Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek - Nie dotyczy ruchu lokalnego

przez **qwer0** » wtorek 30 czerwca 2009, 22:11

Witam!
Jak w temacie.
Mamy jakis zakaz - np. do 7t. i pod spodem tabliczka "nie dotyczy ruchu lokalnego".
Znaczy sie, ze jak mam to rozumiec? Jesli chce odwiedzic kumpla ciezarowka o masie rzeczywistej 12t, ktory mieszka na obszarze z tym ograniczeniem, a innej drogi dojazdu nie ma, to ograniczenie mnie nie dotyczy? Czy jesli chce odwiedzic tamtejszy sklep - bo chce robic zakupy wlasnie w tym, a nie w tamtym, a zakupy beda wielkie i rowniez potrzebuje pojechac tam ta 12tonowa ciezarowka to zakaz ten mnie nie dotyczy?
Co wlasciwie kryje sie pod haslem "ruch lokalny"??

przez **cman** » wtorek 30 czerwca 2009, 22:20

Taki zakaz możesz mieć głęboko...
Rozporządzenie o szczegółowych warunkach dla znaków mówi, że niedopuszczalne jest stosowanie sformułowań ogólnikowych i jako przykład niedopuszczalnej treści jest podany właśnie taki tekst, jaki masz tam na tabliczce.

przez **Olin** » wtorek 30 czerwca 2009, 23:12

Autorowi tej tabliczki chodziło zapewne o dojazd do posesji lub "nie dotyczy zaopatrzenia".

przez **tristan** » środa 01 lipca 2009, 00:45

cman napisał(a):Taki zakaz możesz mieć głęboko...
Rozporządzenie o szczegółowych warunkach dla znaków mówi, że niedopuszczalne jest stosowanie sformułowań ogólnikowych i jako przykład niedopuszczalnej treści jest podany właśnie taki tekst, jaki masz tam na tabliczce.

Ale to czyni nieważnym zakaz czy tabliczkę :D Ja bym stawiał na to drugie. A zakaz pozostaje...

przez **cman** » środa 01 lipca 2009, 09:10

Chodzi o to, że taka treść zwalnia z zakazu wszystkich. Po pierwsze nie wiadomo co dokładnie oznacza, a po drugie, co wynika z pierwszego, można ją bardzo dowolnie interpretować. Np. w ten sposób, że dotyczy ona pojazdów poruszających się lokalnie, czyli w pobliżu tabliczki, czyli wszystkich, zatem zakaz nie dotyczy żadnego pojazdu.

przez **ivytomek** » środa 01 lipca 2009, 15:39

dobry przykład na podobny nic nieznaczący absurd stoi w Krakowie na ul. Wielopole - zakaz zawracania (na ul. 1-kierunkowej!) z tabliczką "dotyczy ul. Starowiślnej". Skąd ktoś ma wiedzieć, która to ul. Starowiślna? Nie mówiąc już o tym, że wjazd w tą ulicę jest skrętem w lewo.

przez **qwer0** » środa 01 lipca 2009, 21:22

No to piekne yaya :P
Bo sobie jest taki znak ustawiony wlasnie, skrecajac tam z drogi krajowej jest nawet taka wieeelka zolta tablica z proponowanym objazdem (trzeba nadrobic 8,5km).
Mnie tam walil ten zakaz, bo mam tam aqrat qmpla i mialem na wszelki wypadek umowione, ze jbc to do niego towar wioze :P
Czasami jak na CB mowili, ze tam stoja to nawet i objazdem jechalem, nadrabiajac te 8,5km.
Dobrze wiedziec na przyszlosc, bo codziennie tamtedy jezdze ;]
Przyoszczedze paliwa, czasu i stresu ;]

dobry przykład na podobny nic nieznaczący absurd stoi w Krakowie na ul. Wielopole - zakaz zawracania (na ul. 1-kierunkowej!) z tabliczką "dotyczy ul. Starowiślnej". Skąd ktoś ma wiedzieć, która to ul. Starowiślna? Nie mówiąc już o tym, że wjazd w tą ulicę jest skrętem w lewo.

To to jeszcze nic!
W Lublinie jest takie jedno miejsce, gdzie ktos chyba cos zle przyprojektowal, bo droge nowa zrobili na szerokosc 3 pasow no i od polowy juz do samego konca pas jest zastawiony tablicami, workami z piachem, kilka pacholkow tam kiedys stalo, ale chyba wiatr je zdmuchnal, kilkadziesiac metrow wczesniej zoltymi "X" przekreslone sa strzalki na jezdni, nawet takiego znaka wczesniej postawili Obrazek

- zrobilo im sie o jeden pas za duzo - i to aqtar w takim miejscu, ze to pas srodkowy jest zbedny, wiec go zabarykadowali ;p

przez **cman** » środa 01 lipca 2009, 21:26

qwer0 napisał(a):Dobrze wiedziec na przyszlosc, bo codziennie tamtedy jezdze ;]
Przyoszczedze paliwa, czasu i stresu ;]

Tylko musisz być przygotowany na to, że jak co, to będą Ci chcieli wmówić wykroczenie i pewnie bez sądu się nie obejdzie.

przez **qwer0** » środa 01 lipca 2009, 21:37

oni juz mi nie jedno chcieli wmowic - nie dam i koniec :P
Tak to jest, jak maja za duzo kasiory - stawiaja te znaki bez sensu, aby tylko bylo ich jak najwiecej.
Jedna z najbogatszych gmin w Polsce, to nastawiali i tablic swietlnych i jezdnie pomalowali, takie durne znaki poustawiane, aby tylko byly, bo chyba nie maja co z kasa robic. Ehhhh :P

przez **adxXx** » środa 01 lipca 2009, 21:38

tabliczka z napisem "Nie dotyczy ruchu lokalnego", jest chyba niezgodna z:

ROZPORZĄDZENIEM MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach.

Załącznik nr 1
SZCZEGÓŁOWE WARUNKI TECHNICZNE DLA ZNAKÓW DROGOWYCH PIONOWYCH I WARUNKI ICH UMIESZCZANIA NA DROGACH

(...)
3. 1. 2. Zakres obowiązywania i sposób umieszczania znaków
(...)
Napisy na tabliczkach, w zależności od długości tekstu, powinny mieć wysokość 72 lub 42 mm, przy czym napis powinien być tak skomponowany, aby szerokość tabliczki nie była większa od średnicy znaku.

Jeżeli istnieje potrzeba wyłączenia z zakazu pewnych uczestników ruchu lub rodzajów pojazdów, to należy stosować zwrot "Nie dotyczy..";.
Napisy powinny konkretnie określać rodzaj pojazdów lub uczestników ruchu.

Nie dopuszcza się stosowania sformułowań ogólnikowych, np. "Nie dotyczy ruchu lokalnego"

(zerżnięte z innego forum)

przez **Neurot** » czwartek 02 lipca 2009, 00:01

A co powiecie na zestaw znaków w Białymstoku? (okolice os. Piasta)...

Ograniczenie do 40km/h, pod spodem tabliczka "dotyczy w godz 22-6), a pod spodem kolejna tabliczka (biała, z czarną czcionką) "TIR"*.

Dotyczy to jakich pojazdów? Tylko tych z karnetem TIR, czy jak? :)
Nie znam pojazdów (ani marek, ani typów, ani rodzajów) TIR...

*) Pisałem z pamięci, ale sens zachowany.

przez **mk61** » czwartek 02 lipca 2009, 00:50

http://i40.tinypic.com/ouo3eg.jpg
Mówisz o czymś takim? :lol:
Oczywiście to też jest bzdurny nic nie znaczący kawałek metalu na słupie.

przez **Neurot** » czwartek 02 lipca 2009, 01:15

mk61 napisał(a):Oczywiście to też jest bzdurny nic nie znaczący kawałek metalu na słupie.

//edit
Ja wiem, że to bzdury.
Mamy dwa rodzaje zakazów tego typu.
Pierwsze zakazują wszystkim, Z WYJĄTKIEM.
A drugie pozwalają wszystkim PRÓCZ.

Przykład ruchu lokalnego jest w Łomży, gdzie zakaz obowiązuje od 24 do 5. I jest zakaz do 10 ton DMC i nie dotyczy ruchu lokalnego. A dokładniej aut, które docelowo wędrują do, lub z powiatu łomżyńskiego.

(http://tnij.org/zakaz-lomza tu podane, że od 22 do 6, ale na bank jest od 24 do 5)

przez **mk61** » czwartek 02 lipca 2009, 01:19

przez **BOReK** » czwartek 02 lipca 2009, 09:56

Wtedy stosuje się określenie "nie dotyczy wjazdów docelowych" i po krzyku. Może ktoś jednak powie czy to też nie jest ogólnikowe? Bo mi to wygląda całkiem jednoznacznie.

Natomiast tabliczka TIR teoretycznie też nie jest ogólnikowa. Pojazdy w tym systemie mają odpowiednie oznaczenie i bardzo łatwo je wychwycić. Tylko śmiesznie wygląda, jak jedna ciężarówka się wlecze 40km/h, a druga identyczna bez znaczka jedzie np. 70. Gdzie tu sens? Ja widuję raczej symbol ciężarówki (chociaż połowa osobówek też tam zwalnia, wstyd).

Nie dotyczy ruchu lokalnego - jak to rozumiec?

Nie dotyczy ruchu lokalnego - jak to rozumiec?

Kto przegląda forum