Noc - światła drogowe

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez jasiek23 » środa 16 grudnia 2009, 15:48

Ja najczęściej obserwuje zbyt późne zmiany z długich na krótkie oraz źle ustawione krótkie co powoduje że mogą się wydawać jako drogowe.

Innym problemem jest sytuacja kiedy ktoś jedzie z doładowanym tyłem samochodu i mimo migania ze strony kierowców z przeciwka i tak nie obniży bądź nie skróci świateł krótkich.
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51

Postprzez ===Dawid=== » środa 16 grudnia 2009, 22:07

u mnie w aucie nawet jakbym chciał to bym nie ustawił świateł tak aby oślepiały, no chyba że przy większym obciążeniu.

Natomiast gdy ktoś z przeciwka nie wyłącza "długich" , sam je włączam. Choć przyznam, że raczej rzadko się zdarza aby ktoś tak całkowicie zapomniał, może mało jeżdżę na trasie.
Pozdrawiam, Dawid.
Avatar użytkownika
===Dawid===
 
Posty: 230
Dołączył(a): poniedziałek 02 października 2006, 19:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez adxXx » środa 16 grudnia 2009, 22:46

nie czytałem wszystkich postów w tym temacie, może ktoś o to pytał.. wyobrazmy sobie sytuacje, że podczas wjezdzania w zakret pod gorke zostane oslepiony przez innego usera drogi z racji tego, że używa nieprzepisowych świateł drogowych. a już często byłem w takiej sytuacji. co by było jesli przez oslepienie uderze w ten samochód?
MazZzda team!
Obrazek
9 pasażer Mazdy, Duszek jest 8 :D
Avatar użytkownika
adxXx
 
Posty: 89
Dołączył(a): sobota 21 marca 2009, 08:50
Lokalizacja: Wadowice

Postprzez mk61 » środa 16 grudnia 2009, 22:49

Jeśli będziesz miał świadków, to oczywiście będzie jego wina. W moich stronach chyba w zeszłym roku była taka sytuacja, że gość oślepił innego, tamten zaliczył rów, ale byli świadkowie i wyjaśnili sytuację.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez tiromaniak » środa 16 grudnia 2009, 23:49

Kiedyś potrafiłem być złośliwy i jak widziałem że jak ktoś na czas nie wyłączył świateł długich to ja mu halogeny na pełną moc ( wszystkie ) z przodu wyglądałem jak ufo - tak karałem kierowców osobowych.

8) :wink:
To jak narkotyk, widzisz tylko znaki i drogę. Reszta świata nie istnieje i sensem życia staje się nieustanna wędrówka.
Avatar użytkownika
tiromaniak
 
Posty: 324
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:56
Lokalizacja: Stockholm

Postprzez BOReK » czwartek 17 grudnia 2009, 00:26

A jeździłeś Scanią? Bo kiedyś dostałem od obwieszonej jak choinka tymi lampami i przyznam, że to ciekawe doświadczenie. Zobaczyłem Jowisza z bliska na ułamek sekundy. :>

I żeby ci tak kiedyś naczepa na przejeździe kolejowym została, panie większy. Bez urazy. :P
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez vonBraun » czwartek 17 grudnia 2009, 02:01

Tak nawiasem, to kiedyś stałem Suzią na parkingu przed ścianą i obok podjężały i odjeżdżały różne mniej lub bardziej wypasione samochodziska na światłach mijania. Można było sobie zrobić bezpośrednie porównanie światła odbitego od muru. Niektóre świeciły tak, jak świecą moje długie. I rzeczywiście na drodze takie gadżety oślepiają tak, że muszę zwalniać na zasadzie "nie wiesz w co jedziesz - zwolnij". Powoli dojrzewam do zainstalowania sobie czegoś takiego. Nie będzie taki jeden z drugim świecił mi w twarz!!! Dużo trzeba zapłacić za takie fioletowo świecące lampki? Czy to są te "ksenony"?

pozdrawiam
vonBraun
Suzuki Grand Vitara 1.6, 3D, rok 2000
Prawko od 28.09.2009/po drugim podejściu- nie liczę pomylonego terminu/. Autko (pierwsze w życiu) od 26.10.2009
Avatar użytkownika
vonBraun
 
Posty: 182
Dołączył(a): środa 29 lipca 2009, 12:35

Postprzez mk61 » czwartek 17 grudnia 2009, 10:27

Xenonów nie możesz zamontować w swoim aucie ze względu na konstrukcję reflektora. Lepiej kupić halogeny dalekosiężne i nimi karcić. :)
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Driver'ka » czwartek 17 grudnia 2009, 11:35

Kiedyś policja karała mandatami za źle ustawione światła mijania. Nie wiem jak jest teraz, ale chyba powinni do tego wrócić, bo już nie raz byłam oślepiana zbyt wysoko świecącymi światłami mijania. A już najbardziej denerwujące jest oślepianie od tyłu. Nic nie skutkuje przestawienie lusterka wstecznego, bo dawało mi po oczach z bocznych lusterek. Masakra po prostu, białe plamy miałam przed oczami. Ale wtedy akurat jechał za mną jakiś dostawczak. Miał bardzo silne i rażące światła mijania :/
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez BOReK » czwartek 17 grudnia 2009, 11:35

Oczywiście że może zamontować ksenony, pytanie tylko czy mu się chce. Instalacja wysokonapięciowa, mycie reflektorów, same specjalne reflektory oraz lampy do nich to niemały wydatek i trochę zabawy.

