przez Pajejek » środa 02 grudnia 2009, 21:51
Ja uważam nadal, iż nadużywanie świateł awaryjnych jest złą praktyką i może, nie musi, doprowadzić do przykrych sytuacji. Chociaż mogę zgodzić się z tym, że przy gwałtownych hamowaniach automatycznie te światełka się włączają. Ponieważ po samych światłach stopu na początku nie jesteśmy w stanie określić z jaką siłą hamuje kierujący przed nami. Z awaryjnymi uzyskujemy pewność już na początku tego manewru, iż mamy do czynienia z jakimś zagrożeniem. I uważam, że tak to powinniśmy zostawić. W innym przypadku znajdą się kierujący, którzy na różny sposób mogą zinterpretować światła awaryjne stojącego przed nimi samochodu i na drodze zamiast się zatrzymać mogą próbować omijać, zwłaszcza przed zakrętem.
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.