Rondo bez znakow C-12 i A-7 z niedzialającą sygnalizacją

[matdemon]

Witam szanownych Forumowiczów. Ostatnio spotkałem się z taką sytuacją na drodze: Musiałem pokonać skrzyżowanie w kształcie ronda. Piszę w kształcie, ponieważ nie było oznakowane ani znakiem C-12, ani A-7. Miało jedynie sygnalizację świetlną, która akurat nie działała. Troszke zgłupiałem, ale zastosowałem tu zasade prawęj ręki, którą się stosuje również kiedy takie skrzyżowanie wokoło wyspy jest oznakowane znakiem C-12. Czy dobrze zrobiłem?

Pozdrawiam

[rocko19]

Jak najbardziej. Jeżeli niemasz znaków regulujących pierszeństwo stosujesz regułe prawej strony, a z tego co opisałes była sygnalizacja, nieaktywna.

[matdemon]

Dokładnie bo w końcu trzeba to traktować jak normalne skrzyżowanie.

Ja to wiedziałem, że wjeżdżający w takiej sytuacji ma pierwszeństwo, ale np jak ja wjezdzalem na to "rondo" to musialem zrobić to tak ostrożnie i uważnie bo większośc kierowców, którzy byli na tym "rondzie" nie wiedzieli, że w takiej sytuacji wjezdzający ma pierwszenstwo i ani mysleli sie zatrzymać tylko sobie zjeżdżali, a jak ktoryś się zatrzymal to go obtrąbiali, ze sie zatrzymuje. Troche to przerażające, że tak wielu kierowców nie zna podstawowych przepisów tylko jeździ na pamięć myśląc, ze jak rondo to zawsze jadąc po nim ma sie pierwszeństwo.

Jestem przynajmniej zadowolony, że ja zawsze staram się jeździć zgodnie z przepisami i je stosować aby nie zapominać :). Dzięki za odpowiedź.