Kierunkowskazy na rondzie ?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez cman » wtorek 22 grudnia 2009, 20:45

Michał_86 napisał(a):Skoro ustaliliśmy że w różnych rejonach Polski są różne "sposoby na rondo" po co sobie w takim razie wrzucać? Po co te uszczypliwe uwagi o braku podstaw u dyskutantów? Dowartościowujesz się?

Akurat uwagi dotyczą sygnalizowania przy znaku C-2, a to już akurat nie powinno budzić najmniejszych wątpliwości wśród osób mających choć trochę pojęcia w temacie.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez sjakubowski » wtorek 22 grudnia 2009, 21:07

cman napisał(a):Akurat uwagi dotyczą sygnalizowania przy znaku C-2, a to już akurat nie powinno budzić najmniejszych wątpliwości wśród osób mających choć trochę pojęcia w temacie.


No właśnie. Apeluję ponownie - czytać, czytać i jeszcze raz czytać!!!

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez rezerwista » wtorek 22 grudnia 2009, 21:17

... nie chcę zabierać żadnej ze stron w dyskusji, tym bardziej że po przeczytaniu wszystkich tych postów mam już namieszane w odczuciach, ale...

Rozumiem że interpretacja przepisów to jedno, ale niepisana etykieta drogowa to drugie. Z mojej obserwacji wynika, że pewnie 95% ludzi jeździ po typowych rondach (że tak napiszę nieustawowo bez regułek) włączając kierunkowskaz jedynie prawy, przed zjazdem z ronda lub przed wjazdem, jeśli chcą skręcić w najbliższą prawą. Oczywiście przy większej ilości pasów niż jeden będzie to jeszcze kierunkowskaz lewy do zmiany pasa. Jeśli chciałoby się to zmienić, trzeba by przeprowadzić ogromną kampanię medialną, a i tak myślę ciężko byłoby wpłynąć na nawyki wieloletnich kierowców. Łatwiej byłoby wprowadzić stosowną regulację prawną. I po kłopocie...


A tak logicznie, czy na rondzie o jednym pasie ruchu, ten lewy kierunkowskaz nie wprowadziłby zamieszania? Może źle przeczytałem, ale utkwiło mi w pamięci że jadąc w lewo lub zawracając, trzeba cały manewr wykonać z włączonym lewym kierunkowskazem, jadąc na wprost bez (jeśli źle pamiętam przeczytam jeszcze raz).

I taka teoretyczne sytuacja... Podjeżdżam do wjazdu na rondo, widzę wyłaniającego się zza wysepki kolegę cman jadącego z lewym kierunkowskazem. Oczywiście muszę ustąpić mu pierwszeństwa, jednak zastanawiam się czy zjedzie on z ronda na moją jezdnię (bo nie użyje prawego kierunkowskazu aby mi to zasygnalizować), czy pojedzie dalej. Więc czekam. Jednak zjechał, ale ja nie zdążyłem wjechać na rondo xx tonowym pojazdem, gdyż zaraz po tym wyjechała zza wysepki kolejna osoba. I czekam. I czekam i czekam, za mną tworzy się korek, a rondo traci na przepustowości, więc traci swój sens. Gdyby mi ktoś zasygnalizował wcześniej zamiar zjazdu, mógłbym rozpocząć manewr nie wymuszając pierwszeństwa... A wróżką nie jestem, by wiedzieć kto skąd wyjeżdża i dokąd zmierza.


może to dziecinnie rozumiem, ale czy by tak nie było? Pomijając fakt, że zapewne prawnie macie racje. Z czystej ciekawości pytam...
B, C, +HDS
rezerwista
 
Posty: 10
Dołączył(a): piątek 04 grudnia 2009, 22:12

Postprzez cman » wtorek 22 grudnia 2009, 21:57

rezerwista napisał(a):Podjeżdżam do wjazdu na rondo, widzę wyłaniającego się zza wysepki kolegę cman jadącego z lewym kierunkowskazem. Oczywiście muszę ustąpić mu pierwszeństwa, jednak zastanawiam się czy zjedzie on z ronda na moją jezdnię (bo nie użyje prawego kierunkowskazu aby mi to zasygnalizować), czy pojedzie dalej.

Dlaczego nie użyję prawego? Jeżeli dokończenie mojego manewru wymaga skrętu w prawo, to oczywiście, że użyję. A jeżeli dokończenie mojego manewru jest jazda prosto, to wyjadę bez kierunkowskazu, ale wtedy będzie to rodzaj ronda kwadratowego, więc i żadnych wątpliwości nie będzie.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez rezerwista » wtorek 22 grudnia 2009, 22:03

Dziękuję, o to mi chodziło. Widocznie gdzieś przeoczyłem.

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 8.)
B, C, +HDS
rezerwista
 
Posty: 10
Dołączył(a): piątek 04 grudnia 2009, 22:12

Postprzez dylek » wtorek 22 grudnia 2009, 22:20

rezerwista - piszesz, że nie miganie wokół ronda + prawy do wyjazdu jest czytelne... OK
Nie chce mi się po raz kolejny wykłócać w temacie rond, ale dam ci 1 myśl do przeanalizowania...

Pomyśl inaczej : miganie lewym cały czas wokół ronda + wyłączenie lewego gdy już nie chcemy jeździć dalej w kółko...
tak jak na każdym innym skrzyżowaniu ;)

celowo totalnie olewam prawy zjazdowy ( choć rozumiem tych co się przy nim upierają...) Chodzi tylko o zupełnie inne podejście do tematu...

Totalnie odmienne miganie, ale czy przez to mniej czytelne ??
Wg mnie nie.
problem nie leży w tym, ze taki czy siaki sposób jest lepszy czy gorszy...
Problem leży w tym, że brak jest jasnych i przejrzystych uregulowań tej kwestii.
Osobiście, choćby tylko dlatego, że rondo to skrzyżowanie - staram się dążyć do tego, by na skrzyżowaniach takich czy siakich migać jednak w miarę jednakowo ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez tiromaniak » wtorek 22 grudnia 2009, 23:29

Trudny temat. Rondo jako jedno z popularnych skrzyżowań w Polsce - nie doczekało się do dziś osobnego rozdziału w kodeksie drogowym. Dlatego właśnie wielu kierowców nie potrafi się na nich poruszać i wcale nie należy się ku temu dziwić.
To jak narkotyk, widzisz tylko znaki i drogę. Reszta świata nie istnieje i sensem życia staje się nieustanna wędrówka.
Avatar użytkownika
tiromaniak
 
Posty: 324
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:56
Lokalizacja: Stockholm

Postprzez Michał_86 » środa 23 grudnia 2009, 00:20

Co to znaczy "nie potrafi się na nich poruszać"? Bo jakoś nie wyczułem po której jesteś stronie i mam wrażenie że mówisz między innymi o mnie. :wink:

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 8.)

Taki filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=m84R7yRDXeo

I jeszcze jeden filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=7Zl3xnhljwY
Pierwsza jazda: listopad 2006
Egzamin teoretyczny 3: 6 grudnia 2008 - 1 błąd
Egzamin praktyczny 4: 27 marca 2009 - wynik pozytywny! :)
Odbiór prawka: 17 kwietnia 2009 (w praktyce 10 kwietnia)
Michał_86
 
Posty: 104
Dołączył(a): poniedziałek 18 lutego 2008, 10:17
Lokalizacja: Kielce

Postprzez sjakubowski » środa 23 grudnia 2009, 02:57

Hej, tak jak pisałem wcześniej postanowiłem obrazowo przekazać Wam informacje, jak należy jeździć na rondach według jednego z dwóch z najbardziej popularnych stylów. Drugi to ten, że włącza się tylko prawy kierunkowskaz podczas zjeżdżania z ronda i nigdy lewego.

Styl, który jest najbardziej prawidłowy jest właśnie ten, który opisuję poniżej.

Zacznijmy jednak od początku:

Obrazek

Mamy zwykłe skrzyżowanie w literze T. Skręcając w prawo, włączamy prawy kierunkowskaz przed wjechaniem w obszar skrzyżowania. Dlaczego to robimy?
Art. 22 ust. 5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru. Wyłączamy zatem kierunkowskaz zaraz gdy zjedziemy z obszaru skrzyżowania.

========================================

Obrazek

Skręcając w lewo, włączamy lewy kierunkowskaz przed wjechaniem w obszar skrzyżowania. Wykonujemy manewr skrętu, i niezwłocznie (po opuszczeniu obszaru skrzyżowania) wyłączamy kierunkowskaz. (gdyż jedziemy już prosto - również zjeżdżając z obszaru skrzyżowania jedziemy prosto).

========================================

Obrazek

Obrazek

Podobnie sprawa ma się na typowym skrzyżowaniu. Skręcając w prawo, czyli zmieniając kierunek jazdy, włączamy prawy kierunkowskaz - w lewo - lewy kierunkowskaz.

========================================

Obrazek

Natomiast jadąc prosto nie włączamy kierunkowskazu? Dlaczego? Ponieważ nie zmieniamy kierunku jazdy!!!

========================================
========================================

Obrazek

Na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym, chcąc skręcić w prawo - włączamy prawy kierunkowskaz przed wjazdem na skrzyżowanie (pojazd I od dołu). Zjeżdżając z ronda, kierunkowskaz nadal się świeci, ponieważ nadal zmieniamy kierunek jazdy (widoczny zjazd łukiem w prawo) a nie dlatego, że zjeżdżamy z ronda!!!

========================================

Obrazek

Skręcając w lewo na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym, włączamy lewy kierunkowskaz przed wjechaniem na skrzyżowanie.
Wjeżdżamy na wewnętrzny pas ruchu z lewym kierunkowskazem. Dlaczego na wewnętrzny? Ponieważ zewnętrzne służą tylko i wyłącznie do opuszczenia skrzyżowania o ruchu okrężnym lub ewentualnie do jazdy na wprost, o której za chwilę.
Następnie objeżdżamy wyspę centralną, i po minięciu zjazdu poprzedzającego interesujący nasz zjazd - włączamy prawy kierunkowskaz. Dlaczego? Dlatego, że zmieniamy pas ruchu na zewnętrzny! Art. 22 ust. 5.
Następnie "włączamy/trzymamy" prawy kierunkowskaz wyjeżdżając z owego ronda. Dlaczego? Ponieważ zmieniamy kierunek jazdy (widoczny zjazd łukiem w prawo)!

========================================

Obrazek

Jadąc prosto przez to skrzyżowanie o ruchu okrężnym, najwygodniej jest jechać pasem zewnętrznym. Przy tym rodzaju ronda, włączamy prawy kierunkowskaz dokonując zmiany kierunku jazdy (widoczny zjazd łukiem w prawo) dopiero bezpośrednio przed owym zjazdem.


========================================

Obrazek

Można to również wykonać w poniższy sposób - ale po co sobie utrudniać. Tutaj jednak prawy kierunkowskaz najpierw włączamy, ponieważ zmienimy pas ruchu, a potem drugi raz włączamy/trzymamy ponieważ zmieniamy kierunek jazdy (zjazd łukiem w prawo).

========================================

Obrazek

Inny rodzaj skrzyżowania o ruchu okrężnym.
Załóżmy, że jedziemy prosto. Nie włączamy żadnych kierunkowskazów, ponieważ nie zmieniamy w żadnym przypadku kierunku jazdy. Jedziemy cały czas prosto.
Więc nawet mimo, iż jest to rondo - podczas zjeżdżania nie włączamy prawego kierunkowskazu! (nie ma zjazdu łukiem w prawo, jest zjazd na wprost - bez zmiany kierunku jazdy)

========================================

Obrazek

Skręcamy w prawo na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym - włączamy prawy kierunkowskaz, ponieważ zmieniamy kierunek jazdy (zjazd łukiem w prawo).

========================================

Obrazek

Skręcając w lewo, włączamy kierunkowskaz przed skrzyżowaniem o ruchu okrężnym. Objeżdżamy wyspę centralną, i po minięciu zjazdu poprzedzającego interesujący nasz zjazd - włączamy prawy kierunkowskaz. Dlaczego? Dlatego, że zmieniamy pas ruchu na zewnętrzny! Art. 22 ust. 5.
Po zmianie pasa ruchu, wyłączamy kierunkowskaz i zjeżdżamy ze skrzyżowania jadąc na wprost - nie zmieniając kierunku jazdy. W związku z tym - nie włączamy już kierunkowskazu!
P.S. Zmieniamy pas na zewnętrzny, ponieważ a)rondo opuszcza się z pasa zewnętrznego, b) mamy obowiązek jazdy przy prawej krawędzi jezdni, więc, po co zjeżdżając zajmować lewy pas, skoro i tak za chwilę musimy go zmienić?

========================================

Obrazek

Zawracanie: Wjeżdżamy na skrzyżowanie mając włączony lewy kierunkowskaz. Objeżdżamy wyspę centralną, i po minięciu zjazdu poprzedzającego interesujący nasz zjazd - włączamy prawy kierunkowskaz aby zmienić pas ruchu na zewnętrzny. Następnie, po zmianie pasa ruchu, wyłączamy kierunkowskaz i zjeżdżamy ze skrzyżowania na wprost! (nie występuje zjazd łukiem w prawo).

Dlaczego, zawracając, cały czas używamy kierunkowskazu? Dlatego, ponieważ objeżdżając wyspę centralną, cały czas zmieniamy kierunek ruchu (Pord się kłania)

========================================

Obrazek

Zawracanie na wcześniejszym rondzie - podobnie. Natomiast w ostatniej fazie, podczas opuszczania skrzyżowania, zmieniamy kierunek jazdy (zjazd łukiem w prawo), więc sygnalizujemy to prawym kierunkowskazem.

Dlaczego, zawracając, cały czas używamy kierunkowskazu? Dlatego, ponieważ objeżdżając wyspę centralną, cały czas zmieniamy kierunek ruchu (Pord się kłania)

========================================


Wybaczcie, że może zbyt dokładnie wszystko opisałem, ale chciałem aby wszyscy zrozumieli, dlaczego tak a nie inaczej, należy jeździć na skrzyżowaniach o ruchu okrężnym i z czego każde włączenie kierunkowskazu i jego wyłączenie wynika.

Wyraz skrzyżowanie pogrubiłem w celu uzmysłowienia czytającym, że rondo jest skrzyżowaniem i panują na nim takie same zasady jak na zwykłym skrzyżowaniu (pod kątem kierunkowskazów). Gdyby były inne zasady - umieszczone i opisane byłyby one w Pord. Jedyna różnica pomiędzy skrzyżowaniem "typowym" a skrzyżowaniem o ruchu okrężnym to tylko i wyłącznie sam kształt skrzyżowania (nie zasady pierwszeństw czy zasady używania kierunkowskazów!)

Jeszcze słówko o skrzyżowaniach z ruchem okrężnym, gdzie występują znaki poziome. W takim przypadku używamy kierunkowskazów zgodnie ze znakami poziomymi, czyli:
- przy P-8a nie włączamy kierunkowskazu,
- przy P-8b włączamy lewy kierunkowskaz,
- przy P-8c włączamy lewy kierunkowskaz,
- przy P (strzałka w prawo) włączamy prawy kierunkowskaz.
Jeśli znajdujemy się na pasie gdzie występują łącznie znaki P, włączamy kierunkowskaz (lub nie) w zależności jak mamy zamiar jechać.
Czyli znów - tak samo jak na typowym skrzyżowaniu!

Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony środa 23 grudnia 2009, 03:40 przez sjakubowski, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Michał_86 » środa 23 grudnia 2009, 03:31

Nie zgadzam się w skręcaniu w lewo oraz zawracaniu na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym:
Obrazek

Dlaczego na wyższym włączam kierunkowskaz? To proste bo sygnalizuję najbliższy manewr, wjeżdżając na skrzyżowanie od razu skręcam w lewo.

Na drugim tak się nie da. Najpierw okrążasz wysepkę a dopiero później skręcasz w lewo i dajesz sygnał że wyjeżdżasz z ronda.

Podczas zawracania tak samo. Nie zawracasz od razu, najpierw okrążasz wysepkę i tuż przed wyjazdem dajesz sygnał.
http://www.youtube.com/watch?v=vI0ut8Bj110
http://www.youtube.com/watch?v=m84R7yRDXeo

EDYCJA
Właściwie na rondzie nikogo nie obchodzi gdzie wjechałeś i gdzie chcesz jechać. Sygnalizujesz jedynie zamiar opuszczenia ronda na poziomie jednego zjazdu wcześniej.
Pierwsza jazda: listopad 2006
Egzamin teoretyczny 3: 6 grudnia 2008 - 1 błąd
Egzamin praktyczny 4: 27 marca 2009 - wynik pozytywny! :)
Odbiór prawka: 17 kwietnia 2009 (w praktyce 10 kwietnia)
Michał_86
 
Posty: 104
Dołączył(a): poniedziałek 18 lutego 2008, 10:17
Lokalizacja: Kielce

Postprzez sjakubowski » środa 23 grudnia 2009, 03:48

Michał_86 napisał(a):Nie zgadzam się w skręcaniu w lewo oraz zawracaniu na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym:


Jesteś w błędzie. Specjalnie właśnie podałem przykład prostych skrzyżowań, aby zrozumieć, iż skrzyżowanie z ruchem okrężnym jest jednym skrzyżowaniem. Włączasz lewy kierunkowskaz (sygnalizujesz zamiar skrętu w lewo na skrzyżowaniu) przed wjazdem w obszar skrzyżowania! Będąc na zwykłym skrzyżowaniu używasz przecież cały czas kierunkowskazu (kiedy np. stoisz na środku i przepuszczasz jadących z przeciwka). Dlaczego zatem uważasz, że na rondzie nie? Dzielisz rondo na kilka skrzyżowań np. pierwsze skrzyżowanie to to przed wyspą centralną, drugie skrzyżowanie tam gdzie jest wyspa centralna a trzecie skrzyżowanie - za wyspą centralną???

Aby zrozumieć temat (niektórym się to udaje - naprawdę!) wystarczy tylko traktować skrzyżowanie o ruchu okrężnym jako jedno skrzyżowanie!

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Michał_86 » środa 23 grudnia 2009, 03:57

Sam jesteś w błędzie i nie rozumiesz jaka jest różnica pomiędzy skrzyżowaniem a skrzyżowaniem o ruchu okrężnym, nawet nazwa wyróżnia ten typ skrzyżowań!


Będąc na zwykłym skrzyżowaniu używasz przecież cały czas kierunkowskazu (kiedy np. stoisz na środku i przepuszczasz jadących z przeciwka).


Już mówiłem, bo wykonuję manewr od razu. A na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym nie. Wjeżdżam i wyjeżdżam a na rondzie wjeżdżam, okrążam wysepkę i wyjeżdżam.

Dodatkowym dowodem że skrzyżowanie o ruchu okrężnym nie jest zwykłym skrzyżowaniem jest fakt że na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym to wjeżdżający ma pierwszeństwo. A czy tak też jest na innych skrzyżowaniach?
Pierwsza jazda: listopad 2006
Egzamin teoretyczny 3: 6 grudnia 2008 - 1 błąd
Egzamin praktyczny 4: 27 marca 2009 - wynik pozytywny! :)
Odbiór prawka: 17 kwietnia 2009 (w praktyce 10 kwietnia)
Michał_86
 
Posty: 104
Dołączył(a): poniedziałek 18 lutego 2008, 10:17
Lokalizacja: Kielce

Postprzez szerszon » środa 23 grudnia 2009, 08:57

Sjakubowski,jeśli już miałbym się czepić,to nie zgadzam się ze zbyt wczesnym sygnalizowaniem w prawo i zmianą pasa ruchu na rys. 2 i 3 od końca.Może to wiazać się z zajechaniem komuś drogi i troszeczkę mylnym dla kogoś naszym kierunkiem jazdy.Ja osobiście zalecam zjazd do prawego pasa dopiero jak ,,wyprostujemy,, samochód po uprzednim spojrzeniu w prawe lusterko.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez sjakubowski » środa 23 grudnia 2009, 09:45

Michał_86 napisał(a):Dodatkowym dowodem że skrzyżowanie o ruchu okrężnym nie jest zwykłym skrzyżowaniem jest fakt że na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym to wjeżdżający ma pierwszeństwo. A czy tak też jest na innych skrzyżowaniach?


Zalecana lektura: Kodeks Drogowy...
Wjedź sobie na skrzyżowanie nie regulowane znakami pierwszeństwa (ono nazywa się równorzędne) i co? Skręć kierownice na maksa w lewo i kręć się wokoło (zawracaj cały czas). Za każdym razem będziesz musiał przepuszczać osoby z prawej a pech chce, że to akurat wszyscy, którzy wjeżdżają na skrzyżowanie... ech...

Michał_86 napisał(a):Już mówiłem, bo wykonuję manewr od razu. A na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym nie. Wjeżdżam i wyjeżdżam a na rondzie wjeżdżam, okrążam wysepkę i wyjeżdżam.

Pozwól, że nie skomentuję bo i nie ma czego...

posty scalone przez moderatora

szerszon napisał(a):Sjakubowski,jeśli już miałbym się czepić,to nie zgadzam się ze zbyt wczesnym sygnalizowaniem w prawo i zmianą pasa ruchu na rys. 2 i 3 od końca.Może to wiazać się z zajechaniem komuś drogi i troszeczkę mylnym dla kogoś naszym kierunkiem jazdy.Ja osobiście zalecam zjazd do prawego pasa dopiero jak ,,wyprostujemy,, samochód po uprzednim spojrzeniu w prawe lusterko.


Ok. Ja chciałem opisać zasadę. Rysunki może nie są zbyt dokładne i mogą mylić. Wiadomo, że trzeba wyraźnie przejechać ostatni "niepotrzebny" zjazd i dopiero wtedy najwcześniej można włączyć kierunkowskaz. Ja robię to, jak całkowicie minę jezdnię poprzeczną owego zjazdu - ale wiadomo, należy to robić tak, aby nie mylić.

Dodam jeszcze jedną rzecz, aby jeszcze lepiej była zrozumiała istota sprawy.

Obrazek

Skrzyżowanie o ruchu okrężnym jest jednym całym skrzyżowaniem! (a nie kilkoma osobnymi)

Na typowym skrzyżowaniu, przed wjazdem na nie, np z zamierzeniem skrętu w lewo, włączamy lewy kierunkowskaz. Dojeżdżamy do "centrum" skrzyżowania (ustawiamy się lekko skosem) i okazuje się, że musimy przepuścić pojazdy jadące na wprost i skręcające w lewo. Zauważcie, że robimy to cały czas mając włączony lewy kierunkowskaz. Jeśli zawracamy - tak samo.

Dlaczego zatem na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym - mamy go nie włączać? Dlaczego mamy nie sygnalizować zamiaru zmiany kierunku ruchu (skrętu w lewo/zawracania)??? Rozumiem, że macie inne zdanie. W takim razie wskażcie mi konkretną podstawę prawną, która upoważnia nas do niesygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy na skrzyżowaniu.

Ktoś jeszcze może zarzucić, że to skrzyżowanie nie jest typowym skrzyżowaniem, tylko skrzyżowanie o ruchu okrężnym. Różnica w nazewnictwie jest taka, że ruchu odbywa się wokół wyspy centralnej ze względu na budowę konstrukcyjną owego skrzyżowania (i podpowiada nam, aby nie zawrócić przed wyspą) - chociaż przy typowym skrzyżowaniu również tak nie można zawracać! Pokażcie mi więc jakie są inne różnice (oprócz nazwy).

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez cman » środa 23 grudnia 2009, 11:09

No i możesz się namęczyć, powklejać dziesiątki rysunków, wytłumaczyć je szczegółowym opisem zgodnym z przepisami i logiką - i co z tego... I tak Ci ktoś napisze, że zaczyna skręcać w lewo od połowy skrzyżowania...
Ciężko jest jak ktoś, zamiast próbować zrozumieć to, co dyskutant chce mu przekazać, zamiast tego ma swoją wizję i za wyłączny cel dyskusji obiera żarliwą obronę tej wizji...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości