Rondo bez swiateł [KRAKÓW]

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez dylek » sobota 01 sierpnia 2009, 09:37

Ja wyraźnie rozrysowałem czym dla mnie jest prawo/prosto/lewo podczas zjeżdżania z ronda...

Ty zjeżdżanie z ronda wewnętrznym pasem określasz skrętem w prawo i negujesz jako zabronione z lewego pasa.
Do pełni obrony tej teorii wypadałoby rozrysować gdzie dla ciebie w takim razie z tego wewnętrznego pasa będzie prosto, a gdzie w lewo ( oba kierunki są dozwolone i poprosiłbym o ich rozrysowanie )
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Helis » sobota 01 sierpnia 2009, 10:06

Ja mam podobne pytanie. Czy jadąc lewym pasem np. jazda w lewo/zawracanie/prosto na rondzie, mogę przy zjeżdżaniu z ronda zająć prawy pas (bo tak na egzaminie należy jeździć ;/), czy najpierw zjechać pasem lewym z ronda, a później ewentualnie zająć prawy pas?
Helis
 
Posty: 28
Dołączył(a): niedziela 12 lipca 2009, 09:15

Postprzez cman » sobota 01 sierpnia 2009, 11:05

Na powyższe pytanie, to niech raczej ktoś inny odpowie, bo ja od początku wyraźnie mówię, że zjazd z lewego pasa ruchu na takim rondzie jest zabroniony.

dylek napisał(a):Do pełni obrony tej teorii wypadałoby rozrysować gdzie dla ciebie w takim razie z tego wewnętrznego pasa będzie prosto, a gdzie w lewo ( oba kierunki są dozwolone i poprosiłbym o ich rozrysowanie )

Ale co dokładnie mam rozrysować? Jakie mam narysować skrzyżowanie? Jakie kierunki mam rozrysować, dotyczące pasów ruchu przed rondem, na rondzie, za rondem?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez dylek » sobota 01 sierpnia 2009, 13:50

cman napisał(a):Ale co dokładnie mam rozrysować? Jakie mam narysować skrzyżowanie? Jakie kierunki mam rozrysować, dotyczące pasów ruchu przed rondem, na rondzie, za rondem?


No rozmawiamy o zjeździe z ronda, więc mówimy mniej więcej o miejscu, gdzie granatowa linia zbliża się do przecięcia z zieloną...
Z tego co zrozumiałem, to jeśli zamierza przeciąć zieloną - dla ciebie oznacza to skręt w prawo z lewego pasa... Czyli ruch niedozwolony, bo w tym czasie dozwolona jest jazda prosto z prawego pasa - czyli kolizja.
Ale skoro na tym wewnętrznym pasie nie ma znaków poziomych to znaczy, że z tego skrajnie lewego dopuszczalna jest jazda prosto i w lewo.... I ja się już 3-ci raz dopytowywuję, gdzie wg ciebie jest to prosto, a gdzie w lewo ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cman » sobota 01 sierpnia 2009, 14:34

Więc w tym konkretnym miejscu, czyli w miejscu pojawienia się jezdni poprzecznej (nie mylić ze skrzyżowaniem jako całością), jazda w lewo to jest jazda w kwiatki na centralnej wyspie, jazda prosto to jest jazda wyznaczonym pasem ruchu okalającym centralną wyspę, a jazda w prawo to jest wyjazd ze skrzyżowania.
Ale podkreślam jeszcze raz, chodzi wyłącznie o miejsce pojawienia się jezdni poprzecznej, nie o manewr jako całość na skrzyżowaniu.
Mówiąc inaczej, na skrzyżowaniu jedziemy prosto, ale żeby ten manewr mógł zostać wykonany, a ściślej rzecz biorąc dokończony, to ze względu na oznakowanie jesteśmy zmuszeni do skrętu w prawo. Wykonanie skrętu w prawo na końcu skrzyżowania, umożliwia nam przejechanie go prosto.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez dylek » sobota 01 sierpnia 2009, 15:23

No wreszcie załapałem :D:D:D

Żeby zawrócić na skrzyżowaniu trzeba pojechać 3x prosto, a potem 1x w prawo :D
A jeśli tylko w lewo na skrzyżowaniu, to wystarczy 2x prosto, a potem 1x w prawo.... Tak ??
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cman » sobota 01 sierpnia 2009, 16:05

Mniej więcej, chociaż wolałbym inne określenie, bo takie to tylko sugeruje jakoby rzeczywiście na rondzie nie można było jechać w lewo, a tylko prosto albo w prawo.
Ja bym to raczej nazwał, jeżeli chcę skręcić w lewo to 2 razy nie skręcam w prawo. Co nie znaczy dosłownie, że jadę prosto, ani też w lewo, jestem po prostu w trakcie wykonywania manewru skrętu w lewo - i zwał jak zwał gdzie jadę, ważne, że nie w prawo.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez dylek » sobota 01 sierpnia 2009, 19:01

Wyjaśniliśmy sobie jak kto pojmuje rondo - mam nadzieję, że może komuś to się przyda.
Jeśli o mnie osobiście chodzi - uważam, że w prawdzie dość pokrętna jest twoja logika, ale układa się we w miarę spójną całość.
Pewnych aspektów - moim zdaniem- nie udało ci się wyjaśnić i obronić i dlatego pozostanę przy swoim ;)
Jakich ??
Najbardziej w tym wszystkim razi mnie to, że skrzyżowanie przestaje być w tej logice faktycznym krzyżowaniem się kierunków ruchu, a zaczyna być oddzielnym tworem, gdzie to co mam wymalowane na jezdni przed skrzyżowaniem nagle ma niby na tym tworze nie obowiązywać (strzałki na jezdni).
Nie wiem też jak rozgryźć aspekt, że do skrzyżowania dochodzą 2 pasy, a aby wjechać w skrzyżowanie to się okazuje, że na nim jest 1 do pojechania dla dwóch.... ten próbujący wjeżdżać lewym musi pas zmieniać co najmniej 2x po to by za skrzyżowaniem znów mogli jechać obkok siebie na 2 pasach ;)
Dalej nie wiem czy na takim rondzie pasy idą prosto czy w lewo... dla ciebie jak zwał tak zwał, ale nie w prawo.... dla mnie w zależności czy jadę prosto czy w lewo to migam bądź nie... zajmuję bardziej prawy lub bardziej lewy pas... Tu chyba mam problem bo nie do końca wiem jak takie pojmowanie ronda scalić z PoRD.
Niektóre stwierdzenia okazały się dość zabawne, ale spójne z tą logiką... np... że jak na końcu skrzyżowania skręcę w prawo to pojadę prosto :D:D

Ja dalej będę jechał po takim rondzie dokładnie wg takich samych zasad jak po zwykłym skrzyżowaniu, czy jak po rondzie "kwadratowym". Dlatego pozostanę przy zdaniu, że można lewym pasem przejechać prosto przez skrzyżowanie i nie trzeba przy tym włączać lewego kierunkowskazu, by zająć pas wewnętrzny, ani włączać prawego kierunkowskazu, by wyjechać nim prosto ze skrzyżowania. Ja w takim przejeździe ani razu nie zmieniam ani pasa ruchu, ani kierunku jazdy :P
tak wg mnie jest łatwiej, prościej, czytelniej...
A kwestię dlaczego na klasycznym rondzie linia przerywana tworzy pełne koło mam nadzieję, że wyjaśnia to, że wyspa jest okrągła i jezdnię wokół niej też puszczono łukiem, by pasy "trzymały wymiar"
W związku z tym przerywane linie też idą łukiem, a łuki się łączą...
Do wyjaśnienia dokładam rysuneczek :
Obrazek

Jeśli nie udało się nam nawzajem przekonać.... szkoda... bo w końcu obaj uczymy ludzi jeździć i najlepiej by było gdybyśmy uczyli tego samego ;)

Może ktoś w końcu kiedyś zrobi z tym porządek i takie spory będzie można znaleźć tylko w archiwum ;)
Ostatnio zmieniony sobota 01 sierpnia 2009, 19:30 przez dylek, łącznie zmieniany 1 raz
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez kamix500 » sobota 01 sierpnia 2009, 19:24

w ten sposób powinno się "jechać prosto z lewego pasa ruchu"
Obrazek

z prawego to chyba oczywiste.
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez cman » sobota 01 sierpnia 2009, 19:43

dylek napisał(a):A kwestię dlaczego na klasycznym rondzie linia przerywana tworzy pełne koło mam nadzieję, że wyjaśnia to, że wyspa jest okrągła i jezdnię wokół niej też puszczono łukiem, by pasy "trzymały wymiar"
W związku z tym przerywane linie też idą łukiem, a łuki się łączą...
Do wyjaśnienia dokładam rysuneczek :

A ja pozwoliłem sobie lekko go zupgradować:
Obrazek
I te pasy ruchu pasują właśnie do tego o czym ogólnie piszesz. Ale problemem byłoby to, że takie rozwiązanie byłoby mocno kolizyjne. Bo jadący prosto z dołu, lewym pasem ruchu pojazd mógłby sobie spokojnie tym lewym jechać i wyjechać, i tak samo mógłby jadący z prawej jechać, tyle że prawym pasem ruchu.
No i właśnie dlatego "obcina" się te linie "wylotowe" i zostawia sam okrąg, żeby zmusić pojazdy do wyjeżdżania prawym pasem ruchu, a tym samym unikania sytuacji kolizyjnych.

