Sytuacja;
Teren zabudowany droga z wyznaczonymi czterema pasami ruchu (dwa w każdą stronę )
Prędkość zwiększona do 70km/h. (z przepisową prędkością jeżdżą tylko L)
Na drodze tej zatoka postojowa (ulubione miejsce egzaminatorów do wykonania manewru zatrzymania w wyznaczonym miejscu)
W zatoce tej egzamin.
Osoba egzaminowana usiłuje włączyć się do ruchu, robi to tak nieudolnie że, pojazd będący na pasie ruchu na który usiłuje wjechać musi istotnie zmniejszyć prędkość. Osoba egzaminowana zatrzymuje się po wyjechaniu na pas ruchu (nie wiem kto zatrzymał pojazd, osoba egzaminowana czy egzaminator)
I Uważajcie teraz;
Pojazd egzaminowania zaczyna cofać aby wjechać powrotem do zatoki
Zapomniałem dodać iż, zatoka ta jest umieszczona około 200m poniżej wzniesienia i widoczność ograniczona tylko do tych 200m
Co o tym sądzicie?
Czy egzaminator podjął słuszną decyzję o cofaniu?
Czy może powinien nakazać osobie egzaminowanej kontynuowanie jazdy do najbliższego skrzyżowania ok. 1500m i gdzieś za skrzyżowaniem w miejscu bezpiecznym się przesiąść?
Swoją drogą uważam że, są miejsca bezpieczniejsze na oblanie kandydata