Wyjaśniliśmy sobie jak kto pojmuje rondo - mam nadzieję, że może komuś to się przyda.
Jeśli o mnie osobiście chodzi - uważam, że w prawdzie dość pokrętna jest twoja logika, ale układa się we w miarę spójną całość.
Pewnych aspektów - moim zdaniem- nie udało ci się wyjaśnić i obronić i dlatego pozostanę przy swoim ;)
Jakich ??
Najbardziej w tym wszystkim razi mnie to, że skrzyżowanie przestaje być w tej logice faktycznym krzyżowaniem się kierunków ruchu, a zaczyna być oddzielnym tworem, gdzie to co mam wymalowane na jezdni przed skrzyżowaniem nagle ma niby na tym tworze nie obowiązywać (strzałki na jezdni).
Nie wiem też jak rozgryźć aspekt, że do skrzyżowania dochodzą 2 pasy, a aby wjechać w skrzyżowanie to się okazuje, że na nim jest 1 do pojechania dla dwóch.... ten próbujący wjeżdżać lewym musi pas zmieniać co najmniej 2x po to by za skrzyżowaniem znów mogli jechać obkok siebie na 2 pasach ;)
Dalej nie wiem czy na takim rondzie pasy idą prosto czy w lewo... dla ciebie jak zwał tak zwał, ale nie w prawo.... dla mnie w zależności czy jadę prosto czy w lewo to migam bądź nie... zajmuję bardziej prawy lub bardziej lewy pas... Tu chyba mam problem bo nie do końca wiem jak takie pojmowanie ronda scalić z PoRD.
Niektóre stwierdzenia okazały się dość zabawne, ale spójne z tą logiką... np... że jak na końcu skrzyżowania skręcę w prawo to pojadę prosto :D:D
Ja dalej będę jechał po takim rondzie dokładnie wg takich samych zasad jak po zwykłym skrzyżowaniu, czy jak po rondzie "kwadratowym". Dlatego pozostanę przy zdaniu, że można lewym pasem przejechać prosto przez skrzyżowanie i nie trzeba przy tym włączać lewego kierunkowskazu, by zająć pas wewnętrzny, ani włączać prawego kierunkowskazu, by wyjechać nim prosto ze skrzyżowania. Ja w takim przejeździe ani razu nie zmieniam ani pasa ruchu, ani kierunku jazdy :P
tak wg mnie jest łatwiej, prościej, czytelniej...
A kwestię dlaczego na klasycznym rondzie linia przerywana tworzy pełne koło mam nadzieję, że wyjaśnia to, że wyspa jest okrągła i jezdnię wokół niej też puszczono łukiem, by pasy "trzymały wymiar"
W związku z tym przerywane linie też idą łukiem, a łuki się łączą...
Do wyjaśnienia dokładam rysuneczek :
Jeśli nie udało się nam nawzajem przekonać.... szkoda... bo w końcu obaj uczymy ludzi jeździć i najlepiej by było gdybyśmy uczyli tego samego ;)
Może ktoś w końcu kiedyś zrobi z tym porządek i takie spory będzie można znaleźć tylko w archiwum ;)