Witam
Po raz kolejny (3) nie zdałem egzaminu praktycznego (jednakże nie przez tą sytuację, którą mam zamiar opisać). Mam jedno pytanie odnośnie sytuacji, jaka mnie spotkała. Nie będę ściemniał i przyznam, że nie do końca wiedziałem, jak się zachować.
(obrazek usuniety)
http://img510.imageshack.us/img510/2228/25856955.jpg
http://img179.imageshack.us/img179/2767/96087956.jpg (bez samochodów)
Tak wygląda to skrzyżowanie oraz miejsce, gdzie znajduje się oznaczony przystanek dla autobusów i przewoźników prywatnych.
Jedziemy żółtym samochodem. Przepuszczamy wszystkich co jadą drogą z pierwszeństwem i nagle z prawej strony, z przystanku włącza się do ruchu autobus lub prywatny. Na egzaminie jechał akurat prywatny (tak, jak na drugim zdjęciu), czekałem aż włączy się do ruchu, przejechał, a następnie ja.
Czy (z punktu widzenia przepisów i tej sytuacji) była to dobra decyzja?? Bo jedyne o czym pamiętałem w tamtej chwili, to aby umożliwić pojazdowi (autobusowi) włączenie się do ruchu, jeśli wyjeżdża z oznaczonego przystanku. Niestety, na arkuszu przebiegu egzaminu, w rubryce dotyczącej zachowania się przy przejeżdżaniu przez skrzyżowania, dostałem "N", odnośnie przestrzegania zasad pierwszeństwa przejazdu. Ale teraz już nie pamiętam, czy dotyczyło to tej sytuacji, czy innej (miałem jeszcze jedno potknięcie podczas zawracania na skrzyżowaniu).
Pozdrawiam.