Sposob na zdany egzamin :) Baton z orzechami :D

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

dobre rady przed egzaminem...

Postprzez fikolek » czwartek 19 lutego 2009, 02:42

Moja rada
-jeżeli popelnicie jakiś błąd nie myślcie o nim,tylko skupcie się na dalszej jezdzie
-nie patrzcie jak oblewają inni :shock:
-nie wierzcie w gadki typu-oblał mnie za jakąś"pierdołę"-to nie jest prawda(zdałam za 3 razem i popełniłam kilka drobnych błedów;za pierwszym walnęłam w słupek;za drugim jezdzilam już 30 min.i też popelniłam kilka błedów,ale przesiadłam się dopiero,gdy wymusiłam pierwszeństwo-więc to była moja wina)-słuchajac tego człowiek wpędza się w ogromny stres-wiem cos otym... :cry:
-nie nastawiajcie się negatywnie do egzaminatorow-wcale nie są tacy straszni(ja przynajmniej trafiłam na całkiem sympatycznych-a ten ostatni to nawet zaproponował mi po parkowaniu wyjście z samochodu ,żeby zaczerpnąc troche świeżego powietrza dla poprawienia samopoczucia :shock:
-dla wierzących-gorąca modlitwa przed egzaminem i glęboka wiara w pomoc z ''GÓRY"(mi to pomoglo najbardziej)
WSZYSTKIM ŻYCZĘ POWODZENIA :D :D :D
fikolek
 
Posty: 6
Dołączył(a): wtorek 27 stycznia 2009, 09:07

Postprzez kasiorekk » środa 25 lutego 2009, 21:01

zdaje w piatek, taaak sie denerwuje juz wymyślam na czym nie zdam. wrr

zjem batonika i będę starała sie nie denerwowac
moze tą melise też zastosuje. Dam znać co i jak po egzaminie

trzymać kciuki;*
27.02.2009 teoria (+), plac (+), misto (-)
30.03.2009 plac (+), miasto (+)
(4/6/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(4/9/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
noo i w końcu plastik w kieszeni;D
kasiorekk
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 20:41

Postprzez Achim » środa 25 lutego 2009, 21:34

Ja zdaje jutro praktykę po raz pierwszy i już mam naszykowane dwa snickersy :P Stresu nie czuje, choć ogromnie zależy mi na prawie jazdy :) Jakos blokuję swój stres :)
Byle do plastiku ;)
Achim
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 02 lutego 2009, 00:51

Postprzez kierowca_sl » czwartek 26 lutego 2009, 11:49

Hej,

A u mnie chyba pomogło ciągłe powtarzanie sobie, że dam radę. Że powinnam być wdzięczna losowi, że mogę w ogóle podchodzić do egzaminu ;-) I co baaardzo ważne - nie zwątpić w siebie. Być pewnym swoich umiejętności. Każde polecenie przyjmować jak misję :D
A dla świętego spokoju nie słuchać innych oczekujących, a wręcz przyprowadzić kogoś ze sobą i pogadać z nią/nim o pierdołach... Jeśli chodzi o batonik to nie było dla mnie - lekkie śniadanie,żeby w brzuchu nie burczało wystarczy. Chyba, że się nie ma sensacji żołądkowych w sytuacjach megastresujących, to smacznego :P

pozdr
17.12.2008 - teoria +
19.02.2009 - praktyka +
(2/26/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(3/3/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
kierowca_sl
 
Posty: 7
Dołączył(a): poniedziałek 23 lutego 2009, 13:03
Lokalizacja: Katowice

Postprzez ale-fajnie » czwartek 26 lutego 2009, 12:01

Najlepszym sposobem na zdany egzamin jest pójście na niego, gdy jest się w stanie go zdać, a nie wtedy, gdy się tak tylko wydaje. Zaoszczędza to utraty wiary w swoje siły po porażkach, zbędnego stresu, oczekiwania na kolejne terminy i brania udziału w wydłużaniu kolejek w WORD-ach.
Najlepiej też nie kierować się presją otoczenia - bo koleżanka, kuzyn i szwagier zdali za pierwszym razem, to Ty też MUSISZ. Nieprawda. Na egzaminach różnie bywa. Polecam nie chwalić się wszystkim, że idziesz na egzamin. Jak zdasz - to będzie niespodzianka.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez mat243 » czwartek 26 lutego 2009, 13:35

Mój znajomy po dwóch oblanych egzaminach przez głupie błędy na trzeci wziął baton z hydroksyzyną i zdał bezbłędnie plac i miasto.Jazda bezstresowa w pełnej koncentracji.Baton z tabletkami ziołowymi we wcześniejszych podejsciach wzmożył u niego tylko moczopędność w czasie oczekiwania i trzęsawkę na samym egzaminie :)
mat243
 
Posty: 14
Dołączył(a): sobota 21 lutego 2009, 11:22

Postprzez ale-fajnie » niedziela 01 marca 2009, 15:53

Działania niepożądane są podobne do występujących w przypadku stosowania wszystkich leków przeciwhistaminowych I generacji. Obejmują głównie nasiloną senność.


To tyle na temat
baton z hydroksyzyną


Lepiej nie ryzykować, albo przetestować wcześniej
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez Lucio » niedziela 01 marca 2009, 22:01

Na każdego inaczej działają takie rzeczy.
Mnie np. kawa usypia.
Masz racje, lepiej przetestować.
Avatar użytkownika
Lucio
 
Posty: 12
Dołączył(a): piątek 06 lutego 2009, 15:43
Lokalizacja: Lechistan

Postprzez darkon » poniedziałek 02 marca 2009, 21:03

Baton, napoje, cuda wianki-to może pomóc, ale Lucio miał racje w pierwszym poscie na stronie. Najważniejsze jest nastawienie. Już pare egzaminów w życiu przeżyłem, wszystkie zdawałem dobrze i bez stresu. Niestety, z racji tego, że uwielbiam samochody i że wiekszość znajomych zdała już kat. B weszło mi to na ambicje. No i efekty widać... Za pierwszym razem głupie ruszanie pod górkę, z którym rpoblemów nie miałem podczas szkolenia, a za drugim razem odwaliłem placyk perfekcyjnie, ale chciałem wjechac na żółtym świetle na skrzyżowanie...
Miałem troche czasu żeby zahamować, ale nerwy wzięły górę, noga zastygła nad hamulcem i negatyw. Teraz nabieram dystansu. Kiedyś każdy kto sobie radził na kursie w końcu zda, musimy tylko traktować to jako kolej rzeczy, wyluzować się, uswiadomić sobie, że sami nakłądamy na siebie presję. Ludzie mogą się śmiać "nie zdałeś już 2 razy, ale debil!", ale sławni i lubiani też wiele razy nie zdawali i nie stali się od tego wyrzutkami społeczeństwa.
Ostatnio usłyszałem jak dziennikarz tvn przyznał się, że zdawał 5 razy. No i ok, w porządku, bo nic to nie zmienia.
darkon
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 02 marca 2009, 20:56

Postprzez Capricorne » czwartek 05 marca 2009, 11:10

ziołowe tabletki na uspokojenie, zjeść dwie, godzinę przed egzaminem :>
Capricorne
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 15:16

czekolada

Postprzez discoteque » czwartek 05 marca 2009, 21:41

popieram pomysl z batonem, ale sam zastosowalem bardziej radykalna metode, czyli tabliczke czekolady mlecznej z orzechami przed samym egzaminem (nie przejmowalem sie, ze egzaminator wezmie mnie za debila). pomoglo czy nie ale zdalem...
moze to bylo to

poza tym, z drugiej strony jak ktos nie przywykl do zjadania takich ilosci na raz to niech lepiej nie probuje bo moze go zemdlic na egzaminie z nerwow i bedzie kiepawo. nie wiem swoja droga jak liczone jest zwrocenie tresci pokarmowej podczas egzaminu... czy za to sie oblewa?
discoteque
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 05 marca 2009, 21:33

Postprzez ale-fajnie » czwartek 05 marca 2009, 23:41

nie wiem swoja droga jak liczone jest zwrocenie tresci pokarmowej podczas egzaminu... czy za to sie oblewa?


4. Egzamin zostaje przerwany przez egzaminatora, jeżeli:
(...)
3) osoba egzaminowana spowodowała zagrożenie dla zdrowia lub życia uczestników ruchu w trakcie egzaminu praktycznego na placu manewrowym lub w ruchu drogowym;


Osoba egzaminowana także jest uczestnikiem ruchu, dlatego w ten sposób może zagrozić swojemu życiu, zacząć się dusić, stracić panowanie nad samochodem i zagrozić innym. Czyli TAK :)
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

ale dziwy...

Postprzez dzag007 » piątek 06 marca 2009, 09:39

w zasadzie jak tak czytałam te posty na forum to myślałam że to jakaś ściema...ale teraz sobie przypomniałam, że zaraz przed testami zjadłam jedną połowę Knoppers'a a po testach drugą...i też zdałam:D aż dziw :) nawet nie myślałam o tym. Na jeździe miałam nie byłam zestresowana, cały czas się śmiałam. Egzaminator powiedział, że dawno nie miał takiej rozpromienionej osoby. Wydaje mi się, że to dzięki Panu Knoppers'owi taki mnie nastrój złapał :) więc coś w tym jest i polecam to innym zdającym :)
uwierz w siebie''
dzag007
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 04 marca 2009, 20:31

Re: ale dziwy...

Postprzez luklic » piątek 06 marca 2009, 09:51

dzag007 napisał(a):w zasadzie jak tak czytałam te posty na forum to myślałam że to jakaś ściema...ale teraz sobie przypomniałam, że zaraz przed testami zjadłam jedną połowę Knoppers'a a po testach drugą...i też zdałam:D aż dziw :)


Aż zadziwiające jak działa ta psychika ludzka, ciekawe co sobie jeszcze wmówicie :D Równie dobrze mogłaś zdać bez batona, jeśli dobrze jeździsz .. po za tym knoppers to nie baton :D
Avatar użytkownika
luklic
 
Posty: 182
Dołączył(a): czwartek 17 lipca 2008, 00:54

Postprzez wilkuzzz » piątek 06 marca 2009, 10:13

ja zjadłem golonkę w WORDZIE , kebaba i pieczonego prosiaka ! Pomogło xDD

A tak serio wmawiacie sobie głupoty a raczej tak działa na was efekt placebo :D
"Spadochroniarstwo uczy nas być silnym, a tylko takich potrzebuje nasza ojczyzna"
Gen. Stanisław F. Sosabowski
Avatar użytkownika
wilkuzzz
 
Posty: 148
Dołączył(a): czwartek 19 lutego 2009, 11:42
Lokalizacja: Żory

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości