnił się, jakie znaki obowiązują na danym obszarze, na którym akurat się porusza...

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez wiciu2 » poniedziałek 21 grudnia 2009, 15:59

Do sjakubowski:

A propos znaczenia słów. Na tym forum w innym wątku gratom opisuje znaczenie słowa powinno w kontekście języka prawniczego.

"To tak w ramach ciekawostki - słówko "powinna" w jerzyku prawniczym oznacza to samo co "musi", czy "jest". Innym przykładem rozbieżności miedzy językiem potocznym, a prawniczym jest sformułowanie "w szczególności" - w języku prawniczym nie oznacza, że na daną rzecz trzeba zwrócić szczególna uwagę, a oznacza po prostu przykładowe wyliczenie, które nie stanowi zbioru zamkniętego. Tak więc niektóre sformułowania mogą mieć inne znaczenie niż w języku potocznym. I to należy wziąć pod uwagę w tym wypadku."

To tak w ramach ścisłości.
wiciu2
 
Posty: 241
Dołączył(a): poniedziałek 05 października 2009, 13:26
Lokalizacja: Leszno

Postprzez sjakubowski » poniedziałek 21 grudnia 2009, 16:02

wiciu2 napisał(a):A propos znaczenia słów. Na tym forum w innym wątku gratom opisuje znaczenie słowa powinno w kontekście języka prawniczego.


Prawnikiem nie jestem - przyznaję. Czy możesz podać dokładne źródło owego wpisu?

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez wiciu2 » poniedziałek 21 grudnia 2009, 16:47

http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... iede%F1ska

Bardzo proszę :) Ja prawnikiem również nie jestem, ale dużo ciekawych rzeczy na tym forum można znaleźć.

Przeczytaj cały wątek. Ciekawa lektura :)
wiciu2
 
Posty: 241
Dołączył(a): poniedziałek 05 października 2009, 13:26
Lokalizacja: Leszno

Postprzez sjakubowski » poniedziałek 21 grudnia 2009, 17:28

wiciu2 napisał(a):Ja prawnikiem również nie jestem, ale dużo ciekawych rzeczy na tym forum można znaleźć.

Przeczytaj cały wątek. Ciekawa lektura :)


Dzięki, już zasiadam do lektury. :-)

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez viera » poniedziałek 21 grudnia 2009, 19:31

sjakubowski napisał
Nie prawda viera! Olin nie podał prawidłowej interpretacji 220

Oczywiście masz racje.
Tylko ja napisałem, że dotyczy to Art. a nie Dz.U 220. więc Olin się nie myli.
Gdybyś czytał ze zrozumieniem to byś wydedukował, że dotyczy to Art.49 ust.1 pkt.7.bo o nim mowa w temacie.
Polecam paragraf 28.3 Z Dz.U Nr 170 poz.1393 z 2002r on informuje o obowiązywaniu zakazu wyrażonym znakiem B-35 i B-36
Zgodnie z tym paragrafem j/w gdyby organizator ruchu chciał zabronić postoju po lewej stronie w tym konkretnym przypadku musiałby umieścić ten znak również po lewej stronie.
viera
 
Posty: 159
Dołączył(a): piątek 12 września 2008, 20:52

Postprzez oskbelfer » poniedziałek 21 grudnia 2009, 20:07

oczywiście że Olin ma rację, podobnie jak Viera - dodać tylko należy że zarówno korzystając z DzU 170 jak i Dz U 220 wniosek jest taki sam b36 dotyczy tej strony drogi po której się znajduje, a więc kierowca niema obowiązku widzieć znaków z kierunku przeciwnego oraz to że znak ten stawia się na drogach gdzie jest duże natężenie ruchu. pisałem w poprzednim poście

Kierowca dostał mandat nie za to że był postawiony znak i on niezwracał na niego uwagi tylko za to że była to droga o dużym natężeniu ruchu.
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Postprzez sjakubowski » poniedziałek 21 grudnia 2009, 22:34

oskbelfer napisał(a):Kierowca dostał mandat nie za to że był postawiony znak i on niezwracał na niego uwagi tylko za to że była to droga o dużym natężeniu ruchu.


A czy jest jakaś definicja drogi o małym natężeniu ruchu? Np. ilość pojazdów na godzinę, jeśli tak - to ile?

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez kopan » poniedziałek 21 grudnia 2009, 23:06

Kierowca dostał mandat za żywota.
Wykonywał manewr wyjątkowo dopuszczony - zatrzymanie na jezdni przy jej lewej krawędzi.
Jego obowiązkiem było sprawdzenie czy nie ma zakazu zatrzymywania.
Reguła jest jedna nie znam drogi nie zatrzymuje się na jezdni lub poboczu przy lewej krawędzi.
Bo drogowcy wkopują znaki i należy zwracać na nie uwagę. :arrow:
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez oskbelfer » poniedziałek 21 grudnia 2009, 23:08

Ja nieznam definicji wprost :) Dlatego w obcym mieście niestawiam auta w miejscach budzących u mnie samego kontrowewrsje :)

Gdybyś spytał autora art 49 ust 1 pkt 7 może by był w stanie odpowiedzieć :)

Ja wiem jedno - żaden przepis prd niezobowiązuje kierowcy aby widział znaki które są postawione z drugiej strony jezdni :)

Jeśłi znak b36 był tam postawiony to oznacza zgodnie z 220 że była to ulica wąska dwukierunkowa o dużym natężeniu ruchu, a w związku z tym i zapisem art 49 policjant mógł wypisywać mandat.

Policjanci niemogą sobie wypisywać mandacików z dowlonej interpretacji tylko muszą byc twarde podstawy :)

Dlaczego tak - ano dlatego że kierowca może nie przyjąc mandatu. A na mandacie co miał policjat napisać - kierowca niewidział znaku kóry stał w odległości 200 metrów a na dodatek w drugą stronę ??:)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Postprzez sjakubowski » poniedziałek 21 grudnia 2009, 23:56

wiciu2 napisał(a):http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=15410&highlight=konwencja+wiede%F1ska

Ciekawa lektura :)


Bardzo ciekawa lektura, piękna walka o przekonanie drugiej strony, bardzo merytoryczna a przede wszystkim kulturalna. Zasmucił mnie jeden fakt - brak wyniku w dyskusji... :-(

Co się tyczy słowa "powinien być stosowany" - po przemyśleniu sprawy - przyznaję rację. Człowiek uczy się całe życie a sztuką jest przyznanie się do błędu (czyt. sztukmistrz ze mnie hehehe).
Jednak czy w takim razie, jeśli znak jest błędnie ustawiony (droga o małym natężenie, nie występuje zagrożenie b.r.d.oraz brak obiektów specjalnych) po lewej stronie stronie i mimo to, zatrzymamy się - co wtedy? Czy mamy się do niego stosować - czy mamy powiedzieć, iż jest on błędnie postawiony i nie obowiązuje???

Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony wtorek 22 grudnia 2009, 00:39 przez sjakubowski, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez scorpio44 » niedziela 27 grudnia 2009, 00:43

Przyznam, że lata mijają, a ja również cały czas niezmiennie mam wątpliwości co do tego respektowania zakazu zatrzymywania (przy parkowaniu po lewej stronie) postawionego kilkaset metrów dalej dla przeciwnego kierunku... Czy nie powinno się ważności znaków interpretować tak, że obowiązuje mnie ten znak drogowy, który mijam?

sjakubowski napisał(a):Podaj proszę podstawę prawną, która wyraźnie mówi o tym, że jeśli nie ma znaku B-36 to oznacza, że jest to droga o małym natężeniu ruchu. Większej bzdury nie słyszałem!

Tutaj niestety muszę Ci wytknąć błąd logiczny. ;) Olin postawił tezę odwrotną (nieistotne, czy słuszną), że skoro stoi znak zakazu, to na pewno nie jest to droga o małym natężeniu ruchu. To nie jest równoznaczne z tym, co napisałeś Ty.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez kopan » niedziela 27 grudnia 2009, 11:09

Poruszać się masz po prawej.
Zatrzymywać po prawej.
Wyjątkowo dopuszczono zatrzymanie na jezdni po lewej – to musisz się wyjątkowo upewnić dodatkowo.
To że dopuszczono zatrzymywanie po lewej nie oznacza że teraz wszystkie odcinki drogi mają być oznakowane z jednej i drugiej strony.

Po lewej stronie drogi mogę się zatrzymać również przy dużym ruchu warunek jest jeden robie to poza jezdnią lub w miejscu wyznaczonym znakami.

No to co teraz ?? :roll:

Życzycie sobie by dla waszej wygody wszystkie znaki były powtarzane po lewej.
A może to wynika z przepisów ??
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez cwaniakzpekaesu » niedziela 27 grudnia 2009, 15:36

No naczytałem się tyle światłych interpretacji, że dodam od siebie trochę cwaniactwa, i od jutro parkuję na zakazie zatrzymywania się wyrażonym znakiem B-36 w ten sposób, że mijając znak odczytuję go, i za znakiem parkuję tyłem.

Jakby co powiem, że przyjechałem z przeciwnej strony.

Już widzę karpie policjantów, czy halabardników...

To żart, i proszę nie brać ze mnie przykładu. I jakby co, nie ponoszę odpowiedzialności za czyjeś czyny...

Dyskusja na ten temat już była na tym forum, i z tego co pamiętam doszliśmy do pewnych wniosków. Zdaje się, że ktoś też przytoczył przepis o instalowaniu znaków po obu stronach drogi... kto chce niech szuka.

Oczywiście poza prawem drogowym w naszym systemie obowiązują jeszcze inne zasady prawne, m.in.;

kw
Art. 5. Wykroczenie można popełnić zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie, chyba że ustawa przewiduje odpowiedzialność tylko za wykroczenie umyślne.


Art. 6. § 1. Wykroczenie umyślne zachodzi wtedy, gdy sprawca ma zamiar popełnienia czynu zabronionego, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia na to się godzi.
§ 2. Wykroczenie nieumyślne zachodzi, jeżeli sprawca nie mając zamiaru jego popełnienia, popełnia je jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał albo mógł przewidzieć.


Art. 7. § 1. Nieświadomość tego, że czyn jest zagrożony karą, nie wyłącza odpowiedzialności, chyba że nieświadomość była usprawiedliwiona.


Może ktoś zechce usprawiedliwić swoją nieświadomość niepoczytalnością? Nie ma sprawy - ale pozbawia się prawa jazdy :)

"Stanie" na zakazie po przeciwnej stronie drogi w każdym przypadku oznacza, że "stałeś" na zakazie - i poniesiesz konsekwencje.

A jeśli ktoś chce eksperymentować - wolna droga. Znam lepszy (przyjemniejszy) sposób wydawania pieniędzy...

No chyba, że ktoś chce zostać męczennikiem... ale co ktoś taki może wiedzieć o czerpaniu przyjemności z wydanych pieniędzy?
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez x098 » poniedziałek 28 grudnia 2009, 13:40

Muszę powiedzieć że, kwestia z Art. 5.
„ Wykroczenie można popełnić zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie, chyba że ustawa przewiduje odpowiedzialność tylko za wykroczenie umyślne.”
Jest przekonująca i odnośnie wykroczenia nieumyślnego.
Zastanawia mnie jedno:
otóż w Gorzowie na ulicy Okólnej jest znak zakazu 30km/h jest on ustawiony w taki sposób iż, od wiosny do jesieni jest całkowicie zasłonięty przez liście drzewa rosnącego w pobliżu, więc załóżmy przyjeżdża gość z innej miejscowości nie zna okolicy przekracza dozwoloną prędkość policja (akurat miejscowa gazeta potrzebowała artykuł jak to policja pracuje :lol: ) łapie delikwenta ten odmawia przyjęcia mandatu a sąd……… co sąd? :roll:

Popełnił wykroczenie nieumyślnie? czy nie popełnił? (znaku nie mógł zobaczyć z pozycji kierującego, jest on naprawdę zasłonięty przez drzewo)
Nie mówię czego nie myślę, mówię co myślę.
x098
 
Posty: 324
Dołączył(a): wtorek 25 sierpnia 2009, 14:43

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości