nakaz jazdy

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

nakaz jazdy

Postprzez ManiK » piątek 09 października 2009, 21:29

Wiem że rysunek dość niewyraźny, ale mam pytanie czy samochód chcąc wjechać na 2 pas (pas nr 1 bezkolizyjnie w prawo z ronda) musi włączać kierunkowskaz. Widziałem parę Elek które go nie włączają ale jak to uzasadnić, przecież zmieniają kierunek - jadą w prawo?

http://www.autocentrum.pl/pic.php?file= ... 015.16.jpg
ManiK
 
Posty: 10
Dołączył(a): wtorek 14 października 2008, 16:26

Postprzez Borys_q » piątek 09 października 2009, 21:42

Masz obowiazek sygnalizować.

Jak chcesz na siłe uzasadniać to kursant nie włączył instruktor stwierdził, że nie bedzie 41 raz mu przypominał, nie zda to się nauczy.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez tiromaniak » sobota 10 października 2009, 07:45

To ja ci powiem, że ja jak stoję w sznurze samochodów to jako jedyny włączam kierunkowskaz i chyba jako jedyny zatrzymuje się na zielonej warunkowej strzałce i rozglądam się na boki. Patrzą na mnie jak na idiotę i parę razy byłem przez to otrąbiony nawet.
To jak narkotyk, widzisz tylko znaki i drogę. Reszta świata nie istnieje i sensem życia staje się nieustanna wędrówka.
Avatar użytkownika
tiromaniak
 
Posty: 324
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:56
Lokalizacja: Stockholm

Postprzez Borys_q » sobota 10 października 2009, 07:52

Znam to skadś :):)
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez VladimirDebish » sobota 10 października 2009, 19:24

Zatrzymanie na strzałce jest chyba jednym z częściej ignorowanych manewrów. Martwy przepis.
VladimirDebish
 
Posty: 148
Dołączył(a): wtorek 06 stycznia 2009, 00:00

Postprzez rocko19 » sobota 10 października 2009, 19:27

VladimirDebish napisał(a):Zatrzymanie na strzałce jest chyba jednym z częściej ignorowanych manewrów. Martwy przepis.


No, u mnie to jest podobnie, na strzałce nie widziałem nikogo kto by sie zatrzymał. Co więcej gdy ja to zrobie, musze patrzeć na samochód za mną, coby mi w kuper nie wjechał.
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Postprzez szerszon » sobota 10 października 2009, 20:00

VladimirDebish napisał(a):Zatrzymanie na strzałce jest chyba jednym z częściej ignorowanych manewrów. Martwy przepis.
Do czasu,aż jakiś rowerzysta nie wbije się w drzwi samochodu,ewentualnie babcia wyturla zza furgonetki czy SUV-a.Od takiego zdarzenia przepis dziwnym trafem ożywa nie wiedzieć czemu.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez Margo » sobota 10 października 2009, 20:07

Co do zielonej strzałki to miałam mało przyjemną sytuację. Jechałam swoim autem ze znajomym i zatrzymałam się na tej strzałce,a gościu za mną był zmuszony zahamować z piskiem opon. Wysiadł i zaczął się na mnie drzeć,że prawie doprowadziłam do kolizji etc. etc. W tym momencie wysiadł mój kumpel i wytłumaczył panu co nieco ;]
15.09.2009r. zdany egzamin na kategorię B
WORD ŁÓDŹ
Margo
 
Posty: 456
Dołączył(a): piątek 10 kwietnia 2009, 16:57
Lokalizacja: Łódź

Postprzez tiromaniak » niedziela 11 października 2009, 11:15

Jechałam swoim autem ze znajomym i zatrzymałam się na tej strzałce,a gościu za mną był zmuszony zahamować z piskiem opon. Wysiadł i zaczął się na mnie drzeć,że prawie doprowadziłam do kolizji etc. etc.


To jakiś idiota. Raz że jechał zbyt blisko nie utrzymując tej bezpiecznej odległości to dwa że nie chciał się zatrzymać na warunkowej strzałce. Takich kierowców są tysiące.

Niestety ta cała masa kierowców traktuje zieloną strzałkę jako przyzwolenie na jazdę w prawo i jadą i niemalże przejeżdżając przechodniom po nogach.

Wydaje mi się że w Polsce wielu kierowców żyj świadomością lat 90., gdzie były takie zielone białe tabliczki z namalowaną zieloną strzałką i wtedy nie było trzeba się zatrzymywać, a jedynie zwolnić. No i polska kultura wiecznie śpieszących się kierowców, ale to już temat na innego posta.
To jak narkotyk, widzisz tylko znaki i drogę. Reszta świata nie istnieje i sensem życia staje się nieustanna wędrówka.
Avatar użytkownika
tiromaniak
 
Posty: 324
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:56
Lokalizacja: Stockholm

Postprzez sjakubowski » poniedziałek 12 października 2009, 15:49

Dodatkowo dziwną sprawą jest, że w dużych miastach, na największych skrzyżowaniach jest monitoring policyjny, więc doskonale widać sytuacje podobne do wyżej opisanej.

Niestety nie słyszałem jeszcze, aby ktoś został ukarany za niezatrzymanie się przed sygnalizatorem S-2 czy za spowodowanie utrudnienia ruchu innym uczestnikom...

Dziwne... a przede wszystkim bardzo niebezpieczne, jeśli chodzi o pieszych...


Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez scorpio44 » czwartek 15 października 2009, 13:15

Odpowiedź (jednoznaczna) padła:
Borys_q napisał(a):Masz obowiazek sygnalizować.

a cała reszta nie na temat...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości