Benzyniak a zima...

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Benzyniak a zima...

Postprzez chantal » niedziela 20 grudnia 2009, 15:24

Jakie mogą być przyczyny tego ,że benzyniak w zimie nie chce czasem zapalić?no bo benzyna nie zamarza przecież...
29 listopad 2008-mój szczęśliwy dzień:)
UWAGA-BLONDYNKA ZA KIEROWNICĄ:)
Avatar użytkownika
chantal
 
Posty: 318
Dołączył(a): piątek 26 września 2008, 21:44
Lokalizacja: CHEŁM

Postprzez mk61 » niedziela 20 grudnia 2009, 15:37

Akumulator.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Borys_q » niedziela 20 grudnia 2009, 16:13

Ale kręci rozrusznikiem,i nie zapala,czy słabo kręci ??
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez ajatollah » niedziela 20 grudnia 2009, 16:16

polska benzyna może zamarznąć, poszukaj na googlach
ajatollah
 
Posty: 103
Dołączył(a): poniedziałek 27 października 2008, 21:24

Postprzez Driver'ka » niedziela 20 grudnia 2009, 22:30

A czy auto może słabo kręcić bo: akumulator siada, czy po prostu po dużym mrozie akumulator z deka się "zamroził"? Bo u mnie opornie kręci po mroźnej nocy, ale odpala.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Re: Benzyniak a zima...

Postprzez tiromaniak » niedziela 20 grudnia 2009, 22:49

chantal napisał(a):Jakie mogą być przyczyny tego ,że benzyniak w zimie nie chce czasem zapalić?no bo benzyna nie zamarza przecież...


Brak ocieplanego garażu.
To jak narkotyk, widzisz tylko znaki i drogę. Reszta świata nie istnieje i sensem życia staje się nieustanna wędrówka.
Avatar użytkownika
tiromaniak
 
Posty: 324
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:56
Lokalizacja: Stockholm

Postprzez cman » niedziela 20 grudnia 2009, 23:59

Driver'ka napisał(a):A czy auto może słabo kręcić bo: akumulator siada, czy po prostu po dużym mrozie akumulator z deka się "zamroził"? Bo u mnie opornie kręci po mroźnej nocy, ale odpala.

Jak jest zimno, to akumulator po prostu ciężej znosi pobór prądu, a im starszy, tym niska temperatura mu bardziej doskwiera. Dopóki pozwala odpalać i nie wyładowuje się po kilku dniach stania, to wszystko jest w porządku.
Akumulator może się zamrozić (w pełnym tego słowa znaczeniu), a konkretnie elektrolit, jeżeli jego gęstość jest zbyt mała (akumulator jest mocno rozładowany).
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Borys_q » poniedziałek 21 grudnia 2009, 11:04

Plus jeszcze historia pod tytułem zgęstniały olej na mrozie, odpalaj na sprzegle wciśnietym co by niepotrzebnie skrzynią nie kręcić.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Driver'ka » poniedziałek 21 grudnia 2009, 12:09

Zawsze odpalam na wciśniętym sprzęgle, tak jakoś z przyzwyczajenia ;)
Dzięki cman za info :)
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez quazz » poniedziałek 21 grudnia 2009, 14:00

a jeżeli się nie używa codziennie auta i jest taki mróz to powinno się go np co kilka dni włączyć na kilka minut żeby sobie na ludzie podładował akumulator?
bo seicento stoi na placu pod śniegiem już tydzień i na szczęście się odpalił :)
ale jakoś tak dziwnie dłużej niż zwykle :P
potem po zgaszeniu odpalał od strzała za drugim razem
quazz
 
Posty: 36
Dołączył(a): wtorek 20 października 2009, 16:15

Postprzez 4est » poniedziałek 21 grudnia 2009, 17:14

a jeżeli się nie używa codziennie auta i jest taki mróz to powinno się go np co kilka dni włączyć na kilka minut żeby sobie na ludzie podładował akumulator?


Jak najbardziej, lepiej w sumie gdzies sie przejechać żeby silnik złapał troche temperatury bo na postoju długo bedzie sie nagrzewał
ŚMIERĆ ZAWSZE WSIADA RAZEM Z NAMI DO AUTA I CIERPLIWIE CZEKA
Avatar użytkownika
4est
 
Posty: 150
Dołączył(a): sobota 17 lutego 2007, 17:12
Lokalizacja: RJA

Postprzez chantal » poniedziałek 21 grudnia 2009, 19:09

Kręcił ale nie chciał zapalić,na szczęście po kilkukrotnej próbie zapalił,pierwszy raz mi się to przytrafiło,zawsze zapalał bez problemu.
29 listopad 2008-mój szczęśliwy dzień:)
UWAGA-BLONDYNKA ZA KIEROWNICĄ:)
Avatar użytkownika
chantal
 
Posty: 318
Dołączył(a): piątek 26 września 2008, 21:44
Lokalizacja: CHEŁM

Postprzez tiromaniak » poniedziałek 21 grudnia 2009, 21:36

Driver'ka napisał(a):Zawsze odpalam na wciśniętym sprzęgle, tak jakoś z przyzwyczajenia ;)
Dzięki cman za info :)


Ja jestem zdania że na wciśniętym sprzęgle powinniśmy odpalać nasze bryki tylko zimą gdzie temperatury są niskie. Po prostu rozłączasz skrzynie od silnika a to dużo ułatwia pracę rozrusznikowi bo kręci on tylko silnikiem. Podobno to wydłuża żywotność koła dwumasowego. Podobno. Ale zwiększa się zużycie łożyska wyciskowego, szybciej zużywa się linka sprzęgła ( no chyba że ktoś ma sterowane hydrauliczne ). Dodatkowo luzy na panewkach oporowych i wtedy wał przesuwa się w lewo i prawo no i coś tam cyka - efekt odpalania ze sprzęgłem.

Pieniądze.

No i oczywiście bezpieczeństwo. Nagle samochód zaczyna nam sam jechać.
To jak narkotyk, widzisz tylko znaki i drogę. Reszta świata nie istnieje i sensem życia staje się nieustanna wędrówka.
Avatar użytkownika
tiromaniak
 
Posty: 324
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:56
Lokalizacja: Stockholm

Postprzez szerszon » poniedziałek 21 grudnia 2009, 22:00

No popatrz jakie te japońce świnie :D Yariskę odpalim tylko na wciśniętym.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez tiromaniak » poniedziałek 21 grudnia 2009, 22:10

szerszon napisał(a):No popatrz jakie te japońce świnie :D Yariskę odpalim tylko na wciśniętym.


i to właśnie jest ta cała magia hydrauliki... chyba rozumiesz
To jak narkotyk, widzisz tylko znaki i drogę. Reszta świata nie istnieje i sensem życia staje się nieustanna wędrówka.
Avatar użytkownika
tiromaniak
 
Posty: 324
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:56
Lokalizacja: Stockholm

Następna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości
cron