[/quote]ole napisał(a):A te metody z konkretnymi słupkami, czy 1/2 obrotu kierownicy w jakimś tam momencie, uważam za niepoważne. Rozumiem, że niektórzy potrzebują mieć jakąś konkretną receptę na zaliczenie, ale to są metody często zgubne, a przy odrobinie stresu to leżysz.
Zgadzam się w 100% Jest zbyt dużo czynników, które niestety prowadza do tego, że może się jednak nie udać. Tym bardziej podczas egzaminu, gdzie dochodzi stres. Cały czas nie mogę zrozumieć dlaczego wybieracie tą metodę, skoro jest tak niepewna? Chodzi o czas, w którym trzeba sobie wyćwiczyc sposób, żeby pojechać na lusterka i tylną szybę? Przecież, żeby nauczyć się jazdy na pachołki też musicie troche poćwiczyć. Naprawdę nie rozumiem :? Czy nie lepiej być spokojnym, że wszystko się uda, że potraficie przejechać bez problemu po łuku i nie jest to zależne od mnóstwa czynników?