Policjanci z radarami mają być rozstawieni tak gęsto, by nikomu nie opłacało się łamać ograniczeń prędkości. Nowa taktyka to efekt przerażających statystyk, chociażby z ostatniego długiego weekendu.
Od ośmiu lat bezpieczeństwo na polskich drogach nie poprawiło się - co roku w wypadkach ginie grubo ponad 5 tys. osób - pisze dziennik.pl.
Pod tym względem gorzej niż w Polsce jest jedynie na Litwie.
Heh, tak się zastanawiam czy jest w tym ziarenko prawdy?
Będą mieć na to pieniądze?
Da to coś? Kolejny genialny pomysł urzędasów? No bo przecież mamy już (jak napisał ktoś w komentarzu do artykułu) 100 znaków na m2, remonty i malunki jezdni w dzień, dziury wielkości wersalki, asfalt płynący w lecie, dymiace ciężarówki itd, itp.. Ale co to za utrudnienia...