Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **afterparty** » środa 02 września 2009, 10:27

Witam...

Mam dosyc glupie pytanko, dzisiaj spotkala mnie pewna sytuacja na drodze i sie zastanawiam czy to ja wymusilem pierwszenstwo (niebieski) czy ten zielony...

Zielony wyjezdza z drogi bez pierwszenstwa, przy drodze gdzie jedzie samochod niebieski nie ma zadnych znakow. Teraz zastanawiam sie czy jezeli oba samochody skrecaja w lewo to nadal obowiazuje pierwszenstwo wedle znakow czy tez wtedy obowiazuje juz zasada prawej strony?

Z gory dziekuje za odpowiedz...

przez **jasiek23** » środa 02 września 2009, 10:44

Zastanawiająca jest kwestia tych znaków - rozumiem ze znak "ustąp pierwszeństwa" dotyczy samochodu zielonego natomiast co z samochodem niebieskim? Moze być tak ze ta droga z której Ty wyjezdzałes była z pierwszeństwem tylko np znak został wyrwany. Moze być tez tak ze droga z której wyjezdzales jest drogą "o mniejszym znaczeniu komunikacyjnym" i dlatego nie ma zadnego znaku(np coś jak droga gruntowa).

Ja na Twoim miejscu ustąpił bym pierwszeństwa samochodowi zielonemu.

przez **afterparty** » środa 02 września 2009, 10:55

Obie drogi mniej więcej mają takie samo znaczenie komunikacyjne. Czy znak został wyrwany to nie wiem, ogólnie sytuacja miała miejsce w Szczecinie na skrzyżowaniu ul. Starzyńskiego oraz Zygmunta Starego. Jechałem od ulicy Parkowej w kierunku ulicy Małopolskiej (patrząc na mapę, jechałem z góry na dół, wcześniejszy rysunek jest obrócony o 180 stopni):

mapa Zumi
mapa Google

przez **Margo** » środa 02 września 2009, 11:17

Powinieneś mu ustąpić zgodnie z zasadą prawej ręki.

przez **guiness** » środa 02 września 2009, 11:26

osobiście znam kilka miejsc z takim oznaczeniem, jedno niedaleko ode mnie, taki sposób oznakowania funkcjonuje tam, jak to się mówi "od zawsze", na dodatek to uliczki na osiedlu domków jednorodzinnych z żywopłotami ok 2m do samego chodnika a chodnik symboliczny :|, znak "ustąp" w uliczce z prawej jest postawiony jakoś tak, że widać go (od tyłu rzecz jasna) praktycznie dopiero jak już nosem jesteś na skrzyżowaniu,
mimo że jeżdżę już parę ładnych naście lat, to jak tam podjeżdżam to zawsze zwalniam i uważam na maxa, na szczęście nie ma tam zbyt dużego ruchu,
takie sytuacje przypominają, że zawsze warto zwracać uwagę czy z prawej nie ma jakiegoś pojazdu, na ogół obydwa pojazdy się wtedy zatrzymują i faktycznie dla świętego spokoju warto temu z prawej dać znać, żeby jechał pierwszy.

przez **qad** » środa 02 września 2009, 11:37

Zaraz zaraz....
Jak dobrze czytam ten rysunek to droga "pionowa" jest drogą z pierwszeństwem a droga "pozioma" podporządkowaną......

NIee rozumiem na czym tu problem polega:)

przez **cman** » środa 02 września 2009, 11:48

No ja też nie bardzo rozumiem, skrzyżowanie drogi z pierwszeństwem z drogą podporządkowaną, jak setki tysięcy innych w naszym kraju...

przez **afterparty** » środa 02 września 2009, 15:50

Dzieki za odpowiedzi :)

Tak myślałem właśnie, że ten z drogi podporządkowanej musi mi ustąpić, w sumie jak jechałem nawet się nad tym nie zastanawiałem... Zwątpiłem, jak gościu mi prawie wjechał w bok i jeszcze mnie otrąbił na dodatek :P

przez **athlon** » środa 02 września 2009, 16:02

afterparty napisał(a):Dzieki za odpowiedzi :)

Tak myślałem właśnie, że ten z drogi podporządkowanej musi mi ustąpić, w sumie jak jechałem nawet się nad tym nie zastanawiałem... Zwątpiłem, jak gościu mi prawie wjechał w bok i jeszcze mnie otrąbił na dodatek :P

Trzeba było wysiąść i mu je.... (powiedziec że źle jedzie)

przez **jasiek23** » środa 02 września 2009, 17:38

cman napisał(a):No ja też nie bardzo rozumiem, skrzyżowanie drogi z pierwszeństwem z drogą podporządkowaną, jak setki tysięcy innych w naszym kraju...

No wiesz tez nie widziałbym problemu z tym ze jedna z dróg nie jest oznakowana znakiem "droga z pierwszeństwem" a biorąc pod uwagę realia polskich dróg to w tym przypadku moze być różnie z tymi pierwszeństwami(a wszystko tylko przez brak znaku "droga z pierwszeństwem") Na polskich drogach trzeba miec duuuża wyobraźnię :D

przez **Borys_q** » środa 02 września 2009, 17:43

Znak droga z pierwszeństwem nie musi być powtarzany przed każdym skrzyżowaniem, kiedy wy ( kursanci i świerzy kierowcy) wreszcie to pojmiecie!!!!

Sory za irytacje ale właśnie ręce mi opadły.

przez **jasiek23** » środa 02 września 2009, 17:48

Borys_q napisał(a):Znak droga z pierwszeństwem nie musi być powtarzany przed każdym skrzyżowaniem, kiedy wy ( kursanci i świerzy kierowcy) wreszcie to pojmiecie!!!!

Sory za irytacje ale właśnie ręce mi opadły.

Sory ale nie jestem ani kursantem ani świeżym kierowcą a autor nie napial ze wczesniej jest znak "droga z pierwszeństwem" a więc naprawdę można gdybać w tym przypadku. Jezdzę już jakis czas i zdążyłem poznać dziwne realia niektórych polskich dróg.

przez **Borys_q** » środa 02 września 2009, 17:50

Bo był pewnie 5 skrzyżowań temu.

przez **jasiek23** » środa 02 września 2009, 17:58

Skąd wiesz? Najlepiej niech autor napisze czy wczesniej jest znak "droga z pierwszeństwem" to będzie wszystko jasne :)

przez **Khay** » środa 02 września 2009, 18:02

Skąd wie? Bo myśli logicznie. Jak obie drogi poprzeczne są oznaczone kielnią, to gdzie niby jest droga z pierwszeństwem? Pod ziemią?

Wystarczy przypomnieć sobie defincję rombu i kielni i wszystko będzie jasne.

Pozdrawiam
Khay

Kto ma pierwszenstwo?

Kto ma pierwszenstwo?

Kto przegląda forum