Driver'ka - dostawcze akurat mają światła mijania wyżej, mniej więcej na wysokości lusterek w osobówkach, ale kąty padania światła mają zwykle prawidłowe. Ja mam ten problem, że lusterka mam znacznie poniżej tej granicy snopa światła (bardzo niski samochód), więc zawsze obrywam z bocznych lusterek. Wewnętrzne na szczęście ma tryb nocny (mechanicznie przestawiane :P), więc w trasie jak ktoś dalej z tyłu jedzie, to mi nie przeszkadza.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez Driver'ka » czwartek 17 grudnia 2009, 11:53

Wiem, że mają wyżej, ale ten miał wyjątkowo rażące i oślepiające te światła. Po prostu odbicie w lusterkach było tak mocne, że naprawdę później jakiś czas widziałam białe plamy przed oczami. Nie jest to fajne tym bardziej, że ten samochód jechał tuż za mną długi czas i bardzo blisko, bo to był korek. Zastanawiałam się nawet czy nie miał drogowych włączonych, ale chyba by to zauważył po odbiciu na moim samochodzie.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez Robik » wtorek 12 stycznia 2010, 19:33

A co sądzicie o jeździe na długich, gdy coś jedzie z przeciwka, ale na DRODZE DWUJEZDNIOWEJ? Czy wtedy też to oślepia? Z jednej strony pas zieleni bywa wąski, z drugiej jeśli oba samochody jadą po skrajnych prawych pasach ruchu(co powinno być regułą- lewy służy do wyprzedzania), to odległość między nimi wynosi przynajmniej 7-8 m. Poza tym fakt, że zielone płotki zapobiegające oślepianiu montuje się tylko na zakrętach, świadczyć może, że na odcinkach prostych są niepotrzebne(sama bariera energochłonna też zresztą trochę zasłania).
Avatar użytkownika
Robik
 
Posty: 264
Dołączył(a): środa 28 lipca 2004, 19:40
Lokalizacja: Lublin

Postprzez lith » wtorek 12 stycznia 2010, 20:23

Jeżeli jest coś co skutecznie zasłania to nie widzę nic przeciwko. A sam pas zieleni niewiele zmienia. Płotki na zakrętach nie koniecznie są ustawiane do jazdy na drogowych, mijania też po oczach dają.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 02:31

Robik napisał(a): na odcinkach prostych są niepotrzebne(sama bariera energochłonna też zresztą trochę zasłania).

Wystarczy wzniesienie góra-dół-góra i Twoje plany idą "w łeb". Ostatnio na A6 spotkałem takiego "delikwenta". Właśnie w podobnych warunkach. Jednak dziwne było to, że przed nim jechało kilka aut, a on ciągle na drogowych. Minęło dobre pół minuty, zanim zrozumiał, po co ja mu świecę drogowymi, denerwując przy okazji innych jadących w jego kierunku.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Robik » poniedziałek 01 marca 2010, 01:06

Jadąc dziś trasą Warszawa-Lublin jako kierowca miałem okazję na obwodnicy Garwolina(dwujezdniowa droga ekspresowa o długości prawie 13 km) wypróbować jazdę na długich światłach na dwupasmówce. Z racji tego, że często ktoś jechał przede mną po mojej jezdni, większość obwodnicy pokonałem na światłach mijania, ale w sumie ok. 2-4 km przejechałem na drogowych. W tym czasie z przeciwka jechało sporo aut(niedziela wieczór- powroty do Warszawy) i tylko raz albo dwa zdarzyło się, że ktoś mignął z naprzeciwka. Nawet jeśli to odnosiło się do mnie(bo przecież mógł ktoś dawać sygnał komuś innemu w innej sprawie), to dowodzi, że światła drogowe na drodze dwujezdniowej raczej nie oślepiają jadących z naprzeciwka. Ale trzeba to rozpatrywać indywidualnie, bo różne są szerokości pasów zieleni, nie zawsze na zakrętach są płotki przeciwolśnieniowe i zależy też, czy jedzie się(zarówno my, jak i pojazd z naprzeciwka) pasem prawym czy lewym.

Ciekawą jeszcze sytuację miałem dalej na drodze jednojezdniowej, gdzie okazji do włączenia długich na pojedynczej jezdni było bardzo mało z racji wspomnianego dużego ruchu z naprzeciwka. Gdy jedna z nich się nadarzyła i przełączyłem na drogowe, zaczął mnie akurat wyprzedzać jakiś samochód. Oczywiście gdy to zrobił, wróciłem na mijania. On włączył kierunkowskazy tak, jak się dziękuje na drodze za coś. Zwykle na trasie Warszawa-Lublin chodzi o ułatwienie wyprzedzania przez zjechanie na pobocze(co zresztą jest niezgodne z prawem). Ja mu nie zjechałem, więc podejrzewam, że podziękował mi za to, że rozświetliłem mu drogę na czas wyprzedzania mnie :)
Avatar użytkownika
Robik
 
Posty: 264
Dołączył(a): środa 28 lipca 2004, 19:40
Lokalizacja: Lublin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości