Plac manewrowy - a po co?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Plac manewrowy - potrzebny?

TAK
32
80%
NIE
8
20%
 
Liczba głosów : 40

Postprzez ghoti_mp » wtorek 18 sierpnia 2009, 15:46

Ok, przyznaję tutaj rację kolegom.
Tylko w takim razie problem leży w pachołkach. W praktyce nigdy nikt nam ich nie ustawi, kiedy bedziemy sie poruszać po mieście.
A może należałoby nieco przekształcić ten łuk i usunąć z niego pachołki - tak, żeby faktycznie skutecznie sprawdzał umiejętności panowania nad pojazdem?
ghoti_mp
 
Posty: 99
Dołączył(a): sobota 30 maja 2009, 15:21

Postprzez mk61 » wtorek 18 sierpnia 2009, 15:51

To byłby świetny pomysł. Jednak wątpię, czy coś takiego ma w ogóle szanse być wprowadzone w życie.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez ghoti_mp » wtorek 18 sierpnia 2009, 15:58

Może kiedyś będzie... miejmy taką nadzieję. Narazie jednak dalej utrzymuję, że obecne zadania (szczególnie łuk) są troche z d... wzięte;)
ghoti_mp
 
Posty: 99
Dołączył(a): sobota 30 maja 2009, 15:21

Postprzez athlon » wtorek 18 sierpnia 2009, 18:41

Ghoti to jaki sobie ustalisz punkt odniesienia podczas robienia łuku??? pachołki mają za zadanie pokazywać ci w którym miejscu przebiega linia (i imitować np krawędzie stojących aut na parkingu). jezeli ciebie instruktor nauczył cofania po łuku na "liczenie pachołków i kręcenie kierownicą o określony kąt" to pogratulować ci tylko wyboru szkoły. Mnie jakoś instruktor nauczył cofania po łuku obserwując odległość pachołków od samochodu. Po drugie zrobienie łuku to jakieś 90 sekund, więc diametralnie nie wydłuża czasu egzaminu. Po trzecie pokazuje czy egzaminowany potrafi się zatrzymać w odpowiednim miejscu. Po czwarte porównaj sobie rękaw który jest obecnie i rękaw który był pare lat temu. I nie porównuj zawracanie z jazdą po łuku bo są to zupełnie dwie różne rzeczy. I jak możesz pisać, że ktoś jest świetnym kierowcą jak ma problemy z cofaniem przez kilku metrów po lekkim łuku????
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez qwer0 » wtorek 18 sierpnia 2009, 19:19

Fakt, faktem. Zamiast luku/oprocz niego powinni dac jakies cofanie, np wjazd tylem do garazu z losowo wybranego miejsca na placu przy uzyciu wylacznie biegu wstecznego :P I poustawiac losowo jakies przeszkody i... zdawalnosc o 200% w doool :P
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez ghoti_mp » wtorek 18 sierpnia 2009, 20:29

Chodziło mi o osoby, które właśnie tak sie uczą - a ich jest niestety mnustwo, bo to zadanie daje takie możliwości. Innymi słowy łatwiej nauczyć tego małpim. Ja miałem akurat to szczęście że nauczyłem sie używać głowy przy tym zadaniu, ale wiem, że mało jest takich szczęśliwców.
ghoti_mp
 
Posty: 99
Dołączył(a): sobota 30 maja 2009, 15:21

Postprzez Reedsik » wtorek 18 sierpnia 2009, 20:44

Jeśli ktoś nie potrafi utrzymać się między 2 liniami, to według mnie, nie powinien wcale wyjeżdżać na publiczne drogi.


I zgadzam się z tym. Nie mam zadnych obiekcji co do konieczności łuku na egzaminie. Ale wkurza mnie jak kursant ma oblany egzamin jeszcze zanim pokarze co w ogóle umie, tylko dlatego, że 2 razy mu zgasł, bo nie wyczuł sprzęgła.
Avatar użytkownika
Reedsik
 
Posty: 80
Dołączył(a): środa 09 stycznia 2008, 20:15
Lokalizacja: kuj-pom

Postprzez jessroncen » wtorek 18 sierpnia 2009, 20:44

nie każdy początkujący potrafi załapać jazdę po łuku na wyczucie, dlatego najlepsza do nauki jest dobra metoda i jazda na pamięć, ja tak jeździłem i każdy przejazd miałem udany, szkoda było marnować czasu na plac, jeżdżąc już własnym samochodem bez wspomagania robiłem trudniejsze manewry, ale w każdej chwili mogłem się zatrzymać i zobaczyć ile mam miejsca
Avatar użytkownika
jessroncen
 
Posty: 126
Dołączył(a): poniedziałek 23 czerwca 2008, 13:50
Lokalizacja: Łódź

Postprzez vivik » wtorek 18 sierpnia 2009, 21:40

heh, widzę tu ostrą dyskusję :>
sama nie wiem czyją stronę mam obrać, ale sama niestety uczyłam jeździć się trochę na pamięć... choć mam w sobie dużo wiary, że dałabym sobie radę nawet jakby mi ktoś słupki poprzestawiał ;P ale z grubsza wiedziałam kiedy i ile skręcić kierownicą, i przypuszczam, że każdy idąc na plac to wie i każdemu to mówią.
Swoją drogą jeśli chodzi o te nieszczęsne słupki, to podsłuchałam jak czekałam na egzamin jak jakaś grupka dziewczyn przestrzegała się nawzajem, że słupki na którymś tam łuku są za niskie...

A tak z życia to nie zdałam pierwszy raz na placu, ale nie widzę swojej winy w tym, że egzaminator nim wsiadłam do auta w zasadzie zmieszał mnie z błotem i choć czułam się przez cały czas kursu i przed egzaminem, że dam sobie radę, że za kierownicą czuję się bardzo dobrze, to się panicznie zdenerwowałam i egzamin się skończył :?
i wtedy żałowałam, że jest coś takiego jak plac...
każdy chyba musi przez to przejść, a niech mi nikt nie mówi, że łatwiej parkuje się na placu... dobrze, że to znieśli, bo widząc realną przeszkodę popełniamy mniej błedów niż jak jej nie ma i musimy ją sobie wyobrazić w postaci linii lub słupka :roll:
vivik
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 21:34

Postprzez haine » środa 19 sierpnia 2009, 03:10

A w Anglii (:)) nie ma placów i nikomu to nie przeszkadza:)
haine
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 10 lipca 2009, 00:54

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 75 gości