cman napisał(a):Tutaj na przykład też?
Cóż dla mnie jest to wyznaczony pas. A skoro jest to pas ruchu to wjeżdżając na niego włączam kierunkowskaz.
oskbelfer napisał(a):A ma za wczasu i wyraźnie sygnalizować potem niezwłocznie zaprzestać
No właśnie. Czy zmiany pasa ruchu się nie sygnalizuje? Oczywiście, że tak i nie ważne gdzie następuje, czy tak jak napisał kopan, na skrzyżowaniu czy też po za nim.
Linie, które przywołałem w poprzednich postach (nie wszystkie oczywiście) wg warunków technicznych wyznaczają pasy ruchu. Wobec powyższego zjazd z takowych wg PoRD musi być sygnalizowany.
No i dochodzimy do sedna sprawy.
Ktoś zapyta "a wjazd?". I tutaj jest problem. Bo wyobraźmy sobie, że droga z pierwszeństwem na skrzyżowaniu skręca i jest wyznaczony pas ruchu na niej. Zjazd z niej jadąc prosto jest sygnalizowany. Ale wjazd na nią z drogi podporządkowanej, również jadąc prosto przez skrzyżowanie, już nie. Mimo tego, że pojazd będzie przejeżdżał przez linię przerywaną wyznaczającą pas ruchu.
I powiem wam szczerze, że jest to właśnie słabość "teorii" (wyrażonej przepisami) prezentowanej przeze mnie (i nie tylko). Próbowałem to weryfikować u różnych mądrych głów. Niestety nie uzyskałem żadnej zadowalającej mnie odpowiedzi. Zgodzę się, iż włączanie kierunkowskazu na skrzyżowaniu a jazda prosto może być myląca. Ale o tym mówią przepisy. Powiem jeszcze tylko tyle, że na egzaminie weryfikacyjnym przejechanie przez skrzyżowanie prosto, gdzie łamane pierwszeństwo skręca z wyznaczonym pasem, bez sygnalizowania jest uznawane jako błąd.
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.