Witam
Ostatnio jeżdżąc na kursie brałem udział w następującej sytuacji na skrzyżowaniu:
http://www.autocentrum.pl/pic.php?file= ... 023.67.jpg
Sytuacja wyglądała następująco: jechałem autem na dole rysunku (jadącym drogą podporządkowaną) i chciałem skręcić na skrzyżowaniu w lewo.
Jako pierwsze skrzyżowanie przejechał prosto samochód po mojej lewej stronie jadący drogą z pierwszeństwem przejazdu.
Samochód jadący po mojej prawej stronie drogą z pierwszeństwem przejazdu jeszcze nie dojechał do skrzyżowania, jechał on skrzyżowaniem na wprost.
Instruktor kazał mi wjechać na skrzyżowanie zatrzymać się w celu oczekiwania na ustąpienie pierwszeństwa autu jadącemu z mojej prawej strony, a następnie autu które jechało z przeciwka (drogą podporządkowaną) i które skręcało w prawo.
Moje pytanie jest następujące:
kiedy auto na dole rysunku (jadące drogą podporządkowaną) może wjechać na skrzyżowanie i STAĆ NA NIM w celu ustąpienia pierwszeństwa przejazdu?
Nie rozumiem dlaczego mogę wjechać w tej sytuacji na skrzyżowanie, mój instruktor jest dość nerwowy i każde moje pytanie traktuje jako niepotrzebną dyskusję każąc mi robić co mi każe, a ja niestety często nie wiem dlaczego.
Czy gdyby za autem jadącym drogą po lewej stronie (z pierwszeństwem) w odległości np. 200m jechało jakieś auto, to nie mógłbym wjechać na skrzyżowanie, bo wtedy mógłbym utrudnić mu ruch czekając na ustąpienie pierwszeństwa tym dwóm pozostałym samochodom?
Uprzejmie Was proszę o wyjaśnienie mi tej sytuacji. I przepraszam, jeżeli jest ona oczywista i wydaje Wam się śmieszne, że nie potrafię jej sobie jednoznacznie wyjaśnić.