Rondo Starzyńskiego

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Rondo Starzyńskiego

Postprzez tukanek » niedziela 31 maja 2009, 23:35

Ostatnim razem oblałem na rondzie Starzyńskiego. Proszę o pomoc w wyjaśnieniu na który pas trzeba wiechać by pojechać na wprost, skrecic w lewo. lub zawrócić. To samo sie tyczy zjeżdżania z tego ronda z poszczególnych w jakim momencie. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam
tukanek
 
Posty: 4
Dołączył(a): niedziela 31 maja 2009, 23:31

Postprzez dariex » poniedziałek 01 czerwca 2009, 00:28

Oczywiście wszyscy wiemy gdzie jest rondo Starzyńskiego.. :roll:
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez sht » poniedziałek 01 czerwca 2009, 01:10

W Warszawie - sprawdziłem w Google... Jest kilka fotek nawet w necie, ale autor wątku powinien podać więcej szczegółów ;).
sht
 
Posty: 101
Dołączył(a): czwartek 21 maja 2009, 14:57

Postprzez tukanek » poniedziałek 01 czerwca 2009, 06:14

Tak oczywiście chodziło mi o rondo Starzyńskiego w Warszawie :P często odwiedzane przez egzaminatorów z WORD W-wa Odlewnicza =]
tukanek
 
Posty: 4
Dołączył(a): niedziela 31 maja 2009, 23:31

Postprzez adi_king1 » poniedziałek 01 czerwca 2009, 12:18

Rondo Starzyńskiego to klasyczne rondo gdzie pasy są jak pierścienie otaczające wysepkę. Z tego co pamiętam nie ma znaków poziomych i pionowych wyznaczających pasy do konktetnego toru jazdy.
Zasady są również jak na każdym rondzie tego typu.
Jedziesz w prawo przed rądem ustawiasz sie na prawy
w lewo na lewy
prosto może być lewy i prawy.
Pamiętaj że do opuszczenia ronda musisz zająć prawy pas który trzeba zająć na rondzie. Nie opuszczasz ronda z lewego pasa i środkowego pasa jak niektórzy "spryciaże" którzy zajeżdżają drogę jadącym prawym pasem.
adi_king1
 
Posty: 16
Dołączył(a): poniedziałek 01 czerwca 2009, 12:00
Lokalizacja: WARSZAWA

Postprzez tukanek » poniedziałek 01 czerwca 2009, 16:18

tukanek
 
Posty: 4
Dołączył(a): niedziela 31 maja 2009, 23:31

Postprzez loser » poniedziałek 01 czerwca 2009, 21:35

Jest tak, jak napisał/a adi_king1.
Choć Ty rozumiem jechałeś od strony Tarchomina.
Tutaj do jazdy na wprost mogłeś zająć dowolny pas. Aczkolwiek, na egzaminie obowiązuje zasada ruchu prawostronnego aż do bólu. Czyli zajmujesz prawy pas.
Jeśli skręcasz w lewo, lub zawracasz to zajmujesz skrajny lewy. Zjeżdżasz na skrajny prawy, nie w ostatniej chwili, ale na przedostatnim "zjeździe" (mam nadzieję, że rozumiesz??)

A za co konkretnie zostałeś oblany?
Bo zasady poruszania się po rondzie były już na forum parokrotnie opisane.
loser
 
Posty: 330
Dołączył(a): poniedziałek 15 stycznia 2007, 15:25

Postprzez tukanek » poniedziałek 01 czerwca 2009, 21:46

Właśnie za sprytny zjazd z ronda jak to kolega napisał przy zawracaniu. Miałem instruktora który nigdy mnie tam nie wziął, gdyz stwierdził, ze tam żadko są egzaminy
tukanek
 
Posty: 4
Dołączył(a): niedziela 31 maja 2009, 23:31

Postprzez loser » wtorek 02 czerwca 2009, 14:58

Sprytny zjazd nie jest grzechem samym w sobie, o ile nie zajechałeś komuś innemu drogi. Inaczej nie ustąpiłeś pierwszeństwa.
Takie sytuacje (sprytny zjazd) na tym rondzie się zdarzają.
Chodzi o to, że w stronę mostu Gdańskiego i w stronę Szwedzkiej są po dwa pasy ruchu, w stronę Tarchomina są trzy.
Jeśli ktoś jedzie środkowym pasem ruchu, i chce opuścić rondo a nie może zjechać na zewnętrzny pas, bo jest zajęty. To jeśli pojazd z zew. pasa ruchu także opuszcza rondo, zjazdem, który my chcemy opuścić. To można wówczas sprytnie zjechać razem z nim, ale wybierając dalszy pas.

W tej sytuacji jaką miałeś na egzaminie. Należało zająć przy wjeżdżaniu na rondo skrajny lewy pas.
Na rondo wjechać od razu na wew. pas. Jeśli jechałeś od Tarchomina, to na wysokości zjazdu w stronę Szwedzkiej, należało przemieszczać się w stronę zew pasa ruchu.

Jeśli nikomu nie zajechałeś drogi to za taki błąd nie powinieneś być od razu oblany.
Był to tylko zły wybór pasa ruchu. O ile nie popełniłeś dwukrotnie tego samego błędu.

Co do instruktora, to nie jest jego winą, że nie zabrał Ciebie na to rondo. Ale to, że nie dość, że jeździł w kółko po tzw trasie egzaminacyjnej, to nie nauczył Ciebie prawidłowego zachowywania się na rondzie.

Jak Ty dasz sobie radę na takim rondzie Radosława???

Ps.Jedno sprostowanie do tego co napisałem wcześniej. Jadąc na wprost, na egzaminie, można zająć dowolny pas ruchu, nie tylko skrajny prawy, ale musi to być uzasadnione, np przed wjazdem na rondo, prawy skrajny pas jest zakorkowany, wiele pojazdów, chce skręcać w prawo.
loser
 
Posty: 330
Dołączył(a): poniedziałek 15 stycznia 2007, 15:25


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości