Objawy kończącego się sprzęgła?

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Driver'ka » sobota 12 grudnia 2009, 13:15

Filtry chyba ojciec wymienił niedawno jak robił przegląd.

A jakie miałaś obroty na luzie? Spadały aż do zgaśnięcia?

Nie za każdym razem, bo starałam się szybko te biegi zmienić, utrzymać samochód w ruchu, żeby mi się nie rozkraczył na środku skrzyżowań, ale niestety po kilkunastu, kilkudziesięciu metrach to nic nie dawało, bo spadały do zera, kiedy np zwalniałam, redukowałam bieg, a nawet w trakcie jazdy.
A na zupełnym luzie chwilę utrzymywał obroty, potem raz gasł, raz dał radę je utrzymać aż do przejechania kilkunastu metrów... :(
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez cman » sobota 12 grudnia 2009, 13:35

Chyba... no ale już sprawdź ten filtr przy okazji dla pewności.

A jak reaguje na wolnych obrotach na zmiany obciążenia? Czyli np. jak chcesz delikatnie ruszyć bez gazu albo włączasz prądożerne odbiorniki prądu?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Driver'ka » sobota 12 grudnia 2009, 14:01

Ruszać bez gazu w sumie nie próbowałam. Zresztą nie wiem, czy przy kończącym się sprzęgle dałabym radę ruszyć na pół-sprzęgle bez gaśnięcia.
Co do prądożernych odbiorników to używam tylko radio, ale czy radio jest aż tak prądożerne? Kilka dni temu miałam taką sytuację, że czekałam w samochodzie na kogoś ok 45 minut. Miałam w tym czasie włączone radio. Z tym, że u mnie radio się wyłącza po minucie bez kluczyka lub z całkowicie wyłączonym zapłonem. Żeby go słuchać muszę mieć przekręcony kluczyk na I tryb, a więc świeci mi się tylko kontrolka akumulatora. No i po tych 45 minutach nie mogłam odpalić auta. Kręcił, ale nie odpalał. I tak kilka razy, aż za którymś się udało. Nie wiem czy ma to związek, ale w razie co napomniałam o tym.
Wczoraj z kolei gasł jak silnik był rozgrzany, pracował, w trakcie jazdy.
Gadałam z ojcem mechanikiem, to mówi, że nie bardzo wie gdzie może leżeć problem.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez cman » sobota 12 grudnia 2009, 14:20

Z prądożernością chodzi mi o to, że kiedy masz uruchomiony silnik, pracuje sobie na luzie bez gazu i ma na przykład ma 800 obr/min, no jakąś stałą wartość w każdym razie. I w pewnym momencie włączasz jednocześnie światła drogowe, wciskasz hamulec (światła stopu) i włączasz coś jeszcze: dmuchawę, awaryjne, czy elektryczną szybę - czyli żeby było duże obciążenie prądowe i co się wtedy dzieje z obrotami, czy reagują od razu, czy z opóźnieniem, maleją, rosną, silnik gaśnie, dławi się, wchodzi na obroty, po jakim czasie?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez BOReK » sobota 12 grudnia 2009, 14:27

Jak kręcił normalnie, to akumulator nadal musiał być sprawny, inaczej rozrusznik najwyżej by "cykał" albo nic by się nie działo i kontrolki by przygasły. Można więc spokojnie podejrzewać coś z zapłonem albo z zasilaniem silnika. Do sprawdzenia filtry paliwa i powietrza, pompa paliwowa, świece, kable i aparat zapłonowy tak na pierwszy ogień.

