Cięzka sytuacja (kolizja podczas wyprzedzania)

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez apirat » wtorek 28 kwietnia 2009, 09:28

:arrow: Przecież ludzie na rowerach to nie dziura w jezdni - widać z daleka.


Tak sądzisz? jadąc za samochodem , a rowerzyści jadą pod prąd? Wydaje mi Sie przynajmniej że gościu jadący przedemną powinien chociaż właczyc kierunek widzać już jadących rowerzystów i to trochę wczesniej(ale on nawet gdy juz prawie uderzył w moj bok nawet wtedy nie raczył go wlaczyc) widząć że jade za nim i będe najprawdopodobnijej go wyprzedzać!...Już naprawde mam metlik w głowie


:arrow: Rozmawiałem wczoraj z instruktorem który mnie uczył, i facet powiedział, że gdy ja jeszcze nie wyprzedzam a już włączyłem kierunkowskaz i sygnalizuje ten manewr ja mam pierszeństwo a gosciu jadacy przedemna powinnien spojrzec w lusterko... To tylo slowa instruktora...Kazdy jest czlowiekiem co o tym sądzicie
apirat
 
Posty: 18
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 20:02

Postprzez Buczai » wtorek 28 kwietnia 2009, 10:54

1. Rowerzyści poruszali się niewłaściwą stroną jezdni.
2. Nie powinieneś wyprzedzać, nie mając absolutnej pewności, że masz miejsce na zakończenie manewru.
3. Ten przed Tobą nie powinien zmieniać pasa ruchu, skoro był zajęty. Oczywiście, że powinien włączyć kierunek.
Buczai
 
Posty: 4
Dołączył(a): piątek 17 kwietnia 2009, 15:45
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez kopan » wtorek 28 kwietnia 2009, 19:37

A jakby zamiast teściowej było zwężenie jezdni po prawej to też by miał pierwszeństwo przy wyprzedzaniu ??
Przecież twoje zachowanie spowodowało że ten przed tobą miał do wyboru ty albo rowerzyści.
Wybrał słusznie ciebie.
To co nie utrudniłeś mu ruchu ??

Przy wyprzedzaniu istnieje obowiązek upewnienia się czy nie jesteś wyprzedzany.
Przy wymijaniu takiego obowiązku nie ma.
Owszem przy zmianie pasa istnieje obowiązek upewnienia się czy na pasie ruchu na który zamierzamy wjechać nie poruszają się pojazdy ale ten obowiązek nie zwalnia ciebie od nie utrudniania ruchu.

Co do konsultacji z instruktorem który cie uczył.
To opowiada wierutne bzdury że kto pierwszy kierunkowskaz włączy ten ma pierwszeństwo.
Możesz to sam sprawdzić:
Polecam kodeks drogowy.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez Khay » wtorek 28 kwietnia 2009, 20:57

kopan napisał(a):To co nie utrudniłeś mu ruchu ??


Wierutne bzdury i kopanologia stosowana. Ruch utrudnili rowerzyści w pierwszej kolejności, w dalszej wyprzedzany kierowca, któremu przecież rowerzyści nie wyskoczyli jak diabeł z pudełka. Jakby nie był głąb i odpowiednio wcześnie wyraźnie i zawczasu zasygnalizował, że będzie musiał wymijać nieprawidłowo jadących rowerzystów (wjeżdżając przy tym na przeciwległy pas) to OP nie zacząłby go wyprzedzać. A jemu się tego w ogóle robić nie chciało. I jeszcze wielce poszkodowany. Bez sygnalizowania wjeżdża w inne auto, pewnie nawet nie zerkając w lusterka. No ale przecież nie ma obowiązku się upewniać, ne? Jakby go tam motocyklista wyprzedził i by go dmuchnął, to pewnie też winien motocyklista, bo śmiał prawidłowo wyprzedzić osobówkę, która nieszczęsna musiała ominąć pojawiających się znikąd rowerzystów, bez sygnalizacji, bez upewniania się. Kopan przyjdzie i pochwali.

W takich chwilach baaardzo brakuje mi opcji "ignoruj" na tym forum... :/

Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez apirat » wtorek 28 kwietnia 2009, 22:05

:arrow: A jakby zamiast teściowej było zwężenie jezdni po prawej to też by miał pierwszeństwo przy wyprzedzaniu ??



Ale o czym my rozmawiamy...Jak było by zwężenie to pewnie i by byl znak, który by nas o tym informował!!!!To co ten jadący przedemną jest swięty on może mieć wszystko serdecznie głeboko w D*** Bo on nie wyprzedza, on wymija.... i jego to nie iteresuje że ktoś go wyprzedza z właczonym kierunkiem, on jest z tego obowiązku zwolniony bo omija rowerzystów..."kopan">>> z tego wynika że jak ktoś bedzie mnie wyprzedzał to smiało mogę w niego walić bo on mi utrudnia poruszanie sie po drodze bo mogę przecież powiedzieć ze omijałem dziury które mi niszczyły samochód, albo że wybiegł mi pies na drogę w którego uderzyć nie chciałem, albo że jechali sobie rowerzyści pod prąd bo nawet nie musze zasygnalizować manewru omijania mogę śmiało walić w osobe która już mnie wyprzedza...Wydaje mi się to trochę dziwne...
apirat
 
Posty: 18
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 20:02

Postprzez kopan » wtorek 28 kwietnia 2009, 23:16

Niestety apirat
Konfabuluje.
W pierwszym poście ni gruszki ni z pietruszki stwierdził że :
Zawsze byłem uczony kto pierwszy włączyl kierunkowskaz i już wyrpzedza pojazd na drodzę głownej ma pierszeństwo!Co o tym sądzicie.


Tak twierdzi bo tak było ten przed nim kierunkowskaz włączył ale nasz bohater był nauczony że nie ma to znaczenia bo on sobie pierwszy włączył kierunkowskaz i tym samym zagwarantował sobie pierwszeństwo i wyprzedzał. Nic to że w pewnym momencie musiał zobaczyć rowerzystów – on ma pierwszeństwo - tak musię widzi - co tam ludzie.

W środku wątku zaczął mu kierunkowskaz tego przed nim znikać :
Czy ten przed tobą włączył kierunkowskaz po tobie czy przed tobą ??

To ja już sam nie wiem....


Gośc traci pamięć.

W ostatnim poście pośrednio sugeruje że tego kierunkowskazu nie było:
bo nawet nie musze zasygnalizować manewru omijania.

Więc co mu idzie ??
Czego szuka ??
Dlaczego ten wyprzedzany tak go potraktował ??
Wyprzedzany był nieświadom że zmianę pasa się sygnalizuje i należy się upewnić czy pasem obok nie jadą pojazdy ??
Nie sądzę bo to wie każdy i każdy się upewnia.
Stawiam na naszego bohatera który wyprzedzał pojazd pomimo iż ten pojazd sygnalizował zmianę pasa ruchu
Rył się nieświadom przepisów.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez apirat » wtorek 28 kwietnia 2009, 23:33

wiesz co...to może ja mam lepsza propozycje dla Ciebie...cofnij sie do szkoly podstawowej i naucz sie czytania ze zrozumieniem! a ostatni post byl skierowany tylko do twoich wypowiedzi...Ale skoro ty jestes najmadrzejszy i wiesz lepiej niz ja twierdzac że pojazd przedemna właczył kierunkowskaz....Hmmm , a troche wczesniej dokladnie pisałem!!!!
:arrow: Kierunkowskazu facet nie raczyl wlaczyc

Moja propozycja dla ciebie naucz sie czytać ze zrozumieniem zresztą nie tylko ja już mówie to tobie tutaj...A jak już to zrobisz to idź na jakiś kurs "jasnowidzów" bo naprawde w tym dobry jestes;-)

PS.A teray usiadź rozluźnij się, Uruchom przegladarke i przeczytaj wszystko jeszcze raz od początku najlepiej na głos to naprawdę pomaga;-)
apirat
 
Posty: 18
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 20:02

Postprzez Khay » wtorek 28 kwietnia 2009, 23:46

kopan napisał(a):Niestety apirat
Konfabuluje.
W pierwszym poście ni gruszki ni z pietruszki stwierdził że :
Zawsze byłem uczony kto pierwszy włączyl kierunkowskaz i już wyrpzedza pojazd na drodzę głownej ma pierszeństwo!Co o tym sądzicie.


Po raz drugi cytujesz, po raz drugi nie przeczytałeś. Bo po co, skoro kopan wie lepiej, ne?

wyprzedzanie – przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku

Łącznik "i" w tym zdaniu znaczy ni mniej ni więcej, że prócz kierunkowskazu wyprzedzającym zaczął już manewr. Ale kopan czyta i co? I wychodzi mu, że tylko włączył kierunkowskaz.

Jakim sposobem? To trzeba być magistrem kopanologii, żeby wiedzieć. Samo studiowanie PoRD nie wystarczy.

I zaczełem go wyprzedzać, gdy byłem na wysokości jego (tyłu) okazało sie że z przeciwka jada rowerzyści i pojazd A, chcąc wyprzedzić jadących rowerzystów nie spojrzał w lusterko i zmieniał pas ruchu w momencie w którym ja juz byłem na wysokosci jego tyłu omal nie doszło do zderzenia!


Oczywiście kopan wie lepiej, jak było. OP nie wyprzedzał, tylko sygnalizował. I ten drugi na pewno też sygnalizował, chociaż OP pisze inaczej. No to już wiemy, kto prowadził drugie auto, ne? Z tego wniosek prosty, kopan teorię może i ma opanowaną (choć i to jest mocno dyskusyjne), ale praktykę musi dokształcić. I nie pisz kopan, że to nie byłeś Ty. Ja wiem lepiej. Proszę, jak się szybko uczę kopanologii. Ach, następnym razem jednak włącz wcześniej kierunkowskaz. Oszczędzisz i sobie, i innym nerwów.

apirat - odradzam dalszą dyskusję z kopanem. Ten człowiek nie umie przyznać się do błędu. Zawsze stosuje retorykę by takie wpadki przykryć. Pozostaje zignorować, jak w przypadku większości trolli internetowych - jest to wyjątkowo skuteczne. Nie twierdzę bynajmniej, że jest on trollem, ale zwyczajnie brnie zawsze w zaparte. Jak jakąś wizję sobie stworzy, to już wołami go od niej nie odciągniesz... ;)

Pozdrawiam wybiórczo
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez apirat » wtorek 28 kwietnia 2009, 23:49

A i do ostatniej wypowiedzi
:arrow: W ostatnim poście pośrednio sugeruje że tego kierunkowskazu nie było:
Cytat:
bo nawet nie musze zasygnalizować manewru omijania.

Przeczytaj jeszcze raz od poczatku (do wczesniejszego postu co twierdzisz ze nie trzeba włączyć kierunku)
Dokladnie bylo to skierowane do Ciebie a o to dowód że poraz kolejny nie potraficz czytać ze zrozumieniem
Cytuje moją wypowiedź która jest wyżej dokladnie napisana

:arrow: "kopan">>> z tego wynika że jak ktoś bedzie mnie wyprzedzał to smiało mogę w niego walić bo on mi utrudnia poruszanie sie po drodze bo mogę przecież powiedzieć ze omijałem dziury które mi niszczyły samochód, albo że wybiegł mi pies na drogę w którego uderzyć nie chciałem, albo że jechali sobie rowerzyści pod prąd bo nawet nie musze zasygnalizować manewru omijania mogę śmiało walić w osobe która już mnie wyprzedza...Wydaje mi się to trochę dziwne...

Dokładnie napisałem odnosnik do twoich wypowiedzi, co z twojej teori wynika...Może i jestem tu kilka dni ale brakuje opcji "IGNORE"
apirat
 
Posty: 18
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 20:02

Postprzez kopan » środa 29 kwietnia 2009, 09:16

Nie ma tu relacji drugiej strony ale.
Gościu to co miedzy wierszami napisałeś wyjaśnia całą sytuację.
Ten przed tobą jadący się zatrzymał opieprzył cię i stwierdził że to twoja wina.
No to co ci powiedział ??
Czego tutaj tego nie napiszesz ??

W pierwszym poście starasz się o potwierdzenie słuszności twojego poglądu:
Zawsze byłem uczony kto pierwszy włączyl kierunkowskaz i już wyrpzedza pojazd na drodzę głownej ma pierszeństwo!Co o tym sądzicie


Dlaczego o to się starasz – no bo ten co cię opierniczył zarzucił ci nieznajomość przepisów polegającą na tym ze uważasz że jak pierwszy kierunkowskaz włączysz to masz pierwszeństwo.
Inaczej byś o jakichś kierunkowskazach nie pisał i nie szukał byś potwierdzenia błędnego mniemania u instruktora i na tym forum.
Powiedz co ci tamten zarzucił ??

Co do rady abym się czytać nauczył to po pierwsze tego się nie da nauczyć.
A po drugie tak już mam że czytam pomiędzy wierszami. :wink:
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez Rafix » środa 29 kwietnia 2009, 12:06

Tylko, że niestety widzisz to co niewidoczne. I z góry zakładasz, że wszyscy oprócz naszego bohatera mają zawsze racje i że skoro facet się darł, to znaczy, że miał powód i podstawy...
07.05.2008 - Teoria :) Placyk :) Miasto :(
31.05.2008 - Placyk :) Miasto :)
04.06.2008 - Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
11.06.2008 - Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
12.06.2008 - Prawo Jazdy w kieszeni :)
Rafix
 
Posty: 285
Dołączył(a): środa 04 czerwca 2008, 21:32
Lokalizacja: wrocław

Postprzez apirat » środa 29 kwietnia 2009, 17:31

:arrow: Co do rady abym się czytać nauczył to po pierwsze tego się nie da nauczyć.
A po drugie tak już mam że czytam pomiędzy wierszami.


Nie no teoria opatentowana przez pana Kopana...Kupujesz książke i czytasz tylko pierwsza i ostatnnia stronę bo interesuję ciebie tylko jak sie zaczeło i co było na koncu ale fakty w środku już nie są ważne...Kopan nadawał byś sie na jakiegoś Polityka albo odrazu na prezydenta;-)


Brak słów...Dziękuje wszystkim za wypowiedzi, dla mnie już wszystko jasne.
Temat Zamykam.
Pozdrawiam
Apirat
apirat
 
Posty: 18
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 20:02

Postprzez kopan » środa 29 kwietnia 2009, 18:24

No i dla mnie wszystko jasne.
Się facet darł.
Ale nasz bohater nie powie nam jak to darcie argumentował.
Strzelił mu artykułem czy wyjaśnił mu w przystępny sposób co narobił.
Po pouczeniu mnie jak mam książki czytać nasz bohater zwija ogon i zmyka.
Czemu ??
Bo tak było jak napisałem.
Czemu nie przedstawi racji drugiej strony - bo jest porażająca.
Jakby inaczej było to nasz bohater czym prędzej przedstawiłby argumentacje krzykacza i ją sam lub wespół z instruktorem od głupot lub dodatkowo przy naszej pomocy by obbbbalił brednie gościa.
Tylko że on w zajściu coś bredził o tym kto pierwszy kierunkowskaz
włączył ten nie wjeżdża w rowerzystów. :wink:
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez scorpio44 » środa 29 kwietnia 2009, 19:10

A ja jestem skłonny uważać (choć oczywiście sytuacji nie widziałem, więc niekoniecznie musiało to wyglądać tak, jak teraz zakładam ;) ), że jedynym winnym zaistniałej kolizji są... rowerzyści. Niewykluczone, że kierowca pojazdu nazwanego pojazdem A zjechał na lewo w ostatniej chwili, ratując się po prostu przed staranowaniem rowerzystów! Czy miał prawo się spodziewać głąbów jadących lewą stroną drogi (tym bardziej, że mogli jechać ze stosunkowo dużą prędkością)? Przyznam szczerze, że jestem sobie w stanie wyobrazić taką sytuację, że jadę i widzę w pewnej odległości rowerzystów, ale nie przychodzi do głowy, że mogą oni jechać w moim kierunku. A jak już się zorientowałem, co się święci, to jedyne co pozostaje to uciekać na lewo - okazuje się, że ktoś mnie akurat wyprzedzał, i jest kuku.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez apirat » środa 29 kwietnia 2009, 19:25

Albo użytkownik ma 15 lat, bo nie itneresuje go jakie mialo miejsce tylko co on do mnie powiedział!No nic opisze Ci to ostatni raz wraz ze wszystkimi wulgaryzmami jakie bylo...A wiec rozluźnij sie to twój moment...I nie czytaj wierszami tylko od samego poczatku najlepiej na głos a nie twoja nową opatentowana metodą KOPANOLOGI;-)


Dnia 25.04.2009 roku okolo godziny 19.30-20 jechałem na trasie BYDGOSZCZ-BIAŁE BŁOTA.Jechałem za pojazdem marki Audi 80 numerów tablic niestety nie pamiętam zresztą nie zwracałem na to uwagi.Gdy zaczełem manewr wyprzedzania, (przed-spojrzałem w lusterko nic nie jechało, wiec przed siebie nic z przeciwka nie jechało, więc właczyłem kierunek moim 45km DAEWOO MATIZ (dla pana kopana niesamowite przyspieszenie)...Lewy pas i wyprzedzam... okazało sie że roweżyści jechali pod prąd czyli jednym słowem niezgodnie z przepisami.I tu panie KOPAN czytaj uważniej....Gdy byłem na wysokości tyłu AUDI 80(czyli już byłem prawie z nim zrównany) użytkownik nie sygnalizując wcześniej manewru wyprzedzania czy dla pana KOPANA omijania omal nie uderzył w mój prawy BOK.Wtedy Pisk opon oczywiście hamulce u mnie działay dlatego taki pisk panie Kopan....Zjechałem na prawy pas po czym kilka sec pózniej wyprzedziłem go....Jakieś 3-4 km dalej Swiatła podjerzdża pan Z AUDI otwiera okienko i wyzywa od najgorszych...Cytuje Ty ku*** po*** je*** co ty do HU*** ODP**** chcesz mi rozp*** samochodzik mój kochany...A ja do niego spokojnie żeby nauczył sie jezdzić...Chwile pózniej... Omal nie doszło do bujki( Nie wiem Widocznie dla pana KOPANOWSKIEGO słownictwo ważniejsze od przebiegu zdarzeń)Dlatego dla upewnienia się że miałem razje napisałem tutaj tą wiadomość z prośba o wyjaśnienie czy miałem na 1000000% racje...(Panie KOPAN wiedziałem że mam na 10000% racje ale chciałem być bardziej pewny bo chciałem miećna 100000000% dlatego tutaj moje zapytanie)Więc tutaj panie Kopan pytanie do pana wyżej opsiana sytuacja od podstaw tak jak dokładnie było, nie pamiętam jedynie numerów tablic proszę o ocene sytuacji...Kogo to była wina pańska "kopanologiczna" nowa technologia, która autorem jest oczywiście pan;-) Z góry dziękuje za odpowiedź panie Kopan i prosze o kilku-krotne przeczytanie mojej wiadomości najlepiej na głos żeby nie było dodadkowych problemów
apirat
 
Posty: 18
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 20:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości