przez zzzz » czwartek 06 sierpnia 2009, 14:32
Witam,
Na wstępie powiem, że jestem zdecydowanym zwolennikiem ronda jakie przedstawił dylek.
A teraz garść argumentów natury formalnej:
W kodeksie drogowym stoi jasno i wyraźnie: rondo jest to "skrzyżowanie o ruchu okrężnym", na którym ruch odbywa się wokół wyspy w kierunku wskazanym na znaku.
Mamy więc jednoznacznie napisane, że nie jest to żadna "sekwencja skrzyżowań", ani "droga prosta z kilkoma następującymi po sobie odjazdami w prawo".
Ta ostatnia interpretacja jakkolwiek jest popularna nie ma żadnego oparcia w istniejących przepisach.
Jeżeli więc przyjmiemy, że rondo to szczególny przypadek skrzyżowania, to można wyciągnąć stąd wniosek, że do ronda stosuje się wszystkie przepisy, które odnoszą się do normalnego skrzyżowania, za wyjątkiem tych, które są w stosunku do ronda jawnie zmienione.
I znowu: traktowanie poszczególnych faz przejazdu przez rondo jako kolejnych „skrętów” lub „skrzyżowań" nie ma oparcia w istniejących przepisach. Można mówić jedynie o generalnym wyborze drogi przez rondo (prosto, w prawo, w lewo) oraz o ew. zmianie pasa ruchu.
Tak jak na każdym skrzyżowaniu, przy braku znaków poziomych należy przed skrętem w lewo zająć skrajny lewy pas, a przed skrętem w prawo skrajny prawy.
Użycie kierunkowskazów wymagane jest wtedy, gdy mamy zamiar zmienić pas ruchu, jak również wtedy, gdy możemy poinformować innych uczestników ruchu o planowanym sposobie kontynuacji jazdy.
Użycie kierunkowskazów powinno mieć więc miejsce przy dojeżdżaniu do ronda (tak jak na zwykłym skrzyżowaniu), następnie w celu zasygnalizowania ew. zamiaru zmiany pasa ruchu, oraz do zasygnalizowania zamiaru opuszczenia ronda.
Sposób użycia kierunkowskazów wynika z potrzeby adekwatnego do kształtu ronda przekazania informacji innym uczestnikom ruchu (co ułatwia płynną jazdę), ale w żaden sposób nie zmienia faktu, że rondo jako całość jest pojedynczym skrzyżowaniem.
W kwestii pierwszeństwa przejazdu jest zasada, że zmieniając pas należy ustąpić temu, kto się tym pasem porusza, dotyczy ona jednak zasadniczo pojazdów, które nadjechały z tego samego kierunku. W przypadku gdy dwa pojazdy nadjechały z różnych kierunków o pierwszeństwie decyduje znak A-7 (odnoszący się do całego skrzyżowania, czy też ronda), który po to w końcu został tam postawiony. To gdzie się w danym momencie pojazdy znajdują nie ma w takim przypadku znaczenia.
Od siebie mogę dodać jeszcze, że objeżdżanie ronda prawym pasem przy skręcie w lewo uważam za największą głupotę jaką robi ogromna grupa moim zdaniem źle nauczonych kierowców, którym wbija się do głowy różne takie chore pomysły, że rondo to jest właściwie prosta droga, zamiast nauczyć ich, że należy się stosować do podstawowych przepisów obowiązujących na skrzyżowaniu.
Zachęcanie takimi teoriami do trzymania się prawego pasa, niezależnie od planowanego kierunku jazdy powoduje, że na typowym dwupasmowym małym rondzie pas wewnętrzny jest blokowany, skutkiem czego następuje znaczne obniżenie płynności ruchu.
A tu trzeba uświadomić sobie jaki jest cel wprowadzenia takiej organizacji ruchu, jaką jest rondo. Celem tym jest właśnie poprawa płynności i bezpieczeństwa. Dyskryminowanie wewnętrznego pasa na rondzie daje natomiast odwrotny efekt.
Codziennie przejeżdżam całą sekwencję rond i niestety obserwuję skutki takich zachowań. Wystarczy wyobrazić sobie sytuację, w której przed takim rondem na prawym pasie tworzy się długi łańcuch pojazdów, a na lewym pasie pojazdów nie ma. Co maja zrobić kierowcy, którzy chcą przejechać rondo na wprost? Jeżeli ustawią się w kolejce na prawym efekt będzie taki jakby na rondzie nie było wewnętrznego pasa. Jeżeli jednak zdecydują się przejechać rondo lewym to przy wyjeździe napotykają pojazdy objeżdżające rondo prawym pasem i dochodzi do zatoru lub kolizji. Dodam jeszcze, że na takich małych rondach przy znacznym natężeniu ruchu kierowca, który decyduje się przejechać na wprost lewym pasem nie ma już miejsca do zmiany pasa z lewego na prawy przed opuszczeniem ronda. Konieczność ustępowania tym, którzy objeżdżają rondo prawym oznacza w praktyce konieczność zatrzymania się na lewym pasie co go skutecznie blokuje.
Konsekwentne stosowanie zasady „skręcam w lewo tylko z lewego pasa”, właściwe stosowanie się do znaku „ustąp pierwszeństwa” i traktowanie ronda jak prawie normalnego skrzyżowania całkowicie rozwiązuje takie problemy.