A poza tym to i tak wróżenie z fusów. Trzeba kogoś, kto na miejscu będzie na bieżąco sprawdzał konkretne elementy, obserwował reakcje maszyny na zamianę różnych elementów i tak dalej.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez Driver'ka » sobota 12 grudnia 2009, 15:01

cman napisał(a):Z prądożernością chodzi mi o to, że kiedy masz uruchomiony silnik, pracuje sobie na luzie bez gazu i ma na przykład ma 800 obr/min, no jakąś stałą wartość w każdym razie. I w pewnym momencie włączasz jednocześnie światła drogowe, wciskasz hamulec (światła stopu) i włączasz coś jeszcze: dmuchawę, awaryjne, czy elektryczną szybę - czyli żeby było duże obciążenie prądowe i co się wtedy dzieje z obrotami, czy reagują od razu, czy z opóźnieniem, maleją, rosną, silnik gaśnie, dławi się, wchodzi na obroty, po jakim czasie?


Nie, nic takiego się nie działo. Obroty miały stałą wartość, troszkę poniżej 1000 na minutę. Wskaźnik delikatnie się poruszał, ale nie było żadnych drastycznych i widocznych objawów.

A poza tym to i tak wróżenie z fusów. Trzeba kogoś, kto na miejscu będzie na bieżąco sprawdzał konkretne elementy, obserwował reakcje maszyny na zamianę różnych elementów i tak dalej.

No właśnie zawsze te objawy trafiają na mnie. Mój ojciec bardzo rzadko jeździ moim samochodem, ewentualnie tylko wtedy jak swój ma gdzieś w naprawie. A jak jeździł, to było wszystko ok. Żeby przekonać się co to i jak to wygląda, musiałby nim jeździć chyba codziennie, bo te różne dziwne gaśnięcia raz się pojawiają, później kilka dni spokoju albo tygodni, znowu się pojawiają... Po prostu cholernie feralny ten mój samochód :(
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez LOBUZ88 » sobota 12 grudnia 2009, 16:21

Szukacie dookoła a przyczyna leży w układzie zasilania .

Zbyt mało informacji - jaki silnik - wtrysk wielopunkt czy jednopunkt ?
Przy jednopunkcie przyczyna może być wymieniony już silnik krokowy, zabrudzona przepustnica, uszkodzony czujnik położenia przepustnicy, uszkodzona sonda lambda . Jeżeli objawy występują co jakiś czas problem może być jedynie z instalacją (np wtyczki do czujników) mogą być zabrudzone , zaśniedziałe, nie mieć styku i stąd problemy . Tak więc najpierw dokładne przejrzenie instalacji elektrycznej osprzętu wtrysku a dopiero potem szukanie przyczyn w tych elementach . Niestety na odległość więcej nie da sie pomóc. W warsztacie wystarczy ze podepną autko pod złącze diagnostyczne i autko samo pokaże co go boli..ewentualnie na piechotę - podmienianie po kolei tych elementów na sprawne i w końcu wyjdzie co jest nie tak ;)

Ps. kupiłaś francuza więc niestety musisz sie spodziewać tego typu sensacji, te auta maja czułą elektrykę a o zaawansowanej elektronice wspominał już nie będę bo to temat rzeka ;) szczęście w nieszczęściu ze 206 nie ma żadnych elektronicznych udziwnień
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez rocko19 » niedziela 13 grudnia 2009, 13:20

Odwiedź lekarza i będziesz znać diagnoze.
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Postprzez Borys_q » poniedziałek 14 grudnia 2009, 09:01

Tak jak czytam stawiam na dwie żeczy

1) komputer (kiedyś tak miałem w oplu komp dostawał błąd z immo i strasznie mulił jeśli chodzi o sterowanie składem mieszanki)

2) Podciśnienie zakładam, że układ zasilania jest także podciśnieniem sterowany, coś pękło lub sie wypieło (jakiś weżyk)
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Driver'ka » poniedziałek 14 grudnia 2009, 22:28

Najśmieszniejsze jest to, że dzisiaj jeździł już normalnie. Ojciec nic nie grzebał przy nim :roll: Może trochę mulił na pierwszych biegach, ale może tylko mi się wydawało, bo na siłę chciałam jakieś nieprawidłowości wychwycić... Echh masakra z tym moim pugiem. A tak go lubię :(
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Poprzednia strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości