Skręt w lewo (jakim torem jechać?)

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Skręt w lewo (jakim torem jechać?)

Postprzez yello0 » czwartek 03 września 2009, 09:19

Obrazek

Ja jadę z dołu i skręcam w lewo a bardzo dużo osób skręca tak jak ten jadący od góry. Spotykamy się na tym samym pasie i jeszcze ci "kierowcy" mahają rękami na mnie co ja robię na ich pasie! Jeden kiedyś mi powiedział, że to jest skrzyżowanie bezkolizyjne:) Od kiedy mamy w Polsce ruch lewostronny?!
yello0
 
Posty: 15
Dołączył(a): wtorek 04 sierpnia 2009, 22:17

Postprzez Maximilianus » czwartek 03 września 2009, 10:01

Ten jadący z góry, skręcając w lewo oczywiście niezgodnie z przepisami zajmuje pas na tej przełączce, a co gorsza, bez sensu zajmuje ten pas, bo potem i tak musi zająć pas prawy na drodze podporządkowanej - poprzecznej.

Inaczej sprawa wygląda przy zawracaniu. Można na takiej przełączce zawracać jadąc ciągle blisko lewego krawężnika (tzw. wąsko) - pojazd żółty i niebieski, ale pod warunkiem, że ta przełączka jest na tyle szeroka (pas zieleni jest cofnięty), że nie utrudnia ruchu pojazdom jadącym prosto przez tą przełączkę - pojazd zielony i pomarańczowy.
Obrazek
Avatar użytkownika
Maximilianus
 
Posty: 43
Dołączył(a): wtorek 28 lipca 2009, 14:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Olin » czwartek 03 września 2009, 11:14

Dodam jeszcze od siebie, że pojazd żółty ma pierwszeństwo wykonując manewr zawracania, przed tym pojazdem jadącym z góry.

post edytowany przez moderatora (usunięty zbędny cytat)
Olin
 
Posty: 490
Dołączył(a): piątek 02 marca 2007, 10:38

Re: Szlag mnie trafia.

Postprzez cman » czwartek 03 września 2009, 11:36

yello0 napisał(a):Ja jadę z dołu i skręcam w lewo a bardzo dużo osób skręca tak jak ten jadący od góry. Spotykamy się na tym samym pasie i jeszcze ci "kierowcy" mahają rękami na mnie co ja robię na ich pasie!

To wyobraź sobie, że te zielone sygnalizatory, są sygnalizatorami S-3 do skrętu w lewo. I co, dalej się będziesz dziwił, że Ci machają rękami?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Maximilianus » czwartek 03 września 2009, 12:11

Gdyby te sygnalizatory były kierunkowe, to w tej przełączce nie powinny być namalowane pasy (pas) jak na obrazku zaprezentowanym przez "yello0" - bez wskazanych strzałkami możliwych kierunkach ruchu.
Przy sygnalizatorach kierunkowych przełączka powinna nie mieć pasów ruchu, chyba że będą oznaczone strzałkami, lub powinna być pusta (brak jakichkolwiek pasów) bądź też z wymalowanymi liniami naprowadzającymi.
Avatar użytkownika
Maximilianus
 
Posty: 43
Dołączył(a): wtorek 28 lipca 2009, 14:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez yello0 » czwartek 03 września 2009, 12:15

cman napisał(a):
yello0 napisał(a):Ja jadę z dołu i skręcam w lewo a bardzo dużo osób skręca tak jak ten jadący od góry. Spotykamy się na tym samym pasie i jeszcze ci "kierowcy" mahają rękami na mnie co ja robię na ich pasie!

To wyobraź sobie, że te zielone sygnalizatory, są sygnalizatorami S-3 do skrętu w lewo. I co, dalej się będziesz dziwił, że Ci machają rękami?


I co z tego?! Przecież oni wjeżdżają pod prąd, tak jak napisał Maximilianus, że i tak musi następnie zmienić pas na prawy.
A co jeśli nie będą działać światła?
Dodam, że na przełączce są znaki poziome P-13 ( linia warunkowego zatrzymania złożona z trójkątów ) choć słabo widoczne dla wyjeżdżających z drogi poprzecznej.
yello0
 
Posty: 15
Dołączył(a): wtorek 04 sierpnia 2009, 22:17

Postprzez cman » czwartek 03 września 2009, 12:32

Maximilianus napisał(a):Gdyby te sygnalizatory były kierunkowe, to w tej przełączce nie powinny być namalowane pasy...

A jaka to różnica? Pasy ruchu i tak by były takie same, tyle że niewyznaczone.

yello0 napisał(a):I co z tego?! Przecież oni wjeżdżają pod prąd, tak jak napisał Maximilianus, że i tak musi następnie zmienić pas na prawy.

Co to znaczy wjeżdżają "pod prąd"?
Rozumiem, że przy sygnalizatorach S-3 również pojechałbyś do prawej krawędzi?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Maximilianus » czwartek 03 września 2009, 12:48

Ciągle uważam, że na takich przełączkach przy sygnalizatorach kierunkowych nie powinno być namalowanych pasów ruchu:
Obrazek

Mogą być namalowane linie naprowadzające:
Obrazek

Natomiast namalowane w poniższy sposób pasy ruchu na przełączce, mogą wprowadzić w błąd, a ponadto wykonanie manewru skrętu w lewo jest bardzo dziwne, wręcz nienaturalne:
Obrazek

Dlatego ciągle podtrzymuje swoje stanowisko, co do pasów ruchu na przełączce i bezkolizyjnym skręcie w lewo z sygnalizatorem kierunkowym.

P.S.
Oczywiście sygnalizator po prawej stronie rysunku ma być w odwrotną stronę - ma się pokrywać z kierunkiem strzałki na pasie ruchu. Mój błąd przy rysowaniu ;)
Avatar użytkownika
Maximilianus
 
Posty: 43
Dołączył(a): wtorek 28 lipca 2009, 14:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez yello0 » czwartek 03 września 2009, 12:53

cman napisał(a):
Maximilianus napisał(a):Gdyby te sygnalizatory były kierunkowe, to w tej przełączce nie powinny być namalowane pasy...

A jaka to różnica? Pasy ruchu i tak by były takie same, tyle że niewyznaczone.

yello0 napisał(a):I co z tego?! Przecież oni wjeżdżają pod prąd, tak jak napisał Maximilianus, że i tak musi następnie zmienić pas na prawy.

Co to znaczy wjeżdżają "pod prąd"?
Rozumiem, że przy sygnalizatorach S-3 również pojechałbyś do prawej krawędzi?

Nie, oczywiście, że nie ale to nie są sygnalizatory kierunkowe. Zielone mają wszyscy tj. i ci, którzy jadą prosto i ci jadący w lewo. Dodam jeszcze cytat z innego portalu [...]Skrzyżowanie Tesco – w oczekiwaniu na tragedie
kwi 18, 2008 Author: Łukasz | Filed under: Knurów


Ile jest warta biała farba?

Zapewne mniej niż ludzkie życie, bo każdego dnia jestem świadkiem skręcania “na skróty” na skrzyżowaniu Szpitalna-Ziętka obok Tesco.

Trzeba zrobić zbiórkę na puszkę białej farby, gdyż władze miasta lekceważą niebezpieczeństwo, a tragedia wisi w powietrzu.

Czy tak trudno namalować białe linie, wtedy kierowcy będą wykonywać manewr skrętu zgodnie z przepisami…
yello0
 
Posty: 15
Dołączył(a): wtorek 04 sierpnia 2009, 22:17

Postprzez bac » czwartek 03 września 2009, 13:01

Rozumiem, że przy sygnalizatorach S-3 również pojechałbyś do prawej krawędzi?


Pytanie, czy kierowca ma zapewnić bezkolizyjność sygnalizatorowi, czy sygnalizator - kierowcy.

Przy tak narysowanych pasach ruchu i sygnalizatorze S-3 można oczekiwać, że przy naszym zielonym do skrętu w lewo, przeciwny kierunek ma czerwone.
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Postprzez cman » czwartek 03 września 2009, 13:37

Maximilianus napisał(a):Ciągle uważam, że na takich przełączkach przy sygnalizatorach kierunkowych nie powinno być namalowanych pasów ruchu:
(...)
Natomiast namalowane w poniższy sposób pasy ruchu na przełączce, mogą wprowadzić w błąd, a ponadto wykonanie manewru skrętu w lewo jest bardzo dziwne, wręcz nienaturalne:
(...)

Pozwoliłem sobie do pierwszego rysunku dokleić wyznaczone pasy ruchu z trzeciego rysunku:
Obrazek

Jak widać, nic nie przeszkadza w dokładnie takim samym przejechaniu. Zresztą nawet zahaczenie linii przerywanej żadnego problemu by nie sprawiało, co zresztą oczywiste, bo pasy ruchu są tam cały czas, tyle że raz wyznaczone, a innym razem nie, ale ten fakt niczego nie zmienia.

yello0 napisał(a):Nie, oczywiście, że nie ale to nie są sygnalizatory kierunkowe. Zielone mają wszyscy tj. i ci, którzy jadą prosto i ci jadący w lewo.

A co ten fakt znowu zmienia? Oprócz tego, że przy S-3 kierujący po prostu jadą, a w przypadku S-1 czasami muszą się zatrzymać i przepuścić jadących z przeciwka prosto?

yello0 napisał(a):Ile jest warta biała farba?

Tak, ale takie prowadzące pasy ruchu maluje się na dużych, skomplikowanych skrzyżowaniach, a nie na zwyczajnych, prostych i tradycyjnych.

bac napisał(a):Pytanie, czy kierowca ma zapewnić bezkolizyjność sygnalizatorowi, czy sygnalizator - kierowcy.

Jakby na to nie patrzeć, jeżeli pojawiłby się sygnalizator S-3, to skręcanie kolizyjne kierowców byłoby co najmniej niepoważne.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Maximilianus » czwartek 03 września 2009, 13:57

Uważam, że jeżeli sygnalizacja na takiej przełączce jest tak zaprogramowana, że oba sygnalizatory kierunkowe nadają sygnał zielony, to błędem jest malowanie pasów ruchu przez środek przełączki. Takie skrzyżowanie jest wówczas bardzo niejasne. Osobiście nie spotkałem się z takim oznaczeniem.

A co do uwagi:
A co ten fakt znowu zmienia? Oprócz tego, że przy S-3 kierujący po prostu jadą, a w przypadku S-1 czasami muszą się zatrzymać i przepuścić jadących z przeciwka prosto?

uważam, że zajmowanie przy skręcie w lewo (sygnalizator ogólny) lewej części przełączki jest niebezpieczne. Przypuśćmy że do skrętu w lewo ustawiły się dwa samochody. Dostają sygnał zielony (sygnalizacja ogólna). Następnie pierwszy z nich podjeżdża na lewą część przełączki i zatrzymuje się by przepuścić pojazdy z jego prawej strony jadące na wprost przez skrzyżowanie, a drugi ustawia się za nim. Pierwszy pojazd opuszcza przełączkę dopiero w momencie, gdy pojazdy z jego prawej strony dostały czerwone światło. W tym momencie zielone światło dostają pojazdy drogi poprzecznej i drugi pojazd, który nie zdążył opuścić przełączki blokuje lewą jej część, zatem blokuje ruch jadącym z naprzeciwka. Nie może zjechać na prawą część przełączki bo prawą częścią jadą samochody z poprzecznej ulicy, którą ma "za plecami".
Co w takiej sytuacji?
(mam nadzieję, że jasno opisałem sytuację)

Dlatego warto przy przełączkach na sygnalizatorach ogólnych skręcając w lewo zajmować prawą część przełączki.
Avatar użytkownika
Maximilianus
 
Posty: 43
Dołączył(a): wtorek 28 lipca 2009, 14:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cman » czwartek 03 września 2009, 14:16

Maximilianus napisał(a):Co w takiej sytuacji?

Rozporządzenie napisał(a):§ 95. 2. Sygnał zielony nie zezwala na wjazd za sygnalizator, jeżeli:
(...)
2) ze względu na warunki ruchu na skrzyżowaniu lub za nim opuszczenie skrzyżowania nie byłoby możliwe przed zakończeniem nadawania sygnału zielonego.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Maximilianus » czwartek 03 września 2009, 14:25

Ale zauważ, że gdyby oba samochody ustawiły się po prawej stronie przełączki, oba przejechałyby bez problemu.
Przepis, który cytujesz, równie dobrze może być zastosowany do pojazdu pierwszego, który nie wie, czy zdąży opuścić skrzyżowanie przed zakończeniem nadawania sygnału zielonego. Ustawiając się po prawej stronie przełączki spokojnie będzie mógł dokończyć manewr skrętu w lewo, a po lewej stronie przełączki to ustawia się "na czołówkę" względem pojazdów jadących na wprost od strony drogi poprzecznej.
Czy nie warto propagować partnerstwa na drodze? Czy nie zależy nam, aby przez cykl świateł przejechało jak najwięcej aut? Czy czasem, Twoja teoria nie propaguje świadomego zmniejszania przepustowości skrzyżowania?
Bo tak jak wspomniałem, ustawiające się po prawej stronie przełączki nawet 2 samochody (w zależności od przełączki 3, 4 itp.) w żaden sposób nie zablokują skrzyżowania. Natomiast według wyznawanych przez Ciebie zasad nawet jeden samochód może zablokować skrzyżowanie
Avatar użytkownika
Maximilianus
 
Posty: 43
Dołączył(a): wtorek 28 lipca 2009, 14:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cman » czwartek 03 września 2009, 14:29

Ale czy ja gdziekolwiek napisałem, że jestem za ustawianiem się przy lewej krawędzi?
Ja tylko tłumaczę, że w razie czego, takie ustawienie nie jest nieprawidłowe ani nie jest niezgodne z przepisami.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 35 gości