Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez taczer90 » piątek 30 stycznia 2009, 19:20
przez paweu1 » sobota 31 stycznia 2009, 00:51
hexx_ napisał(a):Nie wytrzymam,kolega jest tak pewny swoich umiejetnosci,tego co mu wolno na drodze a czego nie,ze az sie prosi o komentaż!!!! :)
Nie jestem żadnym autorytetem,dopiero co zdałam prawo jazdy...
hexx_ napisał(a):podstawowe pytanie dla mnie-dlaczego wine za swoje przekraczanie predkości zwalasz na innych użytkowników drogi? Ty rownież powinieneś brać pod uwage ich zachowanie na drodze ,a nie tylko oni Twoje,i to że Tobie się śpieszy!!!Wyjdż wczesniej o 10 min z domku :) To Ty ponosisz odpowiedzialność za to z jaką predkościa jedzie Twoje autko!!!
hexx_ napisał(a):Myśle ze wyprzedzając takiego "zawalidroge" z agresywnie i z piskiem opon,a nie na miekko,jak to kolega okreslił pokazujesz swoj poziom kultury w ruchu drogowym i brak umiejętnośc,już nie mowiac o podstawowych predyspozycjach psychicznych("- nieprzemijające skłonności ryzykanckie")
hexx_ napisał(a):Chociaż z drugiej stony,te same argumenty dotycza wlaśnie zawalidróg,bo każdy kierowca ma obowiazek dostosować prędkość do warunków panujących na drodze-m.inn. do innych kierowców,jeżeli ja dobrze rozumiem przepisy Ruchu.
hexx_ napisał(a):Poza tym,po drogach szybkiego ruchu jeździ sie troszeczke inaczej,szybciej zmienia pas,zachowuje większy odstep,wpuszcza innych,wiec tym bardziej nierozumiem ,gdzie Ci przeszkadza taki kierowca,skoro wyprzedzenie go to kwestia kilku sekund!? Chyba ze mowisz o jezdzie droga gdzie wystepuja ograniczenia predkości (zwyczajowo chyba 70 na takich drogach,ale nie jestem pewna),np dlatego ze jest tylko jeden pas ruchu w jedna strone ?? albo o jezdzie w mieście(50)???
hexx_ napisał(a):I przepraszam za zwrot "Ty"-nie znamy sie osobiście,nie powinnam z niego korzystać,jak równierz za ton mojej wypowiedzi,ale inaczej nie umiem wyrazic mojego protestu,przeciwko "typowym zachowaniom" na drodze,które objawiają sie właśnie w taki sposób,i jeszcze zwala się odpowiedzialność na kazdego naokoło,byleby jej nie wziaść na siebie!!!!!!
hexx_ napisał(a):To jak twoim zdaniem taka osoba zdała prawo jazdy? Podważasz opinie egzaminatora,który uznal,ze umiejętnosci tej osoby,sa wystarczajace,do wypuszczenia delikwetna na drogę(innymi słowy-"bedzie z niego w kierowca")????
hexx_ napisał(a):Powiedzcie mi prosze,ile maksymalnie mozna wyjezdzic godzin na kursie? Liczylam i wyszlo mi ze jezeli w ogóle nie bedziemy sie uczyć ruszac,nie bedziemy zagladac pod maske to wyjezdzimy od 1300 km do 1600km. Czy to jest dostateczna ilosc kilometrów by kierowca się nauczył dynamicznie i bezpiecznie jeździć? Uważam ze nie,ze samo zdanie prawa jazdy jest początkiem wielkiej przygody-dopiero po przejechaniu dwoch pelnych sezonów(mniej więcej 70tys -110tys km) mozemy mowic o nabraniu pewnych umiejętności m.in. tych ktorych brak,tak denerwuje kolege wyżej i wielu innych-np;zawodowych kierowców-taksowkarzy,kierowcow TIRÓW... :)
hexx_ napisał(a):Więc apel do wszystkich tych,ktorzy pewnie po wypowiedzi kolegi,spuszczają nisko głowe(miedzy innymi i ja się zaliczam do tej grupy) "Korzystajcie ze swoich samochodów jak najcześciej! Bezpiecznie,przede wszytkim! i jezeli nie czujecie sie pewnie przy wyższych prędkościach ,to nie poruszajcie się takimi drogami które do tego zobowiązuja, to wszytko przyjdzie z czasem...każdy poczuje się w końcu pewniej w swoim autku,i wtedy jazda 70km/godz nie bedzię stanowiła problemu!!Czy 90km/godz, później i 110km/godz,tylko niektórym trzeba troszke wiecej czasu i obycia z autkiem niż innym :)
przez hexx_ » sobota 31 stycznia 2009, 11:23
paweu1 napisał(a):BRAWO! Popieram Cię w pełni w tej pierwszej kwestii.
A co do "denerwowania mnie" - nie pisałem o UMIEJĘTNOŚCIACH, lecz PREDYSPOZYCJACH. Widać różnicę? Na to drugie nie mamy wpływu i nigdy nie ulegną one zmianie...
Życzę szerokości i bezszkodowego zdobywania doświadczenia na drodze :)
przez agniesiaa90 » sobota 31 stycznia 2009, 19:01
przez kev » sobota 31 stycznia 2009, 20:00
przez BOReK » sobota 31 stycznia 2009, 20:35
przez kamix500 » sobota 31 stycznia 2009, 21:19
kev napisał(a):Ja Wam powiem co jest gorsze od zawalidróg. Zawalidrogi-piraci.
Sytuacją z dnia wczorajszego. Droga średniej jakości, raczej wąsko, teren zabudowany (fikcyjnie bo moze ze 4 domy tam były). Jadę dobrych pare km za Peguotem 307, którego kierowcą jest pani o ciemnej karnacji i blond włosach. Myślę sobie "jest dobrze..." Akurat strasznie mi się spieszyło bo musialem zalatwic coś w urzędzie a to było przed godziną 15 i chciałem ominąć tą panią. Niestety było to niemozliwe bo ciągle coś z przeciwka albo takie wąskie odcinki ze się nie bardzo mieściły dwa auta na raz. Cały czas max 40km/h. Było ślisko i pruszył śnieg wiec pomyślałem, że moze boi się jechać szybciej, nic nie poradze. W pewnym momencie nadażyła się okazja do wyprzedzania no to buciorrr ;) Już jak byłem na jej wysokości to zaczęła gwałtownie przyspieszać i nawet 90km/h nie pomogło. Dopiero przy ok 120km/h wypdzedziłem ją i przez chwile jechałem ok 110 a ona prawie za mną, zderzak w zderzak. No i jak tutaj reagować ? Myślalem, że się zatrzymam i ją wytargam z tego Peżowozu... :evil: :evil:
przez kev » sobota 31 stycznia 2009, 21:33
przez *Raimo* » sobota 31 stycznia 2009, 22:27
przez ale-fajnie » niedziela 01 lutego 2009, 19:25
przez scorpio44 » niedziela 01 lutego 2009, 19:44
ale-fajnie napisał(a):miasto, strefa zamieszkania, 5:00-23:00 - ograniczenie do 50 km/h.
przez ale-fajnie » niedziela 01 lutego 2009, 19:45
przez MeatGun » poniedziałek 02 lutego 2009, 23:16
Art. 19. 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
1) jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym;
przez Flisak » poniedziałek 02 lutego 2009, 23:34
przez MeatGun » wtorek 03 lutego 2009, 00:12