dylek napisał(a):Jeśli nie udało się nam nawzajem przekonać.... szkoda... bo w końcu obaj uczymy ludzi jeździć i najlepiej by było gdybyśmy uczyli tego samego ;)

Ja już od zeszłego roku nie uczę, więc przynajmniej ze swojej strony: nie będę, przynajmniej na razie, psuł młodych adeptów sztuki jazdy :P.

dylek napisał(a):Może ktoś w końcu kiedyś zrobi z tym porządek i takie spory będzie można znaleźć tylko w archiwum ;)

100% agreed.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez dylek » sobota 01 sierpnia 2009, 19:57

Dla mnie od biedy dopuszczalne, choć karkołomne ;)
wg mnie jeśli chcesz po wyjechaniu jechać prawym to zmiana pasa by była 1x w miejscu przecięcia żółtej przerywanej linii... jeśli potem znów na lewy - to kolejna zmiana pasa ruchu na żółtej ciągłej....
A zmiany pasa ruchu to wiadomo.... upewnienie sie itp.... itd....
Oddzielną kwestią jest to, że mnie uczono, by nie jeździć zygzakiem po pasach, dlatego wjeżdżając lewym na rondzie bym pozostał na wewnętrznym i lewym wyjechał.... ;)
Ciekawe co powie cman ;)

EDIT: do postu cmana

cman napisał(a):Ale problemem byłoby to, że takie rozwiązanie byłoby mocno kolizyjne.

Można wiedzieć, gdzie widzisz tą kolizyjność ??
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cman » sobota 01 sierpnia 2009, 20:39

Tzn. co powie o tym co narysował kamix500? No to jest dla mnie właśnie jedyny dopuszczalny sposób jazdy.

Kolizyjność? No mówię o takiej jeździe samochodów:
Obrazek
Jeżeli przy tym pasy ruchu byłyby wyznaczone tak jak na moim ostatnim rysunku, czyli takie tory jazdy byłby dopuszczalne, a do tego każdy jechałby "swoim" wyznaczonym pasem ruchu, to kolizje byłby raczej na porządku dziennym.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez dylek » sobota 01 sierpnia 2009, 20:43

cman - to jest normalne przecinanie się kierunków ruchu na skrzyżowaniu :D ani o jotę nie bardziej kolizyjne niż na każdym innym skrzyżowaniu ;)
1.Kolizyjność w tym przypadku "leczy" A-7 dla zielonej strzałki ;)
2. Gdyby granatowa strzałka biegła prawym pasem kolizyjność byłaby identyczna ;) też leczy ją A-7 :D


EDIT: bo mi się upgrade cmana spodobał ;)
natomiast wyjaśnienie mniej ;) skoro rysujemy wyjazdowe to bądźmy konsekwentni.... namalujmy też wjazdowe linie...
Obrazek
Prawda jakie czytelne ?? :D:D:D:D
Dla mnie to jest prawdziwy powód ograniczenia malowania linii do jednego okręgu na takim niewielkim skrzyżowanku ;)
Ostatnio zmieniony sobota 01 sierpnia 2009, 21:30 przez dylek, łącznie zmieniany 1 raz
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez tristan » sobota 01 sierpnia 2009, 21:07

A wystarczyło by uznać rondo za kompleks kilku skrzyżowań, traktowanych osobno (zresztą przy większych rondach nie ma innego wyjścia i każde ze skrzyżowań jest traktowane osobno, więc wystarczy to przenieść na małe ronda), żeby sprawa się rozwiązała, a wszelkie wątpliwości znikły. No ale do tego trzeba by jaj u ustawodawcy. Inaczej każdy rozumie je po swojemu.

BTW: jeżeli już iść tropem cmana, to ja jestem za dylkiem... Bo wersja cmana to pomieszanie wersji z kompleksem skrzyżowań z wersją ,,rondo to skrzyżowanie identyczne jak inne''.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez cman » sobota 01 sierpnia 2009, 21:23

dylek, ale chyba nie chcesz powiedzieć, że zielona strzałka, będąc już na skrzyżowaniu, miałaby ustępować niebieskiej z powodu A-7 umieszczonego przed skrzyżowaniem? Jeżeli już, to niebieska miałaby ustępować zielonej, która nadjeżdża z prawej strony, zgodnie z ogólnymi zasadami.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości