Kierunkowskazy na rondzie ?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Kierunkowskazy na rondzie ?

Postprzez Endriu64 » poniedziałek 21 grudnia 2009, 16:43

Witam, ostatnio dość często widuje jak ludzie wjeżdżając załączają lewy kierunkowskaz i wyjeżdżając go tylko wyłączą i nic. Nie mówie tu o pustych drogach itd. bo czasami jak jest pusto to w ogóle się nie załączy. Czy kiedyś był taki system nauczania czy jak ? Mój dziadek jeździ podobnie...
Endriu64
 
Posty: 74
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 09:29

Postprzez krzysiek20 » poniedziałek 21 grudnia 2009, 17:03

Generalnie jesli chodzi o kierunkowskazy na rondzie to są bodajże 3 szkoły ich używania.

I. Jak na zwyklym skrzyzowaniu:
a) jedziemy na rondzie w lewo lub zawracamy - najpierw kierunkowskaz lewy, przy zjeździe prawy
b) jedziemy na rondzie prosto - wjazd bez kierunku, przy zjeździe prawy
c) skrecamy na rondzie w prawo - wjeżdżamy z włączonym prawym kierunkowskazem i z nim również wyjeżdzamy ( w zasadzie go nie wyłączamy)

II. Gdziekolwiek nie zamierzamy jechac to przy wjeździe włączamy kierunkowskaz prawy, następnie przy zjeździe prawy.

III. Nie włączamy żadnego kierunkowskazu przy wjeżdzaniu ( chyba ze zamierzamy jechac w prawo- wtedy mozna wjechac jak z wlaczonym kierunkowskazem prawym), przy zjeździe prawy.



Generalnie wg. mnie najlepsza (najczytelniejsza) metoda jest metoda III i taka tez stosuje.
A z czego wynika roznica w sposobie uzywania kierunkowskazow? W zasadzie kazda szkola jazdy trzyma sie kurczowo jednej metody, bo niby tak trzeba jezdzic na egzaminie w ich miescie. Dlatego np. w miescie X kursant jedzie metoda I, a w miescie Y inny kursant metoda II. Pozniej zdaja egzamin i kontynuuja jazde z wyuczona metoda. Dlatego mozesz sie spotkac z wieloma roznymi podejsciami do tematu kierunkowskaow na rondzie.


P.S. Jest jeszcze jedna metoda:) Kierunkowskazy leca tak jak kierownica:
wjazd -> prawy kierunkowskaz
jazda dookoła -> lewy
wyjazd -> prawy
Ogólnie nie polecam takiej hybrydy:)

Z metoda jaka opisales sie nie spotkalem:) jakas inna hybryda;o
Obrazek
Avatar użytkownika
krzysiek20
 
Posty: 70
Dołączył(a): piątek 05 września 2008, 02:06

Re: Kierunskowskazy na rondzie ?

Postprzez cman » poniedziałek 21 grudnia 2009, 17:20

Endriu64 napisał(a):...ostatnio dość często widuje jak ludzie wjeżdżając załączają lewy kierunkowskaz i wyjeżdżając go tylko wyłączą i nic...

Rozumiem, że chodzi o skręt w lewo/zawracanie? Oczywiście wtedy zawsze powinien był włączony lewy kierunkowskaz przed wjazdem na rondo, a przy wyjeżdżaniu to już zależy od konkretnego rozwiązania, czasami powinno się wyjeżdżać bez kierunkowskazu, a czasami z prawym.

Całkiem możliwe, że dawniej się tak uczyło, a później znaleźli się różni znawcy, którzy zaczęli wymyślać jakieś dziwolągi.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Michał_86 » poniedziałek 21 grudnia 2009, 20:29

Zaraz panowie, co to kogo obchodzi co ktoś będzie robił za 3 ćwiartki ronda?

Gdybym stojąc za kimś przed wjazdem na rondo zobaczył że ma włączony lewy kierunkowskaz to mógłbym sobie pomyśleć "rany wariat! chce jechać pod prąd!"

Na zwykłym skrzyżowaniu przy zawracaniu lub skręcaniu w lewo od razu włączamy kierunkowskaz ponieważ od razu rozpoczynamy manewr. Na rondzie nie jest to możliwe i dlatego ja jak i większość osób które widziałem kierunkowskaz przy wjeździe na rondo włączam tylko gdy chcę skręcić w prawo (jestem na ostatniej ćwiartce od razu) w pozostałych przypadkach przy wyjeździe zaraz jak tylko znajdę się na ostatniej ćwiartce.

Na rondzie najgorsi są kierowcy którzy jadą wewnętrznym pasem. Mnie uczono że taka osoba musi ustępować osobom które są na zewnętrznym pasie. Niestety często to wygląda tak że osoby na wewnętrznym albo o tym nie wiedzą albo nie widzą że na zewnętrznym ktoś jest. Często sam musiałem nagle zwalniać żeby nie wjechać w takiego delikwenta. A zdarzały się poważniejsze sytuacje: hamowanie z piskiem opon na wyjeździe bo akurat osoba z wewnętrznego zdecydowała się opuścić rondo, bez patrzenia, bez znajomości zasad po prostu - na chama z wewnętrznego prosto do wyjazdu z ronda!
Pierwsza jazda: listopad 2006
Egzamin teoretyczny 3: 6 grudnia 2008 - 1 błąd
Egzamin praktyczny 4: 27 marca 2009 - wynik pozytywny! :)
Odbiór prawka: 17 kwietnia 2009 (w praktyce 10 kwietnia)
Michał_86
 
Posty: 104
Dołączył(a): poniedziałek 18 lutego 2008, 10:17
Lokalizacja: Kielce

Postprzez dylek » poniedziałek 21 grudnia 2009, 20:50

Michał_86 napisał(a):Zaraz panowie, co to kogo obchodzi co ktoś będzie robił za 3 ćwiartki ronda?
PoRD ci mówi, że masz zawczasu sygnalizować, więc nie o obchodzenie kogokolwiek chodzi, a o stosowanie się do przepisów.
Co chcesz robić na skrzyżowaniu sygnalizujesz przed nim...


Gdybym stojąc za kimś przed wjazdem na rondo zobaczył że ma włączony lewy kierunkowskaz to mógłbym sobie pomyśleć "rany wariat! chce jechać pod prąd!"
A ja myślę, że nie wiesz co oznacza C-12, a skoro ty nie wiesz, to sądzisz, ze inni też nie wiedzą...
Na zwykłym skrzyżowaniu przy zawracaniu lub skręcaniu w lewo od razu włączamy kierunkowskaz ponieważ od razu rozpoczynamy manewr. Na rondzie nie jest to możliwe (bo ?? co nie jest możliwe ?? włączenie kierunkowskazu ????) i dlatego ja jak i większość osób które widziałem kierunkowskaz przy wjeździe na rondo włączam tylko gdy chcę skręcić w prawo (jestem na ostatniej ćwiartce od razu) w pozostałych przypadkach przy wyjeździe zaraz jak tylko znajdę się na ostatniej ćwiartce.

Na rondzie najgorsi są kierowcy którzy jadą wewnętrznym pasem. No tu mnie załamujesz... pewnie najlepsi są ci co objeżdżają rondo prawym pasem ?? Kolego - do przepisów nos wsadź i czytaj tak długo, aż zrozumiesz, że przy obecnej wiedzy siejesz zagrożenie dla siebie i innych...Mnie uczono że taka osoba musi ustępować osobom które są na zewnętrznym pasie. Niestety często to wygląda tak że osoby na wewnętrznym albo o tym nie wiedzą albo nie widzą że na zewnętrznym ktoś jest. Często sam musiałem nagle zwalniać żeby nie wjechać w takiego delikwenta. A zdarzały się poważniejsze sytuacje: hamowanie z piskiem opon na wyjeździe bo akurat osoba z wewnętrznego zdecydowała się opuścić rondo, bez patrzenia, bez znajomości zasad po prostu - na chama z wewnętrznego prosto do wyjazdu z ronda!

Ogólnie przeraziłem się tym postem.... Zasady poruszania się po skrzyżowaniach nie dość, że mierne, to na dodatek przekonanie o nieomylności... Wcale się nie dziwię, że są te hamowania z piskiem... Ja tam migam lewym kierunkowskazem... niejednokrotnie wyjeżdżam wewnętrznym... a jakoś ani ja nie piszczę, ani inni przeze mnie...
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez vonBraun » wtorek 22 grudnia 2009, 00:10

dylek napisał(a):/.../
niejednokrotnie wyjeżdżam wewnętrznym... a jakoś ani ja nie piszczę, ani inni przeze mnie...


Wydaje mi się, że wypadało by jednak ustąpić pierwszeństwa tym na prawym pasie.

Na rondach doskonale symetrycznych dałoby się może wprowadzić jakieś czytelne zasady jak wjeżdżac i kiedy wyjeżdżać - jak na przykładowym rondzie z tego artykułu:

http://tinyurl.com/yldphcp
Dla każdego znajdzie się tam odpowiedni pas ruchu - zarówno dla skręcających w lewo jak i jadących w prawo czy prosto.
Stąd orzeczono winę tego w którego wjechał samochód zjeżdżający z wewnętrznego pasa.

Na takim jednak jak "moje", gdzie teoretycznie dałoby się wyznaczyć dwa pasy ruchu, wszystko jednak psuje droga jednopasmowego wyjazdu na godzinie 5.

http://tinyurl.com/ycjn6to
Tu zabrakłoby jednego pasa ruchu aby zastosować zasady które doprowadziły do ukarania osoby z pierwszego - przytoczonego wyżej - ronda.

Kierowca będący po raz pierwszy na rondzie nie ma moim zdaniem szans na ogarnięcie wszystkich niuansów (wraz ze zjazdami i wjazdami) każdego z nich. Zasada w której : albo przed zjazdem nalezy zmienić pas na zewnętrzny z ustaspieniem pierwszeństwa, albo zjeżdżać z wewnętrznego ustępując pojazdom na zewnętrznym daje maksimum bezpieczeństwa w każdej sytuacji.

Inaczej, tak jak mnie się to zdarza, pojawiają się sytuacje, w których gdy chcę skęcić na godzinę 4 jadąc z drogi na godzinie 9, trzymając sie prawej, drogę zajeżdżają mi skręcający w lewo (np ci którzy przyjechali "z godziny 3" - pasem wewnętrznym) - byc może nie znający ronda oczekują drogi dwupasmowej - i wyznaczonego dla nich pasa ruchu.


pozdrawiam
vonBraun
Ostatnio zmieniony wtorek 22 grudnia 2009, 00:59 przez vonBraun, łącznie zmieniany 1 raz
Suzuki Grand Vitara 1.6, 3D, rok 2000
Prawko od 28.09.2009/po drugim podejściu- nie liczę pomylonego terminu/. Autko (pierwsze w życiu) od 26.10.2009
Avatar użytkownika
vonBraun
 
Posty: 182
Dołączył(a): środa 29 lipca 2009, 12:35

Postprzez drill » wtorek 22 grudnia 2009, 00:14

Ciekaw jestem dlaczego w innych rejonach Polski uczą odmiennie, czyli tak jak odpowiedziała na tak zadane pytanie Komenda Główna Policji Wydział Ruchu Drogowego? Czyżby w tych innych regionach instruktorzy i egzaminatorzy byli przygłupami? Oczywiście znam argumenty, że policja nie stanowi prawa, ale czy Wy je stanowicie? Policja natomiast jest jak najbardziej od tego, aby je interpretować i wymagać przestrzegania.
A cóż w tym przerażającego, że manewr skrętu w prawo powinien być (jeśli nie ma wyznaczonych specjalnych pasów do tego) z pasa zewnętrznego(prawego)? Czy nie tak stanowią przepisy?
Temat oczywiście już się tu przewijał, ale czy to nie Wy panowie wprowadzacie najwięcej zamieszania w tej kwestii? Czy nie powinniście w końcu ujednolicić te zasady dla całej Polski? Nie sądzę aby forum było najodpowiedniejszym miejscem do takich rzeczy. Jak na razie ja osobiście będę sygnalizował tak jak zaleca KG policji. Nie przeszkadza mi natomiast żaden sposób sygnalizowania i dostosuję się pod warunkiem, że będzie on jednolity dla wszystkich.
drill
 
Posty: 176
Dołączył(a): sobota 08 sierpnia 2009, 14:32

Postprzez Michał_86 » wtorek 22 grudnia 2009, 00:16

PoRD ci mówi, że masz zawczasu sygnalizować, więc nie o obchodzenie kogokolwiek chodzi, a o stosowanie się do przepisów.



Sygnalizowanie ćwiartkę przed wykonaniem manewru to nie jest zawczasu?


Co chcesz robić na skrzyżowaniu sygnalizujesz przed nim...


Dobrze że jeszcze nie na parkingu przed blokiem
:roll: Dziwne zasady masz, jeździłem elką z kilkoma kolesiami i nikt nie mówił że trzeba przed wjazdem sygnalizować swoje zamierzenia. Rozmawiałem też z kolegą który kilka tygodni temu zdał egzamin i on też nie sygnalizuje przed skrzyżowaniem - Oczywiście mało być "przed rondem".

A ja myślę, że nie wiesz co oznacza C-12, a skoro ty nie wiesz, to sądzisz, ze inni też nie wiedzą...


Mądrala się znalazł. Staraj się czytać ze zrozumieniem.


(bo ?? co nie jest możliwe ?? włączenie kierunkowskazu ????)


Widzisz, tak to jest jak się nie czyta ze zrozumieniem.

Zwykłe skrzyżowanie: zawracam, włączam kierunkowskaz w lewo i od razu skręcam w lewo w okół pasu zieleni. Robisz tak na rondzie? Czy z może łaskawie okrążasz wysepkę?

No tu mnie załamujesz... pewnie najlepsi są ci co objeżdżają rondo prawym pasem ?? Kolego - do przepisów nos wsadź i czytaj tak długo, aż zrozumiesz, że przy obecnej wiedzy siejesz zagrożenie dla siebie i innych...


Możesz mi łaskawie linknąć te twoje przepisy?

Dobre linki podano wyżej:
Kod: Zaznacz cały
Artykuł 22 mówi wyraźnie: kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas ruchu z prawej strony. To znaczy, że chcąc opuścić jezdnię ronda, przy zmianie pasa ruchu, musimy bezwzględnie ustąpić pierwszeństwa pojazdom jadącym na sąsiednim pasie, na który lub przez który musimy przejechać.


I właśnie gdy ktoś się nie dostosuje i chce wyjechać na chama nie patrząc że na zewnętrznym (prawym) pasie ktoś jest dochodzi do nieprzyjemnych sytuacji.

Sam jestem już wyczulony na takich baranów i zawsze jestem gotowy do zahamowania.

A z piskiem opon hamowali inni kierowcy dla których baran zajeżdżający im drogę by zaskoczeniem.
Ostatnio zmieniony wtorek 22 grudnia 2009, 02:29 przez Michał_86, łącznie zmieniany 1 raz
Pierwsza jazda: listopad 2006
Egzamin teoretyczny 3: 6 grudnia 2008 - 1 błąd
Egzamin praktyczny 4: 27 marca 2009 - wynik pozytywny! :)
Odbiór prawka: 17 kwietnia 2009 (w praktyce 10 kwietnia)
Michał_86
 
Posty: 104
Dołączył(a): poniedziałek 18 lutego 2008, 10:17
Lokalizacja: Kielce

Re: Kierunskowskazy na rondzie ?

Postprzez vonBraun » wtorek 22 grudnia 2009, 00:35

cman napisał(a):/.../ to już zależy od konkretnego rozwiązania, czasami powinno się wyjeżdżać bez kierunkowskazu, a czasami z prawym.
/.../


Zjazd z ronda bez kierunkowskazu? Czy mógłbys podac przykłady rozwiązania w którym zjeżdża się bez kierunkowskazu - zwłaszcza jeśli nie odnoszą się do jakiś nowych wynalazków "rondowych" - takie jest w Gd tylko jedno i na razie wjazd na nie mi nie grozi.

pozdrawiam
vonBraun
Suzuki Grand Vitara 1.6, 3D, rok 2000
Prawko od 28.09.2009/po drugim podejściu- nie liczę pomylonego terminu/. Autko (pierwsze w życiu) od 26.10.2009
Avatar użytkownika
vonBraun
 
Posty: 182
Dołączył(a): środa 29 lipca 2009, 12:35

Postprzez bac » wtorek 22 grudnia 2009, 01:02

Uwaga cmana odnosi się do rond "nieklasycznych" np. skrzyżowania dróg dwujezdniowych oznaczonego znakiem ronda. Zdarza się, że wyjeżdżając z takich rond jedziesz dokładnie na wprost - wtedy nie migasz w prawo.
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Postprzez VladimirDebish » wtorek 22 grudnia 2009, 01:09

Michał_86 napisał(a):Rozmawiałem też z kolegą który kilka tygodni temu zdał egzamin i on też nie sygnalizuje przed skrzyżowaniem

Uwaga! Kolega który kilka tygodni temu zdał egzamin nie sygnalizuje zamiaru skrętu przed skrzyżowaniem. Największy autorytet się wypowiedział.
Możesz mi łaskawie linknąć te twoje przepisy?

Mógłbyś powiedzieć czy zdarza ci się skręcanie na rondzie w lewo prawym pasem?
VladimirDebish
 
Posty: 148
Dołączył(a): wtorek 06 stycznia 2009, 00:00

Postprzez bac » wtorek 22 grudnia 2009, 01:15

VladimirDebish napisał(a):
Michał_86 napisał(a):Rozmawiałem też z kolegą który kilka tygodni temu zdał egzamin i on też nie sygnalizuje przed skrzyżowaniem

Uwaga! Kolega który kilka tygodni temu zdał egzamin nie sygnalizuje zamiaru skrętu przed skrzyżowaniem. Największy autorytet się wypowiedział.


Tak trochę na marginesie, ale akurat w kwestii aktualnych przepisów to sumienny człowiek, który dopiero co zdał egzamin często może powiedzieć więcej, niż niejeden stary, doświadczony, ale niedokształcający się kierowca.
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Postprzez Michał_86 » wtorek 22 grudnia 2009, 01:38

Uwaga! Kolega który kilka tygodni temu zdał egzamin nie sygnalizuje zamiaru skrętu przed skrzyżowaniem. Największy autorytet się wypowiedział.


To weź łaskawie zalinkuj regulamin a nie robisz z siebie pajaca. :roll:

Czy tak ciężko poprzeć swoje wywody regulaminem?
Pierwsza jazda: listopad 2006
Egzamin teoretyczny 3: 6 grudnia 2008 - 1 błąd
Egzamin praktyczny 4: 27 marca 2009 - wynik pozytywny! :)
Odbiór prawka: 17 kwietnia 2009 (w praktyce 10 kwietnia)
Michał_86
 
Posty: 104
Dołączył(a): poniedziałek 18 lutego 2008, 10:17
Lokalizacja: Kielce

Postprzez VladimirDebish » wtorek 22 grudnia 2009, 01:59

bac napisał(a):Tak trochę na marginesie, ale akurat w kwestii aktualnych przepisów to sumienny człowiek, który dopiero co zdał egzamin często może powiedzieć więcej, niż niejeden stary, doświadczony, ale niedokształcający się kierowca.

Owszem. Nie znaczy to, że należy wierzyć we wszystko co mówi.

Michał_86 napisał(a):To weź łaskawie zalinkuj regulamin a nie robisz z siebie pajaca

No to chyba jakoś tak:
Art. 22 [...]
2.Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć sie:
1)[...]
2)do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.
[...]
5.Kierujący jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku....itd. (o tym wcześniej pisał dylek)
VladimirDebish
 
Posty: 148
Dołączył(a): wtorek 06 stycznia 2009, 00:00

Postprzez Michał_86 » wtorek 22 grudnia 2009, 02:32

Michał_86 napisał(a):Rozmawiałem też z kolegą który kilka tygodni temu zdał egzamin i on też nie sygnalizuje przed skrzyżowaniem.


Oczywiście tutaj miało być "przed rondem".
Pierwsza jazda: listopad 2006
Egzamin teoretyczny 3: 6 grudnia 2008 - 1 błąd
Egzamin praktyczny 4: 27 marca 2009 - wynik pozytywny! :)
Odbiór prawka: 17 kwietnia 2009 (w praktyce 10 kwietnia)
Michał_86
 
Posty: 104
Dołączył(a): poniedziałek 18 lutego 2008, 10:17
Lokalizacja: Kielce